Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aganiok11

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aganiok11

  1. Ewik,ja proponuję ignorować te zaczepki,po prostu nie reagować,im własnie o to chodzi-żeby sprowokować. Dziewczyny...boli mnie gardło,głowa...mam nadzieję że się nic nie rozkręci...
  2. kasia,chyba jestem przewrażliwona,odebrałam to jako ironię... Ja ważę obecnie 58 kg ale przed świętami było to 55 ;) W pierwszej ciąży tyłam dopiero około 5 m-ca,w drugiej od samego początku ale sam brzuch miałam później...teraz nie wiem,nie stresuję się wchodzeniem na wagę,wystarczy że mnie zlustrują na wizytach,cóż,taki urok,ja mam tendencję i nawet przy racjonalnej zdrowej diecie przybywa,nie wiem,może za sprawą hormonów ciążowych,nie przejmuję się jednak tym zbytnio,po porodzie zgubię,teraz maluszek najważniejszy :)
  3. Kasia,ta wypukłość to nie jest dla mnie problem,nie dlatego tak napisałam.Mam już dwoje dzieci,więc byłam dwukrotnie w ciąży,jednak brzuszek był widoczny znacznie później.
  4. Dzień dobry :) Dziewczyny,jak nie urok,to...wczoraj miejsca mdłościom ustąpiła zgaga :( sama już nie wiem co gorsze.... Czy to normalne że w drugim miesiącu ciąży mam już małą wypukłość w dole brzucha? Czy to nie za wcześnie? Co do testów owulacyjnych to nie pomogę bo sama nie używałam,na temat castagnusa nie wiem za wiele,tyle tylko że przepisują go najczęściej na regulację cyklu a co do wiesiołka to ponoć dobry na zwiększenie śluzu ale ja go miałam zawsze w nadmiarze więc nie korzystałam. Dajcie sobie spokój dziewczynki z tymi wróżkami,ja też jakiś czas temu wysłałam do jednago wróżbity sms-a z zapytaniem czy będę miała kolejne dziecko i jakiej ono będzie płci a on mi na to "pierwszym dzieckiem jakie urodzisz będzie syn"..haha,też mi nowina,ja mu odpisałam że dziękuję bardzo ale to już wiem bo mam dwóch synów a on mi na to "bliźniaki?"...hahahaha!! I potem trzy razy dziennie zaczepki,że zna nowe fakty,czy nie chciałabym go o coś jeszcze zapytać itp musiałam mu napisać co o nim myśle,bardziej dosadnie bo chyba pisałby po dziś dzień... Miłej soboty kochane :)
  5. kasia_uk,ale nam chodzi o pomarańczowych "pseudo" czyli tych tchórzy którzy wyładowują swoje frustracje na forum tylko dlatego że pozostaną anonimowi. Moje chłopaki dzisiaj jednak w domku,Dawiś kaszlał w nocy a Oliś za solidarnością brata o przedszkolu nie chciał słyszeć ;) siedzą więc teraz koło mnie i dopracowują laurki na Dzień Babci i Dziadka. Bajaderko,staram się już nie analizować,nie gdybać i nie nastawiać się,sytuacja ze szpitalem wystarczająco utarła mi nosa,mam pełną świadomość że są rzeczy ważne i ważniejsze a pomarzyć zawsze można :) zwłaszcza jeśli jest to silniejsze od nas bo każdy ma prawo do marzeń.
