michalinka77

Kolacja już za mną - cukinia,papryka i pieczarki krótko podsmażone i wymieszane z 2 jajkami.Pyszne ;)

Tak,to bardzo możliwe.Ja też wcześniej jak trzymałam się ściśle diety a w weekend zjadłam coś niezgodnego,to miewałam straszne problemy z żołądkiem.

Jestem,jestem.W weekend miałam niespodziewanych gości.Dietetycznie było różnie,ale czuję się dobrze i dzisiaj już od rana diamonduję :)

Dziewczyny niezły numer z tymi naleśnikami :) Moja mama podrzuciła mi cały stosik na obiad,hihi.Wobec czego zjadłam sobie 3 sztuki ale bez żadnych dodatków. Meentosik jeśli masz ochotę na rosół,to bez makaronu.Wypij go sobie,tak jak ja wczoraj ogórkową.Po chipsy nie idź...raz,że niedobre to to,dwa niezdrowe a z resztą zimno i daleko :D Sabina_ brawo za makaron z pesto :) Gościu nikogo do diety nie zamierzamy zmuszać.To Twój wybór. Kiełbasa pieczona to chyba jakiś żart albo prowokację mi tutaj robisz.Ogólnie wędliny nie są dobre,bo tak naprawdę nie wiemy co w nich jest. Co do wędlin to jadam tylko te dobre gatunkowo i zawsze z drobiu.Najczęściej traktuję je jako dodatek do sałatek warzywnych. Nikt nam nie broni zjedzenia kawałka tortu,ale wtedy taki tort musimy potraktować jako osobny posiłek.Na tym właśnie polega ta dieta,aby nie zjadać wszystkiego na raz(białko,węgle) tylko zjadać osobno. Jeśli mamy jakąś uroczystość to raczej trudno nam będzie jeść zgodnie z zasadami,bo to w końcu polska tradycja .... mięso, ziemniaki,ciasta,alkohol itp itd.Ale przecież nie musimy się napychać a poza tym następnego dnia możemy spokojnie powrócić do diety,albo też zrobić sobie dzień owocowo-warzywny w celu oczyszczenia organizmu :) Powtarzam jeszcze raz-ta dieta powinna być dla nas przyjemnością a nie przymusem i katowaniem się.

A kto powiedział,że można jeść chleb z dżemem?

Na kolację zaserwowałam sobie sałatkę owocową z jabłka,gruszki i pomarańczy.Pychotka :)

Oto moje dzisiejsze menu: 12.00 kawa z mlekiem 13.00 udo kurczaka z surówką z kapusty pekińskiej 14.30 kawa z mlekiem 16.00 ryż basmati z pekinką,papryką i ogórkiem Za chwilkę zrobię sobie zieloną herbatę. Nadal czekam na chętnych do wspólnego dietowania :)

Kolejny dzień przede mną.Moje samopoczucie jest coraz lepsze.Przede wszystkim nie jestem już taka ociężała.Najgorsze są wieczory,kiedy to brakuje wieczornego podjadania...ech te przyzwyczajenia :) Daję radę ;)

Zamiast owoców można zjeść musli na wodzie.Niestety w okresie jesienno-zimowym owoce mogą wyziębiać nam organizm,dlatego też spokojnie można je zastąpić prawidłowo zestawionym posiłkiem.

Ja grzeszę od 2 dni.Kurczę rzucanie palenia i dieta to jest jakaś syzyfowa praca :(

Witam w paskudne,wietrzno-deszczowe popołudnie. Chciałam iśc dzisiaj na spacer,ale wieje tak,że może mi głowę urwać ;) Ja już po owocach,surówce z roszponki,papryki,kukurydzy,fasoli,pomidora, orzechów włoskich i kiełków. A jak Wam mija niedziela?

Czaciolerna ciekawa jestem tego Twojego ważenia-trzymam kciuki:) Ja niestety mam tak,że ciagle rzucam to cholerne palenie,teraz powinnam ze względów zdrowotnych-póki co palę dużo mniej. Jestem już po kolacji-zrobiłam warzywa na patelnię.Pychotka:) Teraz czekam na zieloną herbatę.

