Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasiula86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasiula86

  1. Nie, nawet nie bylo potrzeby mierzyc, bo czoło chłodna jak zawsze. Ona po urodzeniu jakiś czas ok 3-4tyg miała bardzo zimne rece a potem to ustąpilo. Nie wiem od czego to było, nikt mi nic na ten temat nie mówił. Mi sie wydawało ze byc moze to przez krążenie z powodu tych dziurek co miała w sercu, a jak sie zrobiła troszke starsza i te ubytki sie pozmniejszały to tez i rece zrobiły sie "normalne". A tu takie coś. Nie mielismy zimno w pokoju bo 21 stopni, ubrana była tez jak zawsze, spała tez pod tym kocykiem co co noc. Moze przez to ze za malo zjadla przez dobe to jakas reakcja obronna organizmu ze nie bylo za wiele kcal aby ogrzac...? Piernik wie, sie nie dowiem.
  2. Hej :) Wpadłam sie tylko podzielic wiadomoscią, że moja "teoria" o wit d padła :o A szkoda bo juz myslałam ze od tego nie je a tu doopa. Wczoraj tragicznie - naciagane 410ml :( Wiecie czego sie dowiedzialam od pediatry (wczoraj szczepienie bylo) ze mala nie je bo ją przekarmiam... Mało z krzesła nie spadlam, najchetniej w morde bym jej dala. Powiedzialam, ze jak nie wierzy to zapraszam do mnie do domu, sama zobaczy. Widze ze waha sie czy dac nam skierowanie do szpitala ale mowi, ze z ta wagą (7kg) to jak wpisze zaburzenia odżywiania to beda patrzec jak na glupków. W tyłku to mam, wazne zeby pomogli, bo mi sie juz ryczec chce. * Nie wiem, czy to przypadek czy szczepienie albo mega mała ilośc jedzenia, ze w nocy Manka miała tak lodowate rece jakby całą noc na mrozie była. Wystraszyłam sie jak cholera, zaraz ją do góry wzięłam (nie wiem co ja sobie ubzdurałam ale mozecie sie domyslic... ) a ona na szczescie oczy jak cebule zrobiła i zdziwiona. Założyłam jej nawet skarpetki ale do teraz ma bardzo zimne. Wiem, ze niemowle moze miec chłodniejsze niz reszte ciała no ale nie taki lód, tym bardziej ze juz jakies 2 msc miala cieplutkie zawsze.
  3. W http usuńcie spacje pomiedzy "h" a "t" musiałam tak wkleić, bo jak wkleiłam cały link odrzucalo mi jako spam :o
  4. Hej :) Szukalam, szukalam na temat tej wit d (konkretnie devikapu) i znalazłam... Tzn glównie jeslii dziecko uczulał mowa byla o wysypce ale tez miala wplyw na apetyt mimo prawidlowego dawkowania tzn 1 kropla dziennie (choc wiem ze niektórzy pediatrzy zalecają 2-3). Może komuś się przyda: h ttp://forum.gazeta.pl/forum/w,572,81008482,,devikap.html?v=2
  5. Moze tak być, że oleje, Ania tak własnie miała. No ale przeciez u was nie musi byc tak samo. Wazne ze chociaz na spiocha je. Mance nawet przez sen nie bardzo idzie wcisnac. karmienie trwa nawet godzine dopoki sie zaprzeproszeniem nie wk***wie i wtedy nie wiadomo czy ryczec razem z nia czy co. Oczywiscie cała ta sytuacja sie na Ani odbija, ale ciezko zapanowac juz nad soba. Szlak mnie trafia jak już Mania łaskawie sie zassie i akurat Ania cos zrobi i ją wybudzi. Normalnie najchetniej o sciane bym ją wtedy roztrzasnęła. Wiadomo ze nic jej nie zrobie, bo to przeciez jeszcze niekumate no ale wez sie opanuj...
