Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasiula86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasiula86

  1. Martulka87 - pytałaś o castangus. Jem od dwóch cykli (tzn teraz jestem w trakcie 2). W zeszłym miesiacu przed okresem mało co mnie brzuch bolał (a zazwyczaj po tym pobolewaniu i intensywności wiedzialam kiedy +- dostane) do tego stopnia że nawet dzień przed mnie nawet mnie nie bolało. Nie wiem czy ma się on jakoś do regulacji bo miałam cykle w miare regularne (poza jednym wyskokiem 2msc temu) ale dostałam równo po 28dniach, także nie wiem do konca czy to zasluga castangusa czy wróciło mi do normy. W każdym razie - nie szkodzi mi, przynajmniej nie odczuwam. A czy obniża prl to Ci nie powiem, bo nie badałam.
  2. Hehe :) Moja jutro skończy równo 22msc. Z mówieniem też szalu nie ma, tzn pod wzgledem łączenia wyrazów, bo ani razu jej się nie zdarzyło. Za to od niedawna zaczęła na potęge nazywac różne rzeczy (po swojemu oczywiście), takze spokojnie czekam aż skuma że można je łączyć. Ania co do śniegu jest raczej obojętna, owszem dotknęła, zdziwiła się, że mokry i zimny :p ale szału nie ma. Bardziej się cieszy już na niego jak się wniesie go do domu na butach, wtedy z radością "kabluje" sieg, sieg! Rzycac nie rzuca bo jej za bardzo rękawiczki przeszkadzaja :P Ci powiem szczerze, że jak mam z nią iść na dwór top chora jestem bo to istna walka z wiatrakami. Normalnie zazdroszcze tym ,co ich dzieci lubia przebywac na dworze choćby na krótki czas. Twoja też nazywa wszystko po swojemu? Prócz mama, tata, baba, dziad (może coś jeszcze) to wszystko przekręca. Nawet może nie przekręca tylko nazywa od nowa np. "mi-mi" to muzyka, a "po" to pilot wiec pokazuje na pilota i krzyczy mimi gdy chce żeby jej muze włączyć. "Niu'niu" misiu, "ka-ka" to kawa i kaszka jednocześnie, "pcie-pciep" to picie a ciepło to "ciep-ciep" więc mam dylemat za każdym razem czy mala mówi picie czy cieplo bo to prawie jedno i to samo. Mozna by tak non stop wymienieć co nie nawymyśla. Nauczyla się nawet odpowiadac ile ma lat i jak ma na imie - no i mowi to dośc zrozumiale jak na nią. A największym hitem jest "serse/serser" czyli serce i 'ciat" - kwiat, potrafi non stop to gadac i wyszukiwac np na ubraniach czy w książeczkach albo tv.
  3. Hej Wrześniowa - (lub inne osoby, mające dzieci ok.2letnie bo nie pamiętam kto ma) napisz mi jak Twoja mała zachowuje sie na śniegu? Może głupio to zabrzmi ale...myślalam że moja się przekona do spacerów i ogólnie dworu jak spadnie śnieg, wiecie sanki jeżdzenie i tak dalej 9ja uwielbiałam) a tu doopa :( Sanki parzą w tyłek podobnie jak wózek... Pierwsze się spotkałam z takim czymś. Czyli wózek nie, sanki nie, na nogach hmm max 5min a i to nie zawsze no wymiękam. W ogóle nietypowe dziecko mi się trafiło, bo prócz tych wymienionych rzeczy to z reguły dzieic lubią słodycze (jakiekolwiek, odpowiednie do wieku) a Ania nic. Owszem, ugryzie czekolady kawałek czy tam ciastka ale wypluwa za chwilę. Dziwne bo niektóre owoce, które je są o wiele bardziej słodkie niż to co nieraz ma proponowane ze słodyczy. Chociaz może to i lepiej? Nie bedzie taką bambaryla jak mama :P hehe tylko np babcia małej patrzy na mnie jak na wyrodna matkę bo zapewne nie daje małej nic slodnieko ba a nawet zabraniam, dlatego nie je. To oczywiście nieprawda, no ale wez przetłumacz teściowej... ehhh. Niedziela się zbliża a wraz z nią moj okres :P Jedyne co, to musze przyznać, że przez branie castangusa nie boli mnie (przynajmniej aż tak jak kiedyś) brzuch, a biorę dopiero drugi cykl.
