Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nina.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nina.

  1. Cześć. Pozytywne fluidy dla Elles i Borewicza wysłane! Trzymajcie sie i dajcie przeciwnościom! aardvark- chleb własnej roboty? Mmmmmm...już czuje ten zapach! :) Moje niezatarte wspomnienie z bardzo wczesnego dzieciństwa to wakacje u ciotki na takiej prawdziwej, polskiej wsi i właśnie ten pieczony w domu chleb- wielki, okrągły bochen.... To niesamowite, ale ja TEN zapach i smak czuję do dziś! Kluska- ale fajna praca! Sekretarka u prokuratora :) Mnóstwo pracy, ale ile nowych rzeczy się można nauczyć! Super! Trzymam kciuki nadal :) pomarańczowy nicku- no nie wiem tak dokładnie co to znaczy \"tani\" w Warszawie.... Ja sypiam służbowo pod Warszawą w motelu i tam np. jest 150 zł/ dobę i to sporawo dla mnie jest. Może tak do 100 zł? Nie wiem.... Może reszta towarzystwa, która zamierza nocowac się wypowie i wtedy wyciągniemy jakąś średnią? :) dzięki za pomoc! Mecz słyszałam z sypialni- niezła akcja z wywaleniem bramkarza :) Barcelona 2:1 :) Pozdrawiam z dolnego śląska i znikam do pracy.
  2. Tygrys- mieszkanie? Na nocleg? Super! To juz kilka osób chętnych na zostanie w stolicy :) Ale się będzie działo! Cała noc jest nasza! Teraz tylko trzeba jakoś zgrać terminy, ale mamy jeszcze trochę czasu. Może jakos na weekend? Mi ganz egal :)
  3. AIR- ale telepatia! Razem mu linię blokowałyśmy :)
  4. Rozmawiałam przed chwilką z Borewiczem. Kazał przekazac, ze zyją, pozdrawiają, ale napiszą coś sami za jakiś czas.... Mają spore zawirowanie - o ile moge tak napisac.... Borki- trzymajcie się ! I pamietaj o tym co mówiłam, że póki jeszcze się mieszcze za kierownicą to dojade wszędzie o ile będziecie czegos potrzebowac :) Pozdrawiam raz jeszcze.
  5. Ale nastukaliście tych wisów :) Dopiero dobrnęłam do końca, a przeciez byłam tu rano. aardvark- witaj! Swojska z ciebie kobita, wierszyk o dupie na dzień dobry i heya! Uśmiałam się do łez :) Ja dla ciebie tez mam kwiatka i zakotwicz na dobre Kluska- wcale nie panikujesz, nie panikujesz wcale :) trzymam kciuki jakniewiemco i daj znać jak poszło. Tygrys- ty to kochana jesteś! Ale na razie poczekam z tymi spodniami, kto wie, może w lipcu zahacze o Warszawke i się spotkamy popołudniu gdzieś w stolicy? Gio- myślałam, że ty masz wieści od Borewiczów, bo ja nic nie wiem. Czy ktoś coś wie? zaraz wyśle do Borewicza smsa- niech wie, ze tęsknimy :) Przegląd bagażnika? brzmi interesująco ;) AIR- nawet nie zauważyłm, że o Danielu ciągle D. pisałam.... Tak jakoś wyszło. Ale teraz już wiesz- Daniel, Daniel :) Plany masz boskie, wolnośc dzikiej świni to fajna sprawa- co? Ghana- ja tez musze dziś do dentysty, ale idę na wkręta, bo mój Daniel ma dziś na 17.00 wizytę, a mnie od kilku dni boli szczególnie przy jedzeniu i piciu ten zab co mi go ostatnio dentystka borowała. Niech sprawdzi czy może się coś nie ukruszyło , a teraz drażni.... A i taki masaż by mi się przydał, oj przydał.... Jestem w wyśmienitym humorze, bo nabyłam drogą kupna za cenę 10 zł w nowym Lumpeksie : koszulę dżinsową marki LEVIS (!), koszulke dżinsową z krótkim rękawem, piekną tunikę , która będzie jak znalazł na ciążę! HA! tak to ja moge kase wydawać :) Zaraz puszczam praleczkę i ciuszki będą jak nowe! ZLOT, ZLOCIK! Ja jestem za, ale wiem z doświadczenia, że trudno będzie dograć terminy. ja do Warszawy mam szmat drogi, prawie 500 km w jedną stronę , musiałabym znaleźc jakiś tani hotel na nocleg. jak macie namiary na tanie noclegi to ja się piszę!