  6. No i przechwaliłam :( Wt, sr i czw - b.ładnie jadła, na żywo, bylo ok 700ml. A wczoraj jakby piorun w miotłe trzasnął. Od nocy nic w dzien wcale. Ryk, wypychanue jezykiem, nawet przez sen nie chciala. Łącznie miała 430ml... A głodna była bo lapska nuplała jak nie wiem. Nie wiem o co tej dziewczynie chodzi. * Nie wiem czy to ma zwiazek (raczej nie no ale) przez te 3dni co jadła nie dostała wit D. Raz nie dalam bo sie bałam zeby mi sie nie porzygała a potem tez nie i jadła. To w czw dostala, krople a w pt juz taki cyrk... Przypadek??? * Jeszcze wczoraj cały dzień sie bujałam z Ania, najpierw pediatra, bo cos jej sie na oku zrobilo. Dała skier do szpitala do okulisty. Ponad 4 h czekalysmy w samym szpitalu na dyżurze okulistycznym... W dodatku najpierw babsko nas skierowało nie do tego szpitala co trzeba i musiałam sie telepac przez całe miasto w deszczu. Od 11 u pediatry i byłysmy w domu ok 18... Ania ma gradówke na wewn powiece, nieciekawie to wygląda :(
  7. Hej laski :) Pytanie za sto punktow - dla mam, które podawaly gastrotus. J=Pamietacie jakie kupy miały po tym wasze dzieci? Bo mam dylemat i szukam winowajcy :P Mania wczoraj w nocy zapodała mi taką śmierdzacą bombe że myślałam, że zwymiotuje, serio. A nie jestem jakos specjalnie wyczulona na smrody wszelakie ;) Dzis mniej (dwie) smierdzace ale nie bardzi mi sie podoba ten smrodek. Nie wiem, moze tak akurat ma byc a moze to mleko/gastrotus albo oba. dotad czy na moim, czy bebiku czy tez tym pepti był normalny zapach a teraz taki kwas. A wiem, ze jak tak smierdzi kwasem to raczej cos nie halo :(
  8. kropeczka - nie jest to czasem sterimar do psikania? My mamy i nie narzekam, przy starszej tez używałam.
  9. refluksowa mama - u nas tez drugi raz powtórka z rozrywki. Starsza cora mega refluksowiec i teraz z 3 miesieczną podobnie, tylko (jak narazie) refluks duzo mniejszy. * Póki co dziś drugi dzień na humanie i gastrotus co drugie karmienie. No i....niezapeszając jakby mi dziecko ktos podmienił> Mala je to mleko, smakuje jej nie placze i co najwazniejsze je NA ŻYWO a nie przez sen. Czasem jej sie podniesie ale naprawde sporadycznie i nie widac zeby jej to przeszkadzało jakos specjalnie, gastrotus chyba faktycznie zobojętnił jej te kwasy zolądkowe. Teraz tylko pozostaje miec nadzieje ze soja ją nie uczuli, bo wtedy to sie chyba zalamie... Miesiąc przynajmniej czekania przed nami czy sie cos ujawni czy nie (bo na bebiku dopiero po miesiacy ją wysypało).
  10. Hana :D nie chciałam wam juz dzis na wieczor przeszkadzac, pisac i sie pytac czy wyszliscie a tu takie wiesci :) Super. Wazne ze juz w domu, tak jak piszesz, szpitalne warunki to nie miejsce na karmienie za zywo, a w domu to w domu. U nas nawet Ania rozproszy malą jak sie odezwie, a gdzie tam, przy takiej rotacji... Ciesze sie bardzo. Ale sama zobacz, co sie nacierpial i mały i ty, zanim laskawie do lekarzy dotarlo, ze cos jest na rzeczy... Ciołki i tyle.