  4. Hej, hej :) Wpadłam się pochwalic :P obroniłam się dzisiaj i to na piątke, także magister jest :)
  5. Wpadłam sie tylko "pochwalić" że znowu jestem wsród żywych - czytaj mam internet :P PS. nie bierzcie neta z limitem transferu, przez to dziadostwo tyle problemóww tzn przez brak neta bo mi transfer zeżarło. Nie obiecuje, ale postaram sie troche nadrobić czytanie.
  6. Wrześniowa - po twoim opisie wnioskuje, że mamy wspólną córke :P KMSU = kNsu... Na pewno a nie może :) a kiedy, to już wasza w tym głowa. Ważne żeby decyzja była wspólna.
  7. Hej :) Gorąco tu sie zrobilo :/ Cóż, prawa forum. Firanka, gratuluje serdecznie :D Pozazdrościs plodności tylko nam pozostaje ;) KMSUP - "pzreleciałam" wzrokiem wpisy z paru str wstecz i widzę, że piszesz o problemie z plemnikami. Pociesze Cie dziewczyno - to NIE jest nic strasznego... Mój miało o niebo gorsze wyniki - Oligoasthenoteratozoospermia - czyli mix wszystkich nienajlepszych opcji. A udało sie. Lekszrz w naszym wypadku sie nie czail, troche prób własnych, jak nie wychodziło - zrobił inseminację i za pierwszym razem sie udało. Teraz widzę, że zapowiada sie podobnie - "samemu" raczej nie damy rady. Ale temat jest do ogarnięcia, także bez nerwów. A mieliście (a własciwie czy ty miałaś) bad. na wrogość śluzu? Nie wiem, może pisałaś ale nie czytałam stron sprzed paru i wiecej dni. A u mnie? Nuuuda. To tak najogolniej. Po @b przed płodnymi, tyle :P
  8. Hej...melduje, że żyje a @ przyszła wręcz książkowo wg 28dn cyklu :o Także dzisiaj zaczynam pierwszy dzien. Teoretycznie teraz już na luziku bym mogła iść do gina bo minął minimalny czas jaki nam dał żeby próbować samemu ale przez tą sytuację dam nam jeszcze miesiąc a potem do niego pójdę, żeby zaczął działać.
  9. Napisałam tylko w moim ostatnim poście z tego co wiem, ze nie bedzie mnie tu jakiś czas (czyt. na forum) , ze zrozumiałych wzgledów. I nie złoszcze się tylko jakoś nie przypominam sobie zebym zawieszała, ale moze niektóry pamietaja to lepiej.
  10. Oooo miło się dowiedzieć że już nie staram się o dziecko... Pomysłodawczyni dziekuje bardzo :o Chcialam sie przywitac pogadać ale cóż.
  11. Dostałam tel ze szpitala. O 23.10 zmarła moja babcia. Nie bedzie mnie pewnie jakis czas
  12. No wiec tak....Najpierw firanka: Firanko nie wiem jak pocieszyć bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale jestesmy z tobą, napisz jak sie czujesz, odzywaj sie poprostu. Nieraz bywa tak,ze nic nie mozna poradzic na tak wczesnym etapie a ty dbalas o siebie i nie masz nic sobie do zarzucenia. Wrześniowa - z blizniakami poniekąd się zgodze, natomiast raków bede bronić - moja babcia jest rak i nie znam lepszej osoby. Ja za to baran i wredota pierwszego stopnia :P No i aneczka :) gratulacje :D
  13. Hejka! Tak się zaaferowałam w moim ostatnim wpisie waszymi ciążami :P że zapomnialam napisać że zakupiłam ( a właściwie małż) castagnusa i jem. Co prawda od 2dc ale od pierwszego się nie udało, ale mam nadzieje że to nie zrobi większej różnicy? Dzisiaj mam już po @ ... Normalnie po wyjeciu tej wkladki czas jej trwania wrócil do normy (3 dni) bo jak miałam ta wkładke to sie nie mogłam do 8dniowych (a nawet 9cio dn) przyzwyczaić. Teraz już wierze ze przy długich @ wkładki nie zakładają bo by sie chyba cały miesiąc mialo :P A z tym castagnusem to jaja były. Mówie ze chce takie coś kupic, tyle że mi sie nie chcialo za bardzo tyłka ruszyć :P on pyta no co to, po co itd m.in odpowiedziałam że jako wspomagacz ale też ma złagodzic wqurwa przed @ zwanego PMS, na co on, sam z siebie - to ja pójne! Myślałam ze z fotela spadne. Hehehe tak sie ucieszył że może nie bede podminowana łazić że sam polecial. Najlepsze że mowiłam mu o tym jak dopiero co wrócił z zakupów (nie wspominalam mu o tej aptece bo sama chciałam iść) i pomimo tego poszedł znowu. No mi by sie nie chciało przyznam szczerze latać 2x w te i wew te. Truj z tą długością starania to i tak ładnie, jak po roku się udało a teraz 5miechów. U nas bylo prawie 3lata, dlatego teraz już na koniec roku moge iść do gina jak nic nie wyjdzie i nie muszę czekać rok, jak to się zaleca najpierw i dopiero po roku staran lekarze coś zaczynają się interesować.
