farfalle
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez farfalle
-
a jeszcze ktos pytal o wodniaki, filip ma wiec wiem, ze to takie miniprzepuklinki w jąderkach i z reguly same sie wchlaniaja, mój klocek miał duzego wodniaka w lewym jaderku i juz prawie zupelnie zniknal
-
apropo podkarmiania to dzisiaj dalam filipowi troche musu z przetartych ugotowanych jablek i miny robil komiczne ale chyba mu smakowalo. ja wracam do pracy od 7 wrzesnia i Filip juz bedzie mial wtedy prawie pol roku wiec planuje zastapic jedno karmienie zupka i mam ambicje sama mu je gotowac bo nie jestem fanka sloiczków ale zycie zyciem wiec zobaczymy czy mnie checi nie opuszcza:)
-
elo melduje sie od rodzicow.. wlasnie nadrobilam czytanie, u was tez taka super pogoda? pod opolem burze i leje dzisiaj uciekalam z dworu z malym pod pacha bo sie nagle rozpadalo
-
mandzia, dont łory, ja tez siedzem w domu, jedynie czasem wyskocze do rodziców, którzy mieszkają 10 km dalej wiec robie sobie wczasy pod gruszą, ale spoks odbijemy sobie w przyszłym roku
-
heloł widzę że raport podziałał:) a ponti to dostępu do neta w tej polsce naszej nie ma, że nic sie nie odzywa.. apropo seriali to mi sie własnie ściąga ostatni 15 sezon Ostrego dyżuru, już jestem podjarana na maksa hehe.. Oglądam od początku i aż mi sie łezka w oku zakręciła że się kończy eech paula i madziulina, co do hasełek to u mnie króluje teściowa, do małego gada np.: babcia to cię najbardziej kocha, wiesz.. albo i co ci tam ci niedobrzy rodzicie zrobili albo wiecznie lata za mną z herbatką bo małemu na bank chce sie pić.. za to jak go z nią zostawiam to zapomnij ze pampersa mu zmieni, zawsze mówi że jeszcze nie trzeba było a ten cały zasikany.. Ale co robić.. Trzeba jakoś to przeżyć. Co do wagi to zauważyłam że Filip był kiedyś bardziej kluskowaty, teraz mu poszło w długość ale na pewno waży już 7kg. rebeka hop hop. coś nie było kaffy rano:)
-
no rzeczywiście sezon ogórkowy na naszym topicu:) niee, ty rebeka faktycznie jesteś najpilniejsza:) ale gwarantuje ci ze jak wróce do pracy od wrzesnia to bede wiecej pisać na pewno a dzisiaj wlazłam na wage u rodziców i jest dobrze ludziska, jeszcze dwa kilo maks i mam swoją wagę sprzed ciąży, uff a myślałam ze mi to nigdy nie zleci, ale młody wyssysa ze mnie te kilosy jednak dosc skutecznie a wysle wam na poczte nasza weselną trojkę
-
no melduje sie, lekko jeszcze nieprzytomna bo wesela nie odespałam póki co, z reszta jak przy moim klocku odsypiać cokolwiek:) powiem wam, że wesele z dzieckiem w moim przypadku to jednak była porażka. w kościele jeszcze ok, klocek spał a jak sie obudził to sobie spacerował z tatą ale na sali masakra... co chwila popłakiwał, jak dj ryczał do mikrofonu to zaczynał płakać, do tego dzien był strasznie duszny i mały się pocił, bałam się ze go przewieje..Ogólnie męczył się i on i my więc popołudniu zawiozłam go do tesciów, wykapałam, dałam cyca i wróciłam na wesele. Felipe dostał butle o 22, potem herbatke o 00.00 i o 2.00 jak wróciłam to normalnie go nakarmiłam. Tesciowa powiedziała mi ze jak odjechałam to bidul zasnął jak kamien i spał 4h bez przerwy co w jego przypadku juz oznacza ze był mega padnięty. wesele w kazdym razie bardzo udane mimo ze burze i deszcz cały dzien od wyjscia z koscioła
-
mandzia, nasza bomba przytył ehmm ponad półtora kilo w 6 tygodni, za co dostałam opr od lekarki ale widzę ze teraz tak nie przybiera, bardziej mu idzie w długość. dzieci mają różne fazy, więc się nie martw
-
heej czytam ale pisać mi sie nie chce aaa teraz wakacjuje sobie u rodziców, fajnie mają chłodno w domu bo nasze mieszkanie to sauna i mały ani spać nie umiał ani nic, męczył się więc uciekliśmy:) a u babci jest anioł, sam sie bawi, sam zasypia, dziecka nie poznaje. chyba juz sie poznał ze babci nie podskoczy... pojutrze wesele, kurka jak bedzie taka pogoda to sie ugotujemy
