farfalle
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez farfalle
-
----------MARZEC 2010--------------
farfalle odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No ja też się dołączam do życzeń, coby się jeszcze na pierwszej stronie zmieścić:) Marcówka 2009 -
widze ze wszystkie na pole wywiało... ja dzisiaj dżem z truskawek gotowałam u mader mojej, teraz przywiozłam do domu moje przetwory i normalnie pękam z dumy jaka ze mnie zajebista gospodyni.. przemilczec powinnam moze fakt ze zostałam do tych wyczynów przed matke moja zmuszona bo mają w cholere truskawek.. a co do cycków jak kurde nie smaruje, leniwa jestem. swoją drogą brzuch całą ciążę smarowałam a i tak na koncu piękne rozstępy mi sie porobiły i po cholere mi to było faken szit.. ale teraz mnie wyrzuty sumienia złapały jak was poczytałam i chyba zaczne.. wyjec zapodał melodie wiec spadam póki co
-
no ładnie ponti, jeszcze tylko fajki brak, a ja tu syna na przykładnego dżentelmenta wychowuję. wychodzi na to, że będzie madame po knajpach szukał hehe ale kurka jakie ona ma włosy pikne, felipe to coś mi lnieje niestety.. minisia słodka nikola a jak na zabawki mądrze patrzy:) pomi papiery rozwodowe to ci maja przygotuje, już ma wprawę w drukach urzędowych hehe
-
hejoo no ja też po kawie już, ale kurde chyba nie popisze bo filipus się budzi z porannej drzemki.. odwiedziłam Marzec 2010 ale widze że póki co więcej tam naszych marcówek:) u nas jakoś tak na deszcz wygląda ale podobno jutro lepiej ma być kresko, moze nie bedzie padać lezę na pocztę moją synową obczaić..
-
no zalazłam na poczte mama niki, ten kolega to ładnie was obie objął:) lili ma śliczny nosek:) pomi, zajebiste jezuski zakupiłaś a ten sexy paznokieć wrrr:) fajowa ta kieca od nuli, aż żałuje że felipe nie moge bez społecznej dysapropaty w takie cudo odziać.. cholera chyba mi ryż uciekł.. czy ryż może uciec.. hmm
-
hahah bolca:) kresko padłam na pysk ze śmiechu
-
helooł nie wiem co sie dzieje ale felipe dzisiaj kima non stop, tak że tez spałam do 10.30 dzisiaj z małymi przerwami. teraz sie pobawił na macie i znowu kima, masakra jakaś madziulina, a nie mówiłam ci że te chrapanie to kwestia krtani:) wszystko będzie dobrze jednym słowem. ja tez diet żadnych nie wytrzymuje, staram sie teraz póki sezon jest jak najwięcej owoców i warzyw jesc zamiast konkretnyhc rzeczy. Teraz wcinam koktajl truskawkowo-jagodowy z mlekiem mniamm mówię wam.. Bajdełej, ciekawe jakie młody bedzie miał kupy po tej mieszance, chyba fioletowe:)
-
no no, widzę kwitnie ożywiona wymiana zdań kaszkowo-gerberowych:) ja lepiej niz pomi nie mam łyżki, nie mam miseczki ani nawet jednego słoika a też bym już chętnie zatkała młodemu jakąś breją buziola żeby na przykład więcej spał w nocy, bo dzisiaj miałam jak Kreseczka bal od godziny 12. Filipsowi się spanie odwidziło, bez smoka ryk, a smoka co sekudne wypluwa. No to ja z innej beczki, że moze głodny ale przy cycu tez ryk, no to go przebieram, gatki zdjęłam a ten mordka cała w uśmiechach, nogami przebiera jak głupi i suszy wafla na maksa...i jak tu spać? ja się pytam jak? Wczoraj skończył 3 miesiące więc jeszcze musze się oprzeć pokusie dokarmiania ale za miesiąc to żadna siła mnie nie powstrzyma.. Basia, trzymam kciuki zeby wzystko dobrze było. Wyobrażam sobie co musisz przeżywać bidulko.