  6. AIR- dziewczyny faktycznie napisały juz wszystko. ja przytulam cię mocno i dodam tylko od siebie, ze nie mozna na siłę lać zimnej wody i ochładzać twoich emocji. Jestem zdania, że każdy powinien swoje cierpienie przejśc po swojemu. Jeden jest wściekły a inny pogrąża się w umartwianiu i płacze. I powiem jeszcze coś- KAZDY sposób jest dobry, jeśli pomaga. Ja w podobnej sytuacji zwinęłam się w kłebek i zniknęlam dla świata na kilka dni. Z perspektywy czasu nie uważam że marnowałam czas- miałam czas na przemyślenia, na łzy, na uporządkowanie sobie nowego życia już BEZ niego.... Wiem, że u mnie takie schowanie się w sobie skutkuje, potem mam siły by otrząsnąc sie i iśc dalej z podniesiona głową. Nie musze pisac ci AIR jakie potem miałam wesołe lata, towarzyskie, pełne nowych ludzi- ODREAGOWAŁAM! Wierzę, że u ciebie tez tak będzie. Wierze tez w przeznaczenie, w to COŚ co sprawia, że dwojgu ludziom chce się być ze sobą na dobre i na złe.... Jestem niepoprawną idealistką i nieraz za to dostaje po dupie, ale ..... WARTO! Kluseczko- koko dżambo i do przodu - to jest super! :D Jesteś nieoceniona!
  7. Ja tez mówie dzien dobry :) Mała- złóż życzenia Aniołowi od Ninki :) AIR- Tygrys- skorpionku :) Znikam do pracy.
  8. Kurcze- napisałam do was taaaakiego posta a tu mi prąd wyłączyli! Wrrrr! Nadrabiam, chociaz nie lubię klepac tego samego: :) Tygrysek- kawę zalewasz colą??!! Pierwsze słysze o takich patentach, ale brzmi.... niesamowicie! Ja tez się czasem zajadam takimi bułeczkami maslanymi- mniam! Uwielbiam je z powidłami sliwkowymi, z serkiem waniliowym, albo..... same :) Ty jesteś skorpion? Nie wiedziałam! uwielbiam skorpiony, mam kumpla - odjechanego skorpiona , no i moja ukochana szwagierka, siostra D. to też zwariowana skorpionica! A na domiar wszystkiego moje dziecko to tez będzie skorpion, bo termin porodu mam na 14 listopada :D Ulalalalalaaa isa- przez ciebie mUSZĘ nazrywac bzu do domu :) UWIELBIAM! Wiosna to najpiękniejsza pora roku, dziś jechałam sobie autkiem i podziwiałam piekne , kolorowe ogrody, soczystą zielen drzew.... Jeszcze na temat facetów: mój D. dostał dziś grubszy opierdziel, bo wrócił z pracy przed chwila podchmielony, gdyż obchodzili imieniny Zofii! A w sobote jak odrabiali 3 maja to tez sobie chlapnęli po pracy- nie podoba mi sie to! Dziwia mnie te stare baby, które siedzą z nim w pracy- one nie maja domów, dzieci? Tam non stop sa jakies imprezki, szkolenia, wyjazdy i .... ogromne chlanie! Wkurza mnie to, bo mój D. jest najmłodszy w tym gronie, w dodatku rodzynek, bo tam same baby to czuje się wyrózniony. Idiotyzm! Ja często wyjeżdżam na szkolenia i zjazdy do warszawy, ale my nie pijemy wódy! Laski popijają winko lub piwo, a ostatnim wynalazkiem był super drink gin z tonikiem - i nawet nie walił sosną! A ci w tej budżetówie to walą wóde i to w takich ilościach, że w życiu bym nie podejrzewała, że tak mogą pić kobiety..... Wygarnęlam mu w kilku zwięzłych zdaniach co o tym sądzę, że przesadza itp. Oczywiście się napuszył, zamknąl w sobie i strzelił focha, ale po pół godzinie mu przeszło i już ze mną gada ;) Faceta trzeba krótko za mordkę, bo on nie wie na jakim świecie zyje :)
