Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

farfalle

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez farfalle

  1. ja tylko na szybko... pomi ściska cię farfalle mocno a ty odściskaj siostrę... smutne to w cholere, jak tu cżłowiek ma sie zabezpieczyć zeby takie cos sie nie zdarzyło. zdaje sie wszystko ok a tu bach i nie masz juz swojego życia i wszystko musisz zaczynać od początku, w głowie sie nie mieści. buziole dziewczyny, ja własnie powróciłam z delegacji a zaraz wsiadam w wóz póki nie ma mega upału i jade do mamy uwaga drylować wiśnie, młody ze mną wiec bedzie radośnie popołudniu zapraszam na pycha dżemik wiśniowy, niech no która do tego kawke zrobi później:)
  2. dzieki mandzia, wlasnie sie wybieram na poszukiwania czosnku.. póki co walnęłam sobie grzane piwo, wiem, kto to widział w czerwcu ale jak mus to mus:) własnie nati daj znać, trzymamy kciukasy
  3. i proszę w gruźliczym stylu zapoczątkowałam strone 999, moje panie już niebawem 1000, oszczędzajcie dobre historie na jubileusz:)
  4. hej ta sobie charlę gruźliczo i was czytam:) boschesz normalnie tak mnie wzięło ze jutro ide do lekarza bo tez kaszel to masakra.. moze znacie jakieś domowe sposoby jak sie tego syfu pozbyc? nati współczuje stresa, ja bym tez była w niezłym szoku gdybym teraz zaciążyła tym bardziej ze do wstrzemięźliwych seksualnie mi daleko, ale tak jak mówi mandzia zrób test, moze to tylko okres ci sie spóźnia, takie gdybanie to nic nie pomoze filip mój kciuka nie ssie bo ma smoka a i tak tylko go bierze jak jest słaby, ale costam gdzieś czytałam ze moze sie dziecku kciuk zniekształcić jak permanentnie jest ssany, nie wiem czy to prawda ale chyba trzeba by sie zorientować lepiej
  5. hej, tu leń niepiszący, ale czytam przynajmniej... mandzia, to na bank węzeł chłonny, ja już ostatnio sobie wmówiłam raka piersi bo mnie cycek bolał przez pare dni i pod pachą węzeł ale na szczescie po paru dniach poszło w cholere, wiec na pewno tez ci przejdzie u nas zębów jesy 13, wszystkie 1,2,4 i dolna lewa trójka i powiem wam przy tych trójkach u nas jest największa masakra, młody tak marudzi i widać ze strasznie mu dokuczają co do jedzenia, filip jak nina, wszystkożerny ale lubi też nas karmić, ogólnie tylko mleka specjalnie nie chce pić, daje mu na śpiocha jedną flache i produkty mlekopochodne zeby sie zwało sie mleko jest w diecie sirusho, minisia, gratuluje dziewuszek, ja następną tez chce babe zeby była w domu równowaga sił:) i gall spóźnione gratulacje synusia, mega RISPEKT, że tak super sobie dajesz rade z dwójką, musisz no jakiś poradnik napisać, co by sie było na kim wzorować w przyszłości:) maja, te zęby to luz, filip miał przez pół roku jakiś przestój kiedy nic mu nie wychodziło i tez już byłam cała zamartwiona.. a tak poza tym to u nas zaś katarro, wszyscy bez wyjątku bo te lato takie durne, raz ciepło, raz wieje i nie wiadomo co na siebie włożyć, poza tym ja wyjątkowy geniusz suszyłam sobie tydzien włosy zimnym strumieniem powietrza bo myślałam ze suszarka kaputto a tymczasem tylko przełączyła mi się z ciepłe na zimne.. NOż jak durnym może baba być.. chyba mi potrzeba urlopu. potni tesciowo, trzymam kciukasy za Ciebie, dasz rade, buziole wielkie dla ciebie i bobasów
  6. hej, tylko wpadam na chwilke bo u nas pogoda jak marzenie i pedze z młodym na spacerro mandzia, ja jutro ide na sex z sister moja i kumpelą:) to jest wypad obowiązkowy, serial wcięgnęłam cały i pierwsza część tez i ciesze sie jak głupia na dwójke:) niestety o pleśniawkach nie wiem nic, felipe to ma tylko siniaki:), ostatni na prawym policzku bo zaliczył glebe z łóżka, wygląda jak mały rozbijaka co do mleka to u nas rano jest kaszka, bedzie tak z 200 mililitrów, potem w ciagu dnia jogurt albo budyń i 200 mil na wieczór, trudno mu wcisnąc same mleko niestety wiec daje mleczne przetwory buziol i spadam na spacer
