Nina.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nina.
-
A teraz powoli: Kluseczko- juz miałam cię głośno wywoływać: gdzieś tyyyyyy??? Jak tam zdrówko, ochota na słodkie i różne takie ;) ? saszka- mam nadzieję, że z synem już lepiej...kurcze mnie paraliżuje jak się coś dzieje z Julka, ale zaraz dostaję kopa i działam! Boję się tej pierwszej gorączki, pierwszego kataru itp.....ech....uroki macierzyństwa.... :) Kuruj dzieciaki, teraz jakiś syf opanował ludzi..szpitale pełne bakterii...rotawirusy, pneumokoki....sepsy....zapalenia płuc.....o matko! Scena u lekarza należy do typowych w moim wykonaniu ;) To chyba nie jest asertywnośc.....ale nerwowość , wybuchowośc i ciągły brak czasu. Przynajmniej tak jest u mnie :) Tygrys- kciuki oczywiście zaraz będę trzymać :) Gio- no własnie-może ty razem z ta ścianą pół bloku rozwaliłaś? Żartuje oczywiście....mam nadzieję, że sprawy się powyjaśniają, porozwiązuja...pomimo, że pisałaś, że nie ma wyjścia, to ja wierzę.....że ZAWSZE jest jakies wyjście, tylko po prostu o nim jeszcze nie wiemy. Przytulam mocno. AIR - taką kobrę to....moja Julka ostatnio robi ;) Na przewijaku, po kąpieli....wygina ciało smiało, bo ma przed soba tapetę w misie i musi koniecznie z każdym pogadać osobiście ;) Tygrys- pytam ciebie jako mój autorytet od sportu i fitnessu: jakie ćwiczenia są najskuteczniejsze na....tzw. boczki? Zostało mi tego sporo po ciąży...i po miłości do słodyczy.... ;) Będe wdzięczna za podpowiedź. Staram się ostatnio ćwiczyć codziennie, ale to góra 20 minut, bo Julka śpi jak kurczak....ćwicze to co polecałyście na triceps, mam hantelki do bicepsów, damskie pompki, brzuszki, przysiady....ale kondycję mam do ....wiecie czego ;) Potrzebny mi chyba regularny wysiłek 2 x w tygodniu po minimum 60 minut, wtedy spala się tkanka tłuszczowa....a za oknem pogoda do niczego i nawet długi spacer odpada, bo u nas tak wieje, że Julka jeszcze w wózku jako-tako, ale ja wracam do domu z purpurową od smagania wiatru twarzą....i upocona po taszczeniu wózka na pietro... Wogóle ostatnio się sypię....kręgosłup mnie boli...stawy w kolanach też....nie wiem o co chodzi? Czyżby Nina kończyła bieg? ;) Skoro teraz już mam takie bóle , to co będzie za.... dwadzieścia lat?!
-
No kurde, to ja o świcie wstaję, Julke po ciemku przewijam...nakręcam jej karuzelkę...biegnę umyć pyszczek...siadam do kompa...a tu Tygrys mnie ubiegł! ;) AIR- w dniu imienin wszystkiego, naj, naj, najcudowniejszego! Spełnienia marzeń, sukcesów w każdej dziedzinie życia! Buziaczki ode mnie, D. i od Julci, która trochę się ślini, ale ja wcześniej obetrę pieluchą ;) Dla ciebie:
-
Ja jestem wyspana :) Tylko głowa mnie bolała od rana. Teraz piję już druga kawkę( tym razem bezkofeinową, dla dobra Julci) i zajadam sniadanko. Poczytałam sobie na Kafe: http://www.kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=477 i szczególnie niektóre komentarze ....to tak jakbym czytała o sobie.... Jeszcze ponad 2,5 m-ca będę z Julcią, potem powrót do pracy....nadal sobie tego nie wyobrażam.... Dziś dostałam mnóstwo służbowych mailii, jakies dziwne pytania, weryfikacja rynku itp....jak to czytałam...to czułam się jakby to po chińsku było! Normalnie NIC a NIC mnie to nie obchodzi.....chyba się totalnie wypaliłam....wrócę