  9. Ja teraz tylko do AIR, bo właśnie doczytałam co się stało.... Rozumiem cię w 100%, że chcesz się z nim spotkać i pogadać, bo niby dlaczego ma mieć taki luksus i zerwac z tobą przez telefon, a w dodatku to TY zadzwoniłaś, bo on by to olał!!!! To mi przypomina identyczną historię z mojego życia i tez mi się nóż w kieszeni otwiera! Niech ci wyjaśni co takiego się stało, ze odchodzi. Wiem, że jeśli nic byś się nie dowiedziała to by cię to męczyło jak mnie- przez długu, długi czas! Potem człowiek zastanawia się co w jest ze mną nie tak, obwinia siebie i popada w dołek i złą samoocenę. AIR- trzymam za ciebie kciukui! Daj znac jak poszło, jesteś kobita z klasą i nie z takimi rozmowami sobie poradziśz! Nalezy ci rozmowa- bez dwóch zdań! Całuję gorąco.
  10. Oho- tematu okołokulinarne to jest to co lubię :) Kluska- dzieki za przepis na ciacho- musze wypróbowac. Ja ostatnio też zajadam się rzodkiewkami, pomidorkami i ogórami- czekam z utęknieniem na truskawki, chociaz już jadłam dwa razy hiszpańskie, ale wolę nasze, pełne słońca. W tym tygodniu musze troche popracować ;) więc zaraz zwijam manele i znikam na trasę Wałbrzych-Kłodzko Miłego dnia
  11. Kluseczko chciałam powiedzieć, że mam OGROMNĄ ochote na takie ciacho francuskie z domowego piekarnika! Napisz dokładnie jak robiłaś, bo wiem, że trzeba kupic ciacho mrożone, potem co tam nakłaśc do środka by było pyszne i jak je kroić na porcje/ciacha , przed pieczeniem, czy po? Jak się robi koperty? A ja zrobiłam dla gości sałatke wymysloną u naszych znajomych podczas imprezy, gdy zabrakło juz żarcia o 1.00 w nocy: - makaron ryżowy (on wygląda jak ryż, ale smakuje jak normalny makaron), koperek drobno posiekany, płaty kurczaka drobno pokrojone i podsmazone na patelni we własnym sosie, ogórek zielony, ogórki konserwowe, majonez i przyprawy- pycha :)
  12. Dzień dobry! Spałam do 9.00 a wstałam z takim bólem głowy jakbym miała nieprzespaną noc.... To chyba pogoda, bo z gór schodza wielkie granatowe chmury, jeszcze nie pada, ale zaraz pewnikiem zacznie :( Wczorajsza parapetówa była super! Znajomi z zaniedbanego mieszkania , w ktorym królowały lamperie pomalowane farbą olejną na ciemnozielony kolor , wyczarowali totalnie nowoczesne, odjechane mieszkanie! Postawili na dobrą jakośc materiałów, mieszkanie wygląda jak z żurnala, jeszcze brakuje wielu sprzętów i mebli, ale jest to mieszkanie z potencjałem. Jedno tylko mi się nie podoba, bo takie rozwiązanie ma kilkoro moich znajomych w mieszkaniach- kafle na podłodze w kuchni. nawet najprzytulniejsza, rustykalna kuchnia ginie w zimnym stukocie po kaflach! Nie wiem dlaczego tak jest, ale taka podłoga odbiera mi przytulnośc pomieszczenia, jest zimno i tak...... katalogowo, a nie domowo :) Dzis czeka mnie przegląd gory ubrań w szafie, pochowam zimowe, powyciagam już wszystkie letnie....trochę mi zejdzie.... A potem przyjeżdża mój szwagier z żoną i dzieciakami.
  13. tak, tak- weekend :) U mnie jeszcze ładna pogoda, wstałam znowu skoro świt, a tu na TVN mówia, ze jest pełnia- może dlatego? Zrobiłam pranