usterka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez usterka
-
Właśnie skończyłam moją pracę i zrobiłam sobie gorącej herbaty . I kanapkę z kremem czekoladowo - orzechowym , żeby siły po pracowitej nocy zregenerować słodką kalorią . -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- * * * Kafeteryjko Zielonooka - daj łapkę i chodź ze mną , muszę Cię posadzić bliżej topikowego ogniska . Nie bądź zazdrosna . Popatrz na naszych chłopaków , Oni mają w sobie tyle ciepła , że dla Ciebie też wystarczy . Fajnie że zajrzałaś wczoraj rano by powiedzieć dzień dobry , tylko przykro mi , że mnie nie było , żeby Ci odpowiedzieć . Nadrabiam więc dzisiaj : Dzień Dobry Zielonooka , miłego piątku Będę za Ciebie trzymać kciuki w niedzielę . * * * Sarenko Czemu Ty nie chcesz ze mną rozmawiać , wpadnij chociaż \" cześć \" powiedzieć . Jak nie , to ja wezmę z topikowej apteczki walerianę i się nią upiję z żałości . Na samą myśl dostaję czkawki . Przypomniało mi się właśnie , że widziałam psa , ktory miał czkawkę . Co za widok , Sarenko . Jeszcze żałośniejszy , niż usterka z czkawką . * * * Zapomniany , ze zmęczenia nocnego i miłosnego pomieszania zmysłow , pomyliłeś Weewcię z Sarenką . Gapciu , mam nadzieję , że kobiety Ci wybaczą . Ja tam się cieszę , że mnie nie pomyliłeś z Komandorem , a Komandorowego kota z kotem Weewcinym . A Sarenki z Kłapouszkiem . A Kłapouszka z Kafeteryjką , wszak obydwie są na \" K \" ... No widzisz , to jednak udało Ci się ostatnie wydarzenia życia ubrać w słowa . Cieszę się bardzo , że już nie jesteś sam . Nigdy Ci tego nie napisałam , ale z Twoich słow często dawalo się wyczuć taką wielką tęsknotę za uczuciem . Tylko bądz ostrożny i pamiętaj o dozowaniu nieba . * * * Kłapouszku - może rana na serduszku się otworzyła ? Jeśli tak to chodz , przykleimy plastrek . Albo ja od razu całego Kłapouszka zabandażuję , na zapas , taka mała asekuracja przed kolejnymi smutkami .. ? Tylko jak Ty na egzamin pójdziesz w takim stroju ? * * * Weewciu - bardzo podoba mi się Twoja troskliwość i zaangażowanie . Dobrze się stało , że taki kotek wpadł w Twoje ręce , myślę że właśnie czegoś takiego było Ci potrzeba . Takiego małego łobuza , który rozwesela i mruczy . Opowiadaj jak się coś śmiesznego wydarzy . Też miałam kiedyś kotka . Nie chciał ze mną spać . Mnie jakoś koty nie lubią .
-
Komandorze A że spokój w pracy to chyba dobrze ? Tylko uważaj , bo Ci oczy zbłękitnieją od wpatrywania w chmury .. Kiepsko u mnie dzisiaj ze śniadaniem , jeśli masz fajną kanapkę to się nie przyznawaj , bo Ci ją zjem ! Albo powiedz , co mi tam . No pewnie że dozownków już nie mam , ale Zapomniany roztrzepany jest i gdyby nie Twoja czujność , pewnie udałoby mi się Go zmylić . Wszystko popsułeś . Tylko nie wiem , czy zrobiłeś to bezwiednie , czy w imię tzw . męskiej solidarności ? Pokaż oczy . No tak .. to już wszystko wiem . Zamiast dozownika użyłabym wałka , ale ten rekwizyt zostawię na wyłączność żonie Zapomnianego . Ciężkie życie kobietkę czeka .. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Rymowanki szós ... no wiesz !! Nie znasz się na prawdziwej poezji , to mi mojego prywatnego poety nie obrażaj !!! A wartości sentymentalnej najgrubszym plikiem banknotów nie zastąpisz . ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ no w tym tygodniu to jeszcze nie będę umierać na pewno , przecież zamówienie mam , muszę skończyć . a potem to się zobaczy . P.S. czemu Ty mi ciągle skrzydła przypinasz ? Miłego dnia wszystkim
-
Zapomniany ja zwariuję , zaraz dozownikiem oberwiesz , ja nie mam czasu , robota czeka , powiedz normalnie albo szyfrem wszystko jedno , ale tak żebym zrozumiała !!!! - !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! -
-
* * * Sarenka to niby takie miłe stworzenie a ... zdrajca ! Nic nie powiedzieć że to w poniedziałek , dopiero po fakcie się człowiek dowiaduje ! I co i co ?? To opowiadaj jak było ! * * * Zapomniany - się przewróciło ?! i tylko tyle powiesz ?! To pewnie obcemu w pociągu byś więcej szczegołów zdradził niż nam ! Jak Ty nas traktujesz !! * * * Komandorze , wiesz , ja do końca życia będę pamiętać , że pewien niezwykły prawnik specjalnie dla mnie poezję napisał . Ja to sobie wydrukuję i włożę do portfela , to już będą cztery utwory tam ! I przed śmiercią sobie wspomnę . I umrę z uśmiechem na ustach . Ale Ci powiem , że dziwnie na człowieka patrzą , gdy idzie i uśmiecha się sam do siebie , bo mu się coś miłego przypomina . -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Właściwie to ja nie mam czasu , zajrzałam tu tylko przy okazji przerwy na kolację . Zamówienie takie jedno mi się przytrafiło , no i muszę do końca tygodnia zdążyć . To się nie rozpiszę za bardzo . Pozdrowienia dla wszystkich .
-
Weewciu , oj , to się u Ciebie dzieje . Taką fajną przytulankę przygarnęłaś ! Ja chcę pogłaskać !! Zapomniany ma kotka , może On coś podpowie ? ja mogę pomóc tylko tak : www.zwierzaki.org P.S. a Twoją stopkę to skądś znam ..
-
już chyba nikt nic nie napisze to może chociaż rano dzieńdobry ? jak trzeba to ja nawet żebrać mogę
-
jak fajnie ja chcę jeszcze
-
Sarenko , wychodzi mi , że Twój trudny egzamin jest tuż tuż , bo w przyszłym tygodniu , ale zastanawiam się , czy czegoś nie pomyliłaś , bo 20 czewca w niedzielę wypada ? W ogóle zawiedziona jestem : miałaś się rozpisać a tylko odświeżasz ? To chociaż powiedz czy Sarenkowe Oczy rozpogodziły się ? W niedzielę Ważny chyba nie jest zmęczony i przytula , nadrabiając zaległości z całego tygodnia ? No i miała być historia sarenkowej nieśmiałości ? Ciągle czekam . Kasieńko o oczach jak dwa węgielki - co Tobie się Pogmatwało ?! Wiesz , pogubiłam się trochę - przyznaję . Miałaś obronę pracy 8 czerwca , czy ja coś źle zapamiętałam ? Zapomniany - i z kłótni można coś cennego wynieść dla siebie . Jakieś nowe przemyślenia , spostrzeżenia i wnioski . Tylko że osiołkowaty upór może trochę przeszkadzać w obiektywnym spojrzeniu na sytuację . Komandorze - dziękuję za dziwną sympatię - cokolwiek to znaczy . ( ??? ) Kochani , oszczędzajcie trochę swoje nieśmiałe oczęta , bo ja nie chcę się alfabetu Braille\'a uczyć na okoliczność , żeby z Wami korespondować . U mnie jak to w weekend , niespokojne klimaty , znowu nie mogę zebrać myśli , żeby każdemu odpisać , moglibyście trochę opowiedzieć , CO DZISIAJ PORABIALIŚCIE - to by mi weselej było .
-
Maju Nie zanudziłaś mnie - wręcz przeciwnie . Bardzo podobała mi się Twoja historia . Tak sobie myślę , ze Twoj mąż to musi być uparty ( w pozytywnym znaczeniu tego słowa ) i konsekwentny czlowiek , taki co to nie boi się podejmować wyzwań i angażować całym sercem . Prawdziwy Valiente . Jak komuś tak zależy na kobiecie , to tej kobiecie musi być okrutnie przyjemnie żyć z taką świadomością . Chyba Maju nie możesz narzekać na brak poczucia bezpieczeństwa ? Co Ty Maju piszesz , wlaśnie ze względu na smutną przeszłość będziesz Najlepszą Mamą pod słońcem , bo będziesz dawała swojemu dziecku wrażliwym i czułym sercem to wszystko , czego Tobie samej tak brakowało . A wiesz , nasza Sarenka też ma takie obawy , może sobie porozmawiacie na ten temat ? Jakby co , to zawiadomisz mnie , że zostanę wirtualną ciocią ??!! Jak wyglądają nasze Rodzynki ? - patrz komenarz do Kafeteryjki - ostatni akapit
-
Komandorze ! Złaź z tej barykady ! Takie piękne życzenia krzyczeć do mnie z wysokości - to się nie godzi ! Zaraz wykorzystam ten akacjowy wiaterek od Ciebie , poślę go spowrotem do nadawcy , potarga Ci włosy i ludzie się Będą Patrzeć ! .. A Ty jak na scenie .. Zchodź ! Miałam już pewne plany strategiczne , chciałam uśpić Twoją czujność lodami , albo karpatką i wykraść sztandary ... ale mi przeszło . Bo nauczyłam się dzięki Tobie czegoś nowego , wiesz ? Ciekawość wszystkich rzeczy jest we mnie wielka , ale postanowiłam , że troche ją utemperuję . Żeby żaden Pan ( taki jak Ty ) , nie czuł , że może mnie intrygować różnymi zagadkami natury medyczno - filozoficznej , co to to nie , nie dam się zniewolić w ten sposob ! Dozowników już na składzie nie mam . Po napisaniu posta rozdzwoniły mi się telefony , wszystko sprzedane . Interes mojego życia normalnie . Musisz chyba poczekać na jakiś nowy usterkowy patent . Albo własnoręcznie wykonać podróbkę . Instrukcja obsługi kobiety ? Zawieruszyła mi się gdzieś w trakcie działań wojennych , chyba dalej Ty i Zapomniany będziecie musieli sobie radzić bez ściągi . Chociaż najlepsza ściąga jaką znam to jest intuicja - korzystałeś z niej kiedyś ? A wiesz , to jest zastanawiające . Nie przyszło Ci nigdy do glowy , że ktoś może na Ciebie patrzeć wcale nie z powodu plamy na ubraniu ? Jak tak Cię czytam , to mi się wydaje , że wszystko masz na Bardzo Wlaściwym miejscu : i ręce i nogi i nawet wyobraź sobie głowę ! No to czemu miałbyś śmiesznie wyglądać ?! Skąd ten niski poziom samooceny się bierze ? Zaglądające słoneczko to dobry znak , więc chyba wszysko zmierza ku lepszemu ? Może to jakaś potencjalna Tęcza sprawia , że czujesz się ważny ? Mam nadzieję , że dasz znać jeśli Ci się kalendarz przestawi na ów rok magiczny ? P.S. a Dzień Dziecka to ja , niestety , obchodzę 14 lutego .
-
Kafeteryjko No to witaj w klubie nieśmiałych pesymistów . Skoro jest nas już trzy , to postanowiłam zamówić koszulki z okolicznościowym nadrukiem : \" To że dziś jest ładnie , jeszcze nic nie znaczy . Jutro może spaść porządny grad , rozszaleć się zamieć , albo licho wie co . \" ta sentencja będzie na plecach , jeśli znajdzies coś fajnego na \" front \" to się dodrukuje . Kafeteryjko , jak ten nieśmiały chłopak na Ciebie patrzy , to Ty się do niego uśmiechaj , najładniej jak tylko potrafisz ! Czy to od razu trzeba ze sobą rozmawiać \" jamą ustną \" , nie można najpierw oczami ? Zapomniany i Komandorze - czy Was by taki uśmiech zmotywował do działania ? Kafeteryjko , nie denerwuj się . Widzisz , \" starzy \" bywalcy topiku dla nieśmiałych już opowiadali o swoich ulubionych zajęciach , ale \" młodzi \" to jak najbardziej , powinni napisać coś na ten temat . Pytanie o zaletach to już kiedyś próbowała przemycić na topik nasza Weewcia , chciała się dowiedzieć o osiągnięciach nieśmiałych , jakoś nikt nie podją tematu , a ja to nawet prawie w dziurę wpadłam , bo do smutnych wniosków doszlam . Tolerancja - myślę że jestem osobą tolerancyjną , z jednym , bardzo poważnym wyjątkiem : nie potrafię się zdobyć na wyrozumiałość wobec ludzi palących papierosy i nie zanosi się na to , żebym kiedykolwiek zaakceptowała ich prawo do zaciągania się nikotynowymi oparami . O wyglądzie \" starych \" forumowiczów przeczytasz na 8 , 9 , 10 i 17 stronie topiku , powiem Ci , że z Zapomnianym to strasznie opornie szło , wymawiał się gęsiami i różne uniki robił , coś okropnego .
-
Kasieńko Poszerzanie , zwężanie - to można strasznego bałaganu w głowie dostać od tych wszystkich przeróbek ! Daj swoją pracę naszej Sarence , Ona Ci ją do 5 zdań zredukuje .. Ja o wszystkich rzeczach staram się pamiętać , tylko widzisz , mnie się ta czynność bardzo rozzzzzzzzzzzzciąąąąąąągaaaaaaaaaaaaaaa w czasie , to jest kwestia usterkowego refleksu .. - Oto obiecany opis : Dziurawiec , czyli energia słoneczna : ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ \" Dziurawiec jest prawzorem radości życia - jak gdyby wchłonął w siebie całą energię słońca . Osoby urodzone pod znakiem Dziurawca rzeczywiście różnią się od innych . Najczęściej nie zdają sobie sprawy z tego , iż rzucają się w oczy , lecz wcale im to nie przeszkadza , ba ! nawet schlebia . To ludzie serdeczni i wielkomyślni . Podobnie jak dziurawiec - roślina i dziurawiec - człowiek potrzebuje do szczęścia słońca i ciepła , w czym mieści się oczywiście także grzejący ich promień uznania i podziwu ze strony innych osób . A kiedy to nastąpi , wtedy człowiek - dziurawiec nie stroni od różnych ekstrawaganckich poczynań , gdyż jest on prawdziwym mistrzem w dziedzinie teatralnych gestów . Ma pewne skłonności do dramatyzowania . Jeżeli otoczenie nie darzy go uznaniem , zwątpi w siebie i popada w stany głębokiej depresji . W takich chwilach osoby spostrzegawcze mogą mu pomóc , kierując pod jego adresem kilka komplementów , po czym zazwyczaj szybko staje na nogach , ponieważ jest skłonny uwierzyć we wszystko . Jeśli jednak spostrzeże , że ktoś gra fałszywymi kartami , wybucha gniewem , albowiem przy całym swoim temperamencie lubi prawdę . Pod tym względem glośno krytykuje nawet wtedy , kiedy to komuś sprawia ból . Lubi luksus i wygodę , często żyjąc ponad miarę , ponieważ nie zawraca sobie głowy takimi drobiazgami , jak stan wlasnego konta bankowego . Z upodobaniem sprawia radość sobie i innym . Człowiek urodzony pod znakiem dmuchawca jest bardzo aktywny , żądny czynu . Potrafi dzień w dzień twardo pracować , lecz od czasu do czasu musi trochę poleniuchować , by zregenerować siły i zaczerpnąć nowej energii słonecznej . Liczni zielarze uważają dziurawca za najpiękniejszą roślinę słoneczną . Jego nazwa botaniczna - Hypericum - pochodzi z języka greckiego . Starożytni Grecy bowiem zwieńczali głowy swoich bóstw właśnie dziurawcem . Niemiecka nazwa dziurawca - Johanniskraut - odnosi się do św . Jana Chrzciciela ( 24 czerwca ) , ponieważ w tym czasie kwitnie , a jego sok jest czerwony , jak krew męczennika \". Kasieńko , zdementuj wszystkie zakłamania na Twój temat ( jak znajdziesz wolną chwilę ) , bo będziemy musiały Komandora ściągać z drzewa ... Same z nim kłopoty , jak nie drzewo to barykada , człowiek chwili wytchnienia nie ma ! Kasieńka , wiesz co ? Ty mu zalotnie pomrugaj brązowym okiem , może taka hipnoza podziała i trochę spokoju będzie ? To jest bardzo dobra myśl ! Bardzo Dobra Myśl - podaję za słownikiem : Myśl , która ma szansę doprowadzić do wykorzenienie z kogoś ( zwykle z rozbrykanego Tygryska ) bardzo nieprzyjemnego nawyku ( wybryknięć ) . Pytałaś o mój nick , mnie się on nie kojarzy negatywnie , tylko tragikomicznie . Nie pamiętam jak na niego wpadlam , po prostu zawsze siebie postrzegałam w takich kategoriach .
-
Zapomniany Lizaki to był strasznie miły pomysł , a Ty coś dostałeś ? Takie trochę wyrośnięte z Ciebie Dziecko - 183,01 - jeśli mnie pamięć nie myli , ale kto by tam zwracał uwagę na takie szczegóły ! A ja z okazji Dnia Dziecka dostałam od przyjaciólki jogurt , no tak mnie zaskoczyła tym gestem , że łakoć stoi na mojej półce , a ja nie mam śmiałości go zjeść . Wyjęłam już moją deserową łyżeczkę , powolij będę się przymierzać . Zapomniany , gdy piszesz , że trudno Ci znaleźć pretekst do rozmowy , czyli punkt zaczepienia , to ja nie rozumiem , dlaczego tak jest . No bo mnie się wydaje , że Ci fantazji i dziwnych pomysłów nie brakuje ? - Gdzieś trafilam ostatnio na post o Twojej dziewczynie - jak postanowiłeś poudawać , że się nie znacie , no fajne to było , naprawdę . A swoją drogą to zabawnie jest , że Ty chodzisz do czytelni i czytasz oczami ... kobiety zamiast książek .. Ja nie wiem , czemu kobiety z tylu mechanizmów zbudowane są , tak jak Ty wolę prostotę , ale cóż zrobić . Ty się ciesz , że taką kobietą nie jesteś , możesz sobie stać z boku i patrzeć , a jak Cię to patrzenie zmęczy , po prostu pójść w odwrotnym kierunku , ale co ja mam zrobić ? Przecież nie wyjdę z siebie i nie ucieknę od siebie samej ? Wolne weekendy brzmią optymistycznie , tak trzymać ! Czy praca w wydawnictwie miała coś wspólnego z Twoim pierwszym kierunkiem studiów ? No , księżyc to przedwczoraj rzeczwiście magicznie wyglądał . Pamiętam , bo byłam na nocnym spacerze i też się zagapiłam w tą cudną pyzatą buzię . Taka świetlista była , prawda Zapomniany ?
-
Oooooooooooo a kogóż ja widzę !! Mój Doradca Do Spraw Optymizmu powrócił !! Chodź Weewciu , niech Cię uścisnę wirualnie - oczywiście w drodze bardzo wyjątkowego wyjatku : ( W ) - to jest ten uścisk właśnie : nawiasy to moje ramiona , a w środku jesteś Ty To Mąż nadal do Ciebie przychodzi ? Tak często jak dawniej ? To muszą być bardzo przyjemne sny , prawda ? Opowiesz ? ech , Weewciu , o tym zakonie to ja już słyszę od kilku lat , ale też jakoś powołania nie mam
-
Kafeteryjko Teatr , filharmonia , czy kino to fajna rzecz , tylko żeby te fotele stały w jakichś możliwych do zaakceptowania odstępach , tak powiedzmy chociaż z półtorej metra od siebie . To bym pewnie chodziła . No i strasznie ciężko jest usiedzieć przez godzinę w jednym miejscu . Jeśli z bratem wychodzisz , albo z rodzicami , to chyba bardzo zgraną rodzinką jesteście ? Wiesz co , a może Twój brat ma kolegów , wśród których byś sobie upatrzyła kogoś sympatycznego na takie wyjścia ? Kafeteryjko , wydaje mi się , że gdzieś czytałam Twój post o pesymizmie , ale pewności nie mam . Jeśli coś jest na rzeczy napisz , bo na razie to tylko ja i Sarenka tu straszymy , we trzy byłoby raźniej !
-
Kasieńko Myślę , że Twojego nicku nie trzeba szukać gwałtownie , sam się znajdzie , po prostu . Chociaż uważam , że Maja bardzo ładnie wymyśliła Iskierkę - pasuje Ci . Żeby wybrać Twój opis z zielnika muszę mieć dokładną datę urodzin - dzień i miesiąc , jeśli jesteś zainteresowana to podaj mi ją w wolnej chwili .
-
Zapomniany Po pierwsze : Wyprostuj się , usiądź porządnie na tym krześle , ja wszystko widzę ! Kręgi też chcą czasem \" pooddychać \" , zrób im trochę miejsca na przerwę z powietrza .. Po drugie : cztery pierwsze akapity u Komandora Tarkina są również do Ciebie skierowane Po trzecie : Zapomniany , cóż zabawnego jest w założeniu dresu na spacer ? ... Przepraszam ... czy Ty może jesteś z tych eleganckich , co to wszędzie pod krawatem chodzą ? Dzisiaj widziałam takiego pana w garniturku , na szczęście miał wygnieciony fragment marynarki , no to mogłam przestać się go bać i odetchnąć z ulgą , że jednak jakaś usterka mu się przytrafiła . A tak w ogóle , ciekawi mnie bardzo jak się czuje facet w krawacie ? - Bo mnie się wydaje , że nie ma szans , żeby to w szyję nie uwierało . Po czwarte : Nie mam pojęcia skąd pochodzi Twój cytat , ale czystą prawdę zawiera . Oglądałś może \" Eddiego \" ? Bardzo bliski jest mi jego stosunek do życia . Zapomniany , ja mam nadzieję , że jest tak jak piszesz i Twoje ostatnie rozczarowanie nie zabolało za mocno , chociaż pewnie i tak się nam nie przyznasz , bo uparcie starasz się swiecić tu optymizmem .
-
Komandorze Tarkinie Jak to w jakiej technologii są zrobione kobiety , w usterkowej oczywiście . Tyle mechanizmów jedno urządzenie musi pomieścić , że czasem jakiś trybik zaszwankuje . No a im bardziej skomplikowana technologia , tym więcej wariantów awarii - to proste .. a nieba też trzeba umiejętnie przychylać , tak żeby kobiecie nie spadło na głowę .. Niebywała okazja !!! Posiadamy w promocji Dozowniki Nieba jedyne 9 . 99 za sztukę , oferta : cynkowe wiaderko , wsad - zimna woda, sposób użycia - gdy niebo osiąga lawinowy kąt nachylenia polewamy wodą siebie albo swoją kobietę .. brr ... aż mi się zimno zrobiło . Poszedł stąd ze swoim promocyjnym wiaderkiem , a sio !! Przepraszam wszystkich , jakiś akwizytor do posta mi wlazł . Człowiek się zamyśli , a taki korzysta , że drzwi uchylone Komandorze , ostatnio iście wojennymi namiętnościami duszę karmisz , mnie to nawet po drodze jest i chyba się dołożę ! No bo co oznaczać miały te trzy kropki w komentarzu do Kłapouszka odnośnie ospamoksu ?! Jeśli mi znowu nie wyjaśnisz , to słowo daję , rozpuszczę swoje myśli i naślę na Ciebie armię akwizytorów . Polegniesz na polu chwały od rany zadanej cynkowym wiaderkiem ( znaczy się : dozownikiem nieba ) użytym niezgodnie z przepisami BHP ! A w najlepszym razie skończy się Twoim guzem i moim kacem moralnym . To co : Wojna ? ! Zastanów się , ja już słyszę w oddali szczęk cynkowego oręża ........................... P.S. A co to jest ta empatia , jakieś zwierzątko ?
-
Maju Do Ciebie mam podobną prośbę , jak do Sarenki : opowiesz co było po dyskotece ? Założę się , że Sarenka wszystko streści w jednym , góra dwóch zdaniach i figę się dowiem , może Ty Maju nie będziesz taka oszczędna ? A już w ogóle miło by było , gdby \" On , czyli Tomek \" trochę poopowiadał , jak mu się żyje z nieśmiałą Mają u boku ? Spodobały mi się kwiatki od Ciebie , te w nawiasach . Wszyscy dostają niezapominajki , no a ja mogłam wybrać to co lubię . Fajnie tak . Tylko wiesz co myślę ? Wszystko wokół teraz pięknie kwitnie i pachnie , a Ty biedna jesteś , bo pewnie nadal się męczysz ? Czy to jest alergia na pyłki ? Jeśli tak , to strasznie dużo tracisz , ja całą wiosnę i lato namiętnie stosuję aromaterapię - upajam się wszystkim co pachnie . Dzisiaj dostałam od Mamy piękny bukiecik konwalii , ja sobie nie wyobrażam , żebym od takiego piękna musiała cierpieć jakieś zapalenie spojówek czy katar !
-
Sarenko Bardzo proszę , opowiedz mi jak Ważny Wskaźnik za Tobą biegał i co się stało , że Cię w końcu dogonił ? Długo On tak biedny zmagał się z Twoją obojętnością ? Oooo , to musi być niezwykle romansowa historia , wrzuć mi ją do mojej bazy danych , proszę , proszę !! A może Twój Mąż Sarenko sam by opowiedział ? Czy On tu czasem zagląda ? Zastanawiam się jak to możliwe , że nie byłaś nieśmiała i nagle zaczęłaś być ? To musiało się chyba coś stać ?
-
Zapomniany wydaje Ci się
-
Sarenko - No ! to jest mój komentarz do Twojego trzeciego zdania ( licząc od dołu )
-
-
Zapomniany ... tak, tak, jestem obrażona ... śmiertelnie ... jesteście okropni ...i wogóle ...
-
Komandorze Tarkinie a skąd Ty masz instrukcję obsługi : \" jak rozbrajać ponure usterki \" ?! Wyszło Ci najlepiej, jak to tylko możliwe, nie pamiętam, żeby mnie ktoś tak zaskoczył ( pozytywnie oczywiście ). Miałam rację od samego początku : jesteś Dobrym Człowiekiem a dzisiaj znowu złapałam się na tym, że kolejnemu kotu w oczy zaglądam, żeby sprawdzić, jak wyglądają kocie oczy. Czarny był, a ja mu drogę przeszłam. Biedny. Pewnie przez cały dzień głodny chodził, albo jakieś inne nieszczęście go dotknęło. Nie ma większego pecha nad ten, że się na swojej drodze usterkę spotka. Inna, Maju - wybaczcie mi proszę, porozmawiamy jak moje ponuractwo osiągnie standartowy, bezpieczny dla otoczenia poziom Sarenko, Kłapouszku, Weewciu, Tooli, Leo i Zapomniany - pozdrawiam Kafeteryjko - powodzenia w zaliczeniach.