Mało_stanowczy
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mało_stanowczy
-
Brum!!!! Jesteś okropna!! :D :D :D :D :D :D Zaraz będzie fizyka - prawo zachowania pędu. I popędu :D Suczydło - chyba starczy tych pieszczot. Podchodzę do Ciebie od tyłu. Podciągam spódnicę... klaps pomoże Ci się rozluźnić. Wchodzę bez gry wstępnej. Chcę się zaspokoić. Tobą. Nie sycz! Jeszcze jeden klaps. Poruszam się rytmicznie. Dociskam Cię do chłodnej ściany. Łapię za ręce, biorę je do tyłu. Szepczę Ci na ucho - kim jesteś? Nie chcesz odpowiedzieć? Chwytam za włosy i odchylam Ci głowę do tyłu. KIM JESTEŚ suko? Czuję, że Ci się podoba - zrobiłaś się mokra. rozpycham się w Tobie. Nieświadomie poruszasz biodrami... puść się. Jak suka. Zapomnij. Krzycz.
-
Przysiady na stożku ściętym ćwiczenie na wytrzymałość :D To już chyba głupawka :D
-
Od samego słuchania to jeszcze wiedzy nie przybyło :O Lepiej poćwiczyć klęczenie w kącie Na jakimś walcu
-
Ten krzyk zależy w pewnym stopniu od średnicy walca.... Geometria przestrzenna jest bardzo interesująca
-
Chyba porozmawiamy o walcach...
-
Ale najpierw sprawdzimy włoski
-
W tych okolicznościach przydałaby się linijka Duża, drewniana linijka... opuść spódniczkę.... kara musi być... A potem będziesz odpowiadać ustnie...
-
Podniecasz mnie Brumko Takie... niewiniątko Tylko Cię przełożyć przez kolano i przylać za nie odrobione lekcje
-
Chyba nie chcesz powiedzieć, że siedziałas na kanapie w ubraniu?!?! W tej sytuacji... po tyłku!
-
Brumko - ściągnąłem Cię z niej za włosy. Teraz klęczysz przed kanapą
-
No wystarczy Was na chwilę z oczu spuścić Suczydło Brumka Będziecie miały czerwone ślady na pośladkach....
-
Suczydło podnosisz poprzeczkę Czarne pończochy i czarna sukienka. Aksamit...gołe plecy... Bez bielizny. Srebrny łańcuszek, za który mogę Cie zaprowadzić tam gdzie chcę... Może na kanapę, koło Brumki... jeśli ładnie poprosisz. Na kolanach... Niewygodnie jest klękać w butach na obcasach. Zwłaszcza z czubem...
-
Purpurko, uwielbiam Cię kopać i nigdy, ale to przenigdy nie pozwoliłbym sobie na to, żebyś nie wiedziała, że to ja Cię kopię. Może wchodzenie pod innym nickiem to Twój sposób na życie, ale uwierz - chcę, żebyś wiedziała, że to właśnie ja - w przenośni - biorę Cię za kudły i sprowadzam do parteru. To, że jesteś tak przewidywalna zaczyna być nudne, ale Twoje pogrążanie się nadal mnie bawi. Tekst do Adolfa, że Cię wyeliminowałem był specjalnie dla Ciebie. Jesteś prosta, jak budowa cepa. Możesz się nadal produkować na temat tego, dlaczego nie wchodzę na forum, i nadal będę miał z Ciebie ubaw :D Napisz historię mojego życia, mam nadzieję, że bardziej składną niż Twoja własna. Pseudo eks kurevvko.
-
Hej suczki Suczydło - daję klapsa wtedy, gdy uznam to za stosowne Brumasku - - zasłużyłaś Pazurku... Hmm... zastanawiam się... :D
-
Pazurku - z miejsca gdzie ciągnąłem suczydło mogła się na mnie rzucić... też mi się podoba to podejście :) Niestety muszę lecieć :( Do jutra suczki
-
Slady zębów na karku i ślady pazurków na plecach. Dopiery wtedy czuję, że posiadłem sukę. I że się broniła.
-
Pazurek :) Na mnie niestety zaraz pora :(
-
Sprawdzę bez Twojego pozwolenia... Mój oddech będzie zapowiedzią... przed uderzeniem zawsze go wstrzymuję... żebyś usłyszała świst powietrza... już myślisz o piekącym bólu pośladka... siedzę na fotelu przed Tobą... i ciągnę za włosy w kierunku mojego krocza... chyba o czymś zapomniałaś... pospiesz się... wstrzymuję oddech...
-
Ja sam mam rozdwojenie jaźni, to z Adolfem byłoby nas trzech :D I fakt, w szczegółach się róznimy, mimo podobnego zarysu zainteresowań ;)
-
Jesteś wilgotna! ciekawe jak głęboko... najpierw sprawdzę to trzonkiem pejcza... tylko o świństwach potrafisz myśleć? Nie uciekaj z dupką! Na wszelki wypadek przytrzymam Cię za włosy...
-
Ciekawe o czym myślałaś... Zaraz sprawdzę...niech no się okaże, że o jakichś sprośnych świństewkach.... to wtedy będzie ...
-
Można się mianować, pod warunkiem, że siłą utrzymam władzę Kiedyś znajdziesz to, czego szukasz...
-
To widzę Chyba muszę złapać Cię za kudełki i własnoręcznie zaprowadzić do kąta Zmuszasz mnie do używania przemocy...
-
Ale nie zabroniłem się odzywać z tego kąta... :D
-
Suczydło, do kąta I miłego dnia :)