Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasiula86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasiula86

  1. Black ma racje, co do przyzwyczajania zwierząt i uczenia ich jak powinny się zachowywać, po przyjściu na świat dziecka. Nieraz w programach mówią, żeby np z lalkami a najlepiej płaczącymi i wydającymi podobne odgłosy malego dziecka, albo przez zapach - zapoznając je np z kosmetykami, czy zapachem ubran, kocykow itp. Nawet widziałam, że treserka radziła, żeby wychodzić z psem na spacer wraz z wózkiem (jeżeli jest możliwość). Sama mam zwiarzaki w domu, córka bardzo je lubi. Cieszy się mogąc nakarmić królika czy bawić się z kotem (kot nie atakuje), obserwuje kanarka. Nikomu sie krzywda nie dzieje. A alergia, jeśli oboje rodzice nie sa alergikami jest niewielkie prawdopodobienstwo, że dziecko bedzie uczulone na sierść, pióra itp Tak wogóle to cześć, bo wypaliłam od razu z tymi zwierzakami :P
  2. 7t+3dni. W szpitalu widze że też poslugują się tygodniem ukończonym i mój gin też, wiec bede sie tego trzymac. Bo niektore kalkulatory w necie traktują to już, jako 8tydz.
  3. Hej :) Mialam wczoraj napisac ale taka dętka byłam, jak nie ja. Zero sil jakichkolwiek. A w ramach urozmaicenia na zmiane a to bóle podbrzusza albo mega mdłości ewentualnie boląca głowa. Full pakiet :P Nic kompletnie przy młodej wczoraj nie zrobiłam, mąż miał dyżur :P Dzisiaj ciut lepiej ale też szłu nie ma. Ale do rzeczy. Wczorajsze usg pokazało prawidłowy wymiar i mniej wiecej tp - maluch ma prawie centymer, co odpowiada 7tyg czyli ok a tp to wg usg 27.08. Badania zrobione, teraz czekać trzeba tylko za wynikami.
  4. Frejzunia a ty jesz castangus? Nie pamietam bo każdy tu ma inaczej :P
  5. Hej :) Czytałam rano z tel co sie tutaj wyrabia...Brak słów. Chciałam cos na ten temat odpisać ale nie zdążyłam :P Teraz dopiero w miare mi przeszło. Na szczeście na mega mdłościach się skończylo, obyło sie bez wymiotów. Może mi się nasiliło od duphastonu? Mniejsza z tym, ważne że dzieki niemu (przynajmniej narazie) brzuch nie boli :) Ale te mdłości...KMSU ty sie za nimi nie dopominaj!!! :P Nie ma za czym. I wez sie nie przejmuj tymi akcjami, nigdy każdemu się niedogodzi i zawsze znajdzie się osoba, której bedzie wszystko przeszkadzało. Uroku forum. Szkoda tylko że Trujową przez takie akcje wywiało, fajnie się z nią pisalo. U mnie szaruga za oknem, brzydko, ponuro, pada...
  6. aha KMSU/Agnieszka - tak sobie rozważam nt tych wymiarow, które ty podałas i tych mioch dzisiejszych odmlodzonych (wg usg 5tydz i ileś dni) wiec może w twoim przypadku było podobnie? Tzn że usg odmłodziło Ci ciąże, dlatego nie było serca jeszcze? OM miałyśmu podobie ale ty miałas owulacje z tego co piszesz dużo pózniej ode mnie ja miałam (teoretycznie w okolicach 2.12) a ty dobry tydz pozniej a tydz dla ciąży, szczególnie na początku przy potwierdzaniu czynności serca itd to to jest baaardzo dużo. No i ty chyba miałaś większe wymiary, z tego co pamiętam?
  7. Zależy kiedy pęcherzyk pęknie/pękł. Różne czytałam opinie o żywotności uwolnionej komórki jajowej ale najcześciej wynosiła ok.12h. (inne podawały że nawet 24h). Ale czy to prawda to nikt Ci nie powie, pewnie u każdej jest inaczej i wiele czynników może miec na to wpływ.
  8. ninka - wymiary sa nieprawidlowe - w sensie że usg nie tak pomierzylo. Wskazało że ciąża jest mlodsza o dobre 1,5 tyg i wg ust to 5tydz. Gin powiedzial że blędnie usg obliczyło bo w 5tyg nie było by serca a u mnie było i na jego oko zarodek był wiekszy niż wskazało usg. Także we wtorek podczas tych badań zrobi mi jeszcze raz na innym sprzecie i wtedy beda prawidłowe wymiary. W rzeczywistości to 7tydz.
