mosca tse-tse
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mosca tse-tse
-
Kochane u mnie znów wczoraj był wieczór bez światła :O Przebiśniegu specjalnie dla Ciebie - francuskie rogalki z czekoladą i marmoladą i kawa albo kakao ;) Dziś będę gotować bigos - wracają staruszki ;)
-
Atrakcyjna - oczywiście, że będę o Ciebie kulinarnie dbać :) Ja bardzo lubię gotować... dla kogoś ;) Przebiśnieg, a czym sie chłop interesuje? I w jak bliskich stosunkach jesteście ? ;) Możesz zawsze kupić mu jakiś dobry alkohol, książkę, cygaro...
-
:D:D
-
Atrakcyjna - dzielna dziewczynka też chcę takie horoskop ;) A co Ty za znak zodiaku jesteś? Wczoraj upiekłam bułki z powidłami śliwkowymi - wiem, wiem ;) Skończyłam około 1-szej w nocy i chciałam Was zaprosić na gorące, ale... wyłączyli światło :O To dzisiaj stawiam :):)
-
Ja, jak zwykle przy niedzieli, nakładam na siebie różne takie maseczki i zaraz udam się na przynajmniej godzinne leżenie w wannie z książką ;) I jaka piekna z niej wylezę ;)
-
A Waćpanno Droga, zdradzisz mi tą słodkawą tajemnicą, która toż mnie zaciekawiła strasznie - w końcu jestem baba ;) - cóż Ty takiego wyliczysz z daty urodzin Mai? ;)
-
Maja za granicą, to do niej jeszcze zapach nie doleciał ;) Klawiatura mi się zacina
-
Ja tam Kraków też bardzo lubię ;) Dawno nie byłam :) Tak Przebiśniegu - właśnie te widok :(
-
Maju, tak żałuję, że mieszkamy daleko od siebie :( Poszłabym z Toba na spacer :) Wczoraj spedziłam bardzo miły dzień. Aż do wieczora... kiedy to koleżanka po wypiciu znacznej ilości alkoholu - znów ten alkohol ;) - zadzwoniła do mnie ze słowami - właśnie myślę o Tobie i doszłam do wniosku, że zawsze będziesz sama :O Miło nie? Wiecie, co mnie zastanwia? Po co ludzie to mówią? Jakaś ekstaza powodowana zranieniem kogoś słowami?
-
Dzień dobry:D Z racji pęknej pogody dziś będę szalała sprzątająco i gotująco, bo po południu mam gości ;) A do wpływu alkoholu na człowieka powiem tak - mój były po alkholu zawsze dziko mnie kochał, gadał o ślubie, dzwonił po rodzinie i opowiadała o miłości do mnie. Na trzeźwo był zdecydowanie bardziej powściągliwy, co nie zmienia faktu, że prawda i tak okazała się inna ;) Miłego dnia
-
Polu to ja się niedokładnie wyraziłam ;) Miałam na mysli tylko to, że człowiek, który np jest ateistą nie oznacza wcale, że gwałci bydło i morduje dziewice - albo na odwrót ;) Twoje zasady moralne wypływają z wiary i bardzo dobrze. Moje wypływają chyba też ze swego rodzaju wiary...
-
Atrakcyjna - ja też Cie kocham!! Powiedz tylko, kiedy będziesz, a przybędę i wyściskam na potwierdzenie ;) Zachowania Twego małżonka pozwolisz, że nie skompentuję, bo wszystko, co ciśnie mi się na usta jest strasznie wulgarne. Przepraszam. Zupki nie jedz. Zrób sobie gorące kakao. Mi zwsze pomaga. Nie wiem, co poradzić, bo jestem bezradna - nie znoszę tego uczucia!! Moge tylko zaoferować swoje towarzystwo, rękaw do płaczu, zestaw szklanek jakbyś chciała w nerwach porzucać...
-
To, że ja nie jestem katoliczką nie oznacza, że nie żyję wg jakichs zasad moralnych. Nie jestem nią z innych względów, o których nie chcę tak publicznie pisać. Ale nic z tych rzeczy, że obraziłam sie na Boga czy coś ;) Uważam jednak, iż takie ocenianie kogoś przez pryzmat wiary jest nieuczciwe. Przyjęło sie u nas w Polsce uważać katolików za tych z jakiegos pwodowu lepszych. Czy to oznacza, że np. protestanci czy ewangelicy są gorsi?
-
Atrakcyjna mnie nie musisz długo namawiać ;) Zreszta chyba mamy najbliżej do siebie ;) Ja nie jestem co prawda katoliczką, ale mam nadzieję, że to Ci nie przeszkadza. A o wierze i religii bardzo lubię w sumie rozmawiać ;)
-
Właśnie... Wczoraj byłam na piwie ze znajomymi. Towarzystwo mieszane. Koleżanka opowiadała o swoim ostatnim facecie. Okazał się strasznym sukinsynem. Komentarz kolegi - bo ty głupia jesteś. Trzeba było się nie angażować a teraz płaczesz. Dałaś się wykorzystać na własne życzenie... Dodam, że była z nim 2 lata i planowali za rok ślub... Czyli co? Już mamy się nigdy nie angażować, mamy sie nie zakochać, bo tak naprawdę oni wszyscy myślą tylko chujem? Wybacz Kochana mą dosadność dzisiejszą ;)
-
Też jestem popieprzona - mój były to skurwiel, a mimo to wciąz go kocham Ale ponieważ mam już świadomość, że swym zachowaniem pokazał, jak jest gówno warty - odkochanie sie jest kwestią czasu. Myślę, że ogólnie świat poszedł w złą stronę. Dziś juz nie ma wartości. Kiedyś wartością była miłość, przyjaźń. Dziś? Kocham wciśnie ci każdy dupek, który obrał sobie ciebie za cel. A przyjaźń jest zbyt trudna... Nawet dla kobiet...