-
ach rebeka fak a ja chce do pracy..w ogóle mój brat jest programistą i też dziwnym trafem zawsze ma w pracy czas na skajpie pogadać..hmm:) dzisiaj filipetti daje popis od rana marudzenia.. wszystko mu sie nudzi po 5 minutach, mata bee, mama bee, zabawki bee, spanie bee jade do rodziców wyluzować troche no i na czeresnie bo podobno jakieś uratowali przed szpakami.. a wakacje to mamy pod gruszą w tym roku bo budujemy się i kurka kasy brak a i z małym mi się nie chce pętąć póki co. kreska ale ci zazdroszcze tej chorwacji eeech mamaJu żal mi Cię szczerze, zakuwać o tej porze roku i jeszcze z małym wyjcem u boku, biutiful nie ma co ponti no masakra jak ty to robisz ze moja synowa tak kima jak anioł. felipe to rośnie imprezowicz nocny coś widzę byłam na poczcie, no libra boskie obciachy, najlepsze te z wczuciem hhe
-
eloł kurde mole jakiś limit wam na posty powinni założyć bo biedny kapeć farfalle kurka nie nadąża z pisaniem nic a nic.. no i jakieś afery i chrzcielne przekrety się szykują, masakra.. teraz młodziana babcia na spacer wzięła, po tym jak obsrał się aż po szyję i chyba bedzie kimał jak nic bo juz jak wychodzili to sobie koc na twarz naciągał a to znak niechybny ze chce spać. tasieńka, rozumiem cię bardzo dobrze bo ja tez karmie piersią a wkurzam się przy tym nieziemsko, najpierw mały się zapowietrzał bo łapczywie jadł i ryczał jak obdzierany ze skóry a teraz ryczy jak samo mu już od buzi nie leci i odmawia współpracy leń jeden.. Za to z butli miód, doi tak że mogłabym olać sprawę z cycem zupełnie ale jeszcze jakoś daje rade. Powiedziałam sobie ze 4 miesiące dam rade wiec jeszcze miesiąc... rebeka ja ci zazdroszcze ze juz jestes wśród dorosłych ludzi:) jeny jak ja sie za praca stęskniłam, ale jeszcze troche i tez wracam dobra, ide prać te zasrane gatki..
-
oł maj gad... to ja tu choruje zasmarkana jak cholera jasna, ledwo na oczy widze a wy kurka piszecie jak henryk sienkiewicz normalnie.. wszystko sumiennie przeczytałam ale cholerka już zupełnie nie pamiętam co chciałam której odpisać.. sory:( krlnk witaj z powrotem:) maja: super foteczki, zazdrość na maksa o te twoje obiektywy bo faktycznie nula będzie miała świetną pamiętką ponti: mam nadzieję że z majeczką już lepiej:) ja chodzę z tetrą na twarzy zeby felipe nie zarazić katarem, wyglądam jak talib.. co do witaminy D, ja daję po 2-3 krople co dwa trzy dni po częsci dlatego ze mam skleroze i zapominam dać codziennie a po cześci dlatego że jak mam dac jedną to z tego szajsowatego dozownika mi zawsze wiecej kropel spadnie wiec wole nie ryzykować madziulina, mi też kazali siusiaka nie ruszać i straszyli zakażeniem bakteryjnym.. ale teraz to sie tez zapytam lekarki czy coś zrobić w tym względzie.. co tam było jeszcze... ja dołączyłam do karmienia piersią jedną flachę bebiko dziennie, daję ją małemu w nocy i bardzo mu smakuje, wypija 125ml w kilka minut. Chcę go przyzwyczajać bo nie umiem odciągać mleka kompletnie a chcę niedługo zacząć trochę pracować i będę musiała z conajmniej jednego karmienia w ciągu dnia zrezygnować. I od 4 skończonego miesiąca chcę też już dawać mu jakieś papki, nie zamierzam czekać do 6 miesiąca na pewno.. kurde ten katar mnie dobija.. normalnie jestem miss glut..
-
joł, wlazłam na poczte a tam mioodzio madziulina, tak jak mówi ponti, twój synuś tak madrze patrzy i w ogóle wyglada na duzo starszego niz jest, wow ponti, maja słodka kurcze jak nutela a te oczka i te włoski super maja, super rajtuzy, wczoraj tez kupiłam młodemu 3 pary a na tym pierwszym foto z tatusiem fajowo się nula patrzy hyhy libra, twoje dziecię piękniste:) mamy najpiękniejsze dzieci na świecie, to nie ulega wątpliowościom:) u nas wszystko ok, tylko oboje z małżem kurde jestesmy przeziębieni i obawiam sie ze filip od nas katar podłapał, póki co nie jest źle. Pomi cos mi sie przypomina ze ewka miała katar jak była mała, czym ty ją kurowałaś?
-
no tak ale mi mina wyszła za tym czopem hehe
-
eluu. mam dzisiaj gosci więc własnie latałam ze szmatą... ale w końc jestem urq, jak mały przybiera na wadze to ja bym sie tez tymi zielonymi kupami nie przejmowała. ja karmie piersią i filip też czasem rzuci taką zieloną ze masakra albo jakąś paskudne ze śluzem, takie typowe żółte to moze zrobi raz na jakiś czas.. a tak to mają wszystkie odmiany kolorystyczne między żółtym a zielonym:) barwnie to nakreśliłam no nie:) pomi alles gute dla ewki:) a pamiętam jakby to było dziś jakeśmy kolor czopa śluzowego analizowały:()
-
filip kicha też zazwyczaj trzy razy ale czasem tylko bierze zamach na ten trzeci raz i samo kichnięcie mu nie wychodzi i wydaje z siebie tylko takie przekomiczne ihhhuuuu i robi mega głupią minę zdziwioną, można skonać ze śmiechu.. No zabawne te dzieciary są czasami serio, ale doceniam to dzisiaj chyba tylko dlatego że smark w końcu dał mamie troche więcej w nocy pospać no i masz kurna, gadu gadu i se owsiankę przypaliłam..
-
hejoo ogłaszam sukces moje panie, dzisiaj wbiłam się do pierwszych gaci przedciążowych i nawet umiem w nich siąść bez wielkiego trach w kroku:) ogólnie leci ta waga mi w końcu, chyba przez karmienie bo obżeram się jak pawian:) tasieńko, u mnie nie było alkoholu i hehe dziwne nawet nie wpadłam na to żeby coś kupić czy zamówić, jakoś mi do chrzcin to nie pasuje ale to chyba zależy od tradycji jakie panują w rodzinie. nie widzę w tym nic złego jak się na przykład szampanem wzniesie toast za młodego chrześcijanina:) smutasek piękne imię alicja, też mi się podoba i tez bym pomyślała, że rzadkie apropo wzywania do raportu, gdzie jest domi, matka jakby nie było, naszego największego forumowego dziecka:) haloo kobieto odezwij się bo Cię będzie duch pomi straszyć po nocach:)
-
no hejo z rańca.. ech nie mówcie mi pliss o tych 8 h snu bo Filip to jeszcze nigdy więcej jak 4 i pół pod rząd nie przespał, zwalam to na jego żarłoczną naturę i uroki karmienia piersią ale chyba zapytam następnym razem przed szczepieniem pediatry czy to kurka normalne bo niedługo będziemy mieć kryzys małżeński, tacy jesteśmy oboje niewyspani. Zaczęłam nawet dawać butlę z modyfikowanym przed snem, ale to wydłużyło spanie raptem o godzine.. demet madziulina a twoje dziecko dalej tak szaleje przy cycku? bo u mnie w tej kwestii bez zmian, daje na śpiąco, względnie tak długo go męczę aż samo zacznie z cycka lecieć bo tak sie u mnie dzieje jak mały długo ssie. ale ile przy tym darcia się i łez i stresu, czasem naprawdę mam ochotę rzucić to karmienie piersią w cholerę. A i jeszcze, to twój mały chrapał czy mi się pomyliło, co ci lekarka na to powiedziała? rebeka, zabawna sprawa, śniłaś mi się, że spotkałam cię na ulicy we wrocławiu i poznałam że to ty po twojej małej hehe, więc wołam za tobą heeej rebeka i się odwróciłas i sobie pogawędkę uciełyśmy a najlepsze ze w snie raz miałaś włosy blond a raz czarne.. co do zdjęć ze chrztu to jeszcze nie mam zgranych bo nie z mojego aparatu były robione ale jak coś to na poczte zaraz rzucę a karmi ktoś w sposób mieszany? piersią i z butli. Jak to wygląda? Chyba ty kreseczko, o ile się nie mylę... młody właśnie rzyga sobie ma macie taki jest nią podjarany hehe
-
no hejo, przeżyłam:) ale stresa miałam takiego ze pierwsze co zrobiłam po chrzcie to do kibla poleciałam:) nie cierpie takich rzeczy. Na szczescie wszystko poszło bez problemów. U nas Filipa trzymała chrzestna ale ksiądz powiedział ze to bez znaczenia, chociaż pewnie co parafia to inny zwyczaj bo na przykład u nas tą szatkę to ja trzymałam a nakładał ją ksiądz. A świecę z kolei podpalal chrzestny.. napisałabym więcej ale mały terrorysta wzywa.. miłego dnia paniom i oczywiście wszystkim naszym dzieciaczkom wszystkiego naj naj z okazji dnia dziecka:)
-
wskakuje jeszcze szybko bo o 14.30 chrzest, kurde stresa mam.. basia, se ręce możemy podac bo ja z moim też pokłóciłam się oczywiście...a i dobrze że o tej koszuli wspomniałaś bo na śmierć zapomniałam, tak rzadko zdarza mi się prasować hehe trzymajta za mnie kciuki babeczki zebym młodego świecą nie podpaliła albo cuś..:)
-
eloo cholera jasna, ale piszecie jak szalone... ja mam jutro chrzest i cały dzień z matką ciasta piekę bo zaniosę do knajpy nasze. własciwie to ja tylko wykonuje polecenia bo piec za grosz nie umiem, ale co tam...przestudiowałam właśnie cały przebieg chrztu zeby jakiejś gafy nie palnąć, ogólnie chce to już mieć za sobą i spokój...
-
eluu my po usg bioderek, wszystko w porządku, wiec spox. gorzej sama wizyta, kurde ta przyszpitalna przychodnia rodem z prl-u, ciasno, duchota, zero okien, zero wentylacji, pokój szatnia dla dzieci to była jedna wielka sauna, jeśli skądś przywlec bakcyla to tylko stamtąd. wszyscy stłoczeni jak sardynki w puszce i spoceni na maksa. nigdy więcej, na następną kontrolę idę gdzie indziej. młoda żonko, ja też mam rocznicę 28 czerwca, trzecią dokładnie rzec biorąc:) ale witeczka:) co do diet to ja póki co mam zbyt dużego lenia.. Z resztą tak jak do prasowania, bo pisałyście niedawno, no więc ja nie prasuję ogólnie:) nie widzę sensu, jak jeden bełt małego wystarczy ze musze zaraz go przebierać. moja matka jest przerażona moim postępowaniem:) a piorę też w zwyczajnej perle wszystko i wsio.
-
jenyy pani Surmacz wykapana, normalnie słyszę ją jak nadaje:)
-
flips wlasnie dzisiaj spi jak zabity cały dzień, budzi sie tylko na jedzonko, troche pogada i kima dalej. ale potrwafi tez w ciągu całego dnia spać w sumie godzine, różnie to bywa madziulina, moje dziecię też chrapie jak stodoła, myślałam ze moze nosek ma zatkany ale to nie było to i lekarka powiedziała mi że to jest kwestia nie do końca jeszcze rozwiniętej krtani i że powinno w ciągu paru miesięcy samo ustąpic a u nas usg bioderek jest raz, przy wyjściu ze szpitala od razu dostaje sie skierowanie z wyznaczonym terminem. ponti napisz jak tam moja synowa przeszła szczepienie? bo jej przyszły men to się darł jak obdzierany ze skóry a za miesiąc powtórka z rozrywki
-
hehe pomi, pani Surmacz jest fantastyczna:) więcej o niej plizzz:)
-
big zieeew, u nas pada i szaroburo, nic tylko spać. Młodzian dzisiaj nawet pospał od 22 do 2, 2 do 4.30 i potem do 7. Oczywiście w międzyczasie jadł, żarłok potworny. ponti, przyjmuję twoje oświadczyny, już dziś trza dbać o dobre geny wnuków:) a majeczka jest przesłodka, na tym foto z kapturkiem wygląda miodzio my jutro jedziemy na usg bioderek.. a co do kup to mój karmiony piersią młody robi żółte, czasem bardziej podobne do jajeczniczy czasem mniej ale ogółem rzadkie. to tyle, sory jak ktoś jadł śniadanie przy kompie:)