Adolf Stanowczy
Zarejestrowani- 
				
Zawartość
83 - 
				
Rejestracja
 - 
				
Ostatnio
 
Wszystko napisane przez Adolf Stanowczy
- 
	Skoro takich już nie ma... Byc może muzeum nie jest takim najgorszym pomysłem swoją drogą.
 - 
	Oj, moderatorem :) tutaj akurat jest forum dość swobodnej wymiany myśli, poglądy jakie się przewijały to chyba już z każdej dziedziny :) Spartos ma swój, wystarczy jej za dwoje jak się rozkręci :> (to ta moja szczypta wredoty :P)
 - 
	albo się wystraszyli bezpodstawnej zazdrości, albo jest tu dużo więcej szokujących wątków z tego co widzę :D czasy się zmieniły, i tutaj to już tylko czubek góry lodowej :D Ale nic nie szkodzi, może za pół roku się tu znowu ktoś zabłąka :)
 - 
	Czy ja wiem czy złagodniałem... jakoś nigdy nie uważałem się za okrutnika albo przesadnie groźnego (nie mylić z wymagającym :>) Idealnej partnerki nie ma - chodzi bardziej o kogoś kto ma podobną wizję na związki, no i nie ma siły, musi być jakieś (obustronne!) zainteresowanie, bo sama zbieżność poglądów to może co najwyżej zaowocować założeniem partii politycznej a nie rodziny :)
 - 
	Nobody is perfect, my name is nobody :) ? Takoż żałuję, ale spójrz na to z tej strony - gdyby faktycznie zaistniała taka sytuacja, chyba nie byłoby ani właściwe, ani też szczególnie celowe rozprawianie o tym na tego typu forum ;)
 - 
	Szanowna Pani kwaśna Cytryno - chciałbym zauważyć iż przez dziesięć lat nie było mnie tutaj bynajmniej nie bez powodu. Natomiast jeśli uważasz że ludzie albo są w małżeństwie, albo 10 lat czekają na mannę z nieba i siedzą sami, to niestety muszę Cię rozczarować - alternatyw jest doprawdy sporo więcej. Ale nie ze wszystkich prywatnych spraw od razu trzeba się uzewnętrzniać na forum publicznym. A to co napisałem wcześniej jest moim poglądem na całą sprawę. Uważasz że jeśli nie myśli się racjonalnie, to porada o dzieleniu winy na pół jest łatwiejsza do wykonania?
 - 
	Gratuluję cierpliwości do czytania całości (nawet szybko i niedokładnie) Ale jednak (pomijając ironię w wypowiedzi) jeśli chodzi o przesłanie, jest ono być może podobne, ale różni się w jednej zgoła kluczowej kwestii. Kobiety (i ulegli mężczyźni również, chociaż w tej kwestii wolę się nie wypowiadać, ze względu na nieznajomość tematu) które CHCĄ i POTRZEBUJĄ (oba te warunki muszą być spełnione) takiego modelu związku - mają do niego pełne prawo. Ot, kwestia preferencji. To że czasami ciężko jest uwierzyć że takie osoby istnieją - to inna sprawa. Owszem, istnieją, sporo się ich tu nawet przewinęło przez lata. :) A swoją drogą, pranie, sprzątanie, gotowanie, to też praca, w dodatku nieraz cięższa niż etatowa. Jak ktoś chce harować na dwa etaty - czemu nie? Ale dla zdrowia dobre to to nie jest.
 - 
	Północna - dobre pytanie :) Chociaż dotyczy równiez kobiet :) Gdyby od razu było wiadomo kto czego szuka i czego w życiu potrzebuje, wszyscy chyba byliby szczęsliwci, i nie mówili innym że żyja nie tak jak należy w jedyny słusnzy sposób ;) Vera - chyba powinienem podziękowac, chociaż nie zgadzam się z tym stwierdzeniem ;P
 - 
	A już myślałem że chodzi Ci o Mana z Batem ;)
 - 
