Mało_stanowczy
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mało_stanowczy
-
19:07 - po propozycji przyjaźni przestał się zachowywać w sposób, który Ci nie odpowiadał? Jeśli tak, to rozmawiamy o problemie, którego nie ma. Jeśli nie - to dlaczego nadal utrzymujesz z nim kontakt? Nie jest tak, że wszyscy faceci w określonej sytuacji i w tym samym wieku zachowują się tak samo i myślą tak samo. Jesteśmy prości, jednak nie aż do tego stopnia:)
-
18:40 To może teraz ja:) Nie odpowiada Ci zachowanie faceta, ale zamiast samej mu powiedzieć, że czujesz się niekomfortowo postanowiłaś spytać na forum. Czy gdyby ktoś Cię okradł w autobusie, a na kafe dowiedziałabyś się, że to nic nadzwyczajnego to nie poszłabyś na policję? Z tego względu pojawia się proste pytanie - o co tak naprawdę Ci chodzi?:) Robiłem co mogłem, żeby było krótko:)
-
"Muzyka często towarzyszy Ci w codziennych obowiązkach?" x W obowiązkach nigdy, za bardzo mnie rozprasza:) W przypadkach przyjemności czerpanej z adrenaliny podczas jazdy samochodem też nie:) Niektóre silniki są lepszą muzyką:) Ale poza tym to dość często:)
-
Sorry ZS, że znowu Ci się wkitram, ale wiesz, lenistwo...:) I może co dwie opinie to nie jedna:) Jak na razie to trochę mało danych, choćby miejsce i okoliczności spotkań z tą kobietą (dotyk i komplementy z ust fryzjera nie są specjalnie dziwne), więc widzę dwie prawdopodobne możliwości: 1: Facet po prostu "taki jest". Uprzejmy, miły, sympatyczny. 2: Chce bzyknąć młodą foczkę.
-
"W tym temacie ja radzę, za resztę nie recze: x To teraz Twoja runda :)
-
"twój wybór" x Raczej doświadczenie:)
-
"wiec nie do zobaczenia" x Uwierzę jak nie zobaczę :)
-
"Od mężczyzny oczekuję "mocnego ramienia" i poczucia bezpieczeństwa. W ZAMIAN gotowa jestem ofiarować mu wsparcie emocjonalne i to, że będę stała za nim murem w każdej sytuacji, a także dużo, dużo czułości i troskliwości" x Czyli wiesz, czego chcesz i co chcesz zaoferować, a to już bardzo duży pozytyw. Jednak będę się upierał, że nie warto obniżać poprzeczki. Może się okazać, że akurat wtedy, gdy zainteresujesz się "podpoprzeczkowcem" to ominie Cię "Jeremy Northam i to jak był przed 50-tką"... Ten kumpel to sprawia na mnie wrażenie desperata, ale może coś źle zrozumiałem... Brak wykształcenia (a raczej duża różnica w wykształceniu między partnerami) wcześniej czy później okaże się problemem. Jedna strona nie będzie rozumieć o czym mowa, a druga z niesmakiem będzie uczestniczyć w rozmowie o "nap********iu się w weekend,*******iu się po krzakach czy kolejnym odcinku "trudnych spraw"... Na pocieszenie powiem Ci, że są faceci, którzy spełniają Twoje kryteria. I myślę, że jest ich znacznie więcej niż sądzisz. To, że do tej pory na takiego nie trafiłaś oznacza tylko tyle, że jesteś coraz bliżej celu - bo wyeliminowałaś z pakietu tych, którzy się nie sprawdzili. Prawdopodobieństwo sukcesu rośnie:) Trzymaj się i głowa do góry:) Jeremy sprzed lat może być tuż za rogiem:)
-
"Może nawet powinnam zapełnić te rynkową lukę i zacząc serduszkowy biznes?" x Myślę, że to bardzo dobry pomysł, ale dlaczego o nim napisałaś zamiast najpierw się tym zająć?! Jestem pewien, że dziesiątki kafeterianek właśnie naparzają miliony serduszek!;)
-
"MS, piszesz dla Pudelka?" x Naprawdę pomyślałaś, że w takim wypadku miałbym problem z wodolejstwem na jakikolwiek wydumany temat??;)
-
U nas półkule pochodzą od kury laureatki:) Wyjaśniłem prawidłowo?;) Powiem tak - nadszedł dzień, w którym poczułem, że moja elokwencja zaczyna być mierna. Rozwiązaniem miała stać się kafeteria. Uzyskałem połowiczny efekt. To znaczy na kafeterii wspinam się na wyżyny, a tam gdzie powinienem nadal jakoś opornie turlam się w okolicach parterowego domku i to nie na wzgórzu :o Może to wypalenie zawodowe?:)
-
ortograficzno-analityczne nawet bym powiedział:) Wyróżniane środkowym palcem skierowanym w moim kierunku w odpowiedzi na moją niechęć do schylania się po mydło:)
-
"Mów jaka" x Nie:) Zachowam odrobinę tajemniczości;)
-
Dobra, spadam tłumaczyć się z tego konfetti, jeśli jutro się nie pojawię, to wiecie... Pomnik i chryzantemy będą dobrze widziane:)
-
22:31 - Ty też się rano zamelduj do podnoszenia tematu:) Jak widzę żyjesz tylko kafe i pamiętasz wszystkie nicki, to trafisz bez problemu:)
-
"podpowiem - możesz np. dekoracyjnie" x To już lepiej powiem, że byłem z kochanką, tańczyliśmy nago na stole i obsypywaliśmy się konfetti. Takie samo prawdopodobieństwo sukcesu:o
-
"ale target, w tym wypadku Ty MS, jest czysto przypadkowy" x O nie! Nie zgadzam się na bycie przypadkowym targetem! Mogę być starannie wybranym, przemyślanym i jedynym dającym powtarzalne wyniki, ale przypadkowym - nigdy!;) Nawet jeśli mam być targetem focha;)
-
"MS, tak po znajomości powiem Ci, że erotyczny świeci pustkami, albo stoi hejterami" x No był to mój pierwszy poligon doświadczalny:) Ale jakoś mnie nie uwiódł, jak widać na załączonym obrazku:) W zasadzie pamiętam stamtąd tylko jedną pipę, nicku sobie nie przypomnę, ale był to mój pierwszy kontakt z dramatycznie bezdenną głupotą, w którą wtedy było mi trudno uwierzyć, że istnieje:) Było też kilka fajnych osób, ale również nicki rozpłynęły się w pamięci...
-
"Nie martw się, stalking jest teraz ścigany i karany" x O kutwa! To ja s*******am!!;)
-
"Nie iwiem, czy zauważyłeś, MS, ze to jednak "ona" tak Cię od tyłu ucałowywała. Ach te kobiece "sztuczki". Dobrze, ze ja jestem bezpłciowym xxvv" x Zauważyłem i trochę mnie to martwi. Z racji tego, że już od lat robi notatki (8 to minimum!), zakrawa to na uzależnienie. Podobnie jak nieodparta potrzeba dorzucenia swoich "trzech groszy" tam, gdzie nie jest już mile widziana. Nie wiem, może ją podnieca, że ten Mało_stanowczy jest taki cham i prostak. Do tego teksty o środkowych palcach i "fak ju" dobre są dla faceta z rynsztoka, więc raczej nie powinna się dziwić, że dokladnie tak ją potraktowałem, kobieta z takimi wypowiedziami sama na własne życzenie umieszcza się w środowisku, które jednak powinna omijać. Ale co się dziwić, skoro nie zrozumiała prostych propozycji wybrnięcia z sytuacji, gdzie w zasadzie trochę sam się podłożyłem. Kiedyś mnie kumała, teraz nie - kto nie idzie do przodu, ten się cofa. z ZSem nie miałem problemu, żeby złapać kontakt po latach nieobecności, więc śmiało mogę wnosić, że problem ma ta pani:) W sumie przykre. Teraz po raz pierwszy i pewnie ostatni tak bez jaj.
-
""Po prostu trochę mnie denerwujesz tym, że na wszystko masz odpowiedź, nie da się Ciebie przegadać, a poza tym chcę być bardziej kobieca i posłużyć się czasem narzędziem zwanym "foch"! x Nie na wszystko... Za cholerę nie wiem jak wytłumaczyć konfetti z serduszek...;) Foch mnie zawsze bawi, chociaż czasami nie powinien, ale to silniejsze ode mnie:) A foch z przytupem wymaga ode mnie wspinania się na szczyty dyplomacji żeby nie parsknąć śmiechem:)
-
"no tak, jak to szło o tej zawiedzionej, czy tam odrzuconej kobiecie? ZS ma chyba nawet gotowy tekst o łzach i czymś jeszcze" x Faktycznie, przydalby się tu ZS, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że ktoś od lat najwyraźniej pisze moją biografię:) Wiedziałem, że zostawiam niezatarte wrażenie, ale że aż tak?:)
-
21:45 - Dziękuję za podniesienie tematu. Zamelduj się jutro, chwilowo dajemy radę we własnym zakresie:)
-
"PS. wiem, że wybaczysz jeżeli nic się z powyższego nie da zrozumieć" x Hahaha, dokladnie tak!:) A przez chwilę bałem się, że moja szara masa doznała gwałtownego niedokrwienia i już miałem dzwonić po strażaków;) Zakupy obuwnicze mają jedną zaletę (w zasadzie dwie, ale druga jest dopiero po 22) - kurcze, radość w oczach kobiety, gdy słyszy "a weź przymierz jeszcze te" rekompensuje wszystkie niedogodności :D
-
"w życiu! gdyby to ode mnie zależało, sprzedałabym Cię tylko w cenie producenta (czy jak to się tam fachowo określa zawyżoną cenę pierwotną)" x Czyli sprzedałabyś pierścionek z białego złota z dwukaratowym brylantem w cenie złomu?!;) Tak BEZ AMBICJI (że odniosę się do wcześniejszego postu edytorsko ambicjonalnego)?;)