  6. Ewik-popieram kubolinkę-olać pomarańczowych pseudoforumowiczy!
  7. Melduję że strach ma wielkie oczy.... ;) Byłąm,Pani dr okazała się bardzo życzliwą i wygadaną osobą,odpowiedziała na moje wszystkie pytania, rozwiała wątpliwości i małe strachy :) Jednak kontynuować wizyt u niej nie będę,za wizytę z usg zapłaciłam 200 zł a za następne usg bo ma być doppler płaci się już 50 zł więcej,więc 250 zł co dwa-trzy tygodnie to uważam za dużo. Fasola ma się dobrze,ma 8 tygodni i 13 mm :D Mam torbiel i to ona mnie pobolewa bo jest w prawym jajniku, nadżerka też jest i to sporawa ale na jej leczenie przyjdzie czas po porodzie.Krwiaczek jest mały,mówiła że nie jest dużym powodem do niepokoju i dziecku nie zagraża,tyle że mogę plamić,tak jak dzisiaj właśnie. Duphaston może jak najbardziej powodować nasilenie mdłości i problemów z cerą ale dopóki jest krwiak-muszę brać. No i chyba tyle...położyłam chłopców spać,zamierzam jeszcze poczytać chwilkę i uciekać spać,jutro muszę wstać jak co rano wyszykować starszego synka do szkoły a młodszego wyprawić do przedszkola :) Dobranoc kochane,dziękuję za wsparcie i wszystkie miłe słowa :*
  8. Bajaderko,cieszę się że nadal tu zaglądasz :) U mnie też nie było osłabiania żołnierzy ;) W sumie wyszło spontanicznie w tym grudniu bo jak już wcześniej pisałam-tamten cykl spisałam na straty a tu proszę! Strzały były chyba ze cztery pod rząd (dosłownie :P) w 16 dc od późnego popołudnia do nocy właściwie a owulacja z moich obserwacji 18-19 dc,z naciskiem na 19 (szczyt śluzu,typowy,intensywny ból owulacyjny). Tyle że później nie zachowaliśmy ostrożności i kochaliśmy się do dwóch dni po owu stosunkiem przerywanym....boję się że to mogło zakłócić zapłodnienie na dziewczynkę ale teraz to już "musztarda po obiedzie" ;) Przeczuć raczej nie mam,próbuję nastawiać się na chłopca bo boję się uwierzyć że mogłabym mieć tyle szczęścia żeby stać się mamą córeczki ale te wewnętrzne pragnienie jej jest tak silne że nie daje o sobie ani troszkę zapomnieć... Przekonamy się ok.kwietnia,jakoś na początku wybiorę się na usg :) Tymczasem za nieco ponad godzinę jade do lekarza i właśnie zauważyłam że znowu plamię :( :( :( tyle że nie jest to krew a taki brązowy śluz....boję się.... :(
  9. Cześć dziewczynki :) Ja mam dzisiaj o 17.40 wizytę u tej prywatnej ginki-Ewy Banach...dopiero teraz poczytałam o niej w necie no i za wiele pozytywnych opinii to nie ma :( No cóż...przekonamy się....nie wiem czemu im bliżej tej wizyty tym bardziej się boję.... Napisze jak będzie po. Kibicko35-jeszcze raz gratuluję córeczki,też chciałabym coś takiego usłyszeć za jakieś 10 tygodni ;) Miłego dnia :)
  10. Połknęłam słowo na początku wypowiedzi,mialo być: "staram się nie myśleć..."
  11. kibicko35,staram się myśleć o oczekiwaniach innych,nic im do tego. Jak dotychczas to moja ciąża przebiega raczej podobnie jak z chłopcami,z tego co pamiętam oczywiście bo to dopiero początek,7-8 tydzień. W czwartek jadę do polecanej gin prywatnie,nie zamierzam prowadzić u niej całej ciąży,zalezy mi jedynie na konsultacji bo w tym szpitalu namieszali mi w głowie i do tego ten wypis jakiś niejasny...? W następnym tygodniu idę do mojego gina i zobaczymy co on powie,może wrszcie będzie jakiś wspólny mianownik i w końcu będe mogła być spokojna że faktycznie nic takiego się nie dzieje i dzidziuś zdrowy :) Kurczse...miałam taką ochotę na bajaderkę...kupiłam,zjadłam 2/3 i chyba zaraz wszystko zwrócę...bleeee :( Niech to się wreszcie skończy :( Co do szczepień to moja ogólna i ginek odradzają. Miłego wieczorku dziewczynki :*
  12. kaddy,własnie mi też się wydaje że ten dupek mi nie służy..:( Pomijając tą nastolatkową cerę mam mdłości...od południa do wieczora...!? Rano czuję się świetnie,wszystko mogę jeść a po 12.00 to jest już masakra :( No i psychicznie jakaś taka przybita chodzę ,niby się cieszę ale jakiś taki wewnętrzny niepokj mnie męczy.... Ja też czuję presję zewsząd,wszyscy znajomi powtarzają "teraz to już musi być dziewczynka,będzie-zobaczysz..." Wiem że mówią to co ja chciałabym usłyszeeć ale niekoniecznie od nich...eeech,nie dogodzisz ...Teściowa też ma tylko moich chłopców....moja mama chciałaby wnuczkę ale bardziej dlatego że ja chcem bo od mojego brata już ma małą złośnicę ;) Jedynie mój mąż pozostaje bezstronny właściwie,dla niego syn to duma,bez względu na to czy drugi czy trzeci a córcię chciałby dla mnie bo wie że byłabym szczęśliwa,że moje marzenie spełniłoby się :) I mówi że jest pewnien że to córka i że jeszczse wspomnę jego słowa...oby...oby ;)
  13. Właśnie sie dowiedziałam że moja koleżanka-mama dwóch chłopców,w kwietniu urodzi swoje trzecie maleństwo-dziewczynkę!! Kurczę,normalnie też bym tak chciała...a wiecie co jest najlepsze (i najbardziej irytujące zarazem) ze ciąża była totalną wpadką!!
  14. KASiaG,własnie dlatego też już bym chciała znać płeć dzidzusia żebym mogła już zająć głowę przygotowaniami do jego nadejścia,kompletowaniem wyprawki i innych potrzebnych rzeczy a nie lubię neutralnych,podobają mi się albo typowo chłopięce albo dziewczęce ;) A czeka mnie zakup wszystkiego,po chłopcach wszystko albo sprzedałam albo powydawałam bo stwierdziłam że już chyba dzieciątka mieć nie będę... Co do reakcji otoczenia to nic nie poradzimy,ja też pamiętam jak urodziłam drugiego synka i pojawiłam się z wózkiem w miejscach gdzie wcześniej widziano mnie z brzuszkiem,ciekawscy podchodzili i na informację że mam drugiego chłopca odpowiadali.."ojej,jaka szkoda,drugi chłopak...." strasznie mnie to irytowało ale w końcu przestali :) Wiem że jesli teraz okaże się że będę miała trzeciego synka-będą gotowi niemal,jak to napisała Ewik-składać mi kondolencje....wrrrr Mimo wszystko jeszcze wierzę że będę miała córeczkę,ostatecznie dowiem się dopiero na początku kwietnia,do tego czasu mówię wszystkim że będzie chłopak :P luciola,mi też tabelka chińska sprawdziła się przy chłopcach,jesli teraz będzie dziewczynka-uwierzę że coś w tym jest :) Jednak podchodzę do tego z dużym dystansem bowiem zdażały się dziewczyny które bazując na niej doznały rozczarowania.... kaddy,a z jakim wskazaniem brałaś duphaston i jak długo? Ewelina29,Ninka-trzymam kciuki za dziewczynki :)
  15. kasia,ja biorę duphaston teraz,od tygodnia na tego nieszczęsnego krwiaka,żeby się wchłonął,mam do ciebie pytane...czy masz jakieś skutki uboczne jego brania? Ja od kiedy mi go przepisano mam większe mdłości (no,to możnaby zwalić na ciążę) i straszny problem z cerą :( Wyglądam jak dojrzewająca nastolatka :/ i nie bardzo wiem,co z tym robić...?
  16. KASiaG,witaj :) Nawet nie wiedziałam że w ciąży jesteś! Gratuluję syneczka :) Ja też powoli utwierdzam się w przekonaniu że to całe planowanie to jedna wielka loteria...dlatego również nastawiam się na synka,mimo że to ma być moje trzecie dziecko ale co za tym idzie już ostatnie. Chociaż jakby się uczepić to nie dopilnowałam wszystkiego,pewnie dlatego że nie sądziłam że tym razem się uda,wręcz spisałam grudniowy cykl na straty i postanowiłam zacząć starania dopiero pod koniec przyszłego roku a tu taka niespodzianka :) Dlatego nie było za bardzo "dziewczynkowo" ;) Strzał był jeden,bez osłabiania na ok 2-3 dni przed owulacją,nie zostały zachowane moim zdaniem wystarczające środki ostrozności potem,nie stosowałam też żadnych diet ani nie przyjmowałam suplementów...tak widocznie miało być :) O tym kto zamieszkał pod moim serduszkiem,czy Gabriel czy Amelia,dowiem się dopiero za kilkanaście tygodni :) A Ty jak sie czujesz? Czy ta ciąża różni się od tej pierwszej? Miałaś jakieś przeczucia? Ewik,wiem co masz na myśli,u mnie dookoła śród koleżanek i w rodzinie tez bez żadnych wysiłków rodzą się po chłopcach dzieczynki i odwrotnie,ale to tylko potwierdza fakt że to całe planowanie daje 50% szans.
  17. Ninka,Ewik ma rację,nic sobie nie wyrzucaj,mi też nie udało się zrobić wszystkiego "dziewczynkowego" ale dzidzia będzie i wiem że bez względu na płeć będzie jasnym promykiem naszego życia,podobnie jak jej starsi bracia :) Pragnę córci jak niczego innego ale może nie jest mi dane ją mieć,przyjęłam tę ewentualność do wiadomości zanim zaczęłam myśleć o kolejnym dziecku :) Mogę Ci powiedzieć z własnego doświadczenia że nawet jeśli Twoje planowanie nie przyniesie oczekiwanego rezultatu,rozczarowanie będzie trwało tylko chwilkę. Z całego serducha życzę wszystkim dzieciaczków upragnionej płci :) Miłego wieczorku
  18. Coś mi się dwa razy wyświetlił podpis...??
  19. Kasia_uk, Łączę się w bólu...przedwczoraj wymiotował mój starszy,dzisiaj wzięło młodszego :( mam nadzieję że się nie zarażę..... Piję miętę na wszelki wypadek ale wiem że jeśli miałam się zarazić to stało się to już wczoraj,jak wyszłam ze szpitala więc nie ma rady... kaddy,ja też nie mogę otworzyć tej stronki...? Odebrałam dzisiaj wypis ze szpitala i nic z niego nie rozumiem...??? Piękno i tajemniczość świata odkrywamy na nowo spoglądając nań oczami dziecka... Moje kochane łobuziaki Dawidek-13.08 2002 Oliwerek-13.03.2006 Bierz od życia to, co ci daje, ale nie domagaj się tego, czego ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze...
  20. Dzisiaj już lepiej ale wczoraj czułam się jak przeciągnięta przez wyrzymaczkę,nie sądziłam że szpital mnie tak osłabi... Dziękuję dziewczynki za wszystkie miłe słowa Miłego dnia :)
  21. Cześć dziewczynki :) Przepraszam że tak w tylko o sobie ale postanowiłam wpaść się przywitać,nie odzywałam się bo dopiero dzisiaj wyszłam ze szpitala... W noc po moim ostatnim wpisie zaczęłam krwawić,nie było tej krwi dużo ale zawsze....pojechałam do szpitala i z miejsca mnie położyli na oddział,znaleźli w jamie macicy krwiaka... miałam leżeć początkowo tylko do poniedziałku ale w nocy znowu zaczęłam krwawić :( Dzisiaj miałam ponowne usg,lekarz powiedział że krwiak się nie powiększył,może podplamiać ale jeśli pojawi się żywa krew-mam się zgłosić,mówi że może się wchłonąć,pęknąć albo towarzyszyć mi w tej postaci do końca ciąży....Dostałam tylko duphaston. Miałam mnóstwo czasu na przemyślania jak tam leżałam i naprawdę porządnie sie wystraszyłam że stracę to dziecko,że to rodzaj takiej kary za moje wątpliwości...ale na szczęście dzidziusiowi cała ta sytuacja nie zagraża,jedynie ja mogę mieć dyskomfort. Fasolka ma 7 pełnych tygodni,słyszałam serduszko i teraz naprawdę martwię się jedynie tym aby była zdrowa i żeby bez większych problemów donosić tę ciążę,płeć zeszła na drugi,a nawet trzeci plan i może to dobrze,takie sytaucje są czasami po coś... Widziałąm mnóstwo dziewczyn któe robią wszystko,poddaja się najrozmaitszym badaniom aby mieć choć cień szansy na zajście w ciążę,uświadomiłam sobie jaką jestem szczęściarą że mam w domu już dwójkę cudownych dzieciaczków i jeszcze jedno które noszę po serduszkiem :) Pozdrawiam wszystkich bardzo cieplutko,witam wszystkie nowe forumowiczki,odezwę sie jak trochę dojdę do siebie bo trochę mnie ten szpital osłabił,od tego leżenia na mega niewygodnym óżku masakrycznie boli mnie krzyż :( musze odpocząć... Buziaczki :*
  22. No własnie...co się dzieje? Przecież tak chciałam zajść w ciążę....Nie wiem....niby nic...a jednak jest mi źle :( Może dlatego że jestem sama,za dużo rozmyślam i mnożą mi sie wątpliwości w głowie...różne....że to nie był dobry moment na dziecko,że bardziej chciałam niż mój mąż....że nie poradzę sobie z trójką... jak starsze zareagują jak maleństwo będzie już na swiecie...? Nie wiem co mnie tak dopadło ale cały dzień siedzę i ryczę a przecież tak nie można.... nie chcę żeby dzieci mnie taką oglądały :( Nie chcę wprowadzać takiego nastroju do topiku,spróbuję wziąść się w garść i odezwę się jak będę już bardziej pozytywnie nastawiona....
  23. Dziewczyny...mam mega doła...mam nadzieję że to tylko hormony :(
  24. Witam o poranku :) Dzisiaj w domku zostajemy,młodszy dopiero skończył antybiotyk a starszy obudził się z bólem głowy i zatrzymam go na wszelki wypadek,od jutra i tak długi weekend. No i mleczko z miodem nie pomogło niestety,znowu nocka zarwana,jak już udało mi się zasnąć to śniły mi się takie mega głupoty że szkoda gadać...?
×