usterka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez usterka
-
do Nieśmiałej Jestem, chociaż uśmiechanie się raczej mi nie pomogło. Rezygnuję z tego typu tortur - czuję się jak fałszerz, który podrabia markowe, drogie towary, na które go nie stać. Skąd się to bierze, pytasz ? Bardzo jestem ciekawa Twojej odpowiedzi na to pytanie. No bo Ty przecież jakoś się spełniasz w życiu: masz męża i pracę ? A ja mam tylko okropne poczucie beznadziejności swojej osoby i poczucie winy, że żyję. Jeśli zły nastrój to 75 % Twojego życia, jestem ciekawa jak radzi sobie z tym Twój mąż ? Przecież On Cię chyba musi stale podnosić na duchu i pocieszać ? ( - jeśli ja bym się miała określić w procentach, to podałabym tyle samo )
-
do Weewci Weewciu na Twoje pytanie odpowiem pózniej, bo muszę już wyjść. Gdzie się podziewasz ?
-
Musiałam się dzisiaj reanimować, bo w radiu podali, że nadchodzi - prawdopodobnie najgrozniejsza od kilku lat - fala grypy. Wszyscy wokół chorują, a z doświadczenia wiem, że obniżony nastrój to zaproszenie dla każdego wirusa. Co innego polec śmiercią samobójczą w ciągu kilkunastu minut, a co innego męczyć się z grypą półtorej tygodnia i jeszcze to przeżyć !
-
Zapomniany, żyję, za duży tchórz jestem, niestety, żeby przestać. Przepraszam, że się nie odzywam, ale marnie się ostatnio miewam, a nie chcę Was zadręczać swoją osobą. Odezwę się jak mi przejdzie.
-
do Nieśmiałej Jak już jesteśmy przy temacie mężczyzn - czy nie napisałabyś chociaż paru słów o swoim ? Czy mąż Nieśmiałej też jest nieśmiały ?
-
do Weewci Weewciu, Ty to chyba sportowa kobieta jesteś ? Jak nie basen, to rower. Magicznie musi wyglądać pokój z tyloma świecami, szczególnie wieczorem.
-
wiecie, u mnie jest teraz taki Wielki Deszcz, że aż chce się żyć ! Tylko mi szkoda zaprzyjaznionego gołębia, przemókł biedak do ostatniego piórka ! Zawsze taki napuszony chodzi ( bo to samiec jest ), ale dzisiaj marnie wygląda - jak, nie przymierzając, chuda kura. Zwykła deszczówka i po maczo .. Macie może jakieś zwierzątka ?
-
do Weewci No jak tam Weewciu półka, już wisi ? Duża jest ta Twoja kolekcja świec ? Jakiego rodzaju to są świece, takie zapachowe, czy ozdobne ?
-
do Zapomnianego a z tym przytulaniem to uważaj - Płci Przeciwna - bo ja jestem nie oswojona, wręcz dzika. Ruda, nawet ta tylko farbowana, zaatakowana niespodziewanie, może kopać i gryzć. Ostrzegam ! Dostęp do uścisków ma tylko moja Babcia i Zwierzęta. Chyba że byś się zaofiarował w ramach tej gęsi .. Ale dziękuję za dobre intencje.
-
do Zapomnianego Bądz człowiek i zrób czasem jakiś błąd ortograficzny, bo obniżasz moją samoocenę. - " Matko Boska " - pomyślałam wczoraj - gdy zobaczyłam, jak napisałam " szóste " i " błahe ". Jeszcze pare takich i jakiejś fobii dostanę. Jeśli jesteś taki porządny i poukładany, to pewnie, że nie masz podstaw do pesymizm, nie to co ja. Ja nawet się wypowiedzieć poprawnie i z sensem nie potrafię ! Widzę na horyzoncie nową Dziurę ..
-
do Weewci Nie chcę komentować Twojego wyboru takiej drogi życia, ale bardzo chciałabym poznać motywy tej decyzji ? Wiesz, to niesamowite, ale ja mam identyczne jak Ty sny o ucieczce przed mężczyznami ( moja ucieczka też nie wynika wtedy ze strachu ). A już najgorszy jest ten sen, w który uciekam z własnego ślubu, do którego jestem zmuszana. Dlaczego nam obu śni się podobnie ?!
-
do Nieśmiałej Widzę, że nie lubisz słowa \" blond \". - Ale ja go użyłam w kontekście moich skojarzeń emocjonalnych, a nie intelektualnych . Bo sprawiasz na mnie wrażenie osoby delikatnej i ostrożnej, a taka postać musi mieć dla mnie jasną aurę - mam na myśli taki mentalny wizerunek. Stąd też płochliwe i czujne, ale ciepłe i urzekające, sarnie oczy.
-
A teraz pytanie, które chciałam zadać od dawna. Co śni się nieśmiałym ? Mam na myśli takie powtarzające się, dyżurne sny, które są odzwierciedleniem istniejących problemow emocjonalnych, obaw, niepokojów, lęków itp. ?
-
A ja ? Na jaki kolor włosów ja \" wyglądam \" ? Weewcia w mojej wyobrazni zawsze była takiej raczej ciemnej urody, natomiast Nieśmiałą wyobrażam sobie jako pastelową blondynkę. No i teraz zastanawiam się nad oczami Niezapomnianego, bo wydaje mi się, że obojętnie jakiego koloru one są, to muszą być w nich takie wesołe iskierki.
-
do Zapomnianego: 1. Pięknie się Kolega rozwinął. To lubię. 2. Gratuluję zdanego egzaminu. 3. A skąd u Kolegi takie talenta kulinarne ?! 4. Zarzut : Jak ktoś się uśmiecha przy 10 ( ! ) osobach to raczej nie jest nieśmiały. Ja bym w takiej sytuacji stała sztywno i z wielką uwagą oglądała podłogę. Albo zbierała tort z tej podłogi .. 5. Nie mogę się wyrzec swojego pesymizmu. Od dwudziestu sześciu lat żyję ze świadomością, że jestem beznadziejna i nie nadaję się do niczego, nie namawiaj mnie więc, żebym myślała że jest inaczej. Już tak robiłam, potem w chwili porażki dopiero łapałam dziurę. A raczej megadziurę. Tak jak jest, jest dla mnie najbezpieczniej. Niczego dobrego się po sobie nie spodziewam, a jak mi przypadkiem coś wyjdzie, to z tej radości trafiam prosto do nieba. Cieszą mnie więc rzeczy małe i błache, takie, do których normalni ludzie nie przywiązują uwagi. 6. I po szuste - ostatnie - Jakim Cudem ( !! ) godzisz tyle zajęć na raz ?! Kiedy Ty się uczysz i czy Ty wogóle śpisz ? To niesamowite. - I jeszcze w przerwach pieczesz torty na rodzinne uroczystości ? Do pełnej listy brakuje Ci już tylko jakiegoś wolontariatu ..
-
Na wszystkie najbardziej dziurzyste z dziur ! Moja półka z książkami jest przez u zwykłe ! Przepraszam co wrażliwszych
-
usterka do Zapomnianego : Chodzący Przykładzie, pytanie podstawowe w tej kwestii : czy Ty masz tak od urodzenia, czy z nabycia ? Jedna z moich pułek z książkami przeznaczona jest na Artykuły Pierwszej Pomocy - mam tam pełny zestaw Instruktażowych Poradników O Potędze Optymizmu. Przeczytałam wszystko, znam zasady. Ale to nie działa. Ja mam po prostu takie geny. - Od dziecka wiem, ze z każdej Dziury można wyjąć, następną Dziurę, większą nawet od tej, która była - że się tak wyrażę medycznie - dawcą. Sądzę, że jest to wada wrodzona, ale możecie próbować mnie nawracać, będzie mi bardzo miło, że ktoś się dla mnie stara. Kurs w formie osobistego kontaktu odpada. Ja się wogóle dziwię, że z Tobą rozmawiam, wszak jesteś Płcią Przeciwną. Do tego Zbyt Dobrze Wychowaną Płcią Przeciwną. Jeszcze by Ci się zachciało otworzyć mi dzwi, albo co gorsza pomóc założyć kurtkę, a tego by chyba moje serce nie przeżyło !
-
usterka do Nieśmiałej Myślę, że nie jesteś niewiarygodna, tylko po prostu próbujesz chronić swoją wrażliwość. Czy czujesz, że w Twoim otoczeniu są osoby, które wykorzystałyby Twoją słabość, by poczuć nad Tobą przewagę ?
-
usterka do Nieśmiałej Tak. Ktoś, kto się obawia, że nie wszystkim będzie smakował jego tort, bez wątpienia musi mieć narcystyczne usposobienie .. No dobrze, nie będę szukać dziur w całym i nie powiem, że to wciąż brak wiary w siebie, tylko - jakby to pewnie wymyśliła Weewcia - cnota skromności. Nieśmiała, powiedz mi - swój tort kupujesz, czy wykonujesz własnoręcznie ?
-
Do Weewci Weewciu - to STRASZNIE widać. W związku z Twoimi skłonnościami mianuję Cię moim Doradcą Do Spraw Wyciągania Całego Z Dziury. ( - to odwrotność mojego znajdowania dziury w całym ). Będę się zgłaszać z pojedyńczymi przypadkami. Ciekawa jestem czy podołasz ?
-
Weewciu - czy Ty przypadkiem nie jesteś Nieuleczalną Optymistką ?!
-
Weewciu - szczerze Ci zazdroszczę. Ja już raczej nie wyrosnę, lata lecą, nic się nie zmienia. Powiedziałabym nawet, że z wiekiem jest coraz gorzej. Gdy mam w bliskiej perspektywie stresującą sytuację, moje myśli improwizują na 30 różnych sposobów, a każdy następny jest gorszy od poprzedniego. Ta pasja, z jaką układają mi się mimowolne scenariusze zdumiewa mnie. To bez wątpienia najbogatsza dziedzina mojego życia
-
Zapomniany - Nieśmiała ma według mnie duże szanse na wpadkę. Niebezpieczeństwo nie tkwi w tym, że cytuję : "jest straszną niezdarą ", ale w tym, że tak o sobie myśli. Gdy się często o czymś myśli z obawą, czy strachem, to jest to niestety tzw. " samoospełniająca się przepowiednia ". Nieśmiała, może Ty już nie jesteś ową niezdarą, tylko jeszcze o tym nie wiesz ? Wydarzyło Ci się ostatnio coś spektakularnego ?