Ważne,aby owoce jeść do 4 godzin po przebudzeniu,czyli np. w Twoim przypadku do 8.00 same owoce,potem możesz zjeść już posiłek węglowodanowy lub białkowy,np: 4.00 herbata owocowa (rozgrzewa na dzień dobry) 4.15 owoce 6.15 owoce 8.00 węglowodany 9.00 herbata/kawa 11.00 posiłek białkowy 12.00 herbata/kawa 14.00 posiłek węglowodanowy 15.00 herbata 16.00 sałatka owocowa 17.00 posiłek białkowy To oczywiście przykładowa propozycja,zarówno posiłków jak i godzin:)

Ja zazwyczaj piję na 5 minut przed posiłkiem.Po jedzeniu nie piję przez godzinę. Myślę,że nadszedł czas na kawę z mlekiem :D

Fajnie,że robi nas się coraz większe grono :) Moje dzisiejsze menu: 3 małe kanapki z ogórkiem konserwowym kawa z mlekiem gruszka i 2 mandarynki herbata zielona sałatka z rukoli z serem pleśniowym,orzechami włoskimi,papryką i pomidorem Co do kolacji to jeszcze nie mam pomysłu ;)

Ja kawę piję,bo póki co ciężko mi się odzwyczaić.Zawsze dolewam do niej mleko 1,5%.W sumie powinno się jeść tylko owoce do 12.00 ,ale Kochani nie dajmy się zwariować!Dieta ma być dla nas przyjemnością :)

Zaczęłam od dzisiaj,bo jak teraz nie wystartuję,to potem nie mam szans. Póki co się nie ważę,bo dzisiaj dostałam @.Ale jak nic mam 90 kg. Jestem teraz na zwolnieniu lekarskim,więc chyba to najlepszy moment,aby rozpocząć dietę i rzucić palenie.Boję się trochę,że nie będę chudła tak szybko jak chcę przez rzucanie nałogu,ale nic to,muszę połączyć te dwie rzeczy. Moje dzisiejsze menu: kawa z mlekiem gruszka porcja mięsa z warzywami pomarańcza sałata z pomidorem i serem pleśniowym lub warzywa na patelni Zamierzam zaraz zaparzyć sobie zieloną herbatkę:)

Czaciolerna,co za zbieg okoliczności :) Jestem i startuję od 07.01.2014

Emiemi witamy serdecznie.Mamy podobny cel do osiągnięcia :)

Weekendy jednak nie sprzyjaja mojej diecie. Jestem zdyscyplinowana w tygodniu,a w weekend rozpusta totalna :( Jednakże waga spadła o 1kg.Lepsze to niż nic.

Ja dzisiaj też bardzo grzecznie,o 16.00 zjadłam surówkę z sałaty lodowej,pomidora,cebuli,dodałam fasolę czerwoną z puszki,kukurydzę dosypałam troche prażonych ziaren słonecznika i polałam to sosem majonezowo-musztardowym.Pycha :) Smerfetko gdzie można kupić te ćwiczenia Chodakowskiej,bo dużo o nich słyszałam,takie boom na nie jest a nie wiem,gdzie to można zakupić :) A powiedz mi jeszcze co wiesz na temat efektów tych ćwiczeń,bo to mnie również ciekawi.

Smerfetka węglowodany można łączyć.Białek nie łączymy.

U mnie też dietetycznie wczorajszy dzień minął zgodnie z planem. Dzisiaj wypiłam dużo kawy z mlekiem,nie zjadłam owoców na śniadanie. Mam wrażenie,że jak jestem w pracy,to dietetycznie jestem bardziej zmobilizowana. Moje dzisiejsze menu to: 14.00 kilka kopytek z sałatką ogórkowo-kapuścianą i do tego 4 kromki chleba razowego z margaryną i ogórkiem kiszonym. Teraz zjadłam warzywa na patelnię polane małą ilością sosu majonezowego. Wieczorem,jeśli będę bardzo głodna,to zjem owoce. Teraz czekam na herbatę czerwoną.

Aggus kurczę ciekawe te informacje o 20 sekundowym wysiłku. Tyle,że ja mam na sobie tyle tłuszczu,że napewno muszę ćwiczyc dłuzej :P

Właśnie ;) Zjadłam kaszę gryczana z warzywami i surówka z pekińskiej. Staram się robić jedzenie na 2 dni,aby nie siedzieć codziennie w kuchni,bo chybabym nie dała rady.