

Mało_stanowczy
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mało_stanowczy
-
Czasami mi się zdarza, ale nie w okolicznościach Bruk:) Na przykład do kawy:) Ale zazwyczaj powstrzymuję od tych używek, znacznie więcej przyjemności sprawia mi co innego
-
00:43 Zainteresować się inną znajomą:) Można oczywiście stanąć na głowie i żonglować kaktusami lub błaźnić się w inny sposób, tylko po co? Nie martwisz się, że w razie przeprowadzenia przechwytu zakończonego powodzeniem dziewczyna będzie ciagle zainteresowana kolegą, a Ciebie wykorzysta jako sposób realizacji swojego planu na zbliżenie się do właściwego obiektu swoich westchnień?
-
Niespodziewanie okazało się, że już po 22, więc już odpuszczam kafeteryjne pielesze:) O muzyce poczytam jutro:) Do "zobaczenia";)
-
Kurde, miala być jedna książka!;) 1500 technik?! Przez trzy dni?!;) Z muzyki... Chyba Jean Michelle Jarre mógłby mi towarzyszyć. Albo Dire Straits. Muzyka filmowa również mile widziana, na przykład w wykonaniu Ennio Morricone, albo kolesia, którego nazwisko mi teraz umknęło, ale napisał m.in do Piratów z Karaibów:) Ewentualnie pojedyncze utwory różnych wykonawców:) Metallica fajna:) A co Ty lubisz w wersji z nutami?:)
-
"Zwłaszcza to, że działasz zgodnie z moją wolą". x A może tylko chcę sprawiać takie wrażenie?;) xxx 150 technik samogwałtu starczy mi na 3 dni i umrę z odwodnienia:) Bardzo mi się spodobała wieloznaczność tej deklaracji, bo co tak naprawdę chciałem przez to powiedzieć? xxx A co Ty byś zabrała na bezludną wyspę (w sensie literatury)?:)
-
I dodam tylko, że nie miałem żadnego udziału w tej porażce scenariusza z reżyserią. Operator kamery płakał. Quentin Tarantino zastanawiał się nad nową wersją The Cube.
-
"wytypowałeś od razu możliwe wg Ciebie motywy" x Tak. Dwa diametralnie różne. Trudno brać pod uwagę inne, na przykład seryjnego mordercę, który właśnie wykopał dół w piwnicy i szuka wkładu. Twojego obrażania się o kilka malych prztyczków nie zamierzam komentować:)
-
"Teraz Ricz zdradzi Bruk, a w kolejnym odcinku zrobi dziecko Tajlor" x Streściłaś 47 odcinków!;)
-
"Obciachowe jest to pchanie" x Zawsze można ciągnąć;) Ja w przelocie Nareszcie masz jakiś nick!;)
-
"Myślę, że świat by po niej płakał krótko, a jej mąż wysłał mi czekoladki". x Rozumiem, że miałaś na myśli szóstego męża, wcześniejsi podziękowaliby Ci w sposób bardziej... uduchowiony?;) O ile oczywiście nie trafiłaby tam, gdzie oni już są... Wtedy konieczne by były egzorcyzmy;)
-
Dzisiaj mam pewne problemy natury egzystencjonalnej, więc zapewne będę z doskoku:) I nie, to nie jest sraczka, to znaczy ta, jak jej tam... grypa żołądkowa:) Swoją drogą jaki to interesujący eufemizm i paradoks... Paradoks bo często i rzadko;)
-
20:59 Uznałem, że pierwsza randka nie jest na zasadzie "randki w ciemno":) I że dochodzi do niej w momencie, gdy dwie strony w jakimś stopniu już się znają. Z racji tego, że jest to randka, mówimy o początku związku. Dobrze jest sobie przy tej okazji wyjaśnić, czego się po nim oczekuje, a nie wychodzić z założenia, że "jakoś to będzie", bo wtedy zazwyczaj właśnie tak jest - jakoś...:) Na dzisiaj kończę, zobowiązania i przyjemności realnego świata mają swoje prawa:)
-
19:07 - po propozycji przyjaźni przestał się zachowywać w sposób, który Ci nie odpowiadał? Jeśli tak, to rozmawiamy o problemie, którego nie ma. Jeśli nie - to dlaczego nadal utrzymujesz z nim kontakt? Nie jest tak, że wszyscy faceci w określonej sytuacji i w tym samym wieku zachowują się tak samo i myślą tak samo. Jesteśmy prości, jednak nie aż do tego stopnia:)
-
18:40 To może teraz ja:) Nie odpowiada Ci zachowanie faceta, ale zamiast samej mu powiedzieć, że czujesz się niekomfortowo postanowiłaś spytać na forum. Czy gdyby ktoś Cię okradł w autobusie, a na kafe dowiedziałabyś się, że to nic nadzwyczajnego to nie poszłabyś na policję? Z tego względu pojawia się proste pytanie - o co tak naprawdę Ci chodzi?:) Robiłem co mogłem, żeby było krótko:)
-
"Muzyka często towarzyszy Ci w codziennych obowiązkach?" x W obowiązkach nigdy, za bardzo mnie rozprasza:) W przypadkach przyjemności czerpanej z adrenaliny podczas jazdy samochodem też nie:) Niektóre silniki są lepszą muzyką:) Ale poza tym to dość często:)
-
Sorry ZS, że znowu Ci się wkitram, ale wiesz, lenistwo...:) I może co dwie opinie to nie jedna:) Jak na razie to trochę mało danych, choćby miejsce i okoliczności spotkań z tą kobietą (dotyk i komplementy z ust fryzjera nie są specjalnie dziwne), więc widzę dwie prawdopodobne możliwości: 1: Facet po prostu "taki jest". Uprzejmy, miły, sympatyczny. 2: Chce bzyknąć młodą foczkę.
-
"W tym temacie ja radzę, za resztę nie recze: x To teraz Twoja runda :)
-
"twój wybór" x Raczej doświadczenie:)
-
"wiec nie do zobaczenia" x Uwierzę jak nie zobaczę :)
-
"Od mężczyzny oczekuję "mocnego ramienia" i poczucia bezpieczeństwa. W ZAMIAN gotowa jestem ofiarować mu wsparcie emocjonalne i to, że będę stała za nim murem w każdej sytuacji, a także dużo, dużo czułości i troskliwości" x Czyli wiesz, czego chcesz i co chcesz zaoferować, a to już bardzo duży pozytyw. Jednak będę się upierał, że nie warto obniżać poprzeczki. Może się okazać, że akurat wtedy, gdy zainteresujesz się "podpoprzeczkowcem" to ominie Cię "Jeremy Northam i to jak był przed 50-tką"... Ten kumpel to sprawia na mnie wrażenie desperata, ale może coś źle zrozumiałem... Brak wykształcenia (a raczej duża różnica w wykształceniu między partnerami) wcześniej czy później okaże się problemem. Jedna strona nie będzie rozumieć o czym mowa, a druga z niesmakiem będzie uczestniczyć w rozmowie o "nap********iu się w weekend,*******iu się po krzakach czy kolejnym odcinku "trudnych spraw"... Na pocieszenie powiem Ci, że są faceci, którzy spełniają Twoje kryteria. I myślę, że jest ich znacznie więcej niż sądzisz. To, że do tej pory na takiego nie trafiłaś oznacza tylko tyle, że jesteś coraz bliżej celu - bo wyeliminowałaś z pakietu tych, którzy się nie sprawdzili. Prawdopodobieństwo sukcesu rośnie:) Trzymaj się i głowa do góry:) Jeremy sprzed lat może być tuż za rogiem:)
-
"Może nawet powinnam zapełnić te rynkową lukę i zacząc serduszkowy biznes?" x Myślę, że to bardzo dobry pomysł, ale dlaczego o nim napisałaś zamiast najpierw się tym zająć?! Jestem pewien, że dziesiątki kafeterianek właśnie naparzają miliony serduszek!;)
-
"MS, piszesz dla Pudelka?" x Naprawdę pomyślałaś, że w takim wypadku miałbym problem z wodolejstwem na jakikolwiek wydumany temat??;)
-
U nas półkule pochodzą od kury laureatki:) Wyjaśniłem prawidłowo?;) Powiem tak - nadszedł dzień, w którym poczułem, że moja elokwencja zaczyna być mierna. Rozwiązaniem miała stać się kafeteria. Uzyskałem połowiczny efekt. To znaczy na kafeterii wspinam się na wyżyny, a tam gdzie powinienem nadal jakoś opornie turlam się w okolicach parterowego domku i to nie na wzgórzu :o Może to wypalenie zawodowe?:)
-
ortograficzno-analityczne nawet bym powiedział:) Wyróżniane środkowym palcem skierowanym w moim kierunku w odpowiedzi na moją niechęć do schylania się po mydło:)
-
"Mów jaka" x Nie:) Zachowam odrobinę tajemniczości;)