Spanielka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Spanielka
-
a ja nie dostalam sukni i mi nie wysylasz a tu jestem/!!!!!!!! AGA!!!!!!!!!!!!!
-
jesli chodzi o ten temat dotyczacy tego kto jest lepszy, lepiej robi i ma racje to AGUS nie chodzilo mi konkretnie o Ciebie wiec nie przepraszaj, chodzilo mi o to ze zaczynaly mnie wkurzac posty na temat co jest kiczowate a co nie, co jest polskie, a co nie, co sie totalnie nie nadaje a co koniecznie tak a przy tym tysiac beznadziejnych powodow - ktore w nawiasie mowiac jakbym miala wszystkich rad i porad, co jest dobre a co nie, sluchac i brac sobie do serca to wesela by nie bylo a do kosciola poszlabym w swetrze i dzinsach :D:D:D bo tyle ile nas na kafaterii tyle pomyslow na wlasne kiecki, wesela i nawet slubow bez wesel - czesto bardzo bywam na innych tematach wiec czasami oczy staja mi jak pieciozlotowki- :D takie ludzie maja pomysly, takie wesela i taaakie kiecki :D:D:D ale to fajnie ze jest taka roznorodnosc :D a idelanej sukni i idealnego wesela nie da sie wykrystalizowac z tych wszystkich idei a tak propos gdzie jest MADZIANETKA???? jak ja zlapie na innych tematach, musze ja tu przyciagnac ;):D:D:D
-
Agus ja tutaj nie wprowadzam zadnej cenzury!!! naprawde!!! mow co ci sie podoba, co nie i dlaczego ale chodzi o to co kawcia pieknie ujela ze to ma sie odbywac na zasadzie wymiany pogladow a nie na tym "kto ma racje"
-
moze zle to ujelam wszystko, niewiem, chodzilo mi dokladnie o to co tez kawcia napisala: \"mam wrażenie że ta wymiana poglądów odbywać się zaczyna na zasadzie \"to ja mam rację\". a to nie o to przecież chodzi\" \"Nie sprzeczajmy się więc o gusta, bo to nie ma najmniejszego sensu. Cieszmy sie że wychodzimy za mąż, opowiadajmy wrażenia ale kurna nie spierajmy się co jest amerykańskie a co nie, co jest kiczowate a co nie, co jest fajne a co nie. Bo to naprawdę nie ma sensu\" jak dla mnie ŚWIĘTE SŁOWA!!!
-
rety, pzrepraszacie jakbyscie kogos zabily... :p przestancie, nie podoba wam sie to nie robcie tak i juz mi sie podoba i pewnie moj tata mnie poprowadzi do oltarza :) wiecie czego nie znosze??? tych podawania setki powodow dlaczego to jest bleee a tamto ladne, po co? jak ktorejs suknia mi sie nie podoba to napisalam i juz, po co dosrywac i mowic:ta jest brzydka bo taka miala kumpela na studniowke a nie na slub itp. po co? ja tam wole powiedziec po prostu : nie podoba mi sie i nie podawac glupich powodow... po co mamy sobie psuc radosc??? przeciez nie zrobimy wszystkie tego samego idelanego wesela i nie zalozymy wszystkie tej samej idealnej kiecki, bo kazda z nas jest inna... ufff... i dzieki Bogu ;)
-
a jak dla mnie to nie ma w tym nic glupiego, tak, przyjezdzaja razem, a tata tak oficjalnie jakby oddaje przed oltarzem corke mlodemu :):):) nie, ja nie widze w tym glupoty :):):)
-
no i ja tez tak myslalam i zobacze co moj K powie na to :) zly film wybralam ale one tez mi sie nie podobaja tylko kurcze przyklad chcialam dac :p ten pierwszy jest zupelnie do dupy ten drugi lepiej wyglada... prawdopodbnie moj K tez bedzie chcial juz czekac z swiadkami i goscmi przy miejscach :) i dobrze, a juz zupelnie mi sie nie podoba jak ksiadz wychodzi po mlodych :p w tym drugim chodzilo mi glownie o muzyke-ze zaczeli grac w dobrym momencie :) i o to mi chodzilo, napisalam przeciez... :( czepne jestescie :) moj K najprawdopodobniej jak sie zdecydujemy to tez bedzie stal z swiadakami i czekal a tylko ja wejde z tata i mnie poprowadzi do oltarza do mlodego!!! a nie az na krzeslo :p bo tak tez widzialam :( do mlodego i z moim mlodym dopiero na miejsca :):):) szukam i szukam ale nigdzie takiego filmu nie jak ja chce :(
-
Agus slyszlam o tym, nawet na allegro ktos chcial chyba z 10 sztuk takich samych sukienek dla druhen sprzedac :D:D:D nie widzialam nie wiem natomiast jak to w realu wyglada :)
-
