

Mało_stanowczy
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mało_stanowczy
-
Dobra, spadam tłumaczyć się z tego konfetti, jeśli jutro się nie pojawię, to wiecie... Pomnik i chryzantemy będą dobrze widziane:)
-
22:31 - Ty też się rano zamelduj do podnoszenia tematu:) Jak widzę żyjesz tylko kafe i pamiętasz wszystkie nicki, to trafisz bez problemu:)
-
"podpowiem - możesz np. dekoracyjnie" x To już lepiej powiem, że byłem z kochanką, tańczyliśmy nago na stole i obsypywaliśmy się konfetti. Takie samo prawdopodobieństwo sukcesu:o
-
"ale target, w tym wypadku Ty MS, jest czysto przypadkowy" x O nie! Nie zgadzam się na bycie przypadkowym targetem! Mogę być starannie wybranym, przemyślanym i jedynym dającym powtarzalne wyniki, ale przypadkowym - nigdy!;) Nawet jeśli mam być targetem focha;)
-
"MS, tak po znajomości powiem Ci, że erotyczny świeci pustkami, albo stoi hejterami" x No był to mój pierwszy poligon doświadczalny:) Ale jakoś mnie nie uwiódł, jak widać na załączonym obrazku:) W zasadzie pamiętam stamtąd tylko jedną pipę, nicku sobie nie przypomnę, ale był to mój pierwszy kontakt z dramatycznie bezdenną głupotą, w którą wtedy było mi trudno uwierzyć, że istnieje:) Było też kilka fajnych osób, ale również nicki rozpłynęły się w pamięci...
-
"Nie martw się, stalking jest teraz ścigany i karany" x O kutwa! To ja s*******am!!;)
-
"Nie iwiem, czy zauważyłeś, MS, ze to jednak "ona" tak Cię od tyłu ucałowywała. Ach te kobiece "sztuczki". Dobrze, ze ja jestem bezpłciowym xxvv" x Zauważyłem i trochę mnie to martwi. Z racji tego, że już od lat robi notatki (8 to minimum!), zakrawa to na uzależnienie. Podobnie jak nieodparta potrzeba dorzucenia swoich "trzech groszy" tam, gdzie nie jest już mile widziana. Nie wiem, może ją podnieca, że ten Mało_stanowczy jest taki cham i prostak. Do tego teksty o środkowych palcach i "fak ju" dobre są dla faceta z rynsztoka, więc raczej nie powinna się dziwić, że dokladnie tak ją potraktowałem, kobieta z takimi wypowiedziami sama na własne życzenie umieszcza się w środowisku, które jednak powinna omijać. Ale co się dziwić, skoro nie zrozumiała prostych propozycji wybrnięcia z sytuacji, gdzie w zasadzie trochę sam się podłożyłem. Kiedyś mnie kumała, teraz nie - kto nie idzie do przodu, ten się cofa. z ZSem nie miałem problemu, żeby złapać kontakt po latach nieobecności, więc śmiało mogę wnosić, że problem ma ta pani:) W sumie przykre. Teraz po raz pierwszy i pewnie ostatni tak bez jaj.
-
""Po prostu trochę mnie denerwujesz tym, że na wszystko masz odpowiedź, nie da się Ciebie przegadać, a poza tym chcę być bardziej kobieca i posłużyć się czasem narzędziem zwanym "foch"! x Nie na wszystko... Za cholerę nie wiem jak wytłumaczyć konfetti z serduszek...;) Foch mnie zawsze bawi, chociaż czasami nie powinien, ale to silniejsze ode mnie:) A foch z przytupem wymaga ode mnie wspinania się na szczyty dyplomacji żeby nie parsknąć śmiechem:)
-
"no tak, jak to szło o tej zawiedzionej, czy tam odrzuconej kobiecie? ZS ma chyba nawet gotowy tekst o łzach i czymś jeszcze" x Faktycznie, przydalby się tu ZS, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że ktoś od lat najwyraźniej pisze moją biografię:) Wiedziałem, że zostawiam niezatarte wrażenie, ale że aż tak?:)
-
21:45 - Dziękuję za podniesienie tematu. Zamelduj się jutro, chwilowo dajemy radę we własnym zakresie:)
-
"PS. wiem, że wybaczysz jeżeli nic się z powyższego nie da zrozumieć" x Hahaha, dokladnie tak!:) A przez chwilę bałem się, że moja szara masa doznała gwałtownego niedokrwienia i już miałem dzwonić po strażaków;) Zakupy obuwnicze mają jedną zaletę (w zasadzie dwie, ale druga jest dopiero po 22) - kurcze, radość w oczach kobiety, gdy słyszy "a weź przymierz jeszcze te" rekompensuje wszystkie niedogodności :D
-
"w życiu! gdyby to ode mnie zależało, sprzedałabym Cię tylko w cenie producenta (czy jak to się tam fachowo określa zawyżoną cenę pierwotną)" x Czyli sprzedałabyś pierścionek z białego złota z dwukaratowym brylantem w cenie złomu?!;) Tak BEZ AMBICJI (że odniosę się do wcześniejszego postu edytorsko ambicjonalnego)?;)
-
"Polecam tę miejscowość, w której jestem i gdzie odnalazłam tzw. "święty spokój". x Nie mam pojęcia, czy to ta sama, (śmiesznie by było) ale mam takie miejsce, co roku dwa-trzy tygodnie dają mi power do następnego razu:) Zawsze jesteśmy tam poza sezonem, cisza, spokój i mało ludzi - czego chcieć więcej?:)
-
20:51 Hej:) Trzymanie poprzeczki na wysokim poziomie odsiewa od razu na wstępie niedojrzałych i niedorobionych. Fakt, że trzeba trochę dłużej poczekać, ale chyba warto? Bywałem zakochany;) Co do niedojrzałego 40-latka - był Włochem?;) Oni mieszkają u mamusi "póki śmierć nas nie rozłączy"...;) swoją drogą każdy facet w jakimś stopniu jest "w krótkich majteczkach", w monencie gdy zakłada garnitur to kładzie się do trumny. Oczywiście nie popieram krótkich gaci w każdej sytuacji, bo czasami trzeba być poważnym, chociażby po to, żeby zapewnić kobiecie poczucie bezpieczeństwa. Znajomości internetowe niosą ze sobą ryzyko, ale nieprawdą jest, że nie da sie z takim delikwentem z netu "długo i szczęśliwie". To zależy tylko od delikwenta, a nie od platformy kontaktu:) Jeśli obecny jest w porządku, to o co chodzi? Co stoi na przeszkodzie przed TKS? Że nie Sean Connery? ;) Myślę, że powinnaś dobrze przemyśleć, jakiego faceta naprawdę chcesz. Czy takiego, który zaopiekuje się Tobą, czy wręcz przeciwnie. I nie na zasadzie "pierwszej myśli", bo sądzę, że 90% kobiet w pierwszej chwili powie o księciu z bajki, który ją porwie na białym koniu daleko od zła tego świata. Może tak naprawdę chcesz kogoś, kim Ty musisz się zaopiekować, ale żeby kuwa był trochę dojrzalszy od 40 latka mieszkającego z mamusią? To tak do przemyślenia w urlopowych okolicznościach przyrody:) Do miłego:)
-
"Coś tam wspominałam. A że akurat o braku stosunków, to może Ci umknęło" x Nieistotne detale zazwyczaj ignoruję;)
-
19:53 - naprawdę chcesz wiedzieć? Podłożyłem Ci jak na tacy trzy możliwości wykazania się poczuciem humoru, odrobiną dystansu i inteligencji. Ale wolałeś się zapowietrzyć, czyli jesteś tępa pała bez polotu. Nie mam o czym z Tobą gadać. W związku z powyższym: Dziękuję za podniesienie tematu:)
-
"O dylemacie za 5 punktów już gdzieś czytałam" x Chyba w jakiejś książce o fizyce to było:) Bez urazy i złośliwości, ale jestem pod wrażeniem:)
-
"Czasem przegina, ale właściwie go lubię" x Co prawda nieładnie jest mówić o nieobecnych, ale : 1. I kto tu czuje miętę? 2. ZS potrafi nad wyraz dosadnie podsumować to, co mi zajmuje czterdzieści wierszy. W 9 przypadkach na 10 nasze wypowiedzi różnią się tylko formą, a nie treścią. I bardzo mnie cieszy, że swojego czasu trafiłem na ZS. Albo on na mnie:)
-
"Posądzasz mnie o ludzkie odruchy w stosunku do ZSa?" x O, proszę, następna prowokatorka mówi o stosunkach z ZSem!;) I weź tu człowieku się nie zdeprawuj!;)
-
xxvv, za samo podniesienie tematu dziękuję tylko wolontariuszom, którzy nie mają do siebie za grosz dystansu, ale za to są mało rozgarnięci. Szkoda, że nic nie wnoszą do tematu, ale jaka płaca, taka praca:) Co im będę żałował, zobaczy to taki wolontariusz, pomyśli że przynajmniej przeczytałem i znowu coś chlapnie, bo musi:) A cel zostaje osiągnięty:) Tobie mogę podziękować za treść i formę, co niniejszym czynię:)
-
"Nie całuję się z nikim, kto wcześniej całował się z MSem" x Musisz mi przypominać?:o
-
"Stęskniona, ciebie jakoś nie widziałem/widziałam. Sorry. To nie tak, że ktoś podoba mi się bardziej, mniej. Wszystkich toleruję. ZS również. Co do swatki, znaczy się, dzięki. Nie chcę, mam". x Dziękuję za podniesienie tematu:)
-
"MS, podoba mi się Twoja koncepcja, ale temu gościowi od tyłu, chyba Ty podobasz się bardziej, niż ja" x Też się tego obawiam :o Na wszelki wypadek nie schylam się po mydło;) Żeby uniknąć wiązania sznurowadeł stoję pod prysznicem w kaloszach:)
-
"Łahahahaha" x Dziękuję za podniesienie tematu:)
-
"Okej, puknę się następnym razem. Twój rozkaz jak najbardziej" x Im prędzej tym lepiej:)