-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez michalinka77
-
Waga pokazała 84 kg :D
-
Kochana jesteś Kaska
-
Jest to bardzo miłe,ale mój widok w lustrze nie jest dla mnie motywujący :( Od poniedziałku zaczynam callanetics!
-
Ta bułka wcale biała nie jest,hihi.Powiedziałabym,że brązowa raczej:) Kaska masz rację-musimy sobie umilać życie. W końcu dieta nie może byc katorgą-ma być przyjemnością ;)
-
Przedwczesne ważnie nie jest brane pod uwagę :P Zważę się jutro rano,zobaczymy co będzie,ostatnio jem kolacje białkowe,zobaczymy czy coś ruszy.
-
Dodob spokojnie możesz zjeść sałatkę jarzynową,dopraw ją majonezem,ale nie jogurtem:) Oczywiście ten majonez w rozsądnych ilościach ;) Gggunia jak widzisz pyszne kopytka można i bez jajka zrobić :D Cieszę się z Twojego sukcesu kulinarnego. Ja dzisiaj o 15.00 zjadłam turecką z masłem-wiem,wiem Kaska,że miało być bez drożdżówek,ale to taki mój mały bunt w związku z dzisiejszym ważeniem :P Na kolację o 19.30 zjadłam mix sałat z pomidorem i kilkoma plasterkami sera żółtego.Pycha:D Gggunia za kolację masz burę-trzeba było nie jeść tego jogurtu. Kopytka i drożdżówka?Niezłe połączenie ;) Kaska spróbuj się zmobilizować,ok?Chociaż Ty powinnaś mieć spadek wagi w tym tygodniu-ktoś przecież musi pełnić honory domu ;););)
-
Mnie ten ruch bardzo cieszy :) Czaciolerna ja mam podobnie jak Kaska,wczoraj zjadłam ok.20.00 bo inaczej mi się dzień poukładał. Chodzi raczej o schemat sposobu jedzenia.Wiadomo,że jak ktoś wraca do domu późno,to również późno bedzie jadł. Wydaje mi się,że dieta jest ze wszech miar elastyczna,także posiłki tez powinniśmy ustalać tak,jak nam pasuje ;) Anetaw nawet jesli będzie w surówce jabłko,to przeciez nic wielkiego się nie stanie :) Ja zjadłam dzisiaj grahamkę z masłem i pomidorem,wypiłam już 2 kawy z mlekiem.Na obiad póki co nie mam pomysłu.
-
Ja myślę,że to przez ten szalony weekend nie mam spadku wagi,niestety :( Jestem dzisiaj smutna... Dodob witamy serdecznie :) Jeśli chodzi o mój rozkład dnia,to o godzinie 6:00 jestem juz na nogaqch.W pracy ok.7.00 wypijam herbatę zieloną,potem jem owoce. Jeśli jestem bardzo głodna,to ok. 11.00 jem juz posiłek węglowodanowy,po nim po godzinie kawa z mlekiem. Ok.15.00 jem również coś węglowodanowego a ok.18.oo posiłek białkowy (nie zawsze,ale powinno się wieczorem zjeść posiłek białkowy.
-
Strasznie mnie to wkurzyło.ale w weekend przejdę na same warzywa i owoce i wtedy zobaczę. Dzisiaj jestem zdołowana :(
-
Waga bez zmian :(:(:(
-
Ależ ja jestem niedouczona :(
-
O rety,nie pomyślałam nawet,że mąka gryczana jest z kaszy. Człowiek uczy się przez całe życie...
-
Gggunia leniwe to juz daleka przesada-nie jemy ich na naszej diecie.Zrób sobie kopytka,ale nie dodawaj jajka i bedzie wszystko ok. Kaska makrelki nie było,ale za to śledziki w zalewie octowej ;)
-
Moja mama z ogórków kiszonych robi sałatkę wkrajając cebulę,doprawia do smaku i olej jeszcze dodoaje.Pyszne jej zawsze wychodzi :)
-
To taka sałatka z ogórków,papryki,cebuli i przypraw,no może nie kiszone te ogórki,ale taka sałatka zimowa,domowa,ze słoika :)
-
U mnie dzisiaj po 17:00 warzywa na patelnię a po 20:00 śledziki z octu z kalafiorem polane sosem pomidorowym i sałatką z ogórków kiszonych. Zjadłam tak późno,bo nie miałam niestety wcześniej ochoty na jedzenie.
-
Do celu masz 3,6 kg,więc spokojnie schudniesz do Świąt :)Jestem tego pewna. Zostało do tego czasu prawie 6 tygodni,więc ja też powinnam już wówczas zobaczyć "7" na wadze...
-
Smerfetko spokojnie możesz sobie zjeść parówki z dodatkiem warzyw.To samo dotyczy kiełbasy.Budyń jadłabym jako osobny posiłek i nie łączyła już z niczym innym.
-
Kurczę Smerfetko strasznie mało ważysz,ja chyba nigdy w swoim dorosłym życiu nie miałam tak niskiej wagi.Nie przesadź tylko,proszę z tym odchudzaniem. Jestem po grahamce z masłem i pomidorem.Zjadłam ja ok.11.30 bo juz strasznie głodna byłam. Teraz popijam kawusię z mlekiem.
-
Ostatnio miałam tak dużo pracy,że przez ostatnie 4 tygodnie nie ćwiczyłam-nie miałam sił zupełnie. Mam zamiar zacząć od przyszłego tygodnia-w weekend się zregeneruję i zaczynam od poniedziałku ćwiczonka :)
-
Smerfetko a ile chciałabyś ważyć i ile masz wzrostu? Kaska gratuluję Kochana Napewno strasznie się cieszysz :)Ja też nie mogę doczekać "mojej" siódemki" z przodu :(
-
Anetaw tylko nam tu nie choruj,zaraz nas pozarażasz ;) Dżemy są zrobione z owoców i cukrów,więc ewentualnie można je jeść bez żadnych dodatków.
-
Mnie też wydaje się,że te 2-3 godzinne przerwy to raczej niemożliwe do zrobienia,zwłaszcza po makrelce ;) Ja po 15.00 zjadlam miseczkę krupniku a o 10.00 rybę na parze z sosem pomidorowym.Warzyw na kolację nie zjadłam,bo jakoś nie miałam ochoty a poza tym strasznie objadłam się tą rybką.
-
Dzień rozpoczęłam od zielonej herbaty z opuncją. Potem była sałatka z kiwi i jabłka. Na 12.00 mam bułkę z ziarnami,pomidory i paprykę. Jeśli chodzi o posiłek obiadowy,to póki co nie mam pomysłu. Natomiast na kolację planuję rybę na parze z warzywami ;)
-
Kaska mówiłam Ci przecież,że jestem maniaczką ważenia-no musiałam po prostu ;) Anetaw ideały nie istnieją,ale są ludzie,z których wadami da się żyć,hihi więc nie ma się co spinać kukurydzą :D Ja używam masła z Warlubia-jest pyszniutkie. Trzy dni jabłkowe,hmmm to chyba nie dla mnie. Ostatnio wrzuciłam sobie w telefon aplikację z wagą i wyszło mi,że cel powinnam osiągnąć w lipcu 2013 roku.