Zdesperowana2

Kingatrz ja próbowałam te ćwiczenia z Chodakowska, ale to nie dla mnie, szybko mi sie znudziły.. :P Kaciusia jakie robicie sobie prezenty z mężem na zajączka? :D

Kaciusia wyniki dostaję zbiorowo, więc nawet nie będę wiedziała, które odpowiedzi są Twoje... dziękuję jeszcze raz :) hoopna powodzenia, trzymam mocno kciuki :) Ja postanowiłam, że po świętach odchudzanie zacznę od głodówki.. ;D A teraz uciekam do pracy.

Dziewczyny a co myślicie o głodówce oczyszczającej?

hoopna mnie takie fotki motywują.. i to baaaardzo! :D Jaka dietę będziesz stosowała po świętach? Wracasz do Dukana, czy już nie? Kaciusia dziekuję bardzo za pomoc.. Zaraz ślę linka do ankiety na pocztę :*

Ewuś Kochana wielkie gratulacje dla Ciebie z racji spadku wagi i dla syna za otrzymany medal :) Podziwiam Cie cały czas! :* Kaciusia ja przeczytałam wszystkie trzy części. Jestem maniaczką książek! :P Więc chwytaj za kolejną, a już wkrótce wszystko się wyjaśni :P Hoopna mam to samo. Do świąt odpuszczam, a później biorę się na maksa!!! To już ostatnia chwila!! Czytam wpisy i widzę, że ktoś wysłał linka do ankiety... I tak sobie myślę, a może któraś z Was zechciałaby wypełnić i moją? I tym samym pomóc mi w pracy magisterskiej.. ;D Co prawda plan był taki, że ankiety będę przeprowadzać na nastolatkach dążących do pro-anoreksji.. ale teraz mam problem ze znalezieniem ich aż 100.. więc kilka dodatkowych ankiet nie zaszkodzi.. :) Jakby ktoś miał chęci i kilka wolnych minut, to wtedy prześlę na pocztę :)

Obudziłam się przerażona! Śniło mi się, że płakałam.. że wkładałam ulubione spodnie i nie mogłam w nie wejść, że stawałam na wagę i było więcej.. i cały czas płakałam. Jeny.. co ja mam za sny. Wszystko przez to, że ostatnio nie ma u mnie żadnej diety i naprawdę czuję, że waga znów idzie w górę. Moja motywacja się wypaliła. Nie potrafię wrócić na właściwy tor, a do lata coraz bliżej..

kaciusia, całkiem nieźle mi się pracuje, choć oczywiście uważam to za pracę tymczasową, bo marzy mi się kiedyś pracować w zawodzie. Jak książka? Dużo już przeczytalaś? Podoba się? hoopna obiecuję, że będę zaglądać częściej jak tylko wygospodaruję trochę czasu ;) Ja lecę na zajęcia.. ech, nawet w sobotę nie mam wolnego :(

Hej Kochane! Brak mi czasu, żeby do Was napisać, ale oczywiście cały czas pamiętam. Zaczęłam pracę w żłobku z maluchami, prócz tego 2 szkoły, kurs.. Czuję się strasznie przemęczona. Nie wspominając już o tym, że dawno zapomniałam o siłowni i odchudzaniu. Źle się z tym czuję. Potrzebuję jakiejś nowej motywacji. Kaciusia ja czytałam Greya.. :P

Cześć Kochane! Dostałam pracę w żłobku. Zapowiada się całkiem fajnie. Dzieciaczki urocze, pieniądze niezłe, grafik dostosowany do mojego planu zajęć na uczelni. Zobaczymy tylko, czy wytrzymam fizycznie.. 2 szkoły, kurs i praca. Z siłownią na razie muszę przystopować, bo czasowo się nie wyrobię. Ewa gratuluję rocznicy.. Taka liczba robi wrażenie! Dużo miłości i oby tak dalej :* Kaciusia dobra z Ciebie Kobietka.. Ja ostatnio też nie mam czasu na gotowanie zup.. może i dla mnie masz jaki słoiczek? :P haha

Kaciusia, czuję dokładnie to samo. Mam już dosyć tych wszystkich diet. Z każdej strony jakieś ograniczenia, zakazy, nakazy. Co jeść, a czego nie jeść. Jestem już tym przemęczona. Najgorsze jest to, że zaczynam dietę, a nie jestem w stanie jej skończyć. Z takim odchudzaniem, ciężko będzie mi do lata uzyskać wymarzoną sylwetkę :/ Ewa trzymam kciuki za popołudniowe niepodjadanie. Walcz dzielnie :) Dziewczyny zdjęcia jeszcze nie zrobiłam, ale obiecuję, że już wkrótce coś wyślę. A teraz się pochwalę, że w końcu znalazłam lepszą pracę i zaczynam od jutra :)

Jak tylko zrobię jakieś zdjęcie, to prześlę. Choć wcale nie jestem zadowolona. Znajomi mówią, że jest dobrze, a ja uważam, że za ciemno. Tym bardziej zła jestem, że fryzjerce pokazałam zdjęcie, a Ona zrobiła coś całkowicie innego. Dziewczyny a słyszałyście o diecie ONZ?? Ja zaczynam od dziś ;)

Dawno mnie nie było. Tak szybko mi te dni uciekają, nie mam czasu na siedzenie przy komputerze.. ale nadrobiłam wszystkie wpisy. I po kolei: Ewa wszystkiego najlepszego! Spełnienia marzeń, pogody ducha i dużo uśmiechu :) Przepraszam, że tak późno.. Kingatrz gratuluję 3 dni z kaszą.. I współczuję problemów z żołądkiem. Teraz jak już wiadomo od czego to, to oby szybko minęło. hoopna Ty to widzę eksperymentujesz z tymi domowymi sposobami.. :P Skąd Ty bierzesz te wszystkie pomysły? Ja to chyba za leniwa pod tym względem jestem.. wolę iść do drogerii i kupić coś gotowego :p haha Kaciusia moja Mama też ma 59 lat :) Ja byłam ostatnio u fryzjera i już nie jestem blondynką :P Tylko brunetką :)

Dziękuję Dziewczyny za rady. Muszę popróbować, a jak nie, to rzeczywiście wybrać się do lekarza. Aniu, a co to za szampon? Ja cały weekend spędziłam poza miastem. Jadłam bardzo mało, ale pojawiło się trochę alkoholu. Pogoda się znowu popsula i pada deszcz :( A było już tak ładnie..

Hoopna świetny skecz.. ;) Kaciusia to masz teraz dodatkową motywację przez te ciuszki :) Ja zaraz lecę na zajęcia. Dziś do 15. Na samą myśl mam dosyć. Wieczorem za to szykuje się mała imprezka ze znajomymi, więc się trochę odstresuję. Ogólnie ciągle staram się jeść zdrowo, choć kusi mnie próba podejścia do kolejnego detoksu. Byłam 4 razy na siłowni w tym tygodniu ( dziś i jutro raczej się już nie uda). Dziewczyny znacie może coś dobrego na wypadające włosy? Nie wiem co się dzieje, ale wypadają mi dosłownie garściami, jak nigdy :/ Wszyscy już pytają, co się dzieje.. Aż rozważam wizytę u lekarza.

Kaciusia ćwiczę cały czas, więc mam nadzieję, że ta waga w końcu zacznie spadać :) Rzeczywiście Cię ten mąż rozpieszcza.. 6 czekolad.. Mmmm, jaka pokusa :)

Kingatrz dziękuję za zdjęcia. W końcu wiem, jak wszystkie wyglądacie ;)

Kaciusia wszystkiego dobrego.. Zdrówka, spadku wagi, miłości :* Spełnienia marzeń i czego tam sobie tylko zapragniesz :) Kochane u mnie detox trwał tylko dwa dni.. ogólnie cały czas jestem poza domem, ciągle w biegu i jakoś nie miałam czasu na to, żeby wrócić i zjeść na spokojnie. Za jakiś czas planuję zrobić powtórkę, a teraz chętnie poczytam o waszych rezultatach ;) Wspominałam, ze kilka dni temu się ważyłam? Waga dokładnie taka jak była. Co prawda nie ma spadku, ale po tym co ostatnio jadłam, to i tak cud, że nie ma wzrostu :)

Kingatrz podesłałam Ci już fotki, czekam teraz na Twoje ;) Aniu miejmy nadzieję, że Twój internet nas już więcej nie zawiedzie ;) Ja właśnie wcinam jogurt z otrębami i popijam kawkę.. sama nie wiem, co ja teraz za dietę stosuję. Chyba jakąś przeplataną.. niewielki to ma sens.. Ale jest zdrowo, a przy tym czuję się dobrze.

Aniu dziękuj***ardzo ;) wielkie gratulacje z powodu niepalenia!!! Super, że się udało ;) Wróciłaś już do nas na dobre? Koniec problemów z internetem? Kaciusia a jednak Dukan? Powodzenia :) Kingatrz... czy mi się uda Ciebie w końcu zobaczyć? :P Bo pytałam ostatnio o zdjęcia, ale jakoś nie odpowiedziałaś :P haha

hoopna jeszcze nie do końca czuję się dobrze, ale już zbyt dużo razy odpuściłam tą siłownię.. więc dziś "nie ma zmiłuj".. muszę nadrobić ;) Fajnie, że opisałaś tak dokładnie efekty z kaszą. Ja też właśnie zjadłam porcyjkę. Choć muszę przyznać, że nie jest to 100% detoks. Ewa masz rację, miałam co nieco o tym zjawisku. Przykro czytać, że masz to w swoich doświadczeniach. Z pewnością to fatalne wspomnienia. Szkoda tylko, że ostatnio o stalking'u coraz głośniej. Całe szczęście, że masz to już za sobą. A co do naszego gościa.. Hmm.. więc wygrałyśmy? Ania miło, że wpadłaś chociaż na chwilkę.. Chyba jesteś jedyną na Dukanie ;)

Te 2 poprzednie wpisy, to te, które pisałam w piątek.. Ach, nie znoszę tych wiadomości o spamie.. Ja jak wyszłam z domu w piątek po południu, to wróciłam dopiero teraz.. :/ ups, więc z tą kaszą to średnio mi wyszło, ale ogólnie jadłam bardzooo mało. Teraz dopiero wracam do kaszy.

Kaciusia.. Mam ten sam problem.. Katar taki, że oddychać się nie da.. Nie pomagają ani krople, ani tabletki.. Najgorsze, że do tego boli mnie głowa.. i boję się, że to będą zatoki ;( A Ty byłaś u lekarza, czy kurujesz się na własną rękę? To jakaś alergia, czy przeziębienie?

Nie mogę wstawić długiej wiadoomości, bo ciągle wyskakuje mi spam;(

Ewa ja też zaczęłam biegać.. Co prawda na razie na bieżni, ale ostatnio już robiłam ok. 7 km.. a to całkiem niezły wyniki jak na mnie :P haha Podsumowanie dnia dzisiejszego: 350g kaszy jaglanej (tylko z odrobiną soli), 4 kawy, 1 jabłko... Yyy.. Może nie jest idealnie, ale inaczej się już nie dało :P

Kaciusia kasza jest bardzo dobra.. spróbuj też :) Mama nadzieję, że działa też na przeziębienie.. Bo jakoś kiepsko się czuję. hoopna a ile maksymalnie można zjeść tej kaszy? Ja właśnie wcinam drugą porcję :) Ale 200g to dla mnie chyba trochę za mało :P