kasiula86

Hej :) Mój gin ćwiczy moją cierpliwośc... Nagrał mi się na poczcie, że jest dostępny od drugiego stycznia dopiero. Ciekawa jestem czy mnie wciśnie. A jak nie 2go to dopiero 5go w sob. Ehhh... Wczoraj myślałam że lekko mnie zamuliło od śledzia i od skakania córy, ale dzisiaj + - o tej samej godz miałam to samo :o A więc się zaczyna :( Mam nadzieje że tylko na takich lekkich mdłościach się skończy.

U mnie ok narazie. Choć dziś, nie wiem czy za sprawą kawałka śledzia świątecznego czy po skokach corki po mnie :P troche niedobrze mi było. Mam nadzieje że to któryś z tych wymienionych powodów a nie mdłości ciążowe :oPare dni temu brzuch mnie pobolewal ale jest już ok. Ja też zrobiłam z 5 czy 6 testów ale 21go byłam na becie - 927 :) Także ok. M My się teraz staraliśmy od sierpnia i powiem że w szoku jestem. Teraz w grudniu miałam się zglosić już do gina na bad itd bo z pierwszą ciążą były problemy z zajściem i mialam IUI. A teraz po 4msc się udało :)

nikitka - gratuluję dwójeczki :) Też bym była w szoku i to dużym... Ja dalej nie moge sie dodzwonić do gina i umówic się na pierwsza wizytę, zrobił sobie przerwę poświateczna widać... Pocieszajace przynajmniej ze im pozniej pojde na wizyte ty wiecej zobaczę :P Boje sie tylko zeby nie był jakiegos krwiaka (w pierwszej ciąży mialam) albo jeszcze czegos.

Frejzunia najważniejsze żeby Ci się spodobalo jeżdazenie ;) Zresztą patrzac po mnie to tak naprawde mi się spodobalo po około roku od odbioru prawka :P

KMSU heh tak patrze na te normy i widać co labolatorium to inne. U mnie inna jednosta była podana względem tyg. Ja mialam 927 i odpowiadało to 5tyg (21.12 robiłam). Ale jak wg norm sie miesci w odpowiednim przedziale to jakie by nie były to jes ok. A mój gin zrobił sobie chyba przerwe poświąteczna. Jak na złość. Chociaz może i lepiej. Im pozniej tym wiecej bedzie widać :P

Zreszta jak sie dodzwonie do mojego gina, to napisze Ci na kiedy wyznaczy wizyte bo mialyśmy @ podobnie, wiec bedziesz miała mniej wiecej porównanie. Tyle ze narazie nie odbiera jeszcze w szpitalu siedzi pewnie bo poczta sie włącza stale :/

KMSU wejdz na str kalkulatora haczewskiego i tam obliczy Tobie dokładnie wg OM ile dziecko "ma" w tej chwili dni (oraz inne przydatne parametry), jesli powyzej 21dni to bym zaryzykowała bo od ok.21dnia u dziecka moża zauważyć bijace serduszko (nieraz pozniej te 21dni jest uśrednione).

KMSU wg haczewskiego (tym kalkulatorem się sugerowałam w pierwszej ciązy, jest dokładny) dzisiaj jest 5tydz i 3dni, czyli trwa 6tydz. Jutro zadzwonię do gina, mam nadzieje że tym razem go złapie i uda mi się umówic. Wczoraj w sumie już mnie brzuch nie bolał, pobolewał wlaściwie, dziś też nie. Ale to normale - póki nie ma plamień, z anią też tak mialam, non stop wrażenie że okres dostane. Głupie uczucie. Tym bardziej wtedy gdzie obok zarodka był krwiak 3x większy niż sam zarodek. Ale gadzina się szybko w miare wchłoneła :) A tobie mniej więcej na kiedy przypanie termin? Jeszcze na sierpien czy już wrzesień? Nie pamiętam co do brania panadolu, ale wiem że apap można bez problemu (na bóle i gorączke itp) nawet w ciąży i tez właśnie nospe. Też miałam watpliwości bo mnie na początku z Anią bardzo bolała głowa to gin mi na to że bardzie zaszkodzę męcząc się niż jedną tabletką przeciwbólową, chyba że mam skłonności masochistyczne :P (a nie mam) Taki żartownis z niego :P

Alema - mialyśmy w ten sam dzień ostatnią @ Widzę, że już sie umówiłaś na wizytę fajnie. Ja niestety w pt i sob nie mog łam się dodzwonić i spróbuje po świetach ale zastanawiałam się czy lekarz w tym roku wyznnaczy wizytę (tzn czy bedzie mial już co potwierdzać i widzieć na usg) ale skoro masz wyznaczona ty, to może mi też się uda załapać :P Dziewczyny, jutro pewnie nie bedzie czasu wieć juz dzisiaj życzę Wam spokojnych, radosnych Świąt w przyjemnej atmosferze :)

