***MAGNOLIA***
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ***MAGNOLIA***
-
Wiersz L. Dróżdż pt. „Jezus Zmartwychwstały” W majestacie porannej ciszy Wstaje jutrzenka Spowita welonem białej mgły Zewsząd dolatuje bicie Serc dzwonów Które nowinę wielką zwiastują Z Bożą łaską Z Bożą mocą Kamień wielki się odtoczył Grób na oścież się otworzył Jezus zmartwychwstał Tak jak powiedział „Tylko grób się został pusty, a w nim płótno oraz chusty”... WESOLEGO ALLELUJA!
-
Wiersz zatytułowany „Święto Zmartwychwstania” Kiedy po nocy świt zbudził się szary, Serce ziemi westchnieniem zadrżało- Z niebieskich wyżyn sfrunęły anioły, Unosząc w locie chmury zwiewne kotary. Jak gdyby w świecie nic się nie zmieniło W to wielkie Zmartwychwstania święto, Tylko krąg nieba płonął rozgorzały Siejąc złotem na pusty grób otwarty. Przez nieba niebieskie bramy Światło płynęło stubarwną kaskadą, I z wyżyn ujrzał Bóg Ojciec Syna W glorii męczeństwa, okrytego chwałą. Szedł cicho za słońca promieniem Niosąc serce ludziom dobrej woli – Pod stopy jak kwiaty kładły się cienie, Rosa perliła Chrystusowe dłonie. W oczach miał niebo pełne modlitwy, Stu słońc niezmącone głębie – Nad głową ptasząt radosne szczebioty I drzew rozkwitłych balsamiczne wonie.
-
Wiersz pt. „Rezurekcja” Sypie wiosna, sypie kwiaty Na łąki zielone, Biją w niebo dźwiękiem jasnym Wielkanocne dzwony. I śpiewają Bogu chwałę Przez radosne pienia, Że świat poprzez krzyż i Mękę Doznał odkupienia. Pójdźmy więc na rezurekcję Z procesją radosną Rzucać kwiaty przed Jezusem Razem z kwietną wiosną.
-
Wiersz pt. „Radość” Cieszą się ze Świąt Wielkanocnych i starsi, i szkolne dzieci, że Chrystus powstał z martwych, zwyciężył przemoc śmierci. Cieszymy się ze święconki, z jajeczka i baranka, z całej pięknej przyrody wielkanocnego poranka. Wyjrzało złote słonko z poduszek chmur oparu i zobaczyło pusty grób napełniony wiarą. I dla nas wschodzi słońce w poranek wielkanocny i nas też wypełnia wiara, że Chrystus jest Wszechmocny. Więc chwalmy Zmartwychwstałego, wiarą, miłością, nadzieją, a pola, lasy i góry, niech się radością roześmieją.
-
Dziękuję za życzenia! .............$...$....$ ..........$................$ ........$....................$ ......$........................$ ....$............................$ ..$...............................$ .$.................................$ $.....................(ஜஜஜ)...$ $... (▒▒▒)........(ஜஜஜஜ).$ $..(▒▒▒▒▒)....(ஜஜஜஜஜ)$ .$(▒▒▒▒▒▒)..(ஜஜஜஜஜ)$ ▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓ §§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§..... (█) ---§§(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)§§...(█)@ -----§§(_)(_)(_)(_)(_)(_)§§.......@(█) -------§§(_)(_)(_)(_)(_)§§...(█) @ ---------§§(_)(_)(_)(_)§§......@(█) ---------§§(_)(_)(_)(_)§§ .(█)@ ..........▓▓▓▓▓▓▓▓▓....@(█) ...........................(█) @...... .............................@(█) ... ......................(█) @......... .........................@.......... ......................@ ........... (`*•.¸ (`*•.¸ ¸.•*´) ¸.•*´) >>>>>>,
-
Lukrowana baba z rodzynkami ! Nic się z nią nie równa w czasie Wielkanocy! Składniki: - 50 dag mąki 1 szklanka mleka - 6 dag drożdży - 8 dag cukru - 10 dag masła - 4 jajka - szczypta soli - 10 dag rodzynek - cukier waniliowy - tłuszcz do formy - lukier - 5 dag orzechów pistacjowych lub innych Drożdże pokruszyć, rozetrzeć z łyżką cukru, dodać 10 dag mąki, 1/3 szklanki lekko podgrzanego mleka, dokładnie wymieszać, rozczyn odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Masło utrzeć z żółtkami i resztą cukru, dodać rozczyn i ucierając, dodawać pozostałą mąkę, mleko i sól, wyrobić. Dodać ubitą pianę, umyte i osączone rodzynki i cukier waniliowy. Dwie formy z kominkiem posmarować masłem i wysypać mąką, napełnić do połowy ciastem, odstawić do wyrośnięcia. Piec ok. 1 godziny w temp. 180ºC. Polukrować, posypać posiekanymi orzechami.