  7. ach przez to wasze łososiowane to nabrałam mega ochoty na jakąś rybe, będe musiała isc nad odre i wędkę zarzucic:) a ze odre mam teraz pod nosem to na pewno coś na obiad przypłynie gall, aż mnie zazdrość bierze o te twoje 37 tygodni, jeszcze troszke i masz rodzine czterosobową:) ja bym tez tak chciała myk i rodzeństwo dla felipsa, ino mi się w ciąży chodzić nie chce i rodzić tez niespejalnie... a i paulamarc, chciałam podziękować osobiście za osobistego browara co mi go wczoraj postawiłaś:)
  8. ja widze, ze wystarczy ze nam pomarańcze troche tyłki skopią to zaraz nam się języki rozwiązują:) ach i też chciałam wyrazić oburzenie, że absolutnie nikt koło mnie nie mieszka! smustasku, ty masz dziecko barana ja mam rybe, które tez moze za barana robić, bo wiekszego upraciucha świat nie widził rebe, ja tak ja maja mysle ze czarny na wesele pasi pięknie, ale jak sie masz źle czuć to bez sensu, mi sie podobają kiecki z ostatniej kolekcji zary, takie bombkowe...nie wiem czy gdzies są w necie, ale moze luknij w sklepie co do trudnej sztuki werbalnej komunikacji filip jest na poziomie pitekantropa albo coś w tym stylu. Jedyne słowo ktorego używa nagminnie to jest NE i kręci przy tym głową. to ide na maila..
  9. hehe wstyd sie przyznac ale tez miałam kiedys podobny suprajs jak wychodziłam z domu:) nie ma to jak stary dobry kupong za paznokciem:) pomi, u nas z wszystkimi lekarstwami tak jest a im słodsze i niby smaczne tym gorzej, niucha koleś mały jakoś ze to medykamenty i nie chce. ja mieszam z kaszką ale też czasem wyczuwa młody ma w kącikach ust takie małe zajady. Nie wiecie z czego to moze byc i czym to potraktować? bo tesciowa sugeruje, ze to dlatego ze czesto zjadac coś z podłogi...milutka kobieta, ale jakby tak było to miałby to juz wczesniej rebe, dzieki za kafee:) a beatka za herbate, jeszcze tylko wieczornego browara niech która postawi:) tymczasem najnowsze wiesci z frontu powodziowego: mój małż wyniósł z piwnicy stare numery Motoru, zeby nie uległy zniszczeniu.
  10. ach przyczłapałam żeby tu z lekkością i łatwością coś naskrobać, ale kicham jak smok i ogólne czuje się jak jakaś padlina nie człowiek ze chyba nic lekkiego nie wymyślę a przecież trza sie starać dla szanownej publiczności... pomi, ja bym w życiu nie załapała ze to jakieś bakterie, kurka flek, ciekawe jak to jest ze dzieci dosłownie przyciągają takie bakcyle... mamo oli, tak czytam o tym twoim tapetowaniu i malowaniu i sie rozrzewniłam nad sobą bo tak bym juz chetnie moją nową hacjende pomalowała a tymczasem musze kase zbierac na cos tak prozaicznego jak parapety ech rebeka, u nas zebowo tak cała góra wygląda, wiec noce są koszmarniejsze niz zwykle. dobrze ze ala juz z tego wychodzi apropo powodzi to gapie sie wlasne przez okno na odre i powiem wam przed chwilą przepłynęło koło nas pokażnej wielkosci drzewo.. ciekawe czy mam juz wode w piwnicy...
  11. aa ja bede chyba tez szamana potrzebowała jak pomi.. nomalnie filip jest od paru dni nie do zniesienia, nie dosc ze gorączka, ze marudny, ze kupy, że rzyganko to cięgle chcialby byc noszony, jak tylko sie zbilze to sie na mnie wspina.. a ataki w stylu ryk, wyrywanie sie na wszystkie strony i wygibasy ze normalnie jogin ze wschodu by pozazdrościł to juz tez zaliczyłam w znaczącej ilości nam zeby idą i widze ich coraz wiecej w tej małej papli, takze pomijając ewidetne rozpieszczenie reszte objawów zwalam na to ach a ja myślałam ze dopiero dwulatki dają tak popalić:)
  12. mada faka ta strona faktycznie sie ciągnie jak glut... u nas juz lepiej, dzis tylko dwa kupongi i młody chyba zdrowieje:) tylko straszna chudzina sie zrobiła z niego, normalnie pyszczek ma taki chudziutki jak dziecko z etiopii pomi, masakra, szczególnie twojej panny mi żal, że takie stresy musiała przeżywać, biedny dzieciak:( bedzie miała uraz okulistyczny a ty pewnie też rebeka, współczucia za noce, masakra ze tak musisz sama walczyc a gdzie ten twój małż się tak pęta po świecie?