Dziewczyny, jutro pewnie nie bedzie czasu wieć juz dzisiaj życzę Wam spokojnych, radosnych Świąt w przyjemnej atmosferze :)

Staraczkaa zawsze to jeszcze 4 dni :) Nic nie jest przesądzone. W pierwszej ciąży mialam już nawet 2x potwierdzone przez usg a test wyszedł negatywny. Znalazłam jeden i z ciekawości wtedy zrobiłam żeby w koncu zobaczyc 2kreski na tescie i dalej była jedna, ale sie usmiałam. A byłam przynajmniej w 10tyg czy nawet dalej. Date mial dobra.

Sól emska- polecalam kiedys Trujowi, pisała że pomoglo. Ide się popluskac :*

Normalnie, wczoraj już nie wzięłam w ogóle i tyle.

Co do castangusa, pisałyście o nim i potwierdzam, mnie też po tym wysypało. Tzn tak kojarzę że to po nim, bo żadnych kosmetyków nowych nie miałam, dieta ta sama, leków brak wiec raczej po nim. A nie wiem czy by się organizm przyzwyczaił czy dalej pryszczył bo za krótko brałam zeby stwierdzic.

Kawa, kup może w aptece jeszcze jeden ale dziesiątke :) Zapewne wyjdzie. Nie trać czasu, tak jak ja. Pare dni żyłam w nieświadomości a ty masz :P Dzwoniłam do gina, chyba sobie świeta już zrobił bo nie odbierał. No nic, zadzwonię 27go i może na sob się załapie o ile mi powie że może coś już bedzie widac, bo jak nie bedzie pewności to wolałabym po nowym roku. W koncu 150zł piechota nie chodzi. Powie mi pewnie po wyniku bety czy przy takim przyroście warto przychodzic tego 29go.

Odebrałam wynik bety - 927 czyli norma odpowiadająca 5 tyg. Wg kalkulatora haczewskiego termin bylby ok.26 sierpnia :)

Odebrałam wynik bety - 927 czyli norma odpowiadająca 5 tyg. także mogę chyba do was dolączyć. Wg kalkulatora haczewskiego termin bylby ok.26 sierpnia :)

Hej :) Mam nadzieję, że jutro się potwierdzi pozytywny wynik testu (ide na bete) i będę mogła dolączyć do tematu. @ miałam dostać w nd, test wyszedł pozytywny (ze 3x robiłam). Pozdrawiam i mam nadzieje, do uslyszenia :)

Staraczka - termin był na week (bardziej nd). Wymyśliłam, że zanim zadzwonie do gina sie umawiać (na "po świętach") to najpierw zrobie bete tak dla pewności, bo znajac jego skrupulatność to i tak by mi zalecił zrobić przed wizytą. Więc jutro pojadę, popołudniu się potwierdzi lub nie. 2 dychy nie majątek a co będę wiedziec juz na pewno to moje :P W koncu mamy w domu choinke :) Powiem Wam, że żadnego roku nie mieliśmy takiej ładnej a to 5 święta nasze. Zamiast łańcuchów dałam taki jasnopomaranczowy material (?) ozdobny czy coś nie wiem jak to się nazywa, cieniutki delikatny, lampki wpadające w pomarańcz, pare kwiattów ala gwiazda betlejemska (podpatrzyłam w galerii i spodobał mi się efekt) i pare bombek dużych czerwonych, moze z dziesięć i tyle. Minimalizm ale jaki :) U mnie w domu kiedyś to pamiętam był taki misz masz że szkoda gadać. Nie podobal mi się nigdy taki burdel, wszystko "z innej parafii" bez ładu i bez składu. A ja lubię miec wszystko dopasowane, zgrane i w miarę eleganckie, bez przepychu.

