Alesya
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Coś mi się wydaje że o tych wszystkich \"złych kierowniczkach\" piszą byłe/obecne koleżanki z pracy. Jakoś trudno mi uwierzyć by \"zwykły\" klient wchodził na forum i wypowiadał się o kimś... Wiecie ja też mogę sobie czasem ponarzekać na kogoś ale żeby od razu go obrażać na forum... A że niby ja bez wad jestem? Czasem pomaga zwykła rozmowa. A jeśli się ktoś nie chce szczerze pogadać lub nie może patrzeć już na kogoś w pracy to niech ją zmieni... Po co się męczyć? Wiem co mówię - uwierzcie że w porównaniu z moją poprzednią pracą Pepco to raj na ziemi... Pozdrawiam wszystkich zmęczonych ale zadowolonych ;)
-
Znam chłopaka który awansował 4 razy i myślę że nie jest w typie Pana R. :) Może po prostu jest inteligentny i pracowity... Jeśli ktoś oczernia kogoś podając jego nazwisko na forum a nie ma odwagi sam się podpisać to chyba nie ma o czym rozmawiać...
-
Ja bym się cieszyła z dodatkowych etatów bardziej niż z podwyżek. Na zmianie powinny być zawsze 4 osoby. Marzycielka ze mnie ;)
-
A na kiedy centrala zaplanowała opady śniegu? Bo choinkę już mamy ubraną :) U Was też 11 listopada Krasnoludki wyniosły ten ogrom towaru który przyjechał w poniedziałek? Czwartek dostawa i przecena, w piątek zmiana całego sklepu, w sobotę choinka... Ale za to niedziela będzie dla Nas! Na sprzątanie przed kolejną dostawą w poniedziałek :P
-
Mam wrażenie że pracuję w innej firmie..Po pierwsze może ja się nie znam, ale chyba nie można kogoś oskarżać nawet go nie znając... Po drugie - widziałam dziś sąsiadkę jak wracała z torbami do domu... Pewnie robi przekręty w pracy ;D Typowa mentalność Polaków- JA jestem najbardziej uczciwy i pracowity- reszta kradnie i się opier... Coś mi to przypomina... SEJM?!
-
Jedyne na co nie można narzekać to nuda, a to też plus :D A tak poważnie, od narzekania pracy nie ubywa. W Pepco jest ciężko, szczególnie teraz. Trzeba się zorganizować i uzbroić w cierpliwość jak przed wielką bitwą :P Ktoś mi kiedyś powiedział że albo pokochasz pracę w Pepco albo nie. W każdej pracy której się nie lubi będzie się człowiek męczył. Ja się pod tym podpisuję. Lubię ludzi z którymi pracuję, lubię ten sklep. Błysk w oku na widok 7 palet... bezcenne :P
-
Bałagan w ubraniach robimy przecież sobie same :) A jak tu sprzątać skoro to też przeszkadza - cytuję.: \"jedna kobieta chodzi tylko po sklepie przewieszajac wieszaki z miejsca na miejsce\" :) Pozdrawiam wszystkich wyrozumiałych klientów :) Co do \"trafienia na dobry humor\" - to tylko ludzie... Spróbujcie załatwić sprawę w urzędzie jak kobieta ma zły dzień ;) Wiem że tak być nie powinno ale to już inny temat :) Może jak nas kiedyś zastąpią roboty będzie lepiej :P Uwielbiam pytania w stylu: \"dlaczego w niedziele zamykacie wcześniej?\" lub a we wtorek (11 listopada) będzie otwarte? :D Pozdrawiam wszystkich
-
Nareszcie coś na czasie... Nie tylko narzekanie ;) Mi się praca podoba, fakt że jest ciężko -ale nikt nie mówił że będzie łatwo. Naprawdę bardzo dużo zależy od ludzi, jak wszędzie. Od klientów, kierownictwa i kasjerów. Ktoś kto wcześniej już pracował w podobnym sklepie wie że nigdzie nie jest łatwo. Ale atmosfera to naprawdę nie jest puste słowo...