  11. a mojej starszej minęlo jak już dłuuuugo w najlepsze chodzila, takze to nie do konca u kazdego sie sprawdza ta pionizacja. Tak na dobre to ok 2 lat. Potem epizodycznie, ale to i do dzis sie zdarza (w lutym 3l skonczy) , tak ma wykształcony odruch wymiotny. Np jak sie zakrztusi, rozryczy na maksa albo za bardzo sie smieje przy wygłupianiu - zakończeniem jest piekny paw. Zadatki ma na bulimika z tym odruchem :P
  12. * stwierdzili na podstawie objawów (głónie obrzygania kazdego z lekarzy po kolei :P ), a nie bez objawowo. Za bardzo chciałam mysl skrócic :P
  13. Hej hej :) Witam, po ponad 2 latach przerwy. Niektórych nawet pamietam, jak cofnelam kila str wstecz. A i z Haną sie znamy :) Trafiłam tu bo starsza córa MIAŁA refluks. Się dzialo, oj dzialo... U nas bad pasażu nie wykazalo refluksu, raz ze nie szlo podac kontrastu, dwa ze jak na chama z 10ml sie wcisneło to i tak wyrzygane zostalo. Koniec konców przy drugim podejsciu "coś" połkneła i akurat sie nie podnioslo :O pech. Ale refluks byl, stwierdzili bezobjawowo, gastrolog potwierdził, byłysmy dluuugo pod jego opieką. * * A teraz mam(y) podobny problem. Druga córa (3m) prawdopodobnie powtórka z rozrywki :( Podobnie jak z Ania, ta starsza, pediarta, srednie zainteresowanie - po waga ok, "dobrze" wyglada. Mala ma skaze białkowa do tego. Je TYLKO przez sen. To akurat dla mnie nie nowosc. Jest na pepti+nutrition i od paru dni debridat. * Dzis sie wkurzyłam i poszlismy do naszego sprawdzonego gastrologa dzieciecego, ktory pomógł starszej. Zmienil mleko na humane sl (pediatrze mowilam to za chiny nie chciała, wrecz mnie wysmiała ze po co), zapisal gastrotus (pediatra - a po co?) i powiedział zeby w trybie natychmiastowym odstawic debridat bo ona nie działa na dolny odcinek pp tylko górny. A u nas zgag nie było, wiec co po debridadzie? Nic. Bysmy dostały sprawdzony gasprid ale Marysia ma małe ubytki miedzykomorowe jeszcze, wiec odpada. No nic, jutro odbieram humane, bedziemy obserwowac. Czasem chyba tu bede zagladac, bo nie ma to jak rozmowa z kims ze tak powiem, obytym w temacie, bo juz mnie wkurza odp kazdemu o co chodzi itd gdzie i tak tego nikt nie kuma np jak dziecko moze jesc tylko przez sen, no moze...
  14. Kawa, u mnie była baaardzo niewidoczna. zrobilam kilka a na koncu i tak tu wkleiłam "do oceny" :P bo myslałam, że urojenia mam ;)
  15. Hej.... dzisiaj dopiero w miare żyje bo tak, to mdłości całodzienne + duże osłabienie. Nic mi się nie chce, dosłownie. ale nie z lenistwa tylko czuje się jak balonik, z którego spuszczono powietrze do połowy. Nic przyjemnego. A leżeć nie ma możliwości, ani nawet polegiwać. Młoda wywędrowała do babci (!) uwierzycie? Większego mam stracha przez to niż chyba przed porodem. Noo przynajmniej przed pierwszym :p bo teraz już wiem co mnie czeka i nie uśmiecha mi się to :( Nie bardzo mam zaufanie do tesciowej, no ale w ramach prześpieszzonego dnia babci i dziadka do jutra mała u nich zostaje i jak bedzie ok to przy okazji jutro im się powie, ze bedą mieli kolejnego wnuczka.
  16. kasiula86

    LUTY 2011

    ciuciumama to gratulacje :) Moja Ania też bedzie miała rodzenstwo, jestem w 8/9 tyg
  17. staraczka - pewnie, że tak. U mnie nie obserwowalam takiego śluzu a wiem kiedy były płodne bo mierzyłam temp, to było przy staraniach o pierwsza ciąze. Dlatego teraz chciałam kupic ten wiesiołek ale okazał się niepotrzebny ;) smila - to pracowity dzionek. Ja miałam dzisiaj jechać na zakupy ale malża wysłałam, bo coś się niewyraznie czuje. Z malą jak tak miałam, już po tym okresie co nie musiałam lezec, to nie było opcji żebym była sama w sklepie. Albo miałam zjazd, ciemno przed oczami itd albo w najlepszym wypadku na różne zapachy taki odrzut, że powstrzymywałam się żeby nie zwymiotowac. Poki jeszcze chodziłam to bylo względnie, najwyżej sobie siadałam czy kucałam - przeważnie miedzy lodówkami z nabiałem itp :P glupio to wygląda ale chłód poprawiał dojście do siebie. Najgorzej bylo jak przychodzilo do stania w kolejkach, wtedy małża zostawialam i czekałam na siedząco przed kasami i dopiero jak go kasowali to pomagałam o ile względnie już się czułam. Raz, pamiętam że już mi się tak byle jak robiło to przebiłam się przez tlum w kolejce i pedem do wc, bo mało że slabo mi było to też niedobrze. W ostatniej chwili usiadłam na toalete, prawie po ścianie zjechałam :o ale głowa w dół i było ok po jakimś czasie. I to wcale nie był początek cięży bo coś kolo 5 czy 6 msc.
  18. Tak, od groma tego. Od pierdoly po gorsze rzeczy ale o biegunce nie ma :o
  19. Hej [czesc[ Ja z zapytaniem :P Czy możliwe żebym od duphastonu miała biegunkę? Wczoraj o tej samej porze i mniej wiecej dzisiaj sytuacja się powtórzyła. Bo chyba nie od ciąży, niby dlaczego. Wczoraj to jeszcze "zwaliłam" na jablka zjedzone dzień przed na czczo bo tylko to od 3-4dni mi rano wchodzi ale dziś (od wczoraj specjalnie jabłek nie tknełam)? Troche dziwne, bo nie pierwszy raz jem ten lek i nigdy tak nie mialam. Wczoraj tak mnie skręcało, że się troszke obawiałam żeby jakiś plamień nie dostać lub czegos gorszego :o Ale na szczescie nic się nie dzieje. Tylko, że dziś ani mnie podbrzusze nie boli ani nie jest mi nie dobrze nawet piersi nie bolą już tak bardzo. Hmmm, nie wiem może wymyślam ale trochę mi to nie pasuje.
  20. Waris, jeśli możesz napisz jakies przyklady, bo ciekawie brzmi. Chodzi mi o te róznice.
  21. Wrześniowa - jak bylam mała i nieraz musialam z matką iść do niej do pracy, to siedzialam troche u rejestratorek w ich pomieszczeniu (przychodnia ogólna, dość duża+poradnia K, kiedyś tak ginekologów określali). Miały chyba 4 jak nie 5 tel. I był taki sajgon, takie kolejki, papoiórki, że poprostu odkładały sluchawkę obok i bylo non stop zajęte. A wiem, że dziś nieraz w niektórych przychodniach dalej się takie coś stosuje np w mojej byłej przychodni. To norma. Kiedys przez prawie 3h dzwoniłam non stop, tez pod 3 różne nr tel i na koncu i tak się okazało, że nie ma numerków :o KMSU odezwij się!
  22. Nosz ja piernicze...KMSU takich wieści się nie spodziewalam, na prawde. Do dziś wierzylam, że jest ok a tu takie coś... Nawet nie wiesz jak mi przykro, choć się nie znamy, ale szkoda mi. Oby to byl pierwszy i ostatni raz i nigdy wiecej takie coś się nie zdarzyło. Przytulam :)
  23. Nosz ja piernicze...KMSU takich wieści się nie spodziewalam, na prawde. Do dziś wierzylam, że jest ok a tu takie coś... Nawet nie wiesz jak mi przykro, choć się nie znamy, ale szkoda mi. Oby to byl pierwszy i ostatni raz i nigdy wiecej takie coś się nie zdarzyło. Przytulam :)
  24. Hana - daj znać w razie co, jak bedziesz po tym kardio. Ja mam podobnie, nie podoba mi się to za bardzo,choc narazie przystopowało. Pierwsze zaczuważyłam w sierpniu, że jakoś serducho dziwnie chodzi. pózniej raz było ok, raz znowu dziwnie biło. Pare dni temu znowu tak miałam. Najcześciej jak się położe/w nocy, szczególnie na lewym boku można odczuć. Dziwne wrażenie, bije równo po czym na chwile tak jakby zwolniło a po chwili mam wrażenie że jakby babel z wodą byl w środku serca. Wydaje mi się, że to zapewne na tle nerwowym lub też przez niskie ciśnienie. Póki miałam normalne ok120/90 nic takiego sie nie działo a teraz kiedy szczytem jest 110/70 (najwiecej juz od jakiegos czasu) to sie zdarza takie kolatanie. Wczoraj w tym szpitalu mialam 100/65 babka dziwnie sie patrzyła, mina bezcenna :P ale znormalniała jak powiedziałam, że zazwyczaj mam niskie. Ehh KMSU czekamy :)
×