-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez michalinka77
-
Wczoraj późno wróciłam a dzisiaj jadę do drugiej pracy,więc nie zdążę sobie nic przygotować pysznego :( Kaska spokojnie możesz zjeść ziemniaki ze smażoną cebulką-węglowodany+tłuszcz+warzywa to dobre połączenie. Z tym sosem meksykańskim nie ma co "szaleć" - odrobina kukurydzy nie zaszkodzi przecież :)
-
Ojej coś się dzieje chyba z internetem,że tyle postów wysłało.
-
Kaska myślę,ze spokojnie możesz takie sosy łączyć z węglowodanami.Zrobić sobie makaron,kaszę albo ryż,do tego porcja warzyw i masz pyszne jedzenie. Sama mam taki sos w lodówce i czeka na odpowiednią okazję ;) Co do sosu meksykańskiego,to ja bym go jadła wyłącznie z warzywami ze względu na tę fasolę.W DŻ warzywa strączkowe powinniśmy łączyć tylko z warzywami. Natomiast nie dawałabym ich do mięsa-zawierają bowiem olej i cukier a jak wiesz białek nie łączymy z tłuszczami. Dzień rozpoczęłam o d zielonej herbaty.Zaraz zjem 2 brzoskwinie,potem jeszcze mam jabłka.0 12.00 ryż z cukinią (tak jak wczoraj). Co do obiadu to nie mam niestety pomysłu... Tak,jak obiecałam-aktualna waga w stopce:D
-
Kaska myślę,ze spokojnie możesz takie sosy łączyć z węglowodanami.Zrobić sobie makaron,kaszę albo ryż,do tego porcja warzyw i masz pyszne jedzenie. Sama mam taki sos w lodówce i czeka na odpowiednią okazję ;) Co do sosu meksykańskiego,to ja bym go jadła wyłącznie z warzywami ze względu na tę fasolę.W DŻ warzywa strączkowe powinniśmy łączyć tylko z warzywami. Natomiast nie dawałabym ich do mięsa-zawierają bowiem olej i cukier a jak wiesz białek nie łączymy z tłuszczami. Dzień rozpoczęłam o d zielonej herbaty.Zaraz zjem 2 brzoskwinie,potem jeszcze mam jabłka.0 12.00 ryż z cukinią (tak jak wczoraj). Co do obiadu to nie mam niestety pomysłu... Tak,jak obiecałam-aktualna waga w stopce:D
-
Kaska myślę,ze spokojnie możesz takie sosy łączyć z węglowodanami.Zrobić sobie makaron,kaszę albo ryż,do tego porcja warzyw i masz pyszne jedzenie. Sama mam taki sos w lodówce i czeka na odpowiednią okazję ;) Co do sosu meksykańskiego,to ja bym go jadła wyłącznie z warzywami ze względu na tę fasolę.W DŻ warzywa strączkowe powinniśmy łączyć tylko z warzywami. Natomiast nie dawałabym ich do mięsa-zawierają bowiem olej i cukier a jak wiesz białek nie łączymy z tłuszczami. Dzień rozpoczęłam o d zielonej herbaty.Zaraz zjem 2 brzoskwinie,potem jeszcze mam jabłka.0 12.00 ryż z cukinią (tak jak wczoraj). Co do obiadu to nie mam niestety pomysłu... Tak,jak obiecałam-aktualna waga w stopce:D
-
Pilates jest bardzo podobny do callanetics.Nie ma tam zwariowanych figur ani podskoków :) Jest mnóstwo materiałow na temat tych ćwiczeń w internecie.Na pewno znajdziesz. Ja dzisiaj słaba jestem.Miałam mało czasu na jedzenie.Po tym ryżu wypiłam kefir ok.16.00.Ok.19.00 zjadłam serek wiejski lekii z pomidorem i to całe moje jedzenie.Trochę mnie ssie,ale popijam wodą...
-
Tak w skrócie callanetics to zestaw ćwiczeń,który polega na wielu powolnych powtórzeniach,co powoduje rozciągnięcie mięśni.Ćwiczyłam go kiedyś przed ciążą i powiem Wam,że miałam super figurkę po nich.Poza tym ja przy tych ćwiczeniach sie relaksowałam niesamowicie...
-
Jeśli chodzi o callanetics,to jestem zaopatrzona na maxa.Mam książkę,kasetę VHS z Bojarską oraz dvd z Callan Pinckney. Z Callan ćwiczy się o wiele fajniej,Bojarska mnie nudziła strasznie.
-
Mam w planach serek wiejski z pomidorem po 15.00 - szybkie jedzenie,bo mam wyjazd po południu i brak czasu na kombinowanie jedzenia:) Co do kolacji to zupełny brak pomysłu,to jeszcze zależy od tego,o której wrócę i czy uda mi się zrobić zakupy.
-
Oczywiście "ochoty" ma być.