	A ja cały czas próbuję się dowiedzieć w jaki sposób niby miałbym je pokazywać... chyba poprzez T-shirt z tekstem o wymowie "preferuję DD" :P Bo jakoś inaczej tego nie widzę. To tak jakbyś zapytałą mnie w jaki sposób wyglądem i ubiorem manifestuję miłość do zielonej herbaty i niechęć do kawy ;)
 - 
	Tak, ciekaw jestem czy ktoś byłby w stanie przebrnać przez całe sto stron tych wynurzeń w całości ;) Z tego by nawet dobra książka powstała... Chociaż przy początku brakuje chyba wszystkich postów naszej wielbicielki ;) A szkoda - widać tylko połowę polemiki ;)
 - 
	Lisica, mnie się to też w glowie nie mieści, no ale jak wytłumaczysz kobiecie że nie jest szczesliwa, kiedy twierdzi ze jest?... nie trzeba ich rozumiec, wystarczy je kochac...
 - 
	Brawo ;) Czyżbyś jednak przekonała się całkowicie do DD? :)
 - 
	Znaczy, nie są zdolni zeby tak okazywac miłość? :>
 - 
	Owca, poruszyłas ciekawy temat. Dlaczego uważasz ze kobieta jest w stanie robić to z miłości, a męzczyzna, robiacy dokładnie to samo, z miłości tego nie robi? :) (owszem, zgadzam się z Tobą, ale ciekaw jestem Twojego zdania)
 - 
	Ciekawa sprawa... większość kobiet protestuje przeciwko kątom, natomiast konta każda chciałaby mieć aż w nadmiarze ;) W każdym razie, Owieczko, nie karm trolla, bo trzeba Cię bedzie zpoaznać z ideologią kąta...;)
 - 
	Oj, Owca Owca... Ty to powinnaś jednak pójść do kąta, za takie prowokowanie naszego łowcy tygrysów ;)
 - 
	Zawsze mozemy wszyscy wdusić guziczek "zgłoś do usunięcia" - pod datą posta :) jak sie tego zbierze troche, zaraz wytną ;)
 - 
	joanka - i to tez jest ok, tak długo jak długo szanujesz poglady innych na tę sprawę ;)
 - 
	A niektórym wystarcza tylko pare klapsów ;)
 - 
	Joanka, nie musisz, ale zapraszamy ;) A co do zgłębienia - to najprosciej pytać, pozytywnie nastawieni do zdobywania wiedzy sa zawsze pożądani :) Lisica, sam bym tego lepiej nie ujał... bo to własnie kobiecość czyni je uległymi... :)
 - 
	Tak, ale zaufanie w DD, to nie jest chyba ten sam poziom którym obdarzasz listnosza, gazownika czy pana w sklepie ;) Tu już jest ciut wyższa szkoła - niestety.
 - 
	Owca, tu się akurat zgodzę - nie warto, podobno lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu. Być może farbowany. :) Wbrew pozorom zauważyłem już że im kobieta głosniejsza i bardziej pyskata, tym bardziej chciałaby żeby mezczyzna okazał się silniejszy ;) I odwrotnie - kobiety ciche i pokorne, potrafia nieraz wykazac się taką siłą ducha, że chylę przed nimi czoła.
 - 
	Nie pozostaje mi nic innego , tylko zgodzić się z poprzednikiem/poprzedniczką - nie mnie oceniać jakim jestem meżczyzną, ale własnie o to tu chodzi - i dokładnie tak samo to działa w ujęciu do całej rodziny (jak ktos tu już wcześniej napisał o dzieciach i co to będzie jeśli się pojawią...) A zapytam retorycznie - czy w "zwykłych" związkach ludzie się nawzajem nie krzywdzą, nawet nieświadomie?...
 - 
	Matko Boska... A myślałem że ten temat umarł juz śmiercią naturalną :) Chyba od dzisiaj zacznę wierzyć w reinkarnację. Purpurowa, miło Cię widzieć znowu, jak zawsze w dobrej formie ;> Szkoda ze Twoja początkowa twórczośc wyparowała :) Leśny, Koci - witajcie z powrotem ;D Chociaż nie wiem czy w tym temacie da się jeszcze coś nowego wymyślić, co trollowaniem nie będzie ;)
 