do pracy, rozejrzę się w sytuacji i zacznę szukac czegoś innego u mnie w mieście. Zmiana pracy to duzo stresów, mniej luzu i nienormowanego dnia pracy, ale.....zmiana firmy może mi tylko wyjść na dobre. Dziś mój D. ma urodziny :) Kupiłam mu dwie mega księgi fantazy: \"ERAGON\" i jej kontynuację. D. uwielbia taka literature, a ostatnio nie ma co czytać, zabiera ze sobą do wanny nieśmiertelnego Tolkiena po raz setny ;) Nie mamy specjalnych planów na wieczór, bo większośc naszej paczki......jest w EGIPCIE! Kurcze , polecieli sobie na tygodniowy \"all inclusiv\"...ale im zazdroszczę! Zostaliśmy tylko my, nasz przyjaciel, który dziś ma ostatnią chemię we Wrocku i jeszcze jedna para .... Nie mogę się doczekac jak wróca i przywioza setki zdjęć-uwielbiam! Majorek- ja na sankach nie byłam już chyba z 15 lat, oboje z D. cieszymy się jak dzieci na przyszły rok, bo wtedy będziemy mieli wymówkę by szaleć z Julką na stoku ;) Już się nie możemy doczekac. saszka- przytulam i życzę całej ferajnie szybkiego powrotu do zdrowia! Tygrys- krople do oczu dla Julki to Biodacyna. To antybiotyk, działa na szeroka grupe bakterii- mam nadzieję, że jej po tym przejdzie, dziś jeszcze nie widze poprawy :( Zrobiliśmy małej wczoraj dzień dziecka i jej nie kąpaliśmy tylko umyliśmy myjką na przewijaku- ona od tygodnia panicznie płacze w kąpieli, nie wiadomo dlaczego, bo wcześniej uwielbiała się kąpać i ryczała jak się ją wyciągało! A wczoraj już miała i tak za dużo stresów przy tym szczepieniu, więc nie chciałam jej męczyć. Spała po tej szczepionce jak zabita, teraz też wstała na jedzenie i ... po 40 minutach znowu ziewała! A teraz śpi! Bidulka.... Tygrys- biedny Drzekuś....
-
Bry! Pózniej coś napiszę.....głowa mi peka...KAWY......!!!!!!!!!!!!!
-
Hej robaczki. Bylismy dzis z Julką na szczepieniu.....Boże jak ona płakała! :( Jestem za miękka na to....dobrze, że D. był z nami, on zawsze ją trzyma, uspokaja.... Julka ma chore oczko od wczoraj....ropieje jej i łzawi....przemywałam solą fizjologiczną i swoim mlekiem, a dziś pani doktor przepisała krople. Jak nie będzie poprawy do piątku to mamy iśc do okulisty. Po tych niemiłych przeżyciach zasnęła jak suseł...bidulka.... AIR- ja poproszę świecę waniliową- uwielbiam! Wczoraj D. był na zakupach i kupił w TESCO po 5 zł filmy na DVD: Makrokosmos, czerwony kapturek historia prawdziwa i dwie bajki dla Julki ;) Normalnie musze go chyba częściej wysyłać ;) ! Ale w sobote to ja pedze w miasto, bo muszę sobie kupić coś do ubrania- już nie pamiętam, kedy kupowałam sobie coś nowego! Nie mam konkretnych zamiarów, zobaczę czy znajdę coś ciekawego. Pochwalę się łupami ;)
-
AIR- ale ty szalałas fajnie na stoku :) zazdroszczę umiejętności...ja jestem totalnie antynartowa....i mieszkam w górach! Wstyd Tygrys- oniemiałam , bo czytam, a tam: \"zdążyłam wyjśc za mąż i kupić psa\"! Normalnie aż sie oplułam, że coś mnie ominęło! Niniejszym obiecuję, że jak któraś z niezamężnych kobitek z diabłów bedzie czynić takowąż rzecz ;) .... to ja się stawiam w kościele, ewentualnie w urzedzie stanu cywilnego! :) !! Z oczkiem idź, idź do OKULISTY ;) A skąd załapałaś takie paskudztwo? Nigdy nie miałam zapalenia spojówek, ale miałam koleżankę, która chorowała na to...nawet kilka razy w roku!