  14. Martwia w sensie plamien, problemów itp A nie ciążą - żeby nie było :P
  15. Bez przesady...dziewczynom się udalo to sie cieszą, niektóre martwią, to normalne przecież. Dzielą się emocjami i tym co sie dzieje itd
  16. x Nick .. .... .......Wiek......ostatnia@ .........cykl starań.....następna@ VEG....................28........26.08.................9. ...........fasolinka Laura1987............25........29.08.................2.. ..........fasolinka Wrzesniowa**........25........30.08.................1... .........fasolinka KMSU...................22........19.09.................6. ...............17.10 Alutkaaa..............28........24.09..................2 ................21.10 Firankaa..............28........22.09..................2 ................22.10 mama6latki ..........24........26.09..................1............ok.2 2 .10 hana...................26........25.09..................1... ..............24.10 Truj....................28........24.09................. 4.................25.10 aneczka28............28........28.09..................2..... ...........26.10 klementynka..........28........03.10..................6... .............28.10 rybalopika............29.........29.09..................2. ...............30.10 Malinowa_82.........30.........06.10..................2.. ..............03.11 smile ..................28.........07.10..................1....... . ........07.11 Frezjunia.............25.........09.10..................2 ................08.11 joannaasia...........27.........21.10..................2.... .............20.11 kasiula86..............26.........21.10..................3..................19.11 Staraczkaa...........20.........26.08..................1 ..................? ambaje83.............29.........03.09..................16. ................? 2x20...................40..........???................... ..??..................? Majka88...............24.........19.10..................4.. ................? martulka87...........24.........19.10..................1.. .................? x
  17. A ja siedze sama o przepraszam z kotem, mąż znowu w pracy (mam nadzieje), i pije winko, czekając na okres, który jak w poprzenim miesiącu idzie tiptopami i dotrzeć pomimo pobolewan nie może. Doła mam jakiegoś. Nic tylko usiąśc i ryczeć. temu też nalałam sobie tego winka, może po tym jakoś usne, choć nieprzepadam za alko jakoś specjalnie, a już napewno bez okazji.
  18. staraczkaa - jak dla mnie stanowczo za dużo, jemu to nie przeszkadza (tak przynajmniej twierdzi) ale mi tak. Bmi mam na granicy nadwagi 24/25. Fakt że jestem wysoka (175) ale co z tego. Nie czuje się i tyle. Zażeram stres poprostu i tyle, moja wina i dobrze o tym wiem. A ostatnio to wybitnie. Teraz waże tyle co gdzieś w 7czy8 miesiącu ciąży jak byłam. I to nie są żadne kg po-ciążowe, bo wrociłam bez problemu do wagi sprzed ciąży a nawet 3kg dodatkowo w dół. Zresztą ja mam takie wahania wagi od zawsze, było nawet tak że mialam - uwaga... - 92kg! I nie w ciąży. potem 33kg schudłam, potem przytyłam znowu troche, potem ciąża i na starcie 68 i tak aż do teraz. Nie wiem jak ja wtedy zrobiłam że tak schudłam jak teraz nawe2 kg nie umiem, fakt że wtedy pracowałam baaardzo dużo+studia dzienne także bylo tak, że przez 2-3dni mnie nie bylo w domu, praca robiła za dom.