-
Ja rozumiem kompleksy. Też je mam. Z jednej strony znam swoją wartość - myślę, że wreszcie mam samoocenę na wyższym poziomie niz ostatnimi czasy ;) ale z drugiej jestem też świadoma swych niedostatków czy ograniczeń. A tacy panowie - nie maja wad. Bóstwa...
-
Jestem :):) Pooglądałam sobie podane przez Was linki. Sylwusia jest cudna ;) I myśle podobnie jak Maja, głupiutkie dziewczę, ale baardzo cwane. Jak to się mówi? Kuta na cztery nogi ;) I zdziwilibyście sie jeszcze, jak sie może taka dziewczynka dobrze w życiu ustawić. Tez niestety nie umiem udawać głupszej niż jestem. Czasem nawet mam dni, kiedy żałuję, że jestem aż tak świadoma życia i tego, co ludzie sobie wzajemnie robią... Burzę kocham i ubóstwiam :) Uważam to za jedno z piekniejszych zjawisk w naszej przyrodzie - prawie tak piekne jak erupcja wulkanu ;) Wiem jestem nienormalna, ale chciałabym zobaczyc na własne oczy ;) A powietrze po burzy... :) Poezja!! Myszy, szczury, gady, płazy rozmiarów różnakich w ogóle mnie nie ruszają. Wystarczy pająk na mej drodze - jestem głośniejsza niż syrena w straży pożarnej ;) Poza tym jestem kocia, psia i końska mama. Strasznie chciałabym sie nauczyć jeżdzic konno, jednak to strasznie duży wydatek i przynajmniej na razie mnie nie stać :( A w ogóle to z winkiem przychodzę - czerwonym i zapiekana mozzarellą z pomidorami i papryką ;)
-
Zawaliło mnie robotą, a w domu nie mam netu Myślę o Was jedna baaardzo często, a może i Wy o mnie pamietacie ;) Nawet nie mam, kiedy przeczytać, co napisałyście, bo już mam mnóstwo oczekujących ludzi za drzwiami. Teraz korzystam, bo powiedziałam, że muszę siusiu :D
-
Dziewczęta!! Moja pierwsza w życiu dieta poszła się... :D Ale w jakim stylu :D:D:D Ponieważ miałam dziś masę roboty, nawet nie miałam, kiedy zjeść tego przepisowego jajeczka. Kroje je sobie w domu w kosteczke razem z papryka i w małym pojemniku zabieram do pracy. Nastała 12-ta, wyjęłam i zdążyłam wziąć dwa kęsy, bo juz pojawiło sie mnóstwo klientów. W tym pewna starsza pani, która bywa u nas, co jakiś czas. O 15-tej niezjedzone jajko z papryka spakowałam do torby razem z widelcem i uznałam, że pożrę w drodze do domu. Miałam też przy okazji zajrzeć do tej starszej pani, co była, bo zapomniała wypełnić jednego druczka. Poinformowałam ją telefonicznie, że doniosę, co będzie kobiecina chodzić. Słuchajcie, wchodzę do niej, a tam zapachy takie, że... :D A ona do mnie - zapraszam, zapraszam, bo ja widziałam, że jesz Kochanie takie świństwa, to pomyślałam, że jak Ty sie do mnie fatygujesz z tym drukiem, to ja cie chociaż ugoszczę. Oczywiście sie opierałam, ale... zostałam pokonana. I tak... zjadłam gołąbki w sosie ze świeżych grzybków - mniam, a na deser taki jabłecznik z lodami, że... Dziewczyny!!! O 3 kieliszkach naleweczki domowej roboty nie wspomnę ;) Naoglądałam się zdjęć, nasłuchałam opowieści o powstaniu, anegdotek z życia. Przecudne popołudnie :) Całą droge powrotna uśmiechałam się sama do siebie - może to ta nalewka ;) A teraz zrobię sobie herbatki i poczytam, co napisałyście :)
-
Już wolę mówić o seryjnych mordercach - nad nimi nie płaczę ;) A tak się wzruszyłam słowami Mai do mnie, że mi się parę łez wyknęło ;) Ech... nie można tak!!! Makijaż spłynie ;) Miłego dnia Drogim Paniom Ja mam dziś sporo do zrobienia, więc zaglądnę dopiero za kilka godzin.
-
To jeszcze Ci powiem Maju... Ja już byłam szaleńczo zakochana, kochająca i porzucona przez kogoś, kto miał być na całe życie. I wtedy to był taki ból, że ojej. Prawie rok czasu dochodziłam do siebie... Z pół roku to wyłam, jak zwierz zazynany. Teraz to jest troche smutku w porównaniu z tamtym ;) I w końcu i on sie skończy. Dobranoc
-
Dziekuje Paniom za cudowny wieczór ;) Dobrej nocy
-
Przebiśnieg mam to samo Syn... ;) Strasznie chcę mieć dzieci. Zwłaszcza synów ;) To na pewno jest jakoś psychologicznie wytłumaczalne, ale wole nie wnikać ;)
-
Mi też gwałci mózg jeden taki, ale nie daję się... Nie chcę nawet o tym myśleć A szczęście... Zawsze powinniśmy być szczęśliwi, bo przecież zawsze mamy wiele, a szczęscie jest w nas samych ;)