-
WYKONANIE Drożdże rozetrzyj z 1 łyżką cukru, zalej lekko podgrzanym mlekiem, dodaj 10 dag mąki, wymieszaj, przykryj, odstaw do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Gdy rozczyn podwoi objętość, dodaj żółtka utarte z cukrem, cukier wanilinowy, resztę mąki, szczyptę soli, wyrabiaj, aż ciasto zacznie odstawać od ręki i pojawią się pęcherzyki powietrza. Masło rozpuść, ostudź, wlej do ciasta, wsyp umyte, osuszone, posypane mąką rodzynki, krótko wyrób. Jedną dużą albo dwie mniejsze formy posmaruj masłem, posyp mąką, napełnij ciastem do 1/3, odstaw na 1 godz. Gdy ciasto wypełni formy do 3/4 wysokości, wstaw je do piekarnika, piecz 50–60 min w temp. 180 st. C. Ciasto wyjmij z piekarnika, lekko przestudź, jeszcze ciepłe polej lukrem lub polewą z białej czekolady. Od razu posyp posiekaną kandyzowaną skórką pomarańczową (zanim lukier zastygnie), odstaw w chłodne miejsce. Baby najlepiej piec w foremkach z kominkiem, krócej się pieką i łatwiej je kroić.
-
Wśród wielkanocnych słodkości nie może zabraknąć wielkanocnej baby! Składniki: - 50 dag mąki - 150 ml mleka - 15 dag cukru - 20 dag masła - 12 żółtek - 5 dag drożdży - 1 łyżka cukru wanilinowego - szczypta soli - 6 dag rodzynek - 6 dag smażonej skórki pomarańczowej - 1 opakowanie gotowego lukru albo polewy z białej czekolady pieczenie 50–60 min Okazałe i puszyste ciasto na pewno będzie dumą gospodyni. Żeby wyrosło właśnie takie, weź wyłącznie świeże produkty (wszystkie powinny mieć pokojową temperaturę) iściśle trzymajcie się tego przepisu.
-
Witajcie! Wielkanoc Droga, wierzba sadzona wśród zielonej łąki, Na której pierwsze jaskry żółcieją i mlecze. Pośród wierzb po kamieniach wąska struga ciecze, A pod niebem wysoko śpiewają skowronki. Wśród tej łąki wilgotnej od porannej rosy, Droga, ktorą co święto szli ludzie ze śpiewką, Idzie sobie Pan Jezus, wpółnagi i bosy Z wielkanocną w przebitej dłoni choragiewką. Naprzeciw idzie chłopka. Ma kosy złociste, Łowicka jej spódniczka i piękna zapaska. Poznała Zbawiciela z świętego obrazka, Upadła na kolana i krzyknęła: \"Chryste!\". Bije głową o ziemię z serdeczną rozpaczą, A Chrystus się pochylił nad klęczącym ciałem I rzeknie: \"Powiedz ludziom, niech więcej nie płaczą, Dwa dni leżałem w grobie. I dziś zmartwychwstałem.\" Jan Lechoń Pozdrawiam.
-
Witajcie! Życzę Wam wszystkim, aby Wielkanoc ogarnęła Was szczególną tradycją i nowymi szczęśliwymi przeżyciami, ale przede wszystkim by Wielkanoc umocniła Waszą wiarę, podniosła na duchu i napełniła Wasze serca radością Niech Chrystus Zmartwychwstały przyniesie dla Was wiosenne kwiaty radości, miłości, spokoju i szczęścia. Wesołych Świąt i mokrego Dyngusa! Pozdrawiam.
-
Witajcie! PRZEPIS NA WIELKANOCNE ŚNIADANIE PASZTET Z KURY ----Kura, włoszczyzna bez kapusty, 15 dag wątróbki kurzej, 10 dag masła, 2 żółtka, 1-2 jajka, po kilka ziaren pieprzu i ziela angielskiego, liść laurowy, goździk, spora cebula, czerstwa kajzerka, imbir, gałka muszkatołowa, bułka tarta, sól, pieprz Kurę ugotować do miękkości w wywarze z włoszczyzny i korzeni. Następnie wyjąć, ostudzić, usunąć kości i skórkę. Drobno pokrojoną cebulę przesmażyć na połowie masła, wrzucić wątróbki i chwilę smażyć, dodać pokrojoną w kostkę bułkę, wymieszać, lekko skropić wywarem z kury, przestudzić. Mięso i wątróbki przepuścić 2-3 razy przez maszynkę (najlepiej przez sitko pasztetowe), dodać przyprawy, jajko, żółtka i 2-3 łyżki rosołu, dokładnie wyrobić masę. Formę wysmarować resztą masła, lekko posypać przesianą bułką tartą, napełnić przygotowaną masą. Piec w średnio nagrzanym piekarniku 40-50 min. Podawać na zimno z grzankami z bułki i pikantnymi sosami. Pozdrawiam.
-
(¯`¤´¯)(¯`¤´¯)(¯`¤´¯) ____°¤,¤°_.°¤,¤°_.°¤,¤°. _ WITAM ___(¯`¤´¯)(¯`¤´¯) ____°¤,¤°_.°¤,¤°. _ POZDRAWIAM ___(¯`¤´¯) ____°¤,¤°. _ KWIATUSZKA ZOSTAWIAM __________$$$$$$_$$ ___$$__$$$$$$$$__$$$$$$ ___$$$$__$$$$__$$$$____$$ ___$$$$$$$$__$$$$$$_____$$ ____$$$$$$__$$$$$$$$$___$$ __$$$$$$$$$__$$$$$$$$$$$$ __$$$$$$__$$__$$$$$$$$_$$ ____$$$$$__$$__$$$$$$_$$$$ ____$$$$$$$$$$$_____$$$$$ _____$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ ____`$_$$$$$$$$__$$$$$$$$$$ ____$$$`__$$$$$__$$$$$$$$$ ____$$$$`_________$$$$$$ ______$$ _______$$`` _________$$` _$$$$_$$$__$$___$$` $$$$$__$$____$$__$$$$ $$$$$$$______`$$_$$$$$$ $$$$__________$$$_____$ $$___________` $$____$$ _____$$$_____$$`___$$$$ ___$$$$$$___$$__$$$$$$ __$$$$$$$$_$$_$$___$$$ _$$$____$$$$_$$__$$$$ __$$_____$$_$$$$$$$ ___$______`$$ ___________$$ Życzę wspaniałej niedzieli.Przytulam cieplutko:)
-
DESIDERATA Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu – pamiętaj jaki pokój może być w ciszy. Tak dalece jak to możliwe, nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi. Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni , nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swą opowieść. Jeśli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny i zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie. Ciesz się zarówno swymi osiągnięciami jak i planami. Wykonuj z sercem swą pracę, jakkolwiek by była skromna. Jest ona trwałą wartością w zmiennych kolejach losu. Zachowaj ostrożność w swych przedsięwzięciach – świat bowiem pełen jest oszustwa. Lecz niech ci to nie przesłania prawdziwej cnoty, wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie pełne jest heroizmu. Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć; nie bądź cyniczny wobec miłości, albowiem w obliczu wszelkiej oschłości i rozczarowań jest ona wieczna jak trawa. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości. Rozwijaj siłę ducha, by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności. Obok zdrowej dyscypliny bądź łagodny dla siebie. Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien. Tak więc bądź w pokoju z Bogiem cokolwiek myślisz o Jego istnieniu i czymkolwiek się zajmujesz i jakiekolwiek są twe pragnienia: w zgiełku ulicznym, zamęcie życia zachowaj pokój ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy. Tekst znaleziony w starym kościele w Baltimore, datowany w roku 1692.
-
Z energii lipy korzystaj przed posiłkami. Lipa wprowadza harmonię pomiędzy głową a sercem, co wzmacnia tak umysł, jak i uczucia. Powierz lipie swoje rozterki sercowe, a uśmierzy ona Twój ból i poprawi intuicję tak, że instynktownie będziesz wiedziała, jak się zachować. Z jej pomocą odzyskasz utraconą równowagę i skuteczność działania. Herbata z kwiatów lipy łagodzi kaszel, katar i zapalenie oskrzeli.
-
Witajcie biesiadniczki! Niezawodny kasztanowiec przy dolegliwościach duszy: złamanym sercu, depresji czy lękach. Pomoże Ci on odnaleźć siłę i wiarę w siebie. Z kory młodych gałązek otrzymuje się substancję pobudzającą przemianę materii i ukrwienie. Kora pnia dostarcza surowców do leczenia hemoroidów, żylaków i zatorów. Herbata z kwiatów kasztanowca odwadnia i wzmacnia tkankę. Pozdrawiam.
-
Witajcie! \" Nie odtrącaj ręki, która ci poprawia szalik pod szyją, przygładza włosy, strzepuje kurz z płaszcza; nie denerwuj się, gdy cię wypytują o to, jak się czujesz, czy cię głowa nie boli, czy nie jesteś zaziębiony, jak ci się spało, czy masz jakieś zmartwienie; nie narzekaj, że się tobą interesują, że się wtrącają w twoje sprawy; nie narzekaj, że cię upominają, ostrzegają, przekonują. Bo przyjdzie taki czas, bo dojdziesz do tego, że nikogo nie będziesz obchodził, że nikt nie będzie cię pytał, ani ostrzegał, ani prosił. Stanie się to, czego chciałeś: nikt się nie będzie tobą interesował. Zostaniesz sam. A gdy przyjdzie tragedia, wtedy może zabraknąć ręki, która by cię uratowała przed rozpaczą. Nie odtrącaj od siebie przyjaźni, bo nie można jej znajdować w nieskończoność. \" - M. Maliński Pozdrawiam.
-
Witajcie! MY KOBIETY Kiedy ma 5 lat: Ogląda sie w lustrze i widzi księżniczkę. Kiedy ma 10 lat: Ogląda sie w lustrze i widzi Kopciuszka. Kiedy ma 15 lat: Ogląda sie w lustrze i widzi obrzydliwa siostrę przyrodnia Kopciuszka: \"Mamo, przecież tak nie mogę pójść do szkoły!\" Kiedy ma 20 lat: Ogląda sie w lustrze i widzi sie \"za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste\", ale mimo wszystko wychodzi z domu. Kiedy ma 30 lat: Ogląda sie w lustrze i widzi sie \"za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste\", ale uważa, ze teraz nie ma czasu, żeby sie o to troszczyć i mimo wszystko wychodzi z domu. Kiedy ma 40 lat: Ogląda sie w lustrze i widzi sie \"za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste\", ale mówi, ze jest przynajmniej czysta i mimo wszystko wychodzi z domu. Kiedy ma 50 lat: Ogląda sie w lustrze i mówi: \"Jestem sobą\" i idzie wszędzie. Kiedy ma 60 lat: Patrzy na siebie i wspomina wszystkich ludzi, którzy już nie mogą na siebie spoglądać w lustrze. Wychodzi z domu i zdobywa świat. Kiedy ma 70 lat: Patrzy na siebie i widzi mądrość, radość i umiejętności. Wychodzi z domu i cieszy sie życiem. Kiedy ma 80 lat: Nie troszczy sie o patrzenie w lustro. Po prostu zakłada liliowy kapelusz i wychodzi z domu, żeby czerpać radość i przyjemność ze świata. Samych pięknych dni ! Nie zapomnijcie liliowego kapelusza ! Pozdrawiam.
-
Witajcie! Bogaty - to nie ten, kto ma dużo pieniędzy, lecz ten, kto może sobie pozwolić na życie wśród uroków, jakie roztacza wczesna wiosna. Sztuka Wiosny Chylą głowy na scenie chmur łany żołędziowych zbóż upał sączy z dwojga słońc śnieg się śni deszcz od ziemi w nieba kałużę wcieka stróżką serca bić. To czas naszych niepowtórzeń. Nie zasłoni dwojga słońc nawet rozpędzony słoń w takt oddechów pogna śnieg rozprószy powietrzną trąbą niby dźwiękiem wielu trąb z czoła nieba zgładzi gniew nazwie wiosną słończy śmiech na dłużej Chylą głowy na scenie czystego nieba łany żołędziowych zbóż kurtyna zapada przedstawiania. Zbigniew Matyjaszczyk Pozdrawiam.