  19. Heg joanna - to mój by się nadał z toba :P Tez lubi jakies przebieranki, jakies pielęgniareczki, gorseciki, ponczoszki itd Ja nie za bardzo. Przynajmniej nie z ta wagą. Jak pajac bym się czula no i córka troche "przeszkadza".
  20. Fajnie maja wasi mężowie :) Ja mam za to ostatnimi czase zerowe, żeby nie powiedziec ujemne. No i najchętniej bym się ograniczyła do płodnych. Za dużo stresu ostatnio, zresza przez tą sytuacje z babcią kompletnie nie mam ochoty ani nastroju. Nawet mi odpowiadają częste nocki mojego męża. Chodziłam w tym roku na zumbe, podobalo mi się nawet bardzo fajna prowadząca super muza, choć cena była zabójcza, teraz też już przestałam. Nie umiem poprostu iśc tam sobie i chycac wiedząc co się dzieje.
  21. Hormony badałam przed pierwsza ciążą, jak długo nie udawało się zajść i wtedy cała machina ruszyła. Te okresy takie mega bolesne to pare lat temu były. Moja ówczesna gin twierdziła że to przez to że niewyregulowane ( choć miałam regularne) + obstwiała tyłozgiecie macicy, zapisała mi jakies tabsy anty ale nie pamietam już jakie po to prawie 10lat temu było i pomogło. Odstawilam, wrócilo. Nie wpadła na pomysl żeby zbadać hormony a ja wtedy taki szczyl to nie myslałam nawet o tym,mowili ze tak mia byc no i bylo. Z biegiem lat co któryś okres miałam taki aż do 2-3 w roku. Ostatni taki jakoś z 4 czy 5 lat temu, raz. Tamta gin mowiła że po ur dziecka kiedys przejdzie, fakt przeszło ale jaka w tym zasluga porodu lub innych czynników tego się nie dowiem. A co się potem (tzn w tym okresie z przed pierwszej ciąży okazało) że żadnego tyłozgięcia macicy nie ma i nie było wiec nie wiem co ta baba tam widziała. Nie zauważyla natomiast że mam macicę tzw dwurożną, co wychwycil mój terazniejszy gin na usg juz na 1wizycie a potem przy hsg i laparoskopii potwierdzine zostalo. Nie jest to jakaś duża dwurożność no ale sam fakt. A z hormonami (ok2lata temu) było ok, jedynie prl lekko podwyższona wyszła ale to po metaklopramidzie. ufff ale się rozpisałam
  22. KMSUP temp powinna raczej spaść jesli miałabyc dotać okres a piszesz że poszła w góre... Testuj kobieto :D
  23. joanna - jak mam (w sumie miała, bo teraz aż tak mocnych nie mam) bardzo bolesne okresy to takie lajciki mi nie pomafają nic a nic, nawet ketonal, diclo duo (czy jakos tak) i różne temu pochodne i podobne. Raz pamietam tylko że dostałam coś na bazie morfiny (w szkole śrdeniej jeszcze, bo padłam w szkole a nie chcieli mnie puscic do domu bo nauczyciele i piguła myśleli, że udaje i pogotowie wezwali)i wtedy było ok. Ale wtedy okres to był hardkor brrr wymioty aż mnie składało, ból głowy, bole krzyżowe (tak takie jak przy porodzie, tyle że mniej intensywne)i powódz... Jeden dzień z życia wyjęty, musialam się położyc i przeczekać, przeważnie nie wiem jak ale pomimo tego bólu wtedy usypiałam. Także taraz jest w porównaniu do tamtego luzik, choc dla przeciętnej dziewczyny podejrzewam że byłoby to dość bolesne. Przyjedzie malż z tabsami popołudniu to wezme dewke razy 5 to bedzie ok. Teraz to bardziej mi to uczucie przeszkadza niż boli, bo chyba już sie przyzwyczaiłam że przez wiekszość cyklu coś tam czuje (jak nie okres, to owulka, potem od niej do @ tez czuje) jakies dolegliwości.
  24. Zapomnialam się nawet przywitac przez to :o ehhh. Brzuch mnie od nocy napiernicza nie mysle przez to. A tabsy p.bólowe na mnie nie robia wrażenia w kwestii okresu, niestety.
×