

Mało_stanowczy
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mało_stanowczy
-
też tak - a czy on jest Twoją wyrocznią? Jakiś zakompleksiony dupek mówi Ci kim jesteś?? To on się boi a nie Ty. brum, chyba nam sie skończyło - z wiadomych względów. Niewyżyte nastolatki, których nie stać na własny nick. Nikt ich nie chce i boją się, że w necie też zostaną rozpoznane/rozpoznani...
-
też tak - dlaczego się boisz? Nie będziesz sama, znajdziesz kogoś. Na początku będzie ciężko, nic Ci ssię nie będzie chciało ale to minie. Nie jesteś ofiarą i nie chcesz nią być. Troszkę wiary w siebie... Będzie dobrze, zobaczysz... :)
-
brum, a co masz w ustach?
-
Purpurowa - im więcej piszesz tym mniej Ci wierzę...
-
No dobrze, na początek jeden... a w cipce ile? Szybko suczko, chcemy popatrzeć... a potem się zabawić...
-
Mmm... brum, świntucho... to ile paluszków zadeklarujesz? Popatrzę ze znajomymi... Będziesz naszą maskotką... może kobiety też się czegos nauczą....
-
Już zajmuję się tylko Tobą suczko... reszta taż może popatrzeć... chcę, żebyś się wstydziła...
-
też tak - czyli Cię oszukiwał. Skąd wiesz czy naprawde jest po rozwodzie? Widziałaś papiery?
-
też myślałam - musi boleć. Pomyśl o analu - też boli... a jaki przyjemny...
-
brum, nie za bardzo się rozmarzyłaś? :) rozchyl nogi... mam nadzieję, że już jesteś gotowa na krycie... ja się jeszcze zastanowię która dziurka mnie dziś bardziej interesuje... pokaż czy gładko wchodzą paluszki... Twoje, Twoje... na moje musisz zasłużyć... o członku nie wspomnę... najpierw popatrzę jak sama się rżniesz...
-
Nie wiem o co chodzi z wymiotami, ale mnie to nie kręci :) A z tym duszeniem - pewnie sie krztusiła, hehe, może to miało być głębokie gardło? Mmmm... :) Jeśli chcesz ostro - musisz się sama do tego przekonać. Powiedzieć sobie, że jesteś dziwką, że chcesz się tak czuć, wmówić to sobie.. wtedy dużo łatwiej wszystko przychodzi i wieeele można zrobić. Ale - powtórzę to po raz nie wiem który - musisz absolutnie ufać partnerowi, żeby się przy nim zeszmacić.
-
Nie chodzi my youtybe ale po tytule domyślam się, że facet zerżnął foczkę w gardło? :) Mocno? I pewnie spuścił sie na twarz? TO NIE JEST OSTRO :D A tak poważnie - kurcze, ludzie, ROZMAWIAJCIE ze sobą. Brum, to ja się bawię Toba a nie Ty mną! Na kolana i nie dyskutuj! Chyba Cie mało tyłek piecze, co? :)
-
też tak - jak to co o nim wiesz? A nie wiesz? Brum, kusisz mnie... :)
-
Brum, po tym drugim wątku? Ja chyba też... Chyba Cię dziś nie spiorę...
-
tez tak - masz przyjaciół? Jeśli chcesz się od niego uwolnić to możesz i nie ma prawa Cie straszyć. Dziewczyno, nie żyjemy w średniowieczu, idź na policję i powiedz, że Cię prześladuje. Im więcej o nim piszesz tym bardziej mnie przekonujesz, ze powinnaś z nim zerwać.
-
O, mogę się czepiać błędów :) Bo ja nie robię :D
-
Koci Pazurku - Twoje słowa "a myślę,że rzecz w tym,iż kobiety szukające dominującego partnera dobrze wiedzą ile są warte, ile sobą reprezentują" Myślę, że dokładnie tak jest. Purpurowa, długo jeszcze będziesz się podniecać tymi tekstami o pedofilii? Bądź łaskawa w przybliżeniu napisać do której, przejdę się albo co...
-
też tak - daj sobie spokój... naprawdę są fajni faceci w tym kraju... Gdyby mnie zdradziła? Bardazo by mnie zraniła, to pewne. Zależy od jej reakcji. Mógłbym jej wybaczyć. Napradę bardzo ją kocham. brum - masz szczęście... trzy klapy na gołą pupę... w nagrodę, że właściwie oceniłaś przewinienie... grzeczna suczka... Może nawet dostaniesz obiad... :) Chciałabyś coś teraz?
-
też tak - pan-suka to nie tylko ruchanko. To także poczucie bezpieczeństwa suki na codzień. To zaufanie, które trudno opisać. I to w obie strony. Ja wierzę, że moja suka nie puszcza się na prawo i lewo, suka wierzy, że kocham ją i jej nie skrzywdzę. Bez tego cała ta zabawa jest bez sensu. Brum - spóźniłaś się, nie wiedziałem czy to Ty z czarnym nickiem, należy Ci się kara. Plecami do mnie :) i masz się pochylić. Na ile klapsów zasłużyłaś?
-
Brum - to się nazywa postawa roszczeniowa :) Słucham :)To jest, czytam :) też tak chcę... nie wiem co powiedzieć... Może poznaj kogoś... jeśli on przyjeżdża tylko na ru****nko... po prostu to przemyśl...
-
Brum, ściągaj majtki, odwróć sie i pochyl. też chce... dlaczego z nim jesteś? Nie ufacie sobie, on Cię rani... widujecie się niezbyt często... PO CO??? Nawet seks - z tego co piszesz - jest taki sobie... może pomyśl, czy chcesz być z tym facetem...
-
brum, nie pozwoliłem się wypowiadać :) też chcę... nie wiem co Ci poradzić... jeśli Ci nie ufa...
-
Obraziłaś je i pośrednio także nas. Napisałem, że POWINNAŚ przeprosić. Tego wymaga kultura, ja nikogo nie obrażam, a przynajmniej staram się. Jeśli mi się przytrafi to umiem przeprosić.
-
Ej, a może właśnie to "pokaż na co Cię stać" to źle odbierasz... szepnij mu na ucho, że jesteś suką i poproś o zerżnięcie... powiedz, że chciałabyś, żeby oddał Cię do zabawy kolegom... że jeśli Ci każe to zrobisz laskę facetowi, którego wskaże... Raz pójdź "na całość" - jeśli mu ufasz. Ale kiedy powiedzieć STOP to sama musisz wiedzieć. Jak przestanie Ci to sprawiać przyjemność...
-
Brum, nie przypominam sobie, żebym Ci pozwolił się tu wypowiadać... :) Adolf... no trochę mnie ponioosło :) Ale widzę, że naprawdę mamy sporo wspólnych zainteresowań :D I nie mówię o wpływie kafeterii na moją wydajność w pracy ;) Nikt - miłosierdzie może być wtedy, jeśli NIECHCĄCY coś zbroisz... :)