Staraczka - termin był na week (bardziej nd). Wymyśliłam, że zanim zadzwonie do gina sie umawiać (na "po świętach") to najpierw zrobie bete tak dla pewności, bo znajac jego skrupulatność to i tak by mi zalecił zrobić przed wizytą. Więc jutro pojadę, popołudniu się potwierdzi lub nie. 2 dychy nie majątek a co będę wiedziec juz na pewno to moje :P W koncu mamy w domu choinke :) Powiem Wam, że żadnego roku nie mieliśmy takiej ładnej a to 5 święta nasze. Zamiast łańcuchów dałam taki jasnopomaranczowy material (?) ozdobny czy coś nie wiem jak to się nazywa, cieniutki delikatny, lampki wpadające w pomarańcz, pare kwiattów ala gwiazda betlejemska (podpatrzyłam w galerii i spodobał mi się efekt) i pare bombek dużych czerwonych, moze z dziesięć i tyle. Minimalizm ale jaki :) U mnie w domu kiedyś to pamiętam był taki misz masz że szkoda gadać. Nie podobal mi się nigdy taki burdel, wszystko "z innej parafii" bez ładu i bez składu. A ja lubię miec wszystko dopasowane, zgrane i w miarę eleganckie, bez przepychu.

Wrześniowa ty nie narzekaj na te 65 Ci dobrze mówie... Ja to jestem Janiolek razy dwa :P a gdzie teraz jeszcze...

Wrześniowa - wie już. Chcialam do wigilii poczekac ale nie wytrzymałam :P a okazało się że nawet jakbym wytrzymała to on i tak się domyslal. Tak przynajmniej twierdził, tylko miał cykora się odezwac bo "jakbyś np nie byla to by mi sie oberwalo" ot rozumowanie faceta... KMSU - pytalas o dc. No więc powiem wam jakie jaja... Wysypuje dziś śmieci z kosza z łazienki i mi wyleciał zamiast do worka, na podłoge test z soboty (czyli z 29dc). Ja patrze a na nim prócz kreski testowej bledziuchna ale druga kreska!Zgłupialam. Widać za krótko wtedy czekałam, ale niby wynik miał byc po 40sec a i tak czekałam dłużej. Niepotrzednie wychodzi na to się martwiłam aż do wczoraj co i jak...

Martulka - teraz był 2 cykl, podczas którego brałam castangusa. A ogólnie 4 starań. Teoretycznie, bo w praktyce jeden miesiąc w sumie wypadł "przez" babcie i tą całą przykrą sytuację (także działania + castangus to 1msc). Możecie się śmiać, a le przed obroną "pogadałam" z babcią żeby mi tam pomogła, no i pomogła wzorowo. No to za jednym zamachem myśle, jak dała rade z tamtym (gdzie się do egz praktycznie nie przygotowywałam taki byl nawał pytań) to myśle, może teraz ze staraniami też się wstawi? :P I o ile, potwierdzi się to, co wyszło na teście u lekarza już, to naprawde duuuży bukiet jej się nalezy. Za dużo przypadku w tak krótkim czasie dla takiego pechowca, bo praktycznie w zeszły wt obrona zaliczona teraz ten test. Hmmm :) Tym bardziej, że ona też miała problemy z zajściem w ciąże (12lat po ślubie dopiero miala pierwsze dziecko) wiec wiedziala jak to jest. Opowiadała mi o tych problemach, jak ja nie moglam zajść w pierwszą ciąże.

Dziewczyny czy ja mam zwidy?????? http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/345c526ff5ebb30c.html

Hej :) U mnie cisza. Ani @ ani tym bardziej ciąży, piękna tlusta krecha, niestety jedna. Dzisiaj zrobiłam, wiec raczej test sie nie mylil (ten 10). Dziś jest 30dc mam nadzieje, że @ szybko przyjdzie bo nie lubie takiego zawieszenia. Hmm i ciekawe jak ma się to małe (narazie male) opóznienie do castangusa. Nosze się z zamiarem kupna tego oeparolu. Cena mnie jednak odstrzasza bo teoretycznie te 60sz na 6 dni starczy to miesiecznie trochę już wyjdzie, plus koszt castangusa... Ten oeparol może nie tyle ze wzgledu na ten sluz, tzn nie że glównie na śluz bo tego jak na lekarstwo, ale ze wzgledu tez na poprawę pracy ukł. krążenia. Bo zauważyłam, że cos ostatnio mi serducho dziwnie chodzi. A że mam pewne obciążenia w rodzinie w tym właśnie kierunku, to profilaktyka nie zaszkodzi. narazie zaordynowałam sobie magzez + wit. B (chyba B6, nie pamietam a nie mam opak przy sobie) i potas. Jak przez miesiąc, dwa się nie poprawi to muszę odwiedzić chyba jakiegoś lekarza. wolałabym od razu kardiologa niż rodzinnego, bo nie podoba mi się praca serca. Wg mnie może to byc nerwica serca (tzn mam nadzieje, że to a nie jakies wady czy poważniejsze choroby bo z tym idzie sobie w miare poradzić). Ehh naprawde jak nie urok to...wiadomo.