Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pontifex

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pontifex

  1. nie wiem Maja czy jest sens. W takich ilosciach to duzo korzysci dla malej juz nie bedzie... A pewnie juz bym tylko jej to mleko rozcienczala zamiast dawac jakis pozytek... Tak wlasciwie to po co masz to swoje mleko dolewac? Zeby nulka sie przyzwyczajala do nowych alergenow czy co?
  2. http://www.uce.pl/krk/rozwiniecie.html :D
  3. dobry! u nas na polu we szkocji :D pada deszcz. a tak na powaznie to z poludnia polski jestem, bliziutko do Bielska Bialej mam i jakas godzinke (oczywiscie jak nie ma korkow) do tego miasta gdzie Maja mieszka, zapomnialam nazwy ;) Moj malpiszon nadal spac nie moze. Ma nowa pasje namietnie cisnie i cisnie i nic jej nie idzie. Buraczek maly. A jak juz zrobi to i tak znowu cisnie po chwili. Za noc 8 pamperow zmienilam. Bo tak po troszku robila. Z takim przemialem to cza bedzie szybko jakiejs roboty poszukac. A tak w ogole to kiedy Wy laski wybieracie sie spowrotem do pracy? I jak organiujecie wszystko? Malenstwa do zlobka, czy z babciami? Zdjecia na mailu sliczne. Maja nulka rzeczywiscie idento. Nie wyprzesz sie dziecka :D Moja malpka do meza za to. Tez poszukam jakiejs fotki jak on byl maly i Wam posle. Mialam piec placek, a wlasciwie to juz wczoraj sie za to zabieralam, ale wczoraj zdazylam tylko jablka przesmarzyc. Teraz korzystajac z okazji ze mala w koncu usnela chcialam powrocic do tego wspanialego pomyslu i co?! Nie mam jajek! Szlag by to. Musze czekac az mala sie obudzi albo jak nie przestanie lac to az malz z pracy wroci. Jak na razie lece prasowac. Buziole moje kochane wszystkie!
  4. znudzony terrorysta jeden. troche pozniej na spacer poszedl... Mialam placek z jablkami robic a mala dalej nie spi... Matko toz to caly dzien prawie! Czzy Wasze maluszki tez tak maja?
  5. Jol, jol! Mysmy tez wczoraj prawie caly dzin grillowali. Malutka slicznie spala na polku. w ogole taki anioleczek z niej byl. dzis za to wojuje, od rana dopiero teraz zasypia. Spala moze w sumie 1,5h i to od godz. 9 do 18. Bidulka mam nadzieje ze chociaz cala noc przespi. Do tego bandyta pieprzony zezarl mi buciki ktore malej dzis kupilam. myslalam ze drania zatluke a nie zlapalam go na goracym uczynku wiec nic zrobic nie moge. Wrrr. prosze: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/60fca30553fc4c05.html
  6. madziulina to oile on wazy ze mowi ze za duzo?! a z tym pepkiem to niby czyja wina?! ze niby Ty odcinalas pepowine i zle cos zrobilas ;)
  7. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5f6b936e0fa6794e.html a tu na rysunkach i trening rozpisany na 42 dni :D
  8. no tom sie naczytala o cwiczeniach. pisza ze po cesarce mozna zaczac cwiczyc dopiero po 12 tyg po konsultacji z gin. ;p aerobiczna szostka weidera tez jest super. robilsm kiedys ale nie wytrwalam do konca. moze teraz sie uda... http://www.youtube.com/watch?v=nRjEKVKACWM&hl=pl
  9. patrzcie co znalazlam :D Rozstępy które u bardzo wielu osób tworzą się w okresie ciąży i karmienia niestety często pozostają i nic się już z nimi nie da zrobić. Obwisły brzuszek natomiast, który stanowi pozostałości \"zapasów\" tkanki tłuszczowej nagromadzonej w czasie ciąży, powinno się udać wyeliminować za pomocą ćwiczeń aerobowych wzmacniających oraz racjonalnego odżywiania. Połącz więc 40-50 minutowy trening spalający tkankę tłuszczową w postaci marszobiegu, jazdy na rowerze czy pływania z ćwiczeniami wzmacniającymi mięśnie brzucha wykonywanymi przez conajmniej 15-20 minut. Trening taki powinnaś wykonywać przynajmniej 2-3 razy w tygodniu. Nie zapominaj także o racjonalnym odżywianiu połączonym z piciem dużej ilości wody tj. ok 1.5-2 l dziennie.
  10. doberek! oj gdybym z jednego cycka dawala to by mala nie pojadla :) Daje dwa a potem czasami jeszcze butle. Nie wiem co jest z tymi moimi piersiami ale w dzien mam malo pokarmu a w nocy nawal. juz druga noc jak sie budze o 3 rano i mam skaly a nie piersi. wczoraj tak mialam tylko z jedna, dzis juz obydwie. nie narzekam bo fajnie miec w nocy pokarm zeby nie gonic po butle ale matko minal juz miesiac i moglyby sie te cyce sie juz unormowac! idem po kawuche i jakies sniadanko. ktora chce? :D
  11. dzieki stara, pychota :) mozeby mnie jeszcze ktos z tego wyrka wykopal :P
  12. tak pomi jutro :) skad ja to znam :D mate ja tez nie uwazam ze jestes wyrodna matka, sama chcialabym miec tyle sily co Ty :) i cierpliwosci ja mam dzis totalnego lenia. nadal siedze w pizami i to do tego jeszcze w lozku. nawet kawuchu nie chce mi sie isc zrobic. zrobi mi ktoras? plis :D
  13. witka! znowu walcze z mala. tym razem brzuszek ja boli. burczy, przelewa jej sie tam niesamowicie. jak na brzuszku lezy to jej lepiej. W nocy mialam nawal mleka z lewej piersi. prawa flak a lewa jak kamien. musialam rozmasowac i odciagnac. juz dawno tak nie mialam... co tam u Was? wstawac! :D
  14. co tu tak cicho? mala szczelila w koncu kupe i wydoila 120 ml z butli. pila tak powoli jakby to bylo conajmniej jakies pozadne wino. pare lokow i przerwa na degustacje. Idem pod prysznic.
  15. o matko z corka! dopiero teraz zasnela. pierd..e i ide na fajke.
  16. matko mate 7 minut?! Ja pol minuty nie wytrzymuje bo ona tak lametuje :) Malz wyszedl bandyte wybiegac a ja z mala na rasiach. nawet cyc be ale traz dlatego bo juz nic nie leci. W koncu wzielam mala na gore, nalalam cala wanienke wody nawet ciut cieplej niz zwykle i wymoczylam kurczoka z mysla sie sie zrelaksuje, ze jesli to brzusio to tez popusci bo w sumie od tej bomby z rana co mnie obsrala to nic nie bylo. Niestety, skutek marny. Mala nadal niespokojnia. Coraz bardziej. Mysle glodna bo przy cycu sie rzucala wiec malz ktory wrocil juz przyniosl butle. ale to tez be. moze zimne, moze za cieple. juz nie wiem co jest. jak na razie przysypia na rekach u taty ale nadal bardzo niespokojnie... Padam.
  17. Padam. od godziny 15 malpka nie spi... a wlasciwie to przed 15 bylo jak sie obudzila. Zasnela w tym czasie na pol godzinki tylko. Nie wiem co jest. Najlepsze ze marudzi tylko jak ja poloze. Jak do niej gadam, albo nosze to jest ok, w bujaczku tez fajnie... O co chodzi? Dlaczego te maluchy jeszcze nie mowia?! :)
  18. madziulina juz pisze o chuscie. wynalazek fajny ale dla mnie sprawdza sie tylko na krotkie wypady, tylko dlatego ze mi ciezko po prostu tak mala niesc. fajne jak do znajomej ide, a ona na pietrze mieszka albo na male zakupy do pobliskiego sklepu bo mi sie wozka nie chce wyciagac. dobre na spacery gdzie wozkiem nie wjedziesz, gdzies po lesie albo w gory ale to juz ja za bardzo nie poniose tylko malz dostaje :D