-
Gio- co się dzieje? Można ci jakoś pomóc? jak coś to pisz na maila! Przytulam Tygrys- jak oczko? Mam nadzieję, że już nie boli. Ale sprawdź to u okulisty, jeśli uważasz, że to nie wynikało np. z podwinięcia się soczewki lub rzęsy to lepiej to skontroluj. Ja dziś sie nie wyspałam. Julka ostatnio nie sypia już tak ładnie jak kiedyś, miała II pobudkę o 5.30 i generalnie od tej pory już nie śpię.... :( Pociumkała cyca, o 7.00 zażądała zmiany, a potem o 7.30 na dobre się rozbudziła i ....dupa! Za oknem zawieja....kiedy będzie wiosna?
-
Hej diabełki :) U mnie tez zima atakuje non stop! W nocy strasznie wiało, plug od 5.00 rano jeździł non stop, drogi zawiane i zasypane śniegiem- bardzo się cieszę, że nie musze jeździć autem w taką pogodę! Wyszłam dziś z Tiną na spacer, psina ma problemy z ..... załatwianiem grubszej potrzeby, bo wszędzie snieg po pas, a gwiazda nie nawykła do zamaczania kuperka ;) Julka skończyła sowj skok rozwojowy i nagle, w ciągu jednego dnia zmieniła się , nauczyła nowych sposobów gaworzenia, uwielbia być noszona w pionie i rozgląda sie po całym mieszkaniu- to niesamowite jak dzieci szybko się zmieniają, rozwijają! Będzie mi tego wszystkiego brakowało jak wrócę do pracy.... :( My w ten weekend nigdzie się nie ruszamy z domu, żałuję, że nie mamy gdzieś w okolicy wypożyczalni filmów na DVD, bo mam ochote na jakis fajny film....a do mojej wypożyczalni trzeba jechać teraz z 40 minut....
-
Podesłałam wam kilka dzisiejszych fotek Julki. Pogoda taka cudna za oknem, aż mnie nosi!!! Nie moge wyjśc z domu....... Ale jutro sobota, D. zostanie z małą, a ja z Tiną pójde w długą :) buziaki
-
Bry!!!!! Zimno jak cholera! U nas w nocy było podobno -18 stopni! Ogrzewanie chodzi prawie non stop, ciekawa jestem jak zaplacimy ten mega rachunek.... :( A mam ustawione tylko 17,5 stopnia, co daje odczuwalną 18-19 stopni!!! AIR- takie zderzenia luksusu z biedota to niesamowite.....Tu super-hiper hotel, a tam ludzie śpią na plaży....samo życie..... :( Tygrys- oglądałam tego linka o firmie, gdzie bylas na rozmowie- śiwetna sprawa! I też widzę cię tam oczami wyobraźni: w końcu mogłabyś wykorzystać swoją niespożytą energię i kreatywność. Moja Julka na 100% przechodzi kolejny skok rozwojowy! Dużo o tym czytałam i chociaż wiem co robić, jak jest taka marudna jak teraz... Podczas tych skoków dziecko chce znowu tylko i wyłącznie do mamy, non stop chce wisieć na cycku, potrzebuje dużo czułości i uwagi. Od początku Julka kąpana jest przez tatę, to ich wspólny czas- jednak od dwóch dni dostaje takich histerii w wodzie, że szok! Daniel się wystraszył, że jej cos mógł zrobić , uszkodzić....ale się okazało, że jak tylko wchodzę do łazienki i z nia zaczynam rozmawiać ...to się uspokaja.... dziś ja ją kąpie- zobaczymy czy to to . Ale to oznacza, że znowu nawet chwilki sobie nie odpocznę....wczoraj padłam na pysk o 20.30 i gdyby nie to, że Julka już o 8.00 postanowiła wstać i zostać pooprowadzana po mieszkaniu na rączkach to jeszcze bym spała....tym bardziej, że teraz nawet w nocy budzi się co 2 godziny na jedzenie.... Muszę jakoś przetrzymać jeszcze te kilka dni..... Wiecie co mi się marzy? taki prawdziwy, profesjonalny masaż...z olejkami....z zapachowymi świecami w tle....z super kojącą muzyka..... Poza tym marzy mi się chociaz kilkudniowy pobyt na Krecie..... Dziś miałam taki niesamowity sen.....byłam w nim sama na tej przepieknej wyspie....mogłam spać do bólu...opalać się...pluskać w ciepłym morzu.....ojojoj! Ale cudnie było! Wykluł mi się taki pomysł w głowie.....może kiedyś uda nam się kobitki pojechać chociaz w kilka osób na takie wakacie? Tygrys, AIR, ghana, saszka, rokitka, Gio, elles.......i wszystkie chętne....ale byłby odjazd- co? U mnie tylko musiałabym baaaaardzo długo o to powalczyć, bo mój D. jest typem, który nie uznaje osobno spędzanych wakacji...tym bardziej teraz, gdy jest Julka....ale tak na 7 dni...to chyba nie dramat? Ale sie rozmarzyłam z rana! To ten sen mnie tak nastroił :) Buziaki
-
Gio- Śmieszne, niesmieszne, ale.....D. pół godziny walczył zanim auto odkopał! ;) Wstał wcześniej i odśnieżał. Ja się cieszę, że w tym roku ominie mnie zima za kółkiem....w zeszłym roku się najeździłam zimą jak głupia i czasem miałam dośc. Jako, że nie mam jak wyjśc z Julencją na spacer, to postanowiłam ubrać ją w kobinezon i czape i powietrzyć w wózku w pokoju, przy pootwieranych oknach.....jednak mała nie podzieliła mojego optymizmu i dostała mega histerii ....trudno, musiałam pozamykac okna i ją po chwili rozebrać....taaaaaa....ale się dotleniła!!! Uła!
