Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

estellaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez estellaa

  1. pomaga, ale muszę go poprosić :-) ale zmywa sam, bez proszenia/ Wogóle ten mój facet to superowy mąż :-)
  2. zmywartka - bardzo fajna rzecz. Ja bardzo żałuję, że podczas remontu kuchni nie zainstalowałam zmywarki. Teraz trzeba było rozbierać pół kuchni :-( więc pozostaje zmywarka firmy mąż ;-)
  3. Foli, ja też się nie nastawiam. Przykre to jest, ale to jest pierwszy mój cykl w którym wiem na 100 % że nici z bobaska :-(
  4. Cześć Elfik :-) ja bym wszystkie siłownie świata oddała za takiego rozbójnika w brzuchu :-) a co do zmywania - wniosek jest jeden - niech ten obowiązek przejmie mąż :-) właśnie czytałam topik rodzimy pod koniec 2005 r - jejku już wszystkie dziewuszki, które ze mna zaczynały mają dzieciątka, Kasia szykuje się do porodu (Kasiu - lekkiego i łatwego porodu). Olala też już ma prawie końcówkę...a ja...nic...i jeszcze pewnie długo będę czekała. Takie to smutne myśli czasem przychodzę, mimo, że bardzo mocno silę się na optymizm i to czasem pomaga :-) wczoraj zapytałam męża - a jeśli wcale nie będziemy mieć dzieci? on tylko się uśmiechnął i powiedział:będziemy mieć na pewno! oby
  5. taaak, to taka fala koszmarów była...mi się śniły jakieś szczeniaczki, które ktoś katował i trzymał w bagażniku samochodu na mrozie...aż płakałam przez sen. Natomiast jak o 5.10 zadzwonił budzik, to wtedy spałabym w najlepsze...ale trzeba było wstać :-(
  6. cześć! ha, myślałam, że na dobre wyłączyli kafeterię :-( ale już działa :-) mam dziś fatalny dzień, całą noc śniły mi się głupoty i nie mogłam spać...a dziś jest efekt, ledwo siedzę przy biurku...oj, jak mi się marzy poduszeczka i kocyk :-)
  7. lecę spać, bo jutro nie wstanę do pracy :-( miłej nocy!!!
  8. hej Aga :-) ach, te Skorpiony :-) mamy moc telepatyczną :-) cieszę sie, ze Pawełek to taki cud, grzeczny chłopczuk (tfu tfu, aby nie zapeszyć)! ależ ten czas minął, dopiero zobaczyłaś dwie krechy, a tu już taki duży kawaler :-) jak masz nowe fotki, to ja czekam oczywiście z zapartym tchem :-) cikawe kiedy ja będe wysyłała fotki swojego maluszka ;-)
  9. Makłady, dzięki za fotki! super wyglądałaś i na pewno nie wyglądałaś na chorą :-) cześć Emiczko :-) co za dołki? Ty lawina optymizmu a tu takie smuteczki?! kto mnie pocieszał, kto we mnie wszczepił garść optymizmu? Ty!!! więc nie możesz teraz się poddawać. Otoczenie potrafi być nieprzyjemnie, ale cóż zrobić, trzeba żyć dalej. Uda nam się mieć dzieciaczki na 100 %!!! przecież jeszcze młode jesteśmy ;-) :-) nie wolno nam popadać w depresję (to się również tyczy do Moniczki), bo niestety w niczym nam to nie pomoże. Widocznie los pisze taki scenariusz i choc jest niesprawiedliwy, musimy z nim walczyć, a nie poddawać sie biernie!!! początek roku, nowe nadzieje!!! musi się nam udać i uda się - tylko więcej uśmiechu!!!! ja wzięłam się odstro za swoją figurę, bo nie mogę na siebie patrzeć. Infrasauna robi cuda z moją cerą :-) stała się promienna i gładka, a cała skóra delikatna :-) jeszcze raz polecam. Jutro idę znowu :-) i wykupiłam karnet na siłownie \"open\" - dziś już byłam i czuję się fantastycznie!!! może na wiosnę zapiszę się z mężem na kurs tańca :-) pozdrawiam Was wszystkie, głowa do góry! I polecam \"wycisk\" fizyczny - ćwicząc czujemy się bardziej atrakcyjne, co na pewno pomaga w zbliżeniach z partnerem :-) prokreacyjnych także :-) a poza tym sport podnosi poziom endrofin (tak to się chyba nazywa), hormonu szczęścia :-) życzę Wam miłej nocy i samych uśmiechów na twarzy, choć pogoda nie sprzyja :-( dzię po obiedzie musiałam zdrzemnąć się na godzinkę , bo nie dawałm sobie rady :-( a co znaszymi mamusiami - odezwijcie się- jak Wasze cudne maluszki?