-
Dobry wieczór! Zwidy wiosenne Przez okno na resztki śniegu zerkam ciekawie. Głębszego chętnie postawię, i śmiechu pudłem obdarzę dziewczynę, co żyje z marzeń i śni na jawie. Gawrony nie wiedzą: lecieć, czy jeszcze zostać? Na świecie szaleje wiosna. I do mnie zejdzie z obłoka by sople usunąć z oka wyśniona postać. W smukłe oblecze się ciało, weźmie mnie w pieczę, zbolałą duszę wyleczy i dłonią czułą i złotą w tęsknotkę zmieni tęsknotę, smutek -- w smuteczek. Znaleźć próbuję ją w drzewach brzemiennych w pąki. Niech śpiewa głośno przez łąki. Kiedy ją wreszcie dostanę, porwę, gdzie słońcem pijane drą się skowronki. Stefan Sokołowski Pozdrawiam.
-
Witajcie! Wiosenka taka kapryśna - chwiejno - wiejna niestała w jeziorkach kocich oczu odbija się gorączką stokrotkową mozaiką pisze różowe wyznania wiatr wabi kawą z pobliskiej kawiarni zieloną łączką... a tam panowie i panie pomiędzy rzęsy drgnieniem - a filiżanką cienką siedzą i- marzą o figlach na trawie trzymając w palcach-drewienko Barbara Dziurzyńska - Kupiec Pozdrawiam
-
Z południem wiosny Płynę z południem wiosny Tej pełnej drzewiastych pąków W których ukryłem nas samych Byśmy urodzili się na nowo Zamazane niebo naszym deszczem Karami nas nawilżając dusze Później wyjmiemy z kieszeni słońce Dające wzbudzić się sobie Wśród melodii ptaków prawdziwych Nie zamkniętych przez panią w pojemniku Zabierającego głos wolności dla parku W którym tak dobrze znane nam ławki Więc rozbudzam wiosnę szumem rzek Falami jezior odbijających niebo By znów spróbować spacerować z tobą W eksplozji zieleni naszej przyjaźni P.Maniek
-
Mógłbym cie pokochać Kiedy myślę że mógłbym cię pokochać Stając się deszczem kiedy potrzebujesz By wzbudzić zieleń po mocnej burzy Z której wyjdzie słońce by wybuchły drzewa Lecz stałem się zapałką puszczoną na wodę Płynącą bez celu porywającą moje brzegi W szumie wiatru i dzikiego nurtu Który nie da dobić nigdy do celu Więc kiedy tworze się bezwonnym powietrzem Tak by stać myślami obok ciebie abyś nie mogła Mnie poczuć jak ogród pełny pachnącego bzu Rozbudzony ręką wiosny której nie znam A teraz dążę trzymając samotność za rękę Która głaszcze mnie ciszą i spokojem Zabierając mi czas przez zegar cykający nocą By nie dać usnąć i narodzić się z tobą o poranku P.Maniek
-
ZAL Gdy cie spodkalem po raz pierwszy- mokre pachnialy kasztany. Zbyt dlugo mi w oczy patrzylas- ogromnie bylem zmieszany. Pod mokre platy galezi- szedlem za Toba w krok. Serce me trzymal w uwiezi- Twoj fiolkowy wzrok. Dawno zuzyte slowa- wrocily do mnie znow i zrozumialem od nowa- znaczenie prostych slow. I tak sie jakos stalo, ze bez tak pachnial-jak bez, i slowo"pachniec"pachnialo i lzy byly pelne lez. Tesknota-slowo zuzyte- otwarlo mi swoja dal. Jak rozne sa rzeczy ukryte, w krociutkim wyrazie ZAL. Asia
-
Witajcie! Co słychać we wsi? Co słychać? Zależy gdzie Na łące słychać: Kle – kle! Na stawie: Kwa – kwa! Na polu: kraaa! Przed kurnikiem: - kukuryku! - ko – ko – ko – ko – ko w kurniku Koło budy słychać: - hau! A na progu – miau… A co słychać w domu Nie powiem nikomu. Wanda Chotomska Pozdrawiam.