Nina.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nina.
-
Gio-ale moja młoda też teraz nic prawie nie je! Ja myślę, że to przez te cholerne upały.... Jakos przetrwamy- MUSIMY! Buźka!
-
Gio- a co z twoim humorem? U nas Ok, JUlka nadal biegunkuje, ale walcze z tym, matce już lepiej, w końcu zjadłam coś konkretnego od dwóch dni (suchary!) ;) teraz D. zasnął na kanapie...tak oglada koncert Lady Punk w Opolu ;)
-
Bry! Witam was z rotawirusowego zagłebia! Normalnie jak tajfun przeleciał po nas ten wirus, zaczęło się od niani, we wtorek Julka, wczoraj ja umieralam...już nie pamiętam kiedy się tak źle czułam...nie przyjmowałam nic do jedzenia, bo zaraz pęd do łazienki...tylko piłam zimna wode z lodem małymi łyczkami... dziś juz lepiej ze mnam, za to Jula biegunkuje, Daniel w nocy miał dwugodzinna naradę w toalecie, ale ten typ jest nie do zajechania-poszedł do pracy i nic mu już nie jest :) Nakupił żonie i córce sucharków, biszkoptów do jedzenia i zadowolony :) Byłam rano z mloda u lekarza, mam podawać smectę, lacidofil i dużo poic... Jedyny plus tego wszystkiego to moje zwolnienie lekarskie na dziś i jutro :) Bo jutro mam impreze w Karpaczu, służbową, nudną, niechcianą...ale mi się fartło, że nie musze jechać :) elles- pozdrawiam i trzymam kciuki za te cholerne 3 tygodnie, ale potem tak jak pisałas: błogie lenistwo :) ghana...chmm....poczekaj! Powoli i spokojnie się na wszystkim zastanów, jak trzeba to sobie zrób listę plusów i minusów tego związku...Może to chwilowy spadek nastroju i zawirowania hormonalne? Sama wiem po sobie, że jak mną rządza hormony to świat wydaje mi się tylko czarno-biały, wszystko na nie itp...i wtedy wam tu wypisuje się i wyżalam....
-
No i mamy chyba rotawirusa w domu, albo inne cholerstwo! We wtorek chorowała niania i leczyła się w domu, od wtorku wieczór biegunkuje i wymiotuje Jula, a dziś rano padlo na mnie. Jak wstałam to od razu....bym padła! Zawroty głowy, mdłości, w brzuchu mam przemarsz wojsk.... MASAKRA!!!! Wzięłam wolne i siedzę w domu, niania siedzi z Julka na dole, zaraz je wyprawię na mały spacer, to może sobie podeśpię... Uffff :( Normalnie ledwie zipie.... Gdyby nie to, że mi wycieli wyrostek pomyślałabym, że to to, bo oprócz wymiotów to łupie mnie w prawej części podbrzusza....
-
Oj Diabły moje kochane :) !!!! Czytam Was i śmieję się od ucha do ucha: boskie rozmowy, jedno z nas ma doła, drugie ma focha, trzecie ma kurwiki w oczach.... To jest prawdziwe, diabelskie życie!!!! Ale po kolei: - Tygrysku: doskonale cie rozumiem! Ja mam często doły, dołki, dylematy i tym podobne stany ducha.... Wiem i napisze jedno: NA PEWNO NIE JESTEŚ GŁUPIA!!! To, że INNI znajdują nowa pracę po 2-3 rozmowach, nie znaczy, że i ty tak musisz. Może tamte osoby chciały po prostu zmienić pracę, firmę, otoczenie- a ty masz jeszcze wiele innych celów. Uważam, że warto być wymagającym w tak ważnej kwestii jak praca, tym bardziej, że nie musisz szukac na szybko, masz co miesiąc pensje itp. A nie myślałaś by swojej przyszłości związac z fitnessem własnie? Jesteś w tym dobra, ba- wręcz doskonała, masz wiedzę, wystarczy porobić jakieś uprawnienia, kase na nie będziesz miała z aktualnej pracy....? Co o tym myślisz? Co do twoich \"motylków brzuchu\"....powiem tylko tyle, że będziesz je miała i to na milion procent! Rozumiem twoje odczucia, swoiste zniecierpliwienie, czytasz magicznie iskrzącą AIR i ...też tak chcesz- co więcej : nawet JA tak chcę :) Stan zauroczenia/zakochania to magiczne chwile....jak czytam AIR to mi się chce żyć! Po prostu MAGIA!!!!!! Pisząc na swoim przykładzie to powinnam powiedzieć, że warto czekac na swoją druga połówke, ja czekałam i chyba się opłaciło ;)Chociaż nie pamiętam aż takich motyli .... ;) Reasumując: Tygrysku spokojnie :) Za rogiem czeka i praca i facet. Mówię ci kochana! AIR- patrz wyżej ;) Po prostu az cała promieniejesz, jesteś rozedrgana i wogóle...ach.....ach....ach....aż mnie ciary przechodzą :) Gio- foch był bez sensu moim skromnym zdaniem :) Ale TU można wszystko :) ! Powiem szczerze, że zdjęcie widziałam, ale jakoś nie zakodowałam, że to pierwsze kroki Pati! Trzeba było po ludzku napisać: słuchajcie diabły, na fotce moja Pati stawia PIERWSZE kroki i ... wtedy byłoby git! Każdy by zauważył ;) A co do łóżka...też widziałam, ale mi się nie spodobało to co będe pisać ;) Jakieś takie nogi ma toporne. Ogólnie uwielbiam sosnowe meble, moje sypialniane łoże też jest z sosny, komoda Julki itd. Generalnie oglądam wszystko co podsyłacie, czytam też wszystko co napiszecie, ale nie zawsze komentuję. ghana- jakie dreszcze? Co ci jest? Spacerów z psami zazdroszczę....odkąd nie ma Tiny to brakuje mi naszych spacerków :( Byłam przed chwilką w sklepie po sok do piwa i pogoda jest taka cudna! Zapach łąk wokół, ciepło, pachnie latem.... Powędrowałabym sobie z Tiną...... Moja Julka prawdopodobnie ząbkuje! Od wczoraj jest marudna, najpierw te pawie, potem rano i po południu lekka biegunka.... Dziąseł nie da dotknąć, nie chce jeść, jedynie cyc jej podchodzi.... Ciekawe ile to potrwa... Bidulka moja... Smaruję jej dziąsła Calgelem, dostała Viburcol na noc i zobaczymy... Majorek....nie wiem co ci doradzić w sprawie Anioła...ja bym zrobiła mega awanturę ! Ale ja jestem wybuchowa i uwielbiam oczyszczające klótnie :) Mój D. nie lubi dyskusji...od zawsze unika konfrontacji...teraz go troszkę już w tej kwestii wyrobiłam, ale.... nie jest łatwo ;) mała- bedziesz na zlocie? Daj znać to wykombinujemy we Wrocku jeszcze ze dwa miejsca noclegowe-może ktoś się jeszcze zdeklaruje :)
-
uwaga będzie o moim dziecku i o chorobach.... Julka po 18.00 zaczęła wymiotować! Rzuciła 3 mega pawie, ryczała masakrycznie bo sie wystraszyła tego co się z nią dzieje, a ja zrobiłam się sina, bo mała była patyczna, miała szkliste oczy...miała zimny pot na czole.... Już zbierałam się do szpitala, ale nagla Julka ożyła Widocznie ostatni paw poprawił jej samopoczucie , zaczęła wyglądać jak moja Julka, smiać się i ciagnąc matke za nos! Nie wiem co jej się stało, temperatury nie miala, biegunki tez nie... Albo to upał, albo ząbkowanie, albo cos jej zaszkodziło.... Potem układałam ją spac i nawet za bardzo nie chciała jeść...ani cyca, ani butli...dopiero po chwili troche pociumkała cycka i padła spać. Jak ją zapinałam w spiworek to otworzyła oczy, spojrzała na mnie i ...uśmiechnęła się tak słodko, a matka popłynęła ! Normalnie sie zryczałam! Stawiam na upał...jutro niania ma z nią nigdzie nie wychodzić, dziś był z Julką mój mąż, spacerowali z godzine ale w cieniu...może Jula dostała jakiegoś lekkiego udaru? Moja bidulka.... saszka- tak..wruszam się....ale ja tak mam od zawsze....a teraz Julka pouruchamiała jakies dodatkowe kanaliki łzowe ;) AIR!!!!! Kobieto, ale fajnie się ciebie czyta!!! Normalnie mam uśmiech na pyszczku, powinnam robic papiery, a ja czytam i czytam.... Ulala!!! I też ci zazdroszczę!!! te motyle w brzuchu, ten stan ciągłej adrenaliny i euforii.....wiiiiiiiiii..... Całuje cie mocno! Kachni-kochana! Gratuluje zaręczyn i prosze podeślij mi na dorbug@interia.pl twojego maila to podrzucę ci nowe fotki w nowej fryzurze, bo jakimś cudem nie mam cię w spisie....
-
Ja tylko szybko wpadam i odpisuje kobitkom, które u mnie za 3 tygodnie nocują :) : nie musicie brac spiworów, karimat. Sytuacja ze spaniem wygląda tak: na piętrze jest rozkladana wersalka i jeśli wam nie przeszkadza spac we dwie na takowym meblu, to trzecia kobita może spac w salonie na kanapie i git! Jesli chcecie spac osobno, każda na swoim wyrku to niestety trzecia osoba musi mieć i karimate i śpiwór ;) Pościel, kołdry, poduszki MAM :) A ja jakaś niepozbierana jestem, połowa miesiąca już za pasem, ja klientów nie porozliczałam za maj, nie mogę się jakoś skupić, jak zjeżdżam do domu to cały czas spędzam z Julką, a wieczorem oglądałam dziś jakieś bzdety w TV i ..... już mi się oko klei - idę spać! Jutro D. zostaje z Julką, nasza niania się pochorowała , ma od dwóch dni jakieś zatrucie pokarmowe... :( Julka dziś odkryła w sobie talent i słuch muzyczny, gibała się i podrygiwała do granych przez plastikowego pieska melodyjek, a już wogóle się rozpłynęła jak tatuś zdjął z pawlacza gitarę i specjalnie dla córuni zagrał kilka fajnych utwworków....a mi się oczy załzawiły od tego obrazka :) no dobra, idę już spać! BRANOC!!!!
-
AIR- ;) Ale ja fajna i domyślna jestem nieeeee? I wiem przecież, że nie tylko skóra, motor itd....musiał mieć \"to coś\" ;) W mailu napisałam, że ZAZDROSZCZĘ tego naprzemiennego płaczu i smiechu.....uwielbiam mieć motylki w brzuchu!!! Cynamonku!!!!! Helou!! Helou!!! :) My ci wszystko streścimy, tylko wróć szybko i pisz! Z Kubica Ok, wypadek wygladał masakrycznie, na szczęście nic mu się nie stało, jest na obserwacji, ale wyglada na to, że nie ma żadnych poważniejszych urazów...ufffff!!! Normalnie mi cisnienie skoczyło, rzuciłam raporty w kąt, wysłałam co najpotrzebniejsze, a resztę zrobie jutro- nie mam nerwów dziś do durnych tabelek.... Julka dziś z ojcem spędziła kawał czasu, a mamuśka zrobiła sobie \"dzień gospodarczy\" : ziołowa parówka, oczyszczanie buzi, regulacja brwi, maseczka....ulala! Oszczędzam na kosmetyczce z braku kasy :) Nawet odkurzyłam swój depilator i \"warczałam\" nim dobra godzinę ;) Teraz wywalam pazurki pod lampe i sobie malnę....mam \"mega\" dylemat: na czerwono czy na francuza? saszka- pralinki dla ciebie mam też :) ja, ja naturlich! Deutche Sussigkeiten sind WUNDEBAR!!! Ide już sobie sprzed kompa- miłego wieczoru diabły!
