Mało_stanowczy

Predatorka, rozbrykałaś się...:) Sam bym opisał problem ale po co skoro znam rozwiązanie?:)

Predatorka, jestem przekonany, że ZS tylko przez grzeczność zasłonił usta i na tym polegała różnica:)

O, Ikuś, jesteś? To co na obiad?! [beksa} Bo nie będzie seksu! :)

Rzuciłeś kubkiem 57,10 zł w Bronek_Poznanski's!

ZS - trudniejsze przypadki to tylko takie, które są bardziej leniweŁ= Yadyiaa, jak nie dyiđ to jutro albo ya miesiąc, pewnie odbije sie czkawka kilka razy, ale wszystko przemija, nawet najdłuższa żmija:) Swoją drogą bardzo mi się spodobała forma zdania z Twojego wcześniejszego postu :)

"a propos ignora ms, jakie jest twoje zdanie, czy w tej sytuacji tutaj, jest jakas nadzieja, ze ignor zadziala?" - zawsze działa.

Ale u mnie nadal ignor....

Nie wiem gdzie szukać a nie mam tyle free time!! :)

zs, dawaj adres, szybko :)

"Czyli co,podstawowym problemem jest moje małżeństwo ? Ale powiedz tak szczerze,czy jest choć jedna osoba na tym globie,która by choć przez chwilę nie pomyślała o innym/innej ?" - nie wypowiem się za 6 czy ile tam miliardów ludzi, ale to, że myślę o zgładzeniu wnerwiającego sąsiada nie oznacza, ze pójde do niego ze szpadlaem...

"wietrze szanse na pierwsza roznice zdan z toba ms aczkolwiek podejrzewam, ze sie to rypnie, bo okaze sie, ze inaczej zrozumiales temat" - no może bo tak trochę z doskoku.... Ale to nie musi być prowo, znam podobną sytuację:) HADID - bądź tak uprzejma i DARUJ SOBIE. Nie odpowiada Ci to co piszemy - nikt nie każe Ci tu siedzieć i sie nakręcać. Jeśli wolisz być zołzowata - Twoja sprawa, ale nie dziw się, że nie możesz się zaakceptować. Nie zwalaj swoich problemów na wygląd, bo jest najmniej istotny. Pamiętaj, że agresja rodzi agresję, i sorry, ale Twój problem naprawdę nie jest w żaden sposób szczególny. A skoro Ty mnie wysyłasz to i ja zaproponuję Ci wycieczkę - przejdź się do hospicjum i opowiedz dziecku, które umiera na białaczkę jaka to Ty jesteś nieszczęśliwa. Zażądaj współczucia od jego rodziców.

.żONA - uwierz mi, są kobiety totalnie płaskie. Mimo to mają facetów. Rozumiem, ze chcesz podnieść swoja atrakcyjność, ale pamiętaj o jednym - lepsze jest wrogiem dobrego. Możesz narobić sobie więcej problemów niż to warte. Lepiej zacznij myśleć, ze masz piersi jak nastolatka, a nie wymiona jak dojne krówsko. Takie wielkie cyce naprawde nie sa atrakcyjne. Tak, gapię się na nie, tak samo jak gapię się na srającego psa na ulicy, ale żeby ten widok jakoś specjalnie mnie pociągał to nie powiem...

"A no,ożenił - jednak wiążąc się z kimś nie wiążemy się z nim dla jego piersi czy penisa-patrzymy na całokształt łącznie z charakterem. - no to w czym problem?:) Skąd wiem,otóż widzę błysk w jego oczach gdy zobaczy duże piersi,raz nawet,drążąc temat przyznał się do tego. Ale powiedzcie jak mam go przekonać ? Odnoszę wrażenie,że jest już zazdrosny,choć jeszcze nic nie zrobiłam. Ciągle powtarza dla kogo chcę to zrobić. Zapewnienia,że to tylko dla mnie i dla niego nie pomagają. A ja naprawdę z tego powodu mam niską samo ocenę i gdybym w końcu to zrobiła to czuła bym się naprawdę lepiej. -skoro drążysz temat to po pierwsze zaczynasz go przekonywać, ze woli większe piersi, po drugie mógł tak powiedzieć żebyś przestała drążyć. Poza tym to według Ciebie patrzył na większe cycki bo jesteś na tym punkcie przeczulona, on mógł patrzeć na pośladki, usta, cokolwiek. Nie podejmuj się interpretacji powodów błysku w oku faceta:) Czy Twoje piersi są tak małe, że ich w ogóle nie widać?

"Tak myślałam, zarozumiali z was ludzie - nie umiecie grać fair. Chcecie rady ode mnie? Zastanówcie się nad sobą zanim zaczniecie razić kobietom jak mają żyć. Pozdrawiam" - no to zaczynamy mieć jasność:) Jeśli będziesz zgryźliwa i każdą wypowiedź będziesz odbierać jako atak na siebie to goowno z tego będzie. Po drugie gdzie do cholery jest napisane, że jest obowiązek stosowania się do naszych rad? A może ktoś jest zmuszany do wchodzenbia tutaj i zeznawania?

"jak byś Ty jako facet i oferujący rady pomógł takiej kobiecie poczuć się mimo wszytko piękniejszą niż ma pecha być naprawdę?" - bez odsyłania do specjalisty na początek zaproponowałbym więcej uśmiechu. Tak, wiem że łatwo napisać (mimo tego że klawiatura odmawia współpracy) ale od tego musisz zacząć. Wygląd to nie wszystko, aczkolwiek rozumiem, że może się wydawać istotny. Napisz coś o swoich zaletach, OK?

"No jednak raczej potrzeba uzyskania pomocy. A dokładniej-rady,albo po prostu napiszcie jaki macie pogląd jako mężczyźni. Otóż,mam straszny kompleks jeśli chodzi o mój mały biust i bardzo chcę sobie zrobić silikony,ale problem jest w tym,że mąż się na to nie chce zgodzić. Jak mam go przekonać-wiem,że podobają mu się większe,a mnie okłamuje,że takie jak mam mu się podobają. Ciągle powtarza,że pewnie jak bym sobie zrobiła to chodziłabym z wystawionymi w wielkich dekoltach itp. Chcę go przekonać,że to by było tylko dla mnie i dla niego. Co zrobić by zmienił zdanie ?" Jako mżczyzna mam taki pogląd - nie podobają mi się cycki Pameli Anderson. Dody też nie. Dlaczego uważasz, że mąż Cię okłamuje? Dlaczego chcesz go uszczęśliwić "na siłę"? Nie wiem jakie masz piersi i w sumie to nieistne, ale dlaczego nie wierzysz, ze Twojemu mężowi się podobają? Kobieto, ożenił się z Tobą...

Zaraz wypluję, miałem przerwę w życiorysie:)

"phi ja wrzucam ponad 80siąt- jesteś skończony MS" - nie skończony tylko oszczędny:)

"to trudno,a miałam nadzieję,że mi pomożecie" - a jaki masz problem?:) Z racji tego, że Twój post poszedł rzutem na taśmę może zrobimy wyjątek :)

"- A może by tak rozszerzyć zakres zadawanych pytań,to nie trzeba będzie wprowadzać stanu wyjątkowego,co Wy na to ?" - to za proste rozwiązania, my lubimy mieć challenge :) Stan wyjątkowy spełnia te kryteria, jeszcze 2 minuty :)

O 11.00 wprowadzamy stan wyjątkowy, Predatorka szykuj problem:)

Na pewno ktoś właśnie opisuje bardzo zawiły problem no i to musi potrwać:) Nawet jeśli zajmie dwie linijki :) Może nie jestem osamotniony w kłopotach z klawiaturą?:)

Hej brunetka:) Widzisz ZS, to ta klawiatura:)