-
melduję się, że pomimo zasypania jestem! A za oknem tak ślicznie biało, drzewa w bieli...skałka na wprost moich okien w bieli.....ech.....ale bym sobie pobiegała po sniegu z Tiną! Niestety z wózkiem nie wyjadę-sprawdzałam jak wygląda droga i ....nie wygląda :( A jak D. wraca z pracy to już ciemno jest.....trudno..... Tygrys-trzymam kciuki, trzymam! saszka- ej, co to za smutki? przytulam mocno i zdejmij to Bravo! rokitka- jak zwykle ciepła i cudna! mała- za te ostatnie linki na maila: dzięki \"jakniewiemco\"! Dały mi nadzieję, że i w mojej mieścinie można znaleźć pracę na takim stanowisku jakiego szukam. Wrzuciłam w \"ulubione\" i bedę monitorować :) Mam dylemat: nie wiem czy warto już wysyłać CV....bo ja mam do 16.04 macierzyński i zaległy urlop...potem wypowiedzenie minimum 2 tygodnie.....więc dopiero maj/czerwiec wchodzi w grę przy zmianie pracy.....a mamy styczeń..... Nie wyspałam się okropnie! Julka przechodzi chyba kolejny skok rozwojowy, bo nawet w nocy budziła się co 1,5 godziny na jedzenie! Zmasakrowała mi po raz pierwszy piersi.....ała! A teraz leży cwaniura i piszczy do karuzelkowych misiów i planuje im dzien :) Doszły jej nowe dźwięki i to zabawnie brzmi.....robi miau jak kotek :)
-
Chciałam tylko powiedzieć, że jeśli jutro mnie nie będzie widać, to znaczy, że.....nas zasypało :) Sypie śnieg non stop....na podwórko sąsiedzi nie mieli już jak wjechać autami...kosmos! Borewicz- super fotki :) Te kropelki wody- artyzm i wogóle. No to teraz będzie inna branża? Bardzo męska działka. Gratuluję raz jeszcze nowej pracy! A jaki masz region? Dolnyśląsk? To teraz jak nie będziesz tak zatyrany to zapraszam w Karkonosze :) na kawkę i plotki damsko-męskie. Obiecam, że Julka bedzie grzeczna.