-
hehe pomi wcięgnięta:) rozumiem doskonale.. jak dostałam w łapy grey\'s anatomy i private practice to mnie nie było przez dwa dni dla ludzi:)
-
hej, aa potrzebuje kafffyyy mandzia, u mnie nie wchodzi w rachube zostawienie małego na całe wesele bo karmie piersią a wesela brata odpuszczać nie zamierzam. zobaczymy jak bedzie, mysle ze jak inne dziewczyny dały rade to my też:) libra, filip kończy 4 miesiące w piątek i na razie tez nie zamierzam podawać kaszek. Myślę ze zacznę od 6 miesiąca bo wtedy juz bede chodziła do pracy i jedno karmienie piersią mi wypadnie kurka no ciekawe co tam u pomi...
-
basia, oo pocieszyłaś mnie bo najbardziej sie boje ze małemu bedzie przeszkadzał hałas i że całe wesele mi zejdzie na opiekowaniu się nim i nic nie bede z tego miała a w koncu to wesele mojego brata. mam plan awaryjny w postaci tesciów w domu ale jakoś nie chciałabym go zostawiac.. juz wystarczy ze od 7 września biedak bedzie musiał zostac z tesciowa bo ja do pracy wracam, no ale wtedy juz bedzie miał prawie pół roku mam nadzieje ze bedzie takim aniołem jak twoja julka:)
-
mamo oli, ja na szczescie juz kiecke kupiłam a buty biore stare, tylko musze jakąś torebke sobie kupić, schodziłam pół miasta i nic nie znalazłam wiec chyba mnie jeszcze czeka kolejna wycieczka do miasta. A co robisz z małą podczas wesela? Zabierasz? Bo ja cały czas mam dylemat..
-
hejo... co sie dzieje, myślałam ze po weekendzie bede miec mega zaległości a tu nici... widze wszystkie baby na wakacje wybywacie, my sie niestety w tym roku nigdzie nie ruszamy, tak jak ty Minisia. Oszczędzać trzeba bo w tym roku jeszcze robimy elektryke i hydraulike w domu (a raczej w zamkniętym stanie surowym) A libra gratuluje miesięcznicy, jak to mandzia zgrabie określiła:) Filip ma swoją w piątek:) W ogóle juz jest taki kumaty ze hej, śmieje się na głos, guga jak stary i super koleś z niego) mnie czeka wesele brata w weekend. Mam oli tez sie na jakieś wybierasz? Bo cos tam doczytałam. W kazdym razie jeszcze mi milion rzeczy brakuje i dzisiaj spadam na zakupy juppiii więc miłego
-
hehe libra, niebawem na bank bedzie, półtora tygodnia temu ważył 6400 ale teraz juz bankowo z 200 gram przytył, takie ma tempo. Ale też dzisiaj cycka doił o 00.40, 3.00 i 5.00 no masakraaaa
-
mamo oli, wszystkiego najlepszego ofkurs:)
-
ej no..wy śpicie? młody kurka miał dzisiaj w nocy mega skok bo budził się co godzinę:( wygladam wobec tego jak zombie. ale ale dzisiaj z rańca pierwszy raz złapał sobie łapką stope i ją do siebie przyciągnął i na macie jak gąsienica mi zawędrował na drugi koniec, nie wiem jak hehe. więc faktycznie skok był:)
-
lecą:) od kilku tygodni, przedtem był tylko wrzask
-
no jestem już na 648... anjado kochana ja tez na cycu, dawałam na noc butle ale olałam sprawę bo dostałam opr od lekarki ze mały za gruby, ale mysle ze on i na cycu bedzie bomba. w kazdym razie zapodaje mu w nocy herbatę po której zasypia na półtorej godziny a potem i tak cyca musze mu dac bo głodny kurka.. no więc co ja to chciałam...acha.. mi lekarka wspomniała że kaszki jakowes mam wprowadzić od 4 miesiąca a od 5 juz mogę papki owocowe i warzywne. Powiedziała ze kiedyś faktycznie na piersi do 6 miesiąca ale teraz normy się zmieniły. Madziulina o tym pisała obszernie. a z tym brzuchem to felipe miał identycznie, nie cierpiał ale ja go i tak kładłam i w koncu sie przyzwyczaił. I tak jeszcze mu sie ten łeb czasem tak chwieje ze masakra ale moja pediatra mi groziła rehabilitacją jak sie nie nauczy porządnie głowy trzyma do konca 4 miesiąca wiec ćwiczymy. Siadać sie nauczył w trymiga, juz teraz jak stary, daje rączki, a on cyk i juz siedzi. Ostatnio nauczył się wyginać jak jakiś gibon, ale tylko w lewo hmm i pewnie niebawem na brzuch sie przekręci. Troche mnie martwi ta dominacja lewej strony u niego. Glowe woli na lewo przekręcać, leżec tez na lewym boku..
