z tego co on moiwl to ze chciala wyjechac na studia za granice i ze niby miala innego.ale nie miala.ale chyba nie o to chodzilo do konca....sadz ze po protsu nie pasowlai do siebie....byla miedyz nimi namietnosc....ale chyba nie tego samego szukajaw zyciu....ona taka pewna siebie,wrecz wulgarna.widziaalm ja pare razy.....nie wyjechala....studiuje w Polsce ma innego faceta....byl z nia ponad 2lata i to byl jego pierwszy powazny ziwazek bo wczesniej tez tylko takie panienki na chwile....po rozstaniu z nia wrocil do "tamtego"systemu....przynajmniej teraz...ale jak sie os.widzielsimy to sam rozm.o przyszlosci itp.o dzieciach,zartowal ze 8musialabym urodzic itp.z tego co mowil to chce zalolzyc rodizne ale jeszcze nie teraz...teraz muzyka jest najw.dla niego.....i jak to nazwal KARIERA:-D a my ze mozemy sie nadal przyjaznic itp.
bede ta ZOLZA ale boje sie ze to juz i tak za pozno....boje sie ze go wystraszyalm.....bo od tego czasu keidy mi napisal ze niby tylko kolezanka ze mozemy sie przyjaznic itp.to juz sie nie odzywa do mnie zbytno....nawet gluchego nic....teraz jeszcze jak mnie zbyl tydz.temu co bylam u niego w miescie....tez milczy...ehhhhh boje sie ze to juz nic nie da....bo jesli on juz do mnie nie napisze...to nie bede miala jak mu pokazac ze jestem ZOŁZĄ;-D