-
No tak- cała Gio :) ! Wpadła,nagadała i ....poszła :) mam nadzieję, że to nie była...ściana nośna w bloku ;) (żartuje oczywiście!), a to się tak da- nie wpuszczać do mieszkania? O! o! i na ptasie mleczko Borewicza naciąga :) ja ostatnio zakochałam się w alpejskim, waniliowym...masakrycznie słodkie, ale ta czekolada....mniaaaam :) Brzusia- super, że synek zdrowy! Podczytywałam czerwcowki i widziałam co się działo....aż mi się włosy jezyły.....grunt, że wsio super :D Tygrysku- kurde, kupiłam wczoraj wyborczą, wszystkie interesujące mnie oferty są na Wrocław.....nic tylko mieszkać w takiej dziurze jak ja :(
-
Czy ja mówiłam, że u mnie nie ma sniegu? Śnieg, snieg, snieg na ulicach! :) I chyba ta ogólna biel....dodała mi skrzydeł, bo energii mam jak mało kto, chociaż wczoraj wieczorem padałam na pyszczek i głowa mi pękała..... Julka za to marudna od rana- na nią snieg zadziałał odwrotnie ;) na spacer nie wyjdziemy, bo sypie okropnie, a ona od dwóch dni często kicha...kataru jako takiego nie ma, ale kicha częściej niż zwykle i to nie jest oczyszczanie noska....mam nadzieję, że nic jej nie będzie... Tygrys- w ubezpieczeniach ta praca? Ale nie jako broker chyba? ja kiedyś jak szukałam pracy, znalazłam ogłoszenie: \"pomoc do biura potrzebna. samodzielne stanowisko pracy\" ucieszyłam się, bo miałam przed oczami wizję pracy jako sekretarka czy cuś....a tu się okazało, że spędzili na jedną godzinę (!) wszystkie chętne i ....zrobili pogadankę o ubezpieczeniach, cudownych możliwościach tego zawodu itp.!!!! W połowie już nie wytrzymałam, wstałam i niegrzecznie powiedziałam, że czuję się oszukana, że się nie podaje nieprawdziwych ogłoszeń, że mimo, iż jestem aktualnie bezrobotna, to uważam swój czas za cenny....i wyszłam :) Do tej pory czuję niesmak :( Więc jeśli to nic takiego, a cię interesuje to jedź. AIR- narobiłaś mi smaka na \"Pachnidło\". Musze najpierw przeczytać ksiązkę, a teraz mi to długo schodzi, bo czytam podczas drzemek Julki, więc.....załapię się już na \"pachnidło\" na DVD ;) Borewicz- gratuluję nowej pracy! Też się ciekawsko zapytam- a co to za praca? Powiesz coś? idę nakarmic Julke, bo z łóżeczka dochodzą odgłosy ssąco, mlaskające- co oznacza, że dwie piąstki zmieściły się jej do buzi ;)
-
Dupa, dupa, dupa! Już jest 170 zł- przesada! Odpuszczam! Chciałabym taką mate, bo Julka już potrafi pół dnia przeleżeć w łóżeczku, ma nad nim pozawieszane grzechotki, karuzelkę i bawi się, ogląda, łapie zabawki i pcha do buzi.... Taka mata zmobilizowała ją do leżenia na brzuszku, bo jak na razie nie znosi tego. Tygrysku- pewnie, że jedź! Potem będziesz się zastanawiała czy słusznie zrobiłaś odpuszczając. O ile ta oferta pracy cię interesuje :) dzięki wam kobitki za maile :) każdy był inny i każdy był wyjatkowo ważny dla mnie. Nie wiem co robić, na razie odpuściłam D. i ....sobie ;) Staram się żyć chwilą dzisiejszą, szukam pracy, ale nic konkretnego nie ma. Aktualizuję swoje CV i daję go do kadr, gdzie pracuje D.... tam mają być przyjęcia za jakiś czas....może się uda..... U mnie śniegu nie ma , za to cały dzien było -10 stopni !!!! Wyszłam tylko na chwilkę z psem podczas , gdy Jula spała i ...brrrr! Ale śnieg ma być :) Tylko, że ja też nie przepadam za zimą....
-
AIR- do Szklarskiej??!!! Na narty??!!! To ja chcę się z tobą zobaczyć!!!! do Szklarskiej mam 15 minut samochodem :) Daj znać jakby co siostro :) KONIECZNIE!!! Licytuje matę edukacyjna dla Julki- miało być do 80 zł, ale ta którą mam na oku \"nowa\" kosztuje 250 zł a już jest 130 wylicytowane....
-
rokitka- czy ty też tak uwielbiasz maggi jak ja? czy to jakiś gryps? ja kocham maggi, wiem, że niezdrowe itp. ale co tam! do zup, sosów, pierogów ruskich, mięs a nawet do...... kanapek ;) Jadłyście kiedyś razowy chlebek z plastrami cebulki cienko pokrojonej a na to...maggi ? :) Wiem, powalona jestem- trudno ;)
-
O rany, jaki tu dziś tłok! Tylko się wszyscy na raz nie pchajcie, bo serwer nie nadąża z zapisywaniem tych wszystkich postów ;) Gio- czytałam na czerwcówkach co rozwalasz i dlaczego :) no to teraz będą salony :) Mam kilka nowych fotek Julki, muszę je wrzucić na jej stronkę, a dziś na dzien Dziadka wysłałam im fajne zdjęcie małej w ramce :) Jak dzwoniłam do dziadków składając życzenia w imieniu Julki to mieli ubaw, bo caly czas piszczała w tle ;) Za rok może sama im zaśpiwe i zatańczy ;) wrrrr! jakiś debilny sąsiad wali w ścianę dokładnie pod Julką i mi ja budzi! zaraz mu nakopię do....... tej części ciała co się nie wyświetla :)
-
AIR- wszystkiego naj, naj, najcudowniejszego! Spełnienia marzeń, planów, zamierzeń, dużo radości i miłości !!!!!