reeeeeetyyyyyyyyyyyyyyyyyy!!!!!!! ludzie!!!!! koniec swiata!!!!!! naszej kochanej gaduły nie ma!!!!!!!!!!!!!!!!! :):):) Środo where are you?????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Agus, wiesz... troszke wiem, ale tylko troszke, my mielismy tylko jedna taka sytuacje w liceum, pojawil sie na moim horyzoncie chlopak za ktorym szalaly nawet najstarsze dziewczyny z liceum i zaczal sie o mnie starac, nawet mi nie imponowal, nie podobal sie ale dziewczyny z 3 klas nawet za nim szalalay... i od tego sie zaczelo, mialam watpliwosci, K wiedzial o tym, pozniej on flirtowal z dziewczyna z swojej szkoly, z ktora w nawiasie mowiac zmusial mnie do rozmowy i do dzis pamietam kazde jej slowo, pozniej dziewczyna z internetu... niby nic, szczeniaki jeszcze bylismy ale pamietam jak trudno bylo mi i jemu znowu zaufac... dlatego dzis jak rozmawiamy to oboje twierdzimy ze drugi raz nie chcemy tego, tej niepewnosci, naprawiiania bledow i zaufania... przykre to co napisalas.... i tak naprawde niewiem co mam ci odpowiedziec... Agus jednak zycze ci juz teraz samej radosci i szczescia
-
a ja dzis bylam u weta z moimi spanielkami :( i moj Pakus jest chorutki, musialam go ostrzyc zeby szybciej wyzdrowial :( teraz jest taki golutki :) ale mam nadzieje ze szybciutko do zrowka wroci, a złotego mam profilaktycznie pilnowac i raz dawke leku udzielic :) psyklo mi :(:(:(:(:(
-
tak przynajmniej szwagierka miala i to widzialam,, tylko pan mlody normalnie stal juz przy krzeslach z swiadkami i tylko ona weszla z tata do kosciola i poprowadzil ja do oltarza :) l
-
a ja chce zeby mnie tata prowadzil :) scenariusz? na razie taki ale to wszytsko sie pozniej okaze :) otoz goscie siedza w lawkach ida swiadkowie za nimi pan mlody, zaczynaja grac mendelsona i ide ja z moim tata do oltarza, moj maz stoi przy krzeslach i czeka na mnie obok swiadkowie, podchodze i co? eeeee.... no reke moja przejmuje maz i siadamy sie na krzesla a moj tata idzie w lawke do mamy :D:D:D no na razie ja sobie to tak wyobrazam, koscio, nie jest duzy i droga do oltarza nie jest dluga, mam nadzieje ze moj tata sie nie zapomni bo on bardzo szybko chodzi, nawet spacery u niego sa szybkobiegami, nie lubi wolno isc, zeby mnie nie pociagnal, bo nie zdazy oragnista zagrac mendelsona a ja juz w lawce bede siedziala :D:D:D:D:D:D
-
wiem, tez tak mialam na studniowce :(:(:(:(:( spadam musze leciec do gminy! a tak nie mam ochoty na gadke z nimi! z nikim! wczoraj mialam mega klotnie z K juz jest okej ale jakos tak niefajnie mi jeszcze:(:(:( i nie znosze jezdzic zaltawiac cos w gminie bo u nich zanim sie zastanowia to trwaaaaa i trwaaaaa...
-
no to ja bym chyba wykorzystala siostre a tak propo ile moze kosztowac taki makijaz orientujesz sie???
-
hahahahahaha!!! :D:D:D:D:D:D:D a tak propos robisz sama makijaz czy ktos ci robi??? ja mam zamiar isc do makijazystki no bo wiesz... ja jestem niemalujaca :D ale niewiem moja bratowa to ona ma tego mnostwo ale ona lubi makijaze itd. bez tego ani rusz i sie boje ze za mocno by mnie umalowala :( a ja chce tak strasznie delikatnie i strasznie naturalnie!!! i dylemat mam ... :( chyba pani od makijazu wygra :)
-
dlaczego pojawily sie gwiazdki w dowcipkowniu... npo czy takim zartowanii ??? :D:D:D:D:D:D:D:D
-
oni tak mowia, a zobaczysz bedziesz twarda najwyzej lezki w oczach ci sie pojawia a on... on bedzie plakal na kilku slubach bylam i za kazdym razem bylo tak ze facet sie smial, zartowal, dowcipkowal itd. ona sie wkurzala zato, a w efekcie koncowym one byly wzruszone ale twarde a oni albo przy blogoslawinestwoe ryczeli albo przy przysiedze broda im sie trzesla... :D:D:D:D:D:D:D
-
duzooo pracy mialam wczoraj ale zerkalam czasami jak moglam, a dzis pewnie tez bedzie ciezko, jeszcze wieczorkiem do weta z moimi psiakami i caly dzien z glowy :) zostalo nam 4 miesiace, 1 tydzien i 3 dni!!!!!!! moj jak ostatnio sie spojrzal na suwaczek to mowi : "ranyyyy! juz?!"
-
czesc dziewczynki z samego mroznego ranka!!! widze ze duzo nie produkowalyscie, ufff... teoria ja akurat mysle zupelnie inaczej i z zycia wiem ze nie kazdy zwiazek jest taki jak my, znaczy sie ja lub ty mamy, kazdy zwiazek jest inny, nie ma identycznych regul i zasad i czego tam jeszcze, nie ma identycznego poziomu zazdrosci itp. i NIE MA IDEALNEGO PRZEPISU NA UDANY ZWIAZEK DLA WSZYSTKICH PAR!!! jedni zyja tak jak wy i jest git ;) drudzy maja inne zasady i tez im z tym dobrze, oczywiscie nie mowie tu o jakiejs chorej zazdrosci :) bo to fajne nie jest, ale sa zwiazki gdzie ona sie pojawia jako mile urozmaicenie zwiazku np. ja z moim czasami zartujemy jak czujemy klucie w serduchu :) i czasami nawet jak moj bart mowi: bo ja bym chcial tak jak wy..., nie i nigdy tak nie bedzie mial co nie znaczy ze nie bedzie mial dobrze, moze nawet lepiej, ale nie bedzie mial takiego samego zwiazku jaki ja tworze z moim K przepraszam ale ja po prostu nie tyle zauwazylam "chorej zazdrosci" u Agusi ale bardziej to ze byla zla bo bylo jej przykro, moze to ja zle przeczytalam posty, niewiem... to tak sie dla Ciebie rozpisalam ;) bo nie lubie jak ktos neguje inny zwiazek tak stracilam moja kumpele, przyjaciolke od dziecinstwa, wlasnie tak... nie podobal jej sie moj K, jego hobby to ze spedzlam z nim duzo czasu, czasami podstepem probowala mnie przekonac zebym znalazla chlopaka wsrod kumpli jej faceta (skejta, niewiem jak to sie pisze) bo moj K byl za nudny i za normalny, za ktoryms razem jak uslyszalam w liceum ze moj K jest pojebany, ja jestem przy nim i cale moje zycie to cos peklo, przyjaciolka od przedszkola... do dzis nie zaminilysmy slowa nawet glupie "czesc" ona sie z tym swoim rozeszla, miala innych...niewiem co u niej a ja postanowilam ze nie bede miala przyjaciol tylko znajomych i tak trzymam do dzis choc jeszcze w ostatniej szkole kumpela jak zaczela mnie nazywac przyjaciolka, to nawet nie wiecie :( normalnie sie az przestraszylam i znowu powiedzialam "mam znajomych a przyjaciol nie, i nie chce miec" ale sie rozpisalam... wspomnienia...
-
ale sie rozpisalyscie :) Agus rozumiem cie i twoja zlosc pewnie ja bym wyszla z siebie, hihihihihi... on mogl nie pomyslec ze bedziesz sie zle czula z tym ;) ale cie rozumiem w 100% naprawde ;););) obrze ze moj sobie nie zyczy zadnego zakladania kont i mnie tez przekonal do tego, zreszta nie za bardzo chcialam :( ale mamy swojego bloga i tylko to gdzie oboje go wspolnie mamy i kontrolujemy ;) dziewczynki co do mieszkania, to ja mam odmienne zdanie - jak najdalej!!! :D:D:D a tak serio to pisalam juz wam kiedys jak moj K powiedzial: \"20 kilometrow to optymalna odleglosc, jak byloby troche wiecej to by nie zaszkodzilo-ale nie za duzo, wtedy by przyjezdzali na dluzej pewnie...\" hahahaha!!! :D:D:D:D:D do dzis jak sobie przypominam ta jego powage i wniosek sie smieje aczkolwiek ciut prawdy w tym jest ;) cio do reszty... aaaa~!!!!!!!!!!!!!!!! ktoras z was pisala ze tez chciala storczyki tylko ze drogie podobno sa??? kto sie orientuje???
-
dobra dziewczynki spadam juz!!! trzymajcie sie!!!
-
nie, naprawde gratuluje bo wedlug mnie swietnie wybralas :D i to jest szczere, naprawde, i naprawde mam nadzieje z ja tez tak dobrze wybralam jak ty :D bedziesz w niej pieknie wyladac bo juz na roboczyh zdjeciach slicznie ci bylo :D nie likwiduj trenu ! :D ! fantastycznie podkresla talie :D jedyne co mi sie nie podoba to kroj gorsetu ale to nie o to chodzi ze suknia ma brzydka gore bo te hafty pod biustem sa przesliczne tylko o gust juz tylko moj-ja po prostu nie lubie gorsetow z takim krojem u gory, takim wykonczeniem w ksztacie serca, ale tu tylko moj gust sie odezwal bo suknia mimo wszystko zrobila na mnie duzeeee wrazenie :D:D:D:D:D