  13. my po lekarzu, tak jakpodejrzewałam jakiś wirus nas dopadł ale nie jest tragicznie, krew z powodu podrażnionych jelitek, dostałam na wszelki wypadek nifuroksazyd ale mysle ze nie bedzie potrzebny beatkadr dzieki za rady:) na szczescie filip pije ile wlezie i nawet nie stracił zupełnie apetytu choć głównie to jest napalony na płatki kukurydziane na sucho które zjada wprost z podłogi... maja noł sikret, prowadzę życie bardzo lokalnego pismaka pewnej bardzo lokalnej gazetki i to permanentne niewyspanie jest dobijające ale widze ze ty masz szaleństwa panny nuli tak jak ja mam filipowe:)
  14. maja, rebeka, u nas noce tez takie, tyle ze małż bierze je głównie na siebie bo ja w pracy przede wszystkim pisze a jak jestem niewyspana to nie umiem sklecic nawet zdania, chociaz zaczynam sie wyrabiac:) tymczasem my idziemy do lekarza jednak bo po gorączke przyszła biegunka, a wlasciwie to 4 - 5 kup na dzien, niektóre ze śluzem i pasemkami krwi, niezle sie przestraszyłam jak to zobaczyłam, choc moze to tylko podrażniona śluzówka od tych czestych kup no ale idziemy...poza tym młody w super humorze, własciwie nie widac ze mu cos jest, ciekawe skąd sie to cholerstwo przypętało mamo oli, zazroszcze wesela tez bym sie wybrała zas aach:)
  15. ruszyłam leniwe dupsko przed kompa bo cos widze cienko cienko u nas z konwersacją.. a ja sie pytam gdzie jest Libra, by sie troche sienkiewiczowania przydało:) u nas weekend kiepski, w domu. Młodzian dostał gorączki, nie widziałam z jakiego powodu i ki czort bo ani kataru ani nic. W koncu doszłam do wniosku, jak sie przez net przekopałam, ze to po szczepionce, co prawda szczepienie było w srode a gorączka w czwartek ale podobno przy MMR tak to bywa ze efekt jest opóźniony.. w kazdym razie dzisiaj juz lepiej na szczescie gall, trzymam kciukasy za ostatnie tygodnie:) ostatnio widziałam córeczke koleżanki tygodniowa i sobie pomyslalam jaka ona mała, juz zapomniałam jak małe te nasze dzieciaki były jak sie urodziły:) piszta baby bo co farfalle czytac bedzie:)
  16. rany ale padnieta jestem dzisiaj, trup naleśnik normalnie, w pracy dzisiaj masakra, dobrze ze młody zakimał i mam spokój... pomi, niezła akcja, kurka ja tez tak mam, ze jak mnie cos wnerwi to nie wytrzymam i zawsze sie odezwe, czesto na dodatek w czyjejś obronie i potem se mysle babo zamknij ty papel na drugi raz a na drugi raz dokładnie tak samo sie zachowuje... miniś, ja w ciąży miałam to samo, to norma, nie martw sie, ja dostałam cuś od gino wtedy na to, jakiś dinks na zwiekszenie wytrzymałosci błon cyklocostam ale juz oczywiscie nie pamietam
  17. a jeszcze: melcia współczuje, chyba wszystkie filipy jakieś rogate są...a nocki przesypia dobrze?
  18. cała świta z pogody korzysta co:) a ja po weselu, padnieta na pysk do tego na potege przeziebiona, młody tez cos nie bardzo, mam nadzieje ze przejdzie maja, nie wiem gdzie to z tym wapnem czytalam ale lekarka tez mi o tym mówiła.. ale jak mówie na razie poprawy brak
  19. hejo tylko wlazłam na chwile bo dzisiaj jadem na weselicho i zaraz trza sie zacząć szykowac ale jak widze temat niespanie to jak tu sie nie odezwać skoro my z filipem takie cyrki mamy juz od kiedy skończył pół roku. robi dokładnie tak jak nulka, zasypia super szybko, śpi ładnie z dwie godziny a potem sie zaczyna jęczenie, popłakiwanie, trzeba dac pic, bo nawet smok czasem nic nie daje przeczytalam juz wszystko o tym niespaniu-spaniu i moze to byc spowodowane niedoborem wapnia wiec od niedawna podaje ale poki co nie widze zmiany. Czesc dzieci jest nocy taka niespokojna ze dostaje hydroksizinium na uspokojenie ale nam poki co zadna lekarka nie chciala przepisac tlumaczac ze to ostatecznosc i ze pewnie w pokoju jest "za ciepło, za zimno, za duszno" itp.. miłego weekenda ludziki moje uciekam sie na wesele szykowac
  20. rany maja ale story, no masakra co za konowały i ten twój gin, no jest sie z czego śmiać, niech któremu z tych mądrych też coś wepchną głęboko w tyłek mada faka, nasza wspaniała służba zdrowia jednym słowem..
  21. rebeka, tak mi przyszło do głowy jak przeczytalam twojego posta że z tą bujną czuprynką to alice chyba żadna wichura nie straszna:) własnie młodego położyłam, boszesz ale on ma dzisiaj humor, normalnie jak czegos nie dostanie to siada na podłodze, głowa w dół i ryk jakby pogan mordowali
  22. hejo... kurczaki jakos brak mi weny do pisania ostatnio, ta pogoda mnie dobija, ja chcem latooo maja, ja w tym roku tez trzydziestka, kiedys to sobie myślałam, ze jak ktos ma 30 to juz stary piernik:) ghana, rozumiem cie w całej rozciągłości, ja tez mam tysiąc wątpliwości co do swoich zdolnosci rodzicielskich, do tego juz usłyszałam dzis od mamy ze filip jest rozpieszczony... mamo oli, na pewno fakt ze razem pracujecie nie polepsza sprawy ale co zrobic co? ja osobiscie jakbym pracowała z małżem to pewnie rozwodziłabym sie dwa razy na tydzien a tak to tylko dwa razy na miesiąc:) nie czaje pomaranczo o co kommom z tymi spacerami tobie... a jeśli chodzi o żałobę to pewnie zaraz wyjde nie zimną sukę, ale pomijając ze po ludzku szkoda mi tych wszystkich ludzi co zginęli i ich rodzin, to nie pławię się od soboty we łzach. ile to ludzi ginie codziennie na drogach, umiera na jakieś podłe choroby, czy ktoś dla nich ogłosiłby kiedyś tygodniową żałobę? nie sądzę, więc nie ma co potępiać siebie nawzajem, każdy ma prawo czuć jak czuje. buziole wszystkim
  23. hejo, odmeldowuje sie tylko na szybko bo z pracy ledwo wróciłam i młodego uspałam.. urq, u nas z kolei odwrotnie filip protestuje za kazdym razem jak widzi mleko, jakos daje rade babcia wcisnąć w niego kaszke rano, przemycic troche mleka w obiedzie a ja w nocy jeszcze dokarmiam.. no ale filip do chudych na szczescie nie nalezy bidna alice z tymi ząbkami, u nas teraz górne trójki idą apropo tsunami to jakos zbiorowo na forum mamy, ja tez wczoraj dostałam i dzisiaj sie ratuje ibupromem bo mi normalnie jajniki rozrywa.. poza tym kurka cos mi od paru tygodni żołądek i jelita nawalają, ech czeka mnie chyba lekarz bo nie jest lepiej ale ociągam sie bo nie cierpie lekarzyyy
  24. hejta.. my po intensywnej niedzieli, mieliśmy roczkową msze w kościele a potem afterparty w domu wiec zdycham felipe jak na siebie był aniołem, tylko raz spowodował zamieszanie w zakrystii jak wywalił z hukiem jakiś sprzęt do gaszenia gromnicy i ogólnie niechlubnie musze stwierdzic ze na tle reszty dzieci, bo wiecej roczniaków było, to młodzian jest do przodu nie tyle nawet ze chodzi i gada jak najety ale towarzysko, nikogo sie nie bał, z kazdym chciał zawrzec przyjazne stosunki, niestety nie wszyscy chcieli z nim:) musi sie chłop przyzwyczajać do kosza od kobiet hehe padam z nóg wiec nie popiszem dzisiaj tez ciekawam jak mój mlody dzisiaj zasnie...
×