-
Witam:) Kaska ja mam ważenie jutro,oczywiście prawie codziennie staję na wadze:P Wiem,że efekty są,ale wagę będę podawała co tydzień w czwartek. Tymczasem już po pierwszej porcji owoców,teraz popijam herbatę. O 12.oo mam ryż brązowy z cukinią,cebulą i papryką. A potem.... kawa :D
-
A gdzie się podziały moje gwiazdy?Co to za cisza? Po 15:00 zjadłam ziemniaki z buraczkami i kapustą pekińską,a na kolację serek wiejski z 2 pomidorami,cebulą i papryką. Pychotka :D No i uwaga dziewczyny-przećwiczyłam dzisiaj cały callanetics :P Czuję się super,troszkę ten callanetics odczuwam,ale nic to,jest DOBRZE :D
-
Tak Kaska,spokojnie za 3 godziny możesz zjeśc kolejny posiłek. Ja już po kalafiorze,teraz czekam z utęsknieniem na kawę z mlekiem :) Odkąd jestem na DŻ piję tylko 1 kawę dziennie,a wcześniej były to 3 kawy.
-
Ja ten sposób picia stosuję zawsze,bez względu na to,co jem. O 12.00 mam przygotowaną sałatkę z kalafiora,pomidora i kukurydzy.Do tego 2 kromki chleba żytniego. Na obiad nie mam jeszcze pomysłu.
-
Kaska dasz radę :) Będziemy się wspierały,spokojnie. Wierzę w Ciebie. Ja już po owocach i zielonej herbacie,teraz zrobię sobie jeszcze jedną z miętą i gruszką.
-
No i kolejny dzionek za nami:) Po 15:00 zjadłam kurczaka z kalafiorem. Póżniej wypiłam kubek zupy ogórkowej-bez śmietany i ziemniaków. Trochę tego mało,ale strasznie wypełniony miałam dzień.
-
Kaska nie popijam nic a nic - przysięgam! Super,że znalazłas książkę - już teraz się nie wymigasz od diety,hihi ;) Poczytam jeszcze w wolnej chwili o tych bananach,ale wiem,że nie są one zalecane.Jednak,tak jak piszesz - raz lub dwa na tydzień nie powinny zaszkodzić.
-
Ja też się strasznie cieszę,że jest nas więcej :) Kaska pić możemy na 5 minut przed posiłkiem lub godzinę po posiłku. Po kilku dniach można się już przyzwyczaić do tego :) Ja teraz oczekuję na moja upragnioną kawkę...
-
Anetaw witamy serdecznie :) Od razu Ci powiem,że jeśli chcesz schudnąć,to bananów raczej nie jedz,nie działają dobrze na utratę wagi niestety. Poza tym nie możesz unikać kolacji ani żadnych innych posiłków.Trzeba jeść,bo w przeciwnym razie efekt jojo murowany. Ja już jestem po 2 jabłkach i gruszce oraz herbacie zielonej.Teraz zaparzyłam sobie herbatę mięta z gruszką. O 12.00 zjem kalafiora z pomidorem,papryką,kukurydzą i odrobina sosu czosnkowego z 2 kromkami chleba żytniego. Na obiad mam kurczaka. A potem się zobaczy ;)
-
Jak powiedziałam,tak zrobiłam-ćwiczylam około 1,5 godziny,ale z malutkimi przerwami :) Jestem już po kolacji - ryba na parze z buraczkami. Dzisiejszy dzień dietetycznie uważam za baaaardzo udany :D
-
Kaska to kiedy zaczynasz??? :P Moje dzisiejsze menu: gruszka i garść winogron 12:00 sałata lodowa,papryka,pomidor i 2 jajka 13:00 kawa z mlekiem 15:00 makaron pełnoziarnisty z warzywami krótko smażonymi:cukinia,papryka,cebula,czosnek 17:00 kawa z mlekiem 19:00 ryba na parze z brokułami gotowanymi z niewielką ilością sosu czosnkowego z rzodkiewką
-
Iwona 26 witamy serdecznie i zapraszamy do diamondowania:) Kaska nie nabijaj się z mojej makreli :P Pyszna była,ale strasznie mi się po niej pić chce,hihi.
-
Pierwszy posiłek za mną-sałata lodowa,papryka,pomidor,kukurydza i 2 kromki żytniego chleba.Pycha:) Teraz czekam na kawę-mój zew kawowy nie daje o sobie zapomnieć ;)
-
Kaska Ty jesteś po prostu doskonałym przykładem na to,że wyjątek potwierdza regułę :D Każdy musi znależć dietę odpowiednią dla siebie,bo przecież nie każdemu DŻ może odpowiadać. Na mnie działa ona rewelacyjnie.Teraz jednak trzymam się zasad w 100 %. Wcześniej piłam rano kawę z mlekiem-teraz herbatę zieloną. Zobaczymy jakie będą efekty...
-
Witam :) Jeśli chodzi o te nasze powroty tutaj,to moim zdaniem jest to spowodowane naszymi przyzwyczajeniami.Zasady diety są dalece różne od staropolskiej kuchni,stąd też przegrywamy z nimi niestety. To jednak nie oznacza poddania się :D Ja na pewno nie zrezygnuję,bo nie jestem w stanie zaakceptować siebie w rozmiarze XL. UDA SIĘ !