Mało_stanowczy
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mało_stanowczy
-
Purpurowa, nie wiem czy to atrakcyjny widok, nigdy nie patrzyłem na faceta robiąc mu laskę :D A tak na marginesie mówiłem o patrzeniu w oczy... i to ja pozwalam albo każę patrzeć w oczy. A skoro nie rozumiesz po co - trudno, to nie moje zmartwienie...
-
Hailie do kąta:) Na klapsa też trzeba sobie zasłużyć:)
-
Purpurowa, no ubawiłaś mnie do łez o poranku :D Zaczynam podejrzewać, że nigdy nie miałaś członka w ustach :D Druga - na stanie przy oknie to trzeba sobie zasłużyć, swoją drogą jesteś odważna, jeśli nie boisz sie odwrócić do mnie plecami... :) A kostkę lodu bierzesz w usta... zabieram Ci ją... przesuwam po twarzy na szyję.....po szyi... na pierś....
-
Druga - po pierwsze jestem MAŁO stanowczy.... czyli już pierwszy punkt karny. Po drugie - BĘDZIESZ patrzeć mi w oczy jak Cię będę rżnął... Za to nie będziesz nic mówić, bo trudno się odzywać z członkiem w ustach... Po trzecie - na karę trzeba zapracować... co Ci się częściowo udaje...:) Po czwarte - nie wiem czy nadajesz się na sukę... musiałbym Cię dokładnie obejrzeć... taka jazda próbna... czy potrafisz wziąć członka do ust naprawdę głęboko... czy szybko robisz się wilotna i gotowa do krycia.... jakie masz rozwarcie... i po którym klapsie będziesz próbowała uciec z tyłkiem... A na razie wybierz sobie: sznurek, pejcz, kostka lodu, świeczka.
-
Co podnieca... hmmm... trudno mi powiedzieć :) Domyślam się, że ból, poniżenie... mów do niego, że jest ku**ą, suką, dziwką... Niech Ci pokaże jak sam ujeżdża wibrator... pomyśl, co Ciebie podnieca w byciu suką i rób to samo jemu... I niech też mówi kim jest... ale nie daj się łatwo przekonać. możesz go przywiązać, a jak się będzie opierał przylej mu pejczem/paskiem...
-
Hmm... ostrzej? No jakoś brak mi weny na poniżenie faceta:) Jak się spuści niech zliże swoją spermę... nasikaj mu na twarz... a jeśli to nie pomoże to znajdź jakiegoś faceta bi. Zwiąż tego swojego, niech patrzy jak tamten rżnie Ciebie a potem niech zrobi to samo z nim. Kurcze, to było jak wyzwanie :)
-
Purpurowa, kotku, już wspominałem - nie jesteś w stanie podnieść mi ciśnienia:) żadnego, żeby była jasność:) Nie obrazisz mnie, nie wkurzysz i nie podniecisz:) Ale dbaj o swoje, nie chcę mieć wyrzutów tego, no, jak mu tam... zazwyczaj ludzie to mają.... sumienia? :)
-
Hmmm... a Ciebie to kręci? Bo jeśli nie, to nie baw się w to... A jeśli tak - zrób mu niespodziankę. Kup wibrator i potraktuj jak kobietę. Najpierw go popieść, podnieć, nic mu nie mów... Niech uklęknie nad Tobą, tak jak do 69, nasmaruj mu tyłek lubrykantem i go zerżnij. A w ogóle to zastanawiam się, czy przypadkiem Ty nie jesteś facetem...:)
-
Purpurowa, wiesz co mi się w Tobie podoba? Dajesz się prowadzić za rączkę,jak dziecko:) Piszesz dokładnie to, co chcę, żebyś napisała. Jesteś tak zaprogramowana no to, żeby mieć odmienne zdanie, że zrobiłaś się całkowicie przewidywalna:) Nie zamierzam bawić sie w analizę Twojej osobowości, ale uwierz mi na słowo - mógłbym już o Tobie sporo powiedzieć. I myślę, że byłaby to trafniejsza ocena niż Twoja dotycząca mnie:) Ale najważniejsze, że Cię pociągam :)
-
Druga, chyba żartujesz? Oczywiście powórzę mu, że czekałaś z proszeniem. Od razu chcesz zacząć od kary? Poproś teraz. Ładnie. Zainteresuj go. Przekonaj, że jesteś materiałem na sukę. Ale stawiać się zacznij później. Możesz napisać, że ja Ci tak poradziłem:)
-
Purpurowa, widzę, że Tobie też się jednak to podoba:) No nareszcie :)
-
Przecież cały czas ze mną klikasz... a mnie tak podniecają panowie w zadymionych toaletach na dworcu... Czyli nie wiesz do czego te klawisze? ;)
-
No to wiemy, że wiesz do czego służą klawiisze ctrl+c i ctrl+v. I co z tego wynika?
-
Purpurowa, wiem, że jesteś zazdrosna, trudno. I co robią moje suki to ja decyduję a nie Ty. To, że coś Ci się nie podoba nie znaczy, że nie sprawia przyjemności komuś innemu. Myślałem, że już to wyjaśniliśmy.
-
Druga - bezwstydnie mnie podrywasz :) Słowo pisane możesz ode mnie dostać... jak jeszcze troszkę poklęczysz... może nawet każę Ci udowodnić, że jesteś posłuszną suką... Chyba podoba Ci się myśl o absolutnym podporządkowaniu... o strachu, gdy nie wiesz, czy za chwilę dostaniesz nagrodę czy karę.... i czy kara będzie bardzo poniżająca... i co się stanie, jeśli będziesz się opierać.... A swoją drogą jakby Adolf przeczytał, że jest ... miekki... to kazałby Ci czekać na wycieraczce na pozwolenie zabrania głosu:)
-
Mmmm... to mi się podoba... suczki, które sa pokorne w ogóle nie pobudzają wyobraźni... no no no... troszkę zazdroszczę Adolfowi...:) Zdominowanie krnąbrnej samicy... już na samą myśl robi się cieplutko...
-
A, będę taki miły - http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3787936&start=2760 Tam go znajdziecie :)
-
Ale klęczenie w kącie nie boli - w naszym mniemaniu:) Troszkę może boleć klaps dłonią... Oczywiście jak klęczysz, naga, z wypiętym tyłeczkiem... Troszkę bardziej boli palcat... szpicruta... Ale prawdziwy ból zaczyna się, gdy ciągnięta za włosy zostaniesz zawleczona do łazienki bo nie chciałaś swojemu panu rozpiąć spodni... :)
-
A jeśli chodzi o wiek - dlaczego miałbym pisać nieprawdę?
-
Poszukaj tematu "zaopiekuję się" i Adolfa Stanowczego - z tym, że on jest młodszy o ile się nie mylę :) I skąd wiesz, czy w realu też jestem taki milutki? :) Ale głowa do góry - jeśli szukasz to znajdziesz. Tylko... uważaj... Brum, będziesz zazdrosna? :)
-
Bardzo mi pochlebiacie i bardzo mi miło, ale - nie jestem do wzięcia:) Innymi słowy, wirtualnie mogę zrobić wszystko, w realu mam moją sukę.... :)
-
Hahaha, no nie mogę :) Łechtacie moją męską próżność. Przyjmijmy, że już 38 :) Zresztą gdzieś to już napisałem.
-
Zrobisz? :) I hm... że tak powiem... przerzucali miało byc :)
-
Szpicruta jest czarna. A kąt krwistoczerwony... Brum - żebyśmy razem przeżucali kartki musiałabyś zrobić coś, czego nie robisz - poprosić...:)