Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

estellaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez estellaa

  1. bo mi się wydaje, że dla faceta niepłodność jest czymś \"więcej\" niż dla kobiety, tzn myślę, że istnieje przekonanie, że jak facet ma kiepskie wyniki nasienia, to jest impotentem - zobaczcie przyład naszego forumowego Bąbelka Małego, który kazał Foli zmienić faceta :-o fakt, że ten Bąbelek to wyjątkowy przygłup, ale myślę , że właśnie takie błędne przekonanie funkcjonuje w naszym społeczeństwie - kobieta z problemami płodności - do leczenia, facet - impotent :-( niestety
  2. Pedagod, a Twój mąż poszedł do urologa po tym jak mu wyszły kiepskie badania nasienia? ja tak sobie gdybam o tej inseminacji, żeby się pocieszyć, że przeciez sa rozwiązania aby szybciej mieć dzidzię, mimo różnych komplikacji :-) w coś przecież trzeba wierzyć ;-) czy Wam tez tak strasznie chce się spać? ten niż nad Polską jest dobijający :-( niech to ciśnienie już wzrośnie!
  3. cześć Pedagog, a tak sobie napisałam o inseminacji, bo prawdę mówiąc nie czytałam nic o leczeniu facetów i mam taka cichą nadzieję, że przyczyną naszych niepowodzeń była e.coli i stres
  4. no właśnie Asia! jak mogłam o niej zapomnieć - oby jej się udało już zafasolkować!!!
  5. a wogóle to strasznie chciałbym się dowiedzieć co u Emiki, Sabry, Granini, Goni, Myszki, Golki
  6. Moniś, Ty tak obrazowo opisujesz tą swoją Kruszenkę, aż ciepło się w sercu robi!!!!
  7. no i od razu lepiej :-) niedługo posypią się Fasoleczki z rękawa :-) ja strasznie żałuję, że mąż nie zrobił badania wcześniej, chociaż coś minimalnie byłoby wiadomo. Ale i tak myślę, że lekarka aby podjąć jakieś kroki , to i tak musi mi zrobić monitoring,, więc od tego zacznę. A jak lekarka nie będzie miał przeciwskazań, to po wtorkowym badaniu nasienia będziemy wiedzieć coś więcej! CHYBA, ŻE KAŻE PRZEŁOŻYĆ BADANIE ROBAKÓW ;-) na później, aby nie zmarnowac cennego materiału podczas owulacji ( tylko mam nadzieję, że ja mam tą owulację)
  8. hej Dziewuszki :-) a ja postanowiłam się nie stresować niepłodnością, mi z pewnością nic poważnego nie jest, bo jak na razie i tempka u testy owulacyjne ok , @ w miarę regularnie, hormony w normie. Więc jak jest jakas nieprawidłowość to da ją się wyleczyć farmokologcznie. A jeśli okaże się, że z mężem coć nie tak, to poddam się inseminacji. Medycyna poszła do przodu i uda nam się. Mam ogromną wiarę! wiem, że po dzisiejszej wizycie wiele sie nie dowiem, ale sam fakt pójścia do Novum nastraja mnie optymistycznie! wogóle to chciałam Was wszystkie bardzo serdecznie pozdrowić i życzyć miłego dnia!
  9. Foliś, a jak wogóle nastrój przed poniedzaiłkową wizytą w klinice? mi się wydaje, że Ty jesteś duuuuużo spokojniejsza niż przed inseminacją w zeszłym miesiącu. Ale teraz Wam sie uda! zobaczysz! odczuwasz jakieś skutki uboczne clo? jeszce to bierzesz? do którego dc?
  10. Monik - luteina to suplement progesteronu. Jak mi zrobił się raz torbiel po odstawieniu slinych tabletek antykoncepcyjnych, to leczenie polegało na przyjęciu w kolejnym cyklu delikatnejszych antykonceptów. I torbiel się wchłonęła. Ale ja nie przerwałam wtedy antykoncepcji, ponieważ to nie był czas na bobaska. Gdy odstawiałm tablety w czerwcu zeszłego roku ginka profilaktycznie przepisała mi luteinę, aby nie porobiły się torbiele - widac miała ona za zadanie wyrównać i uporządkowac cykl i hormony, a przez to nie dopuścić do powstania kolejnej trobieli. Twoja torbiel powstała chyba od przestymulowania, tak? brałaś clo? z tego co wiem, przy stymulacji clo, przed podaniem kolejnej dawki tego leku, robi się usg na początku cyklu, aby wykluczyć torbiele. Ty nie miałaś takiego usg? przepraszam, ale często czytam co piszecie w pracy i jak pracuję i czytam :-o to czasami trudno mi później skojarzyć osobę z faktami. z tego co czytałam prawidłowy monitring powinien wyglądać tak - clo, obserwacja pęcherzyków na usg, później pęcherzyke pęka albo podaje się pregnyl i po owulacji luteinę lub duphaston do 25 dc. Jeśli @ przyjdzie to przed braniem kolejnej dawki clo, robi się własnie na początku cyklu monitoring, aby wykluczyć torbiele, bo podobno torbiel+clo, to nie jest dobra mieszanka. Ale ja to tylko wyczytałam, więc chyba lepiej jakbyś oparła się na doświadczeniach innych dziewczyn a nie moich podczytywań ;-) Monika, nie martw się. Nie jest przeciez wykluczone, że teraz się nie uda! A jeśli sie nie uda (oby nie), to widac tak los ustawił scenariusz i zajdziesz w ciążę w kolejnym cyklu, bezstymulacyjnym :-) tylko nie zamartwaiaj się proszę :-) a kiedy kolejna wiyta u gin?