-
Air - fiu, fiu!!!! Fotki przecudne, na jednej taki fajny pan motocyklista.... ;) Trochę jak Gulczas ....nie dziwie się, że Pan w skorze i na motorze potrafi złapac za serce ;) Tacy męscy sa ci faceci.... A ty wysoka laska na tych zdjęciach, normalnie ELF!!! Tygrys- \"fałdki na brzuchu\"!!! Ja cię proszę! Powiem jak moja mama mawiała: dziecko nie bluźnij ;) Kolejny lachon, z mega gibkim i wyćwiczonym ciałem i mi tu o jakiś fałdkach pisze...... saszka- 14 kg? To chyba o mnie pisałaś ;) jak bym schudła 14 kg...ale bym była laska.....normalnie szok!Aż się rozmarzyłam.... Nie mam kasy na liposukcję ;) A inaczej to ja w życiu tego nie zrzucę! Wrrrrr.....właśnie dzwoniła moja rodzinka: kuzyn z żoną i 2,5 letnią córeczką i kuzynka z mężem i 2 letnią córeczką! Przyjeżdżają do nas na wakacje...WSZYSCY czyli 6 osób w tym dwójka głosnych dzieciaków....taaaaaaa..... Na szczęście jedna para z dzieckiem śpi w agroturystyce obok nas, bo nie mam gdzie upchnąc całej 6, a ponad to moja Julka by zwariowała i zaryczała się w takim hałasie jakie robią obie dwuletnie gwiazdeczki wychowywane bezstresowo..... Normalnie cudne mam miesiące letnie.... KUŹWA!!!! KUBica miał wypadek!!! Wygląda to masakrycznie.....!!!!
-
27 dni!!! 27 dni!!!! 27 dni!!! lalalaaaa lalallaaaaa lalalalaaaa ..............
-
saszka- kochana :) Ty jak zawsze trafisz w sedno! Coś w tym jest, bo pamiętam, że od zawsze gdy mam wolne to.....mózg mi się lasuje...nie mylic z LANSUJE ;) Czy to już choroba umysłowa? Diabły- nie spać! Zwiedzać! ;) Julka śpi nie moge ogarnąc syfu w domu....szalona zakonnica pojechała do Berlina...w sierpniu przyjeżdża na 4 tygodnie....taaa....i znowu wam będe pisac o gościach co to jest jak ryba...śmierdzi po 3 dniach..... Gio- jak odchudzanie? ja też zaczynam i to ostro! Musze się przede wszystkim więcej ruszać....Potrzebuje osobistego trenera z pałą w ręce, która będzie mnie lał jak będę się lenić...Tygrysie pręgowany czemu ty nie mieszkasz obok mnie? Tobie dałabym się zagonić nawet 3 razy w tygodniu na zajęcia :) Odliczacie już dni do zjazdu? odliczacie? Bo ja TAK!!!! :) Buźka, miłej niedzieli.
-
Tygrys- ja drinka chętnie poproszę! Kurna upiję się na smutno, a co! Mam doła....jakoś nic mi się nie podoba ....i wogóle...brak kasy....brak kasy.....brak kasy.... Mialam tydzien wolnego, a za cholerę się nie pozbierałam, nie ogarnęłam....jakiś burdelik mam w duszy i w głowie.... Cudna w tym wszystkim jest moja Julencja, która zdobyła nową słodką umiejętność: smieje się non stop jak szalona i marszczy przy tym nosek, strzela mega miny, które doprowadzają mnie do łez, bo mam ubaw patrząc na nia i serce zalewa mi miłośc :) Wygląda czasem jak ten żółty ptaszek z krskówek- Twitty :) Kochana moja :) Gio- wielki szacunek dla ciebie za super pomysł z nowym topikiem o dzieciach Diabłów :) Super sprawa! Powiem szczerze, że nie lubię tu czytać o kupkach, chorobach dzieciaczków....sama pisze o Julce wybiórczo...od spraw kupek, gorączek mam inny topik :) Co do twojego \"przesilenia\" Gio i radzenia wszystkim o wszystkim....cóż....napewno nie jesteś asertywna! Nie umiesz odmawiać, czujesz się doceniona, gdy dziesiątki kobiet pytają cię o rady.....więc sama widzisz, że to wszystko na twoje życzenie :) Nie można być alfą i omegą w kilku sprawach, a potem się dziwić, że ludzie zaczynają pytać o każdą pierdołę.... Ufffff.....jestem jakaś zamulona...idę spac....
