wiosna24

hej u mnie kiepsko, synek jest w szpitalu :-( siedze z Nim caly czas, teraz wpadłam do domu sie ogarnąc, maz mnie zmienił ale zaraz jade :-( trzymajcie się!

Marina a no wlasnie, dobre pytanie, nie zrozumie ten kto tego nie przezyl :-( ja tez wczesniej nie rozumiałam :-( szkoda wielka ze musialam zrozumiec :-( ale wszystkim ( albo prawie wszystkim ) kiedys umrze mama, jednym wczesniej, drugim pozniej ....

moniczek przytulas!!!! podziwiam cie!!! ja nie mam juz rodzicow ale mam meza, synka.... nie dalabym rady gdybym byla sama :-( trzymaj sie dzielnie!

hej zagladałam w weekend ale pomarańczowe wpisy mnie przytłoczyly i mi sie nie chcialo nic pisac :-( dzisiaj bylam w kosciele zamowic msze za mamusie bo niedlugo beda jej imieniny, potem byłam na cmentarzu :-( jutro minie 15 tygodni, czasem sie zastanawiam jak ja tyle czasu BEZ NIEJ przezyłam????????????? Moniczek przyjdzie i do Ciebie Mama, moja do mnie przyszła 1 raz, ale wogole jakos tak kiepsko u mnie z pamietaniem snow, ja prawie zadnego nie pamietam :-0 musze obejrzec ten film "zycie po zyciu" strasznie mnie to zastanawia, popadam ze skrajnosc w skrajnosc raz myślę ze COŚ TAM JEST a innym razem ze TO KONIEC :-( nie wiem saama :-( w kazdym razie w moim serduszku jest Mamunia na zawsze, nigdy jej nie zapomne!

Zgasło nie płacz, nie przejmuj się, mi i mojej siostrze nasz ksiądz w parafi tez powiedzial, ze nie tak jak my sie przezywa zalobe, opowiedział nam tylko co on myslal sobie jak jemu mama zmarla i tyle wsparcia :-( powiedział ze od strony kosciola to trzeba sie pomodlic a nie płakac bo teraz Mamusia poszła do Pana i kazdy wierzący czlowiek ma swiadomosc tego ze umrze, ze to zycie na ziemii sie skonczylo a teraz bedzie zycie wieczne, ze w tej zalobie nie mamy myslec o sobie tylko o Mamusi, nie płacz widac w ksiedzu na ktorego trafilas nie bylo empatii :-( przytulas, pozostaje nam wierzyc, ze etraz jest Naszym Mamusiom dobrze, ze zycie sie nie zakonczylo i nie ma tylko dolka, tylko ze jest cos wspaniałego....zmykam sie do pracy szykowac

Evek bardzo mi przykro, ze musialas DO NAS DOLĄCZYĆ :-( trzymaj sie, przytulasek! za jakis czas bedzie troszke lepiej, chociaz teskonota czlowieka zżera :-( zgasło__ swiatełko to bardzo optymistyczne co piszesz o tresci ksiązki zycie po zyciu :-) jedyna rzecz jaka dzisiaj wywolała u mnie usmiech, chciałabym, żeby Nasi Bliścy byli TAM SZCZĘŚLIWI!!!! jak tam było w czestochowie????

mi tez po ciazy bardzo wypadaly :-( wszedzie moje wlosy lezały :-( teraz jest podobnie :-( dzisiaj snila mi sie Moja Mamunia ale nie pamietam za bardzo co, tylko tyle, ze cos jej sie miało stac, pierwszy raz mialam tak ze musiałam sie zastanowic po pzrebudzeniu i dotarlo do mnie ze ten sen to bzdura bo ONA i tak juz nie zyje wiec co traz moze Jej sie zlego stac...... ehh chcialabym zeby wszystko wrocilo do normalności ale juz nie wroci :-( Wczoraj synek zapytal mnie : mama a kiedy pzryleci babcia ( on wie ze babcia jest w niebie z aniolkami) i odpowiedziałam mu ze nie wiem dokladnie kiedy ale to jeszcze duzo czasu ale jak juz przyleci to bedziemy miec niespodzianke..... bo co mam mu pwoiedziec ze juz nigdy???? kiedys jak dorosnie sam na to wpadnie ze juz nigdy :-(

Hej U mnie dziś 14 tygodni minelo :-( tak krotko a jednoczesnie cala wiecznośc :-( dzisiaj sobie poplakałam z tesknoty :-( Ja mam juz efekty uboczne: serce mnie nawala, mam kolatania i bardzo wypadaja mi włosy ( stres zrobil swoje ) :-( Sciskam wszystkich! trzymajcie sie jakos!

u nas to samo, mamy brat taki niby kochajacy, moze zadzwonil raz od razu po smierci i zapytal jak sie trzymamy, teraz juz nikt nie dzwoni i nie pyta, nawet na cmentarz nie zaglada ;-( trzymajcie sie!

ja mam prawie cale opakowanike, wzięlam moze 5 razy po pol tabletki, wogole mnie nie kuszą, wiem ze jak sie je bierze nie mozna prowadzic auta a ja dojezdzam do pracy wiec nie bire i koniec!! i jeszcze po drodze zawoze i odbieram dziecko z przedszkola! wiec mozna wyjsc z brania takic lekow...

oczywiscie, ze nie! ale zgasło nie napisała ze laczyła, napisala ze brala relanium, antydepresanty i alkohol i pewnie to wszystko bylo osobno... najpierw sięgnęla po alkohol bo nie trzeba isc do lekarza potem stwierdzila ze to nie dziala i poszła do lekarza po leki i dostala te antydepresanty i relanium.....

hej ja tez bralam antydeprersanty i co z tego :-( nie zrtozumie ten kto nie przezył .....

hej ja w tym tygodniu zapacowana jetsem i nie mam za bardzo czasu na forum, u mnie dziś kiepsko, dziś mineły 3 miesiąće, 3 beznadziejne miesiące.. uświadomiłam sobie ze 3 miesiące Jej nie widziałam, nie słyszałam, nie zadzwoniła, ja nie zadzwoniłam, dzisiaj w komorce zobaczyłam numer Mamusi, jeszcze go nie wykasowałam, chyba nigdy nie wykasuje :-( to wszystko jest beznadziejne zgasło my z siostra uprzatnełyśmy rzeczy po mamusi, ryczałśmy przy tym jak bobry, za kazdym razem gdy ide do domu mojego rodzinnego to mi jakoś dziwnie, serce ściska :-( pozdrawiam was, u nas beznadziejna pogoda, nie nastraja optymistycznie :-(

czesc wszystkim Ja mam jakis dołek dzisiaj :-( jutro 13 tygodni minie od odejścia Mamuni :-( jakos mi tak żle :-( zmykam spac :-)

zmykam dziewczyny, będe jutro, dobranoc

romi musimy żyć dalej, tak ten świat jest urządzony, jedni maja żyć 10 inni 58 a jeszcze inni 99 lat i tak to juz jest :-( nikt nie wie ile jest mu dane od pana na gorze....

ja tez ma zał do wszystkich i wszystkiego... nie rozumiem dlaczego akurat Moja Mamunia musiała odejsc, dlaczego inni maja rodziców a ja juz nie mam, smierć jest straszna, czlowiek całe zycie pracuje, stara się i pewnego dnia ktos postanawia ze to koniec i nic juz nie jest wazne.....

romi wspołczuje Ci choroba nowotworowa jest straszna to cierpienie ludzi :-( nie wiem czy wiesz ale Moja Mamunia zmarła nagle :-( nikt sie nie spodziewał bo sczegolnie nei chorowała ;-( upadla i juz nigdy nie wstala :-( moze nie cierpiała jak Twoja Mama...

dzisiaj byłam z synkiem w galerii handlowej, tyle mam z corkami, z wnukami a Mojej Mamuni juz nie ma :-( zazdrość mi tyłek sciska :-(

mam synka, ma 3 latka, ja nie mam 24 lat jak w nicku tylko 32, ostatnio nawet mama mi powiedziała, ze jak chce zeby Ona mi pomogla przy drugim dziecku ( bo z synkiem siedziała jak po urlopie macierzyńskim wrociłam do pracy) to mam sie spieszyc, zeby zdązyła i juz nie zdążyła :-(

ja ide na cmentarz i gadam, opowiadam, moj synek spiewa babci piosenki jak idzie ze mna, opowiadam mamuni jaka pogoda, jakie mam plany na najblizszy czas....

dziewczyny ja dopiero teraz, jak mnie to dotknelo, zobaczyłam jak wielu mlodym osobom ( takim jak My) umiera Mama :-( to jest straszne, ze śmierc zabiera takich młodych ludzi, dzieci zostaja bez matek, ojców.... Marina ja Ciebie podziwiam, ile Ty masz wiary........ ja tyle nie mam, milion razy sie zastanawiałam czy cos TAM jest :-( teraz jestem na etapie, ze myślę, że jest, że Ci wszyscy Mlodzi ludzie musza gdzieś być....

czemu, nie ma co podziwiac :-( jestem słaba :-( miewam chwile zwatpienia nie ma co podziwiac naprawde....

moniczek przytulam!

ja juz nie mam taty zmarł 3 lata temu, mamusia teraz w czerwcu, zostałysmy same z siostrą :-(