  10. Ana, przykro mi że @ zawitała :-( Gusia, wyglądasz rewelacyjnie! taka szczuplutka jesteś, tylko z brzodu piłeczka :-) super
  11. Gusia, a chłopczyk czy dziewczynka? bo moze przeoczyłam...imie jest?
  12. oj, no to rzeczywiście Gusia nic przyjemnego .Ale jeszcze miesiąc, później mam nadzieję szybkie \"chlup\" i dzidzia będzie po drugiej stronie brzuszka :-)
  13. oj, Gusia, ależ Ci zazdroszczę :-) wiem, wiem, pogadamy jak mnie maluch będzie boleśnie kopał ;-)
  14. Gusia, rany, rzeczywiście, Tobie praktycznie półtora miesiąca do porodu zostało! Ależ ten czas leci!!! A masz może swoje fotki z brzuszkiem ? :-) a co u mnie? nic takiego. Ja już nie biorę żadnych prochów, poza połówką bromka na noc, bo okazało sie, że ze mną raczej ok. Tylko nasionka męża kiepskie i pracujemy nad ich poprawą :-)
  15. Gusia, Wam (bo przecież jesteś 2 w 1 :-) ) wszystkiego naj, naj Enigmaa, co się nie odzywasz? mam nadzieję, że @ nie przyszła, a ters zrobiaś zbyt wcześnie!
  16. Gusia, Wam (bo przecież jesteś 2 w 1 :-) ) wszystkiego naj, naj Enigmaa, co się nie odzywasz? mam nadzieję, że @ nie przyszła, a ters zrobiaś zbyt wcześnie!
  17. mój mąż ma taką masę optymizmu i wiary w naturalne poczęcie, że mi się to udziela. Postanowiłam się nie martwić, a los pokaże jeszcze jaka będzie droga do powieksznia naszej rodziny :-)
  18. cześć Makłady - dobrze, że choróbsko Cię opuszcza!!! Iza, ja rozmawiałam z dzieczyną, która opuściła nasze forum, aby się nie nakręcać i ona robiła hsg na Żelaznej, w św.Zofii. Zapłaciła 200 pl. Powiedziałą, ze jest tam bardzo dobry i fachowy personel. Badanie jest szybkie, co nie znaczy, niestety, że miłe i bezbolesne :-( ale niestety trzeba wykluczyć niedrożność jajowodów i tylko tak da się to zrobić. Trzeba mieś ze sobą wyniki posiewu z szyjki, aby wykluczyć bakterię. Ważne są tylko 2 tygodnie. HSG robi się do 10 dc. Czyli tuż przed @ robisz posiew i jak ją dostaniesz, dzwonisz na Żelazną i umawiasz się na hsg. Musisz ze sobą zabrać koszulkę dłuższą, kapcie i podpaskę. To tyle co wiem
  19. Paula, dzięki!!!! Foli, ja nie mam planu. Na razie odpuszczam. Mąż w styczniu wybiera się na usg jąder (przezd świętami nie było wolnych terminów). I na razie on się będzie leczył. Teraz łyka tribulus i silną l-karnitynę. Zaleznie od wyniku usg i diagnozy lekarza, podejmiemy decyzję co dalej i pewnie koło marca powtórzymy badanie nasienia. A potem...nie wiem, na razie nie chcę o tym myśleć...jakoś tak przestało mi krytycznie zależeć, aby teraz , w tej chwili być w ciąży. Przynajmniej na razie tak myślę, ale wszystko może się odmienić. Wiadomo - kobieta zmienną jest ;-)
  20. Iza, ja bym na Twoim miejscu nie brała już wiesiołka. Oczywiście specjalistą w tym temacie nie jestem ;-) przecież w tym miesiącu nie musisz odczuwać owulacji, a nawet jeśli przesunie się te dwa dni do przodu, to wiesiołek i tak powienien zadziałać, tak myślę
  21. Foli, to czekam na fotki. Ja niestety nie mam żadnych, bo nikt nie pomyślał o aparacie fotograficznym :-(
  22. Foli, to czekam na fotki. Ja niestety nie mam żadnych, bo nikt nie pomyślał o aparacie fotograficznym :-(
  23. ja wiem kiedy @ przyjdzie - 10 stycznia, ale co tam. Rozczarowania nie będzie, bo znam już sytuację...na razie się nie przejmuję...i tak nic więcej zrobić na razie nie mogę!!!! A Foli Ty też masz termin @ podobny do mojego. Ale może stanie się Cud :-) i @ nie przyjdą, a za to dwie krechy...zobaczymy :-)
×