Super topik :) Opowiem może moją historię :P U mnie w łazience nie ma kosza na śmieci, wszystkie odpadki wyrzuca się do kosza w kuchni, a najczęściej było tak, że albo któreś z rodziców siedziało w kuchni, albo rodzeństwo, czasami jakaś ciotka czy sąsiadka i głupio mi było wynosić zwiniętą podpaskę i przy nich wyrzucać. Dlatego wpadłam na rewelacyjny (wtedy tak myślałam ;)) pomysł chowania zużytych podpasek w brudnych skarpetkach w pralce. Zawsze mniej więcej wiedziałam kiedy będzie pranie i wyrzucałam do kosza jak nikogo nie było. Ale raz nie zdążyłam. Wracam ze szkoły i patrzę - mokre ubrania wiszą na sznurku. Aha, już wiem co to znaczy... Wtedy taki opieprz dostałam od mamy, że się oduczyłam chować zużyte podpaski :P Potem kupiłam sobie kosz na śmieci do pokoju i teraz jak ktoś siedzi w kuchni to po prostu wyrzucam u siebie :)