  11. cześć Bozinko :-) cześć Monik :-) słuchaj ja czytałam , że kobiety, które miałay torbiel zachodziły w ciążę, w ciąży ten torbiel sam się wchłaniał. A co na to powiedział lekarz? wprost Ci powiedział, że szanse na zapłodnienie w tym cyklu są nikłe? czy Ty tak sobie gdzieś tam doczytałaś, co?
  12. Iskierko, trzymam kciuki aby @ nie przyszła, i żeby pojawiła się druga krecha :-) Zabajonam ja łykam wiesiołek a le od 5 dc i jakoś nic specjalnego nie odczuwam, a łykam po 6 tabletek dziennie!
  13. Moniczko,a cóż mi pozostało poza nadzieją? uda się , musi ja to wiem i w to wierzę, a jak nie naturalnie to nadnaturalnie :-) ale sie uda! a miałas sobie nowe fotki pstryknąć i co? pokaż się w ostatnich miesiącach ciąży :-) może głaskanie takiego dużego brzuszka jest skuteczniejsze ;-)
  14. cześć Monisiu! wreszcie jesteś :-) jaka to ulga, że nic Wam nie jest, bo się bardzo martwiłyśmy. No, no to za jakieś dwa tygodnie już się może rodzinka powiększy :-) jak komp naprawiony, to pisz do nas częściej :-)
  15. już się dobrze czuję na sama myśl - mężuś pwoiedział - dowiemy się co nam jest i wkrótce będzie fasolka :-) do Novum idę jutro na 18.40 Foli, ale masz fajnie - taki luzik w pracy :-) chociaż ja też nie narzekam na ogrom roboty :-)
  16. przepraszam za te byki, ale jakaś chyba nieprzytomna jestem :-(
  17. popieram Foli w 100 %, jak się zaraz nie przytulicie, to będziesz płakała do końca tego cyklu - że szansę zaprzepaściłaść1 dopadaj męża!!!!!
  18. Enigma, kochanie nie płacz! będziesz miała oczka spuchnięte Facet nie zawsze potrafi zrozumieć...on się może nastawił na przytulanki, a jak usłyszał, że dzwoni Twoja koleżanka z problemami, to może pomyślał, że będziesz teraz spięta , będziesz myślała o jej kłopocie i przytulanki nie będą takie jak były zaplanowane, czyli radosne...może dlatego nerwy mu puściły...no nie wiem... ale dziś sie pogodzić porszę! owocnie!!! ja tez miałam wczoraj malutkie spięcie z mężulem, ale pogadaliśmy sobie od serca i...pogodziliśmy się w łóżku :-) ale było fajnie :-) co tam będziemy przetrzymywać plemniczki ;-) do wtorkowego badania nasienia 6 dni, więc sie zregenerują :-) a może ginka zaleci przesuniecie badania na późniejszy termin...jutro wizyta w Novum - wreszcie!
  19. Foliś, co ma być to będzie - jak plemniki są do luftu, to nie pomoże im ani przerwa ani jej brak. A jak są mocni ;-) to mimo ograniczonej ilości \"załapią\" - no chyba, że coś ze mną nie tak. Ten cykl traktuję \"rozpoznawczo\" choć oczywiście nie bez nadzieii ;-) Zresztą w piatek idę na wizytę to mi powie co mam robić i czy czekać do wtorku. A rano i w innym teriminie nie da się zawieźć plemników, bo laboratorium w Novum jest czynne od 8,30 do 17,30, a mężul pracuje do 16,00 i zanim wróci do domu jest 17,00. Wolne terminy były tylko na 9,00 i 13.00 , jedynie ten wtorek nam odpowiadał co ma być to będzie :-)
  20. no i zapisałam męża na badanie nasienia, ale dopiero na wtorek na 17.30. Kurcze ale się wypościmy do tego czasu!!!! tylko, że to będzie mój 13 dc, mam nadzieję, że zdążymy przed owulacją :-)
  21. Enigma, ja nie Foli, ale mi się wydaje, że testy owulacyjne pokazują wzrost pliku LH, który jest największy na 24-36 godzin przed owulacją. Przeciez w instrukcji jest napisane, że jak dwie krechy będą mocne to trzeba działać po 24-36 godzinach, aby się udało :-) więc to jest pewnie TEN moment - działaj, działaj :-)
  22. cześć Aniu i Iguniu :-) ma historię ten topik, co? Zabajona, no wiesz, to jest topik aby się wyżalać, pocieszać i cieszyć :-) Iza, ja nie odczuwałam , że mam te bakterie, ale słyszałam, że często towarzyszą im upławy. Ja nic takiego nie miałam, a posiew zrobiłam profilaktycznie, po raz pierwszy w życiu i wyszło, że mam mocno namnożone bakterie e.coli :-( ale wyleczyłam się
×