-
Jestem monotematyczna od kilku dni, ale co tam :) Załączam linki do fryzur, które są totalnie odjechane :) I mi się PODOBAJĄ! 1. http://ikf.com.pl/fryzury-krotkie/fryzura284.htm 2.http://ikf.com.pl/fryzury-srednie/fryzura424.htm 3. http://ikf.com.pl/fryzury-krotkie/fryzura283.htm 4.http://ikf.com.pl/fryzury-krotkie/fryzura55.htm Chciałam tylko dodać, że mój D. jest ....lekko przerażony, szczególnie tą ostatnią ;) Ale niech mówi co chce- właśnie ta ostatnia pasuje do mnie jak ULAŁ!
-
Gio- tobie nie wyslałam moich fotek , bo kiedys pisalas, żeby nie wysyłać ci maili, bo masz przepełnioną skrzynkę ;) Ale jak chcesz to wysyłam :) Sylwia 7- nie ma twojego maila w stopce. AIR, Tygrys- dzięki za miłe słowa :) Dziś po umyciu i samodzielnym ułożeniu juz mi się bardziej podoba ;) Suszy się raz-dwa, nie musze się namachać tak jak przy długich kłakach ;) A po letnich upałach \"machnę \" sobie taka krótszą fryzurke, z dłuższym, odrośniętym tyłem, wystrzępiona, można z niej bedzie zrobić cos a\'la punkowego irokeza (ale delikatnego!) no i kolor będzie mój ukochany- jasniutki, popielaty blond :) D. się przyzwyczaił , a ja się non stop glaszczę po gołym karku ;)
-
No gdzie są moje włosy, no gdzie? Podesłałam wam fotki....iiiiiii..tam....jakoś mi nijako.... To chyba kwestia tego, że od 13 lat miałam długie blond włosy... mam jakies dziwne poczucie, że straciłam swoja kobiecość...hihi.... AIR mialas rację!To pierwsze ścięcie włosów będzie bazą \"wypadową\" do kolejnych wariacji ;) Mój D. był w szoku jak wróciłam do domu, tez musi się przyzwyczaić jak ja. A ja już szukam w necie nowych , krótkich fryzurek, planuje coś nowego za jakieś 2-3 miesiące ;)
-
UWAGA! Idę jutro do fryzjera-trzymac kciuki za moją odwagę.... Potem wyslę fotki ;)
-
Tygrys- ale super ten nowy Fitness Klub!!! Dlaczego w mojej smętnej miescinie nie ma nic takiego? Nawet kiedys kombinowałam by założyć swoja działalnośc, wziąc kredyt preferencyjny i otworzyć coś z prawdziwego zdarzenia....ale rozmawiałam z kimś kto ma siłownię w naszym mieście i już wiem, dlaczego np. w tym nowym klubie u ciebie placi się za rok z góry- koszty utworzenia, a potem spłacania takiego centrum sa wysokie, a comiesięczne dochody nie gwarantują, że zarobi się na raty...co dopiero na wynagrodzenie dla profesjonalnego personelu :( Ale bym sobie poćwiczyła! Wczoraj po południu wsprzatałam cała chałupe, można nawet jeśc z podłogi ;) Mam dziś luz...ale o 13.00 jadę z siostrą i ojcem do lekarza...może się uda cos zdiagnozowac...znaleźć jakies wyjście...najbardziej chodzi mi o tate...ale nie licze na cudowne podejście lekarza do mojej siostry...to NFZ.... Trzymajcie kciuki, by sie udało.
