estellaa

A JA DOJADŁAM OSTATNI KAWAŁEK SERA PLEŚNIOWEGO Dziewczyny, oby Wasze smaczki były TYMI smaczkami :-) A obawiające się @ w Sylwka - nie możecie zaopatrzyć się w tampony?

a mandarynki wcale nie są tuczące :-) Enigmaa, a który masz dc w sobotę?

a ja ...po serze zjadłam 3 cukierki czekoladowe...ale cii..

ja się np dowiedziałąm, że u mnie w firmie są obecnie 4 ciężarne, o jednej wiedziałam, reszta- nie wiem kto to. A firmaliczy około 150 osób. A kiedy będę ja , my?

hej :-)

hej! Dziewuszki, no co WY?! przezciez @ nie dostaniecie! musicie poprawić bilans roku 2005 :-) Enigma Ty kusicielko, ledwo wpadłam do domu, od razu rzuciłam się na ser pleśniowy z przerostami...mnim, mniam :-) Monia - heja! wogóle Wszystkim, z którymi się nie witałam - heja :-) Gonia, współczuję , że nie spełniły się marzenia o rodzinnych świętach z brzuniem, ale już z pewnością super rodzinne święta z maleństwem będziecie mieć w przyszłym roku :-) ale masz rację, nic w tym życiu nie da się zaplanować :-(

ja mam aktualną fotkę z Wigilii firmowej, jak chcecie to Wam prześlę, ale ostrzegam, wyszłam jak stara baba :-(

mój brat robił jakieś fotki, spytam czy coś ma :-) Naszym rokiem miał być 2005 :-( ale jak sie na nas pogniewał, to i 2006 może być :-)

ale byłoby cudnie, co Foli :-) a ciekawe czy jak idziemy tak z cyklem łeb w łeb, to czy zaciążymy w tym samym cyklu...fajnie by było :-)

Iskierko, dziękuję za fotki! Ale która to ta dziewczynka z domu dziecka? bo chyba zdjęcia zmieniły kolejność ;-) ta z kucykami? jednak święta z dziećmi to jest co innego...niż tylko sami dorośli...w przyszłym roku na Wigilię będzie dzidziuś brata - będzie miała około pół roczku :-) a może jak Bóg da, to u nmnie będzie chociaż fasolka :-)

cześć Iskierko :-) ja też chcę fotki :-) Makłada, pewnie, że optymistka - tak sie łatwiej żyje :-)

JA 3-GO :-)

a ja w dodatku śłub brałam w sierpniu - 8 miesiąc - parzysty :-) Foli no wiesz - ma być 2006 !!! Makłądy, a u Ciebie 2005 :-) w sumie jak nawet teraz wstręciucha przyjdzie, to i tak cykl się zacznie w 2005 r, czyli dzidzia będzie liczyła od pierwszego dnia ostatniej miesiączki - czyli w 2005 roku (nieparzystym )

ja też jestem parzysta :-) urodziłam sie w parzystym roku, męża poznałam w takimż, za mąż wyszłam w 2002...:-) więc... :-)

hej Foli no raczej nie czułam, ja nie mam z reguły bolesnych owulacji. Coś mnie tam kujnęło około 10 dc i wczoraj też troszeczkę i tylko z prawej strony. Może jakaś podwójna owulacja ;-) ale w sumie co za różnica, jak armia męża sie nie poprawi, to nawet jakbym miała 10 owulacji w cyklu to szanse są marniutkie :-(

a może u mnie dopiero teraz była owulacja - 15 dc, tez możliwe

hej! coś widzę, że w tym roku czerwień będzie królowała na sylwestrowych parkietach :-) ja pozosaję w klasycznej czerni w połączeniu z zielono-złotym ;-) Enigma ja też uwielbiam serki pelśniowe, zwłaszcza takie z licznym przerostami, śmierdziuchy, mniam...ale mi narobilaś smaka...szkoda, że jestem w pracy, bo w domu mam taki pyszny serek :-) i jeszcze mam szczerą nadzieję, że to był Twój ostatni serek i przez kolejne przynajmniej 12 miesięcy nie będziesz mogła tknąć tych pyszności :-)

fOLI, fajnie, że się pojawiłaś :-) to życzę miłej zabawy i zero stresów!!!! dlaczego płodny? bo przezroczsty, ciągnący, jak białko kyrze - dokładnie i taki był 8-10 dc i dziś 15 dc

dobranoc no Dziewczyny, moze któraś wie cos o tym śluzie. Ile dni ma się śluz płodny? i czy jesgo występownaie po owulacji moze być przyczyna jakiś infekcji? bo u mnie śluz płodny pojawił się w tym miesiącu i wariuje na maksa :-9 był tak gdzieś w 8-10 dc, póżniej spokój i dziś znowu jest i to się tak ciągnie (przepraszam za opis). Boję się, że to może coś niedobrego się dzieje...albo jestem durana i głupoty wymyślam ;-) Foli, znów masz dziś w pracy gości? Monik, tez się coś nie odzywa :-(

Granini, to bardzo mocno trzymam kciukasy , aby ostatni dzień roku 2005 była dla Ciebie jednym z najszczęśliwszych dni w w życiu!!!!

Granini w Sylwestra robisz test ciążowy?

Granini, czesciej się odzywaj pewnie! bo o Tobie zpaomnimy ;-) żarci taki :-) Beti, owulacja jest wtedy, gdy pęcherzyk pieknie rośnie i pięknie pęka. Owszem moze nie pęknąć, ale wtedy jest to zwykle przyczyną jakiś zaburzeń hormonalnych. I zamiast pęknąć, to sie wchałania, albo rośnie dalej i tworzy się torbiel :-( najlepiej po domniemanej owulacji (czyli pęknięciu pęcherzyka) iść na usg, aby upewnić się, że pękł. Ale Twój na pewnie ślicznie urośnie i jeszcze śliczniej pęknie :-) Enigama, czemu nie wysłałam wcześniej męża na badanka...mieliśmy kłopoty finansowe, problemy z męża praca i takie tam...ja chodziłam do gina na abonament z firmy, więc nic za to nie płaciłam. A nie chcieliśmy rozpoczynać badań męża w płatnej klinice, bo nie wiedzieliśmy jak będzie z kasą ( troszkę czarne chmury nad nami wisiały), a poza tym jakby wtedy okazało się że nasionka takie kiepskie, plus te problemy z robotą, które naprawde wykańczały psychicznie mojego mężulka, to bałam się o jego załamanie nerwowe. Poza tym ciągle wierzyłam, że się uda :-) tzn teraz też wierzę, ale wiem, że bez leczenia się nie obejdzie... i powiedzcie mi czy śluz płodny może być objawem jakiejś no nie wiem infekcji?

oo, folik to ja bez przerwy już ze dwa lata łykam

Iwonko, taka sama u mnie kwestia czasu, jak i u Ciebie...różnicy nie widzę! mam nadzieję, że lekarz Wam pomoże i to szybciutko :-)

zapisałas się do jakiejś specjalistycznej kliniki? ja na razie przystopowałam z Novum i z pigułkami hormonalnymi i biore tylko połówkę bromka na noc. Bo skoro wszystko wskazuje, że u mnie ok, to po co niszczyć wątrobę ;-) ciekawa jestem czy musia da się wyleczyć...mam nadzieję, że tak