  9. Nie musze odpłatnie. Lekarz wypisał mi skierowanie na swój oddział (na skier. napisał poronienie zagrażajace - oczywiście to blef) i bede miała robione w szpitalu na nfz. W pierwszej ciąży też tak miałam. Fajna sprawa bo nie dość że bad za darmo to za każdym razem jak sie chce to usg robia (a pod koniec ciązy ktg), gdzie normalnie za każdą dodatkową rzecz sie dopłaca.
  10. Byłam u gina. Generalnie wszysko ok, tylko usg 2x uchwycilo wymiar w taki sposob że ciąża wyszła o ok1,5 tyg młodsza niż jest ale gin mówił żeby się nie sugerować tym bo to nie możliwe żeby przy ciąży wg usg (niby 5tydz z groszem) bylo widać serce. A serducho biło. Tłumaczyl to tym że zarodek dziwnie się ułożył i dlatego tylko tyle wyszlo czyli 3,1mm (pecherzyk 4cm) stad etn 5tydz a w rzeczywistości jest 7tydz. Dostałam skierowania na badania już. Przy okazji gin powiedział że "złapie" mnie na oddziale gdzies i zrobi mi jeszcze jedno usg i tam posłuchać bedzie mozna bicia serca. W szpitalu ma jeszcze dokładniejsze usg wiec tam okresli prawidłowy pomiar. Mówił że najwazniejsze ze jest serducho, a to swiadczy ze ciąża jest prawidlowa wg tyg od OM a nie tyg wg usg. Dostałam duphaston na te bolesności a i przy okazji znalazł się winowajca. Krwiaka co prawda nie ma ale zarodek umiejscowil się w rogu macicy (mam lekką dwurożność), stąd te bóle. Gdyby kawałek bliżej sie umiejscowił niż teraz kwalifikowałoby się to juz jako ciąża pozamaciczna. Ale na szczescie jest ok. Także we wtorek pooglądam sobie na usg jeszcze raz, tym razem za free :P
  11. Wrzesniowa, lezec to ja leze tylko w nocy :P a i to krótko. Młada nie daje dlużej. Tylko mama mama a tacie sie tknac nie da od jakiegos czasu. Ale za to jak maz wyjdzie to ciagle gada tata i tata no ocipiec idzie. KMSU to ty moze faktycznie zmien lekarza?
  12. KMSU nie przejmuj sie az tak opiniami z neta, przeciez ani te dziewczyny ani my nie konczylysmy medycyny, nie jestesmy ginekologami wiec mozemy jednak gdybac. A takim stresem to ani sobie ani dziecku nie pomozesz. Wiecej - przez duzy stres mozesz uwalniac mniej hormonu wzrostu i pecherzyk/zarodek urosnie mniej niz ma i po co ci to??? Nie urosnie ani nic sie nie zmieni od twojego zamartwiania. Mnie w nocy brzuch bardzo rozbolal. Jak na @ a momentami skurczowo. Wzielam nospe, teraz też ale srednio pomoglo. Dobrze ze jutro ta wizyta. W dodatku tak mi niedobrze ze nie wiem co gorsze, ten brzuch czy te mdłości :o
  13. Jak miałam robiona laparoskopie przed pierwszą ciążą, to leżała ze mną babka. Rozmowa zeszła na opłaty za wizytę u gina (mój brał wtedy 100, w 2010r). Wyobrazcie sobie, że babka chodziła do lekarki, która kasowała od niej za wizytę 250zł!!! Troche jej nie wierzylam, myślałałam że koloryzuje. Ale w domu weszłam na str babki i faktycznie w komentarzach osoby pisały że 250zl bierze. W dodatku jesli by to było duże miasto to jeszcze może bym zrozumiała+jakieś tytuły profesorskie czy coś, a babka ma gab. w Gnieznie i żadnego wyższego tytułu. W dodatku ta kobieta miała miec robiona histeroskopię i co się okazało. Dzień przed czy nawet w tym dniu co miała miec zabieg, nie było tej jej lekarki a na obchodzie był ten mój lekarz, wiec on miał decydujący głos w spr czy obdedzie sie zabieg tak jak było ustalone czy nie. Obejrzał wyniki i stwierdził że on nie widzi żadnych podstwa do histeroskopii!!! To co lekarka wzięła za jakieś coś (nie wiem dokladnie, nie dopytywałam ani nic) to to był ponoć zwykly cień czy coś. Zgody nie wydał. Stwierdził, że jesli pacjentka sie upiera to musi zaczekac na swoja gin prowadzaca bo on sie nie podejmie tego skoro nie widzi ku temu podstaw. Masakra jakaś... A wracając do cen to w tej chwili mój gin bierze 150zł za wizytę i obejmuje ona wszystko co niezbedne tzn ze dodatkowo za nic sie nie dopłaca np.za usg, cytologie czy inne rzeczy.
  14. Wrześniowa, narazie nie bo nie sądze żeby skumała o co chodzi, za mała jeszcze jest. Chociaż male i wieksze dzieci tez uwielbia. Jak gdzieś się idzie to zaczepia wszystkie dzieci bez wyjątku. Ciagnie mnie za reke i leci do dzieciaka z wyciągniętą reką i woła do niego czeee. Przewaznie reakcją jest ucieczka/zawstydzenie/zdziwienie dzieciaka i mała wtedy glupieje :P ze czemu sie z nia nie witają KMSU, od czasu do czasu mnie troszke zemdli ale mówie troszke, do zniesienia. Pobolewania minęły. Jedynie co to piersi mam nadal bardzo tkliwe ku rozpaczy mojego M :P A tak to narazie nic wiecej.
  15. KMS w pierwszej ciazy brałam od poczatku tez. Wrzesniowa, trwa 7tydz ( skonczony 6t i 3dz). Idę w sobote na pierwsza wizyte.
  16. To kicha :/ pamietam że gin wtedy jak mu o tym gadałam dał mi 2 czy 3 probki innych tabletek po 10szt, nie pamietam nazw ale jedne na pewno maturelle (czy cuś takiego) i też było po nich to samo. Ale u innych zmiana może pomoże, trzeba spróbować. Wrześniowa a teraz od kiedy bierzesz wit? Tak mniej wiecej. Bo ja już prenatal kupiłam :P tyle że póki co czeka, narazie biore tylko folik.
  17. Hana, a może spróbuj brać tabletkę dwa razy po pół? Np poł rano pół na popoł/wieczór? Wiem że dziewczyny (na poczatku) biora też co drugi dzień przy dolegliwościach. I jak najbardziej może byc po wit. Mnie malo że bolala głowa to za każdym razem (obojetnie o jakiej porze bym nie brala) ledwo co zdarzyłam połknąć tabletke to w trybie ekspresowym lecialam do wc. Pomogło właśnie to dzielenie tabl na pół. Ja mam wizytę dopiero w sobote :o kmsu zdaj relacje bo bedziesz pierwsza :P
  18. Albo jak piszesz że rano jest ok, to może gazy sie zbierają itp może jedzenie jakis ci niesłuży lub coś w tym guście? Rano, po nocnej przerwie bez jedzenia brzuch nie jest obciążony, dlatego też jest zapewne normalny. Tak bym to tłumaczyła.
  19. berishia - ja narazie nie mam powiekszonego brzucha, nie odczuwam żadnego dyskomfortu w tych okolicach. Może by było inaczej nie wiem np w dzinsach albo jakis spodniach dopasowanych? Nie masz przyciasnawych po świętach? ;)
  20. AlaAlicja - też musiałam leżeć na poczatku pierwszej ciąży (krwiak ogromny) i tez mnie aż skręcało. Tym bardziej że przedtem prowadziłam dość aktywny tryb życia, uczelnia w dzien + praca w różnych godz i też w nocy i mase innych rzeczy. Bywalo że na 3-4dni raz byłam w domu :P Teraz pewnie było by mi łatwiej w razie wu przestawić się na leżenie tfu, tfu. Mentalnie oczywiście. Bo w rzeczywistości córka by mi nie pozwoliła ;) Dobrze że chociaz mąż ogarnięty, to duuuży plus. Mój dawał sobie też radę, aż zdziwiona bylam. Lalka_tereska też miewam bóle podbrzucha, czasem biorę nospe. Z córka też tak było. Mdłosci "poranne" czasem mam, ale popołudniu :P od paru dni. Rano jest ok. Narzaie lekkie do zniesienia ale już przeszkadzają troszke. Poki co jeszcze nie wymiotowałam i mam nadzieje że nie bede. Zaczne pewnie jak przyjdzie do łykania witamin :o Rzygalam po nich jak kot, wiekszosc chyba dostępnych na rynku przetestowałam. Dopiero jak dzieliłam tabletke na małe kawalątki to jakos poszlo.
  21. Martulka może być że castangus wyciszył objawy związane z owulacją. U mnie przeważnie dawało się je odczuc (jakies kłucie okolic jajnika itp) a podczas brania, nie. Nie wiem czy mnie wyciszył bo miałam dosć nerwowy okres wtedy, może i tak by bym była pewnie jeszcze bardziej nabuzowana. Może też tak być że wpłynął na przesunięcie owulacji w jedną czy drugą stronę.
  22. Zielony slonik - u mnie bedzie pobobna różnica między maluchami - równe 2,5 roku. Te mdłośi z wczoraj to chyba nie był przypadek, bo dziś miałam to samo niedawno :o
×