  19. mala kreseczko nie wiem jak jest na prawde. mala patrzy za nim bardziej niz za mna, zaczyna sie tez usmiechac a maz nawet robil pierwsza kapiel jak wyszlismy ze szpitala, zmienia pieluchy, gada do niej, zdjecia robi, tylko jak trzeba, jak tego potrzebuje to nie... heh moj babel tez zasypia przy suszarce :D madziulinko bandyta sam na gleboka wode nie idzie, wariuje sobie przy brzegu. plywa tylko po to zeby zaaportowac patyk. przyznaje ze raz za daleko mu rzucilismy :) Biedny meczyl sie ale dal rade :) mala wlasnie pojadla. cycki + butla. cos marudzila, wiec myslac ze przeszakdza jej powietrze w brzuszku wzielam do odbekania. a ta razem z bekiem sruuu i taaakiego pawia na mame puscila. Tak wiec po porannym obsraniu jestem juz obzygana :) oczywiscie jak sie miejsce w zoladku zrobilo to ona jeszcze chce. dalam troszke, wlaczylam suszarke i spi urwis maly :)
  20. Dzien doberek kochaniutkie moje :D Niemyslcie ze zapomnialam o Was, czytam codziennie tylko na napisanie nie starcza mi czasu albo weny. Bo w sumie nic ciekawego sie nie dzieje. Pogode mamy cudna wiec duzo spacerujemy. Malenstwo nadal jedzie na dwa fronty czyli najpierw cycek a potem butla. Z piersi je bardzo lapczywie, albo na poczatku strasznie jej leci bo krztusi mi sie czasami. Dobrze ze sie Was pytalam jak odkrztusic dziecko bo wczoraj juz mi w rekach sztywniala i dziubek i jak rybka. To ja ja lap do brzuchem do dolu, lebek nizej i po pleckach. Jaka ulga jak zlapala oddech. Oczywiscie od razu zachcialo mi sie palic. Czy Wy tez tak macie? Ja to kurcze non stop o fajurce mysle. Straszne. Co do zaparc to pisalyscie ze koperek nie bardzo na Wasze malenstwa dziala. U nas za to sprawdza sie swietnie. Wlasciwie wystarczy ze ja wypije sobie kubeczek. I po problemie :) Co do zasypiania wieczorem to zle nie jest. Po kapieli babel bardzo sie rozbudza i zamiast spac to z nami siedzi do ok 22 az w koncu zasnie. W nocy zazwyczaj budzi sie tylko raz, ok 3. Tylko ze wtedy schodzi nam srednio 2 h. Czasami dluzej, czasami krocej. Malpka tak sie rozbudza ze spac potem nie chce, a jak chce to czkawka, albo kupa i i tak sie rozbudza. Dzis bylo cudnie bo nocne karmienie zajelo nam 0,5h! Pieknie! :D Wczoraj mialam niespodzianke przy przebieraniu. Mala puscila taka bombe ze zasrala cale body, ktore potem poprostu wywalilam :) Oczywiscie mamuska mnie podsumowala ze po swoim dziecku brzyde sie wyprac :) A body byly biale i tak by mi sie to pewnie ladnie nie spralo :D Dzis rano tez byla przygoda bo jak kurczok dal czadu to pampers przebral i malenstwo obsralo mi nogi :) Tak wiec i ja i iona zaliczylysmy juz prysznic :D Co do odchudzania to ludze sie ze kamienie piersia zalatwi za mnie wszytko. Jak na razie 64 kg. Moja najnizsza i wymazona waga to 58 jak bralam slub a najwyzsza 63 wiec tragicznie nie jest. Tak pozatymto malej dzis stuka miesiac :) Bedzie pielegniarka kolo 15 wiec zobaczymy ile moj skarbek przytyl. Co do wysypki to powoli schodzi z policzkow. Z szyi nadal sie trzyma. Mam podejrzenia od czego to... Oczywiscie tradzik swoja droga jeszcze jakies tam syfy sie utrzymuja, tylko ta czerwona wysypka na szyi przeszla juz na glowke do wlosow. I tak sobie mysle ze to od proszku. Tylko nie malej a naszego. Bo piore nasze ciuchy w innym proszku. Tam gdzie mala stykala sie z naszymi ubraniami jest ta wysypka, z buzki znika bo teraz juz zawsze do odbiajania podkladamy pieluszke, a wczesniej tego nie robilismy. Tak wiec teraz mam okcje pt pranie i prasowanie i juz mi sie tym zygac chce. stwierdzam Moj malz ma 3x wiecej ciuchow niz ja ;] Co do malza to od 3 dni co wieczor mnie przeprasza. Klutnia zazwyczaj o to samo czyli ze mi nie pomaga. I nie mowie tu o sprzataniu, gotowaniu i takich tam. Chce po prostu zeby mala sie zajal. On natomiast woli zebym ja mala czaly czas miala o ona bedzie robil wszystko inne. Czyli jak robie obiad to ze on dokonczy, on idzie posprzatac u malej w pokoju po kapieli, pranie pozbierac itp. efekt jest taki ze wanienka z wczorajszej kapieli nadal stoi w pokoju bo on wyniosl pampersy i juz zapomnial o reszcie, pranie owszem pozbieral ale wieszak juz zostawil na ogrodzie. Kolacje zrobil ale caly syf zostawil. I co to za pomoc! A dziecko musi wiedziec ze tatusia tez ma. Potem to do niego dochodzi i przeprasza. Ale ilez mozna! Wczoraj mi sie obierwalo bo ja sie !kapalam! jak sasiad pukal do drzwi a on kamil mala i nie mogl otworzyc. I bandyta szczekal. A mala mu ie do tego wszystkiego zrzygala! Kurcze! Ja jak karmie piersia to jakos potrafie komus drzi otworzyc. Co on butelki z buzi dziecku wyciagnac nie umie i otworzyc tych cholernych drzwi?! A to ze pies slucha sie mnie a nie jego to juz inna bajka... Tak wiec juz nawet wziac prysznica nie moge! Wrrr... Tom sie wyzalila :D Bylam na poczcie malenstwa juz nie takie malenstwa, cudowne. Tez Wam moja posle jak cos znajde ladnego. Zreszta dzis musze porobic jakies fotki bo obiecalam ze rowno co miesiac mam malutkiej robic podobne zdjecie bo ona potem chce taka ramke jak co miesiac maja sie zmieniala az do roczku :D Mowisz i masz mamus :) Calujemy wszytkie forumowe ciotki! :* Jejku ale sie rozpisalam :)
  21. Dzien doberek kochaniutkie moje :D Niemyslcie ze zapomnialam o Was, czytam codziennie tylko na napisanie nie starcza mi czasu albo weny. Bo w sumie nic ciekawego sie nie dzieje. Pogode mamy cudna wiec duzo spacerujemy. Malenstwo nadal jedzie na dwa fronty czyli najpierw cycek a potem butla. Z piersi je bardzo lapczywie, albo na poczatku strasznie jej leci bo krztusi mi sie czasami. Dobrze ze sie Was pytalam jak odkrztusic dziecko bo wczoraj juz mi w rekach sztywniala i dziubek i jak rybka. To ja ja lap do brzuchem do dolu, lebek nizej i po pleckach. Jaka ulga jak zlapala oddech. Oczywiscie od razu zachcialo mi sie palic. Czy Wy tez tak macie? Ja to kurcze non stop o fajurce mysle. Straszne. Co do zaparc to pisalyscie ze koperek nie bardzo na Wasze malenstwa dziala. U nas za to sprawdza sie swietnie. Wlasciwie wystarczy ze ja wypije sobie kubeczek. I po problemie :) Co do zasypiania wieczorem to zle nie jest. Po kapieli babel bardzo sie rozbudza i zamiast spac to z nami siedzi do ok 22 az w koncu zasnie. W nocy zazwyczaj budzi sie tylko raz, ok 3. Tylko ze wtedy schodzi nam srednio 2 h. Czasami dluzej, czasami krocej. Malpka tak sie rozbudza ze spac potem nie chce, a jak chce to czkawka, albo kupa i i tak sie rozbudza. Dzis bylo cudnie bo nocne karmienie zajelo nam 0,5h! Pieknie! :D Wczoraj mialam niespodzianke przy przebieraniu. Mala puscila taka bombe ze zasrala cale body, ktore potem poprostu wywalilam :) Oczywiscie mamuska mnie podsumowala ze po swoim dziecku brzyde sie wyprac :) A body byly biale i tak by mi sie to pewnie ladnie nie spralo :D Dzis rano tez byla przygoda bo jak kurczok dal czadu to pampers przebral i malenstwo obsralo mi nogi :) Tak wiec i ja i iona zaliczylysmy juz prysznic :D Co do odchudzania to ludze sie ze kamienie piersia zalatwi za mnie wszytko. Jak na razie 64 kg. Moja najnizsza i wymazona waga to 58 jak bralam slub a najwyzsza 63 wiec tragicznie nie jest. Tak pozatymto malej dzis stuka miesiac :) Bedzie pielegniarka kolo 15 wiec zobaczymy ile moj skarbek przytyl. Co do wysypki to powoli schodzi z policzkow. Z szyi nadal sie trzyma. Mam podejrzenia od czego to... Oczywiscie tradzik swoja droga jeszcze jakies tam syfy sie utrzymuja, tylko ta czerwona wysypka na szyi przeszla juz na glowke do wlosow. I tak sobie mysle ze to od proszku. Tylko nie malej a naszego. Bo piore nasze ciuchy w innym proszku. Tam gdzie mala stykala sie z naszymi ubraniami jest ta wysypka, z buzki znika bo teraz juz zawsze do odbiajania podkladamy pieluszke, a wczesniej tego nie robilismy. Tak wiec teraz mam okcje pt pranie i prasowanie i juz mi sie tym zygac chce. stwierdzam Moj malz ma 3x wiecej ciuchow niz ja ;] Co do malza to od 3 dni co wieczor mnie przeprasza. Klutnia zazwyczaj o to samo czyli ze mi nie pomaga. I nie mowie tu o sprzataniu, gotowaniu i takich tam. Chce po prostu zeby mala sie zajal. On natomiast woli zebym ja mala czaly czas miala o ona bedzie robil wszystko inne. Czyli jak robie obiad to ze on dokonczy, on idzie posprzatac u malej w pokoju po kapieli, pranie pozbierac itp. efekt jest taki ze wanienka z wczorajszej kapieli nadal stoi w pokoju bo on wyniosl pampersy i juz zapomnial o reszcie, pranie owszem pozbieral ale wieszak juz zostawil na ogrodzie. Kolacje zrobil ale caly syf zostawil. I co to za pomoc! A dziecko musi wiedziec ze tatusia tez ma. Potem to do niego dochodzi i przeprasza. Ale ilez mozna! Wczoraj mi sie obierwalo bo ja sie !kapalam! jak sasiad pukal do drzwi a on kamil mala i nie mogl otworzyc. I bandyta szczekal. A mala mu ie do tego wszystkiego zrzygala! Kurcze! Ja jak karmie piersia to jakos potrafie komus drzi otworzyc. Co on butelki z buzi dziecku wyciagnac nie umie i otworzyc tych cholernych drzwi?! A to ze pies slucha sie mnie a nie jego to juz inna bajka... Tak wiec juz nawet wziac prysznica nie moge! Wrrr... Tom sie wyzalila :D Bylam na poczcie malenstwa juz nie takie malenstwa, cudowne. Tez Wam moja posle jak cos znajde ladnego. Zreszta dzis musze porobic jakies fotki bo obiecalam ze rowno co miesiac mam malutkiej robic podobne zdjecie bo ona potem chce taka ramke jak co miesiac maja sie zmieniala az do roczku :D Mowisz i masz mamus :) Calujemy wszytkie forumowe ciotki! :* Jejku ale sie rozpisalam :)
  22. Jol jol. Tak na szybko. Podajecie slodziaka jakies witaminy? Bo mi jak na razie nikt nic nie zalecil...
  23. boziu a jak to chwycic tak glowka w dol. ja bralam do gory jak na razie...
  24. mam problem. mala strasznie lapczywie je i dosc czesto sie krztusi. wlasciewie dzis sie jej tak porobilo. ja juz chyba z 4 zaaly przeszlam jak mi dziecko nieoddychalo. napiszcie mi prosze jak najefektowniej takiego dzieciaczka odratowac z opresji. Ja bralam do gory ale nie wiem czy to najlepsza metoda...
  25. anjado ja karmie na zadanie. nie wybudzam ani nie przetrzymuje bo mala czasami chce sie tylko napic a nie jesc. tez mam wrazenie ze non stop karmie dlatego chcialam odciagnac zeby zobaczec ile tego pokarmu mam. niestety papka mi nie idzie a recznie udoilam jakies 40 ml wiec malo. dlatego coraz czesciej dokarmiam mala butelka ale to dopiero po tym jak oprozni mi piersi. bardzo chcialabym karmic tylko piersia ale po co malpka moje ma sie stresowac ze mleczka malo a ona glodna.
×