-
hejoo aa stęskniłam się, na wsi byłam głębokiej gdzie neta jeszcze nie znają i dzisiaj ściągnęłam. Mam zaległości od 645 strony, maasakra wiec biore sie za czytanie..chyba napisze znowu jak przeczytam czyli koło poniedziałku:) no to zaczynam.. miłego wieczora moje panny
-
tasieńka a kiedy ty rodziłaś bo ja 17 marca i tez mam macierzynski według mojego księgowego do 3 sierpnia.. madziulina, cholerna sprawa z tą ciemieniuchą i biedne dzieciątko. kurde ja nie miałam z tym problemu ale moze jakaś inna mama sie odezwie.. a byłam na poczcie ii włosy Alice wymiatają ale Pomi twoja młoda tez ma niezłą już czuprynkę. kresko zakochana jestem w twoim starszym, aż żałuję ze nie jestem młodą siedmioletnią laską:) ponti droga teściowo maja ma zajebiste nakrycie głowy, normalnie lady maja:) lord felipe dzisiaj senny chyba po tej szczepionce, na szczescie gorączki brak
-
no troche sie obijałam z pisaniem, jakiegos lenia mam, ale czytałam i owszem.. gallardo.. no ja bym mu chyba dupe skopała za taki tekst, rocznica nic ważnego co za buc..faceci to mają czasem zajebiste hasła.. kurde byłam wczoraj na szczepieniu i lekarka powiedziała ze felipe jest za gruby bo waży 6400 a dopiero tydzien temu skończył 3 miesiące. Cyckiem go karmie tylko czasem wieczorem flacha o czym lekarce powiedziałam i ta sie tak tej jednej małej flachy uczepiła jakbym nią własnie młodego utuczyła na maksa.. W ogóle wyszła z niej mega faszystka karmienia piersią głupia bitch.. Najlepiej by go na rehablitacje wysłała bo zaciska za mocno piąstki (nie sądzę) i nie podnosi się jeszcze za rączki do góry (za to permanentnie robi to np podczas karmienia albo jak go kładę więc z głową wszystko ok) Wkurzyłam się normalnie.. Na szczęście felips nawet sie do baby nie uśmiechnął tylko krzywo na nią patrzał:) a wzięłam tym razem skojarzoną i było o wiele lepiej, mały wrzasknął raz ale zaraz mu przeszło, jednak warto bylo zainwestowac zeby tych płaczłów strasznych nie słuchac.
-
hej, u nas tez paskudnie, brakuje tylko deszczu.. ja też jeszcze nie mam @ ale tez karmie piersią, tyle że już nie karmie w nocy wiec z niepokojem czekam własnie czy mnie niebawem nie zaleje.. jakoś nie tęsknię ale na marzec 2010 jeszcze bym się nie chciała pisac, może 2012:) młody dzisiaj marudny jak pogoda..
-
hejo no też ściągnęłam do chaty, padam na pysk a jeszcze młodego trza kąpać jenyyy potem już do beta tylko..
-
mamo oli o dostępie do maila to starszyzna topicowa decyduje:) ale widze babole gdzieś pouciekały