-
rokitka- a nie chodziło o motylka? :) To motylek miał wszystko w ......... Buziaki, idę na spacer- u mnie błekitne niebo! AIR- a ja życzenia ci i tak JUTRO złożę :) Wodniczku :) Dzis idziemy z Julką na imieniny do Sebastiana-kolegi. Będzie pierwsza prezentacja dziecka ;)
-
Czy to przeze mnie? Nieeeeeeee..... Dupa blada i już! Ja mam doła od rana.....od wczoraj znaczy sie.....ale nie mam siły pisac o tym....mam ochotę się wygadać, a nie mam z kim...u kogo.... Nie znam wyjścia z kulku sytuacji.....poza tym pokłóciłam się z D.....niby rozmawiamy, ale mam żal......i tyle....... I wczoraj Julka była pierwszy raz u niani....i niby wszystko OK, a mi serce pękło czy cuś...... I rano obudziłam się przerażona, bo mi się sniło, że nam dom tornado porwało.... ;) tak realny sen, że zerwałam się przerażona, patrzę w lewo-śpi Julka słodko, patrzę w prawo-D. chrapie....więc mówię :nie chrap, bo tornado robisz.....a on nic nie skumał...... I koniec na dziś smęcenia.......
-
Ale ja ostatnio pisałam dupa! I to dwa razy w poście chyba ;)
-
JESTEM!!!! Kochani dziękuje za troskę, az mi sie łezki ze szczęścia zakręciły jak najpierw Tygrys przysłał smsa, a potem Borek zadzwonił i .... nawet się o egzaminie nie pochwalił, więc nie miałam jak trzymać kciuki- jednak reszta diabłów dała radę! Borewicz- gratuluję!!!! Prąd włączyli po 14.00, nie jechałam do taty, bo mimo, iż mieszka prawie w centrum to też nie miał prądu, a ogrzewanie ma .....na prąd :) Paliłam jak oszalała w kominku od świtu, bo w mieszkaniu było 15 stopni, Julka spała w nocy w czapce i swetrze, mam nadzieje, że nie zmarzła. Ja prawie nie spałam, bo to co się działo za oknami to koszmar był! czułam się jak na planie filmu \"Twister\"! Okna mimo, że plastikowe sprawiały wrażenie, że zaraz wypadną, wyrwało talerz do satelity sąsiadowi....a nam porwało pół ogrodzenia :( Trudno.... Grunt, że nic nikomu się nie stało. mam nadzieje,że dziś będzie lepiej..... mała- też jestem pod wrażeniem akcji z oknami! Ale z ciebie dzielna kobita! Kupiliście dziś może \"Dziennik\"? Teraz zaczeli serię na DVD z super filmami- dziś był PULP FICTION! Mamy, wieczorem oglądamy :)
-
Oooo- czyżby wywiało wszystkie diabły? U mnie taka wichura od godziny, że aż się kulę, bo dmucha prosto w okna. jakaś zaplatana galąź uderzyła mi w jedno okno i aż podskoczyłam! Ale by było, gdyby teraz szyba poszła...brrrr! Pewnie znowu będziemy bez prądu na weekend....a ja mam tyle mrożonek w zamrażalniku....jak wyłączą to chyba pojadę do taty je poupychac... Tygrys-dzięki za info. Ale ja już nie szukam nic związanego z handlem, chyba jak Borewiczowi i mi sie przejadło.... Wolę coś na miejscu, bez wydziwiań. Taki zawód jest dobry dla młodych ludzi bez zobowiązan, bez małych dzieci...ja już nie chce jeździc po 10 godzin, wyjeżdżać na 2-3 dniowe zjazdy.... Za bardzo tęskniłabym za Julką....