-
AIR- mi wyszło.... KRASNAL OGRODOWY!!!!!! Ha, haaaaa :) W końcu wiem co powinnam robić w życiu :)
-
Wysłałam wam coś fajnego na maila :) Czytnik predyspozycji zawodowych ubawił mnie do łez!!! NIGDy nie zgadniecie co mi wyszło ;) Byłam dziś w bibliotece i nabyłam do czytania: \"Monologi Waginy\"- czatowałam na to 2 lata! \" Być kobietą i przetrwać\" a od niani dostałam...uwaga! \" Nowoczesny Menadżer Sprzedaży\"!!! Fiu, fiu- kiedy ja to przeczytam? Gio- nie mogłam ściągac w aucie, bo za jasno wokół, a szkoda mi było czasu zjeżdżać gdzies z trasy i wjeżdżać w las ;) Yupiiii!!! mam CAŁY tydzien wolny :) Jutro nie mam auta, w środę mam urlop, w czwartek WOLNE, w piątek WOLNE :) Normalnie tydzień luzu ;) A w czwartek przyjeżdża zakręcona zakonnica ;) Już się boję!!! Chce ktoś słodycze? na pewno przywiezie karton, mega karton słodyczy :( Musze od razu większośc rozdać, bo znając mnie to będe siedziała i zajadała....do zmulenia....
-
Bry! Ledwie widze na oczy, jestem już po drugej kawie a i tak ledwie zipię :( To zapewne wpływ pogody oraz...mojej radosnej, siedmiomiesięcznej juz Julencji ;) Obudziła się o 3.00 w nocy i nie spała do 5.00 (!) Nie płakała tylko szalała w łóżeczku, a że śpi w spiworku to co chwile musiałam do niej wstawac i ratowac ją, bo cała się pozaplatywała....Potem budziłą się co godzinę....ja nie wiem co jej sie stało.... Oddałam dziś służbówke na jakieś gwarancyjne przeglądy itp i mam dziś i jutro WOLNE!!!! Wpadłam do znajomego serwisu, kolejka była jak szlag, ale na szczęście znam tam kierownika serwisu i ten luzak przepchnął mnie poza kolejką, wjechałam sobie jak gdyby nigdy nic na kanał, spisali co i jak, odprowadzili auto do serwisu, a mnie kumpel odwiózł do domu ;) Ale mi dobrze :) I od razu zaznaczam, że się nie wpychałam! O nie! Chciałam sobie grzecznie poczekac, nawet już rozkładałam do czytania jakies samochodowe gazetki, które leżą na stoliku w biurze obsługi ;) Bo ja jestem miła i grzeczna :) CZASEM :) ghana- ależ prosze cię uprzejmie, możesz czytać moje wypociny o ile poprawię komuś humor ;) Czasem mam totalnie odjechane przypadki....tylko głupawka pozwala mi nie zwariowac ;) Gosza- dzieki za wyjasnienie dotyczące twojego synka :) Też uważam, że z dziadkami mu o wiele lepiej niż w żlobku...tylko widze oczami wyobraźni jak tesknisz....uffff...ja bym chyba ocipiała! Majorek- AIR bardzo trafnie napisala, że nie obejdzie się bez PODPOWIEDZI u twojego Anioła..no wiesz: o pierścionku, zaręczynach itp.... Faceci nie kumają takich spraw, ja od razu wyraźnie powiedziałam jak sobie wyobrażam nasze zaręczyny ;) D. sam wyskoczył z pytaniem, potem tylko \"dopracowaliśmy\" calą otoczkę ;) Tygrys- ja mam takie samo wrażenie, że nie miałam weekendu!!! jakoś wogóle nie odpoczęłam: w sobotę pół dnia spędziłam na zakupach, wczoraj byliśmy w restauracji ze znajomymi i .... juz po weekendzie :( czy ja już wam pisałam o moim przyjacielu, który walczył z rakiem? WYGRAŁ!!! WYGRAŁ walkę z tym gównem!!!! Wyniki są super, tomograf i rezonans też!!!! Teraz tylko kontole co 3, a potem co 6 m-cy!!!! Ale się cieszymy!!! Normalnie poryczałam się jak do mnie zadzwonił z wieściami! On walczył od października z rakiem, w listopadzie ja rodziłam Julke on miał drugą operację w klinice we Wrocku.....Ale już jest wszystko Ok!!!!!
