

Mało_stanowczy
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mało_stanowczy
-
Brum, żarty żartami ale zaczynasz mnie podniecać :) Sprowadzenie Cię do parteru zaczyna być dla mnie priorytetem :D Wskakuj pod prysznic, pobawię się maszynka do golenia... nogi szerzej... Też tak - bez rozmowy nie wyda. I ustalcie sobie hasło, np STOP - i to kończy zabawę. Jak będzie wiedział, że Twoje "nie, proszę, nie mogę, boli" itp nie kończy zabawy to będzie spokojniejszy. Nikt z nas nie chce zrobić krzywdy swojej suce... Pamiętaj tylko, że nie od razu Kraków zbudowano :) Powodzenia :)
-
Brum, sama się prosisz o lanie... :)
-
Brum, to nieistotne. Ja chcę :) Nie szarp się tak to nie będzie bolało :) I sama się wydepilujesz czy ja mam to zrobić?
-
Adolf, to przypilnuj tych suczek, no zobacz co się dzieje :) O filmach gadają, bez pozwolenia :) Na twarde BDSM jestem... za mało stanowczy :D
-
Przyrżne Ci po tyłku to zaraz będzie ciepło. Nie spytałaś o pozwolenie na swoje wypowiedzi...:) Założę Ci obrożę i pójdziemy na spacer... do łazienki... chcesz siusiu? Bo potem nie Ci pozwolę...
-
Bo mnie - nie jestem masochistą tylko lubie wyzwania :D A stopka jest zdecydowanie krótsza - ale czy lepsza? ;) nikt nie ma - rozbieraj się i poka tzytzki. Kara musi być :) Jak to szef Ci kazał? Jakiś szef jest ważniejszy? Wiesz co to jest pejcz? Wiesz do czego służy?
-
Brum, drażnisz się ze mną... a jesteś w bardzo niebezpiecznej pozycji do tego... a może wolisz poklęczeć na podwórku, hę? Sąsiedzi też chętnie popatrzą.... a już miałem się Tobą pobawić...
-
Brum - na czworakach, nago, twarzą do kąta. Usiądę za Tobą i popatrzę...
-
Justynka, jesteśmy w ciemnych i wilgotnych miejscach... Szukaj dźwięku łańcuchów na kamiennej posadzce... kojarzymy się ze świstem bata i jękiem bólu... Czujesz strach odwracając się plecami... wymagamy absolutnego posłuszeństwa... nasze kobiety mają włosy po to, żeby je za nie ciągnąć i zmuszać do seksu oralnego... pośladki do tego, żeby zostawiać na nich ślady szpicruty... a szyje do noszenia obroży...
-
Coala, oczywiście, że luz :) Tak tylko informacyjnie napisałem :) Brum, widzę, że nie przywykłaś... ale do wszystkiego można się przyzwyczaić... teraz przeproś za pyskowanie.... :) Głowa spuszczona... pozwolę Ci wybrać sobie karę... :)
-
Coala, brum jest moja... i buziaki ja biorę a nie czekam aż dostanę :)
-
Masz rację :) Samica mi się bardziej podoba a suczka... mmmm.... ;) Zaraz się pogubię w tej mniemanologii stosowanej :) Chcesz klapa po tyłku? ;)
-
Dziewięćdziesięcioośmio procentowy samiec. :) A co? :)
-
Mmmm... ładnie... podoba mi się :) Zaczynam odczuwać lekkie podniecenie... :) Ale czy syntonicznie na poziomie epirycznym podoba Ci się takie podejście samca do kobiety? Bo nadal nie odpowiedziałaś na pytanie :D
-
Purpurowa, myślałem, że sama decydujesz o sobie... a wychodzi na to, że ja decyduję o Twojej obecności tutaj. Usiłujesz sprawiać wrażenie kobiety wyzwolonej, twierdzisz, że "męskie portki" sa Ci niepotrzebne - mam dla Ciebie złą wiadomość - jestem facetem. Po co Ci dyskusja z gorszą połową gatunku? - To też pytanie retoryczne. No i jestem - w Twoim mniemaniu - gorszy do Adolfa. Masz chyba skłonności masochistyczne :)
-
Brum, chyba się nie zrozumieliśmy... :D Jeśli się nie zgodzisz nie będziesz miała racji... :) No to empatycznie Ci się podoba czy nie? Doceń, że interesuje mnie Twoja opinia :)
-
Nikt się spóźniła. Czeka nas dużo pracy... i jeszcze więcej klapsów i przywiązywania do kaloryfera. O wyprowadzaniu do łazienki nie wspomnę...
-
Hehe, Adolf, dokładnie to miałem na myśli :) Najważniejsze są zeznania, no nie? ;)
-
Oj.... chyba jednak nie ta wczorajsza... Trudno... chyba, że powiesz, czy Ci się podoba :) I jakie masz pytanie? :)
-
Nie wierzę.... ;) Jak masz zamiar mnie przekonać? :D Zaraz będę wiedział, czy brum to Ty czy nie :)
-
Jakie "nie pójdę" A po tyłku dawno dostałaś? A W tyłek? :) Do kąta, a po drodze masz zaczernić nick. Bez dyskusji, albo Adolf się Tobą zajmie, a on jest ten zły :)
-
No, lepiej późno niż wcale... co masz na swoje usprawiedliwienie?