-
AIR- moje niemowlę NIGDY w dzien nie przespało ciurkiem 2 godzin! zazdroszczę ci....Już zapomniałam kiedy spalam sobie spokojnie w dzień...taaaaa.....Juz zapomniałam nawet kiedy spałam do 9.00-10.00 rano!!!!
-
Wróciłam po 22.00 do domu...ledwie zipie, ale fajnie się jechało! Lubie samotnie podrożować :) Pod koniec trasy dostałam mega glupawki: powód- kilka odjechanych przygód - jutro je wam opisze, bo dzis już padam na nos... Buziaki.
-
dzis ostatni dzień m-ca...jestem ściurana jak koń po westernie... Plany do dupy, wszystko do dupy... TRUDNO :) Jutro o 6.00 jade do Warszawy po auto i zaraz wracam do domku, do Julki....zrobię TYLKO ponad 1000 km w jeden dzień....taaaaa.... szafirku- i ja poprosze o fotki dorbug@interia.pl Pozdrawiam diabełki!!!
-
Szafirku!!!! Kochana przytulam mocno, przeczytałam opowieśc i zryczałam się i ja i mój mąż... Nie umiem teraz nic mądrego napisać... tak, tak- zadzwoniłam dziś do AIR, bo aż mnie paluchy świerzbiły ;) I cudnie to AIR opisałas- wlasnie było tak, jakby się zmaterializowała postać z ksiązki :) Już niedługo zasiądziemy przy piwku i bedziemy gadały jedna przez drugą we Wrocku :) Wygrałam dziś bilety do teatru!!! Idziemy jutro na 19.00, musze małą położyć wcześnie spać, niania ja popilnuje :) Sztuka pt "Espresso" Nawiązując do kawy: z braku mojej ukochanej Nescafe Espresso nabyłam w sklepie Jacobs Velvet i ....odradzam!!! Smakuje jak inka, bleeee :( Chyba zainwestuje w taką zapażarkę szklaną do kawy i zacznę pic sypaną, bo ekspres do kawy się u nas nie sprawdzi- tylko w weekendy pijamy kawę we dwoje z D. ,a w tygodniu dla mnie samej się nie opłaca włączac ekspresu... mam taką aluminiową zapażarkę "włoską" ale jakoś mi nie smakuje z niej kawa...przesiąknęła zapachami i wogóle... A jaką wy kawę lubicie? dziś w radiu słyszałam ankietę: bez czego do jedzenia/picia nie mogłabym żyć? Moja odpowiedź: bez żółtego sera, aromatycznej kawy, ptasiego mleczka, czekolady z wielkimi orzechami.....makaronów....itd itp :)
-
No to kobity ja tez zacieram rączki i nózki na ten zlot :) Pojadę sobie do Wrocka, poodbieram szanowne towarzystwo i tylko musze się z Borewiczem zdzwonić coby nas jakoś przez centrum poprowadził i jakiś parking dla fur znalazł ;) Poimprezujemy chyba w Rynku? tam jest mnóstwo knajpek, polazimy i poszukamy krasnali :) Wiiiiiiii!!!! Ghana- spoko, spoko! Ja też myślę, że test wyszedł prawidłowo, u mnie takie rozbieżności to zawsze była normalka, a teraz od lutego 2006 nie wiem co to okres :) dziś zjechałam po 15.00 do domku, jutro kolejny mega-dzien w pracy...ja chcę już mieć spokój... O planach i ich realizacji nawet nie chce mi się gadać...beznadzieja...trudno, sama siebie nie przeskoczę ;) Robę krótkie podsumowanie: kto będzie na zlocie? Ja, Tygrys, AIR, saszka,ghana, Borewicz, elles, mała,....i kto jeszcze? Buziaki- czekam aż sie młoda obudzi i dziemy na spacerek...od tego siedzenia w aucie boli mnie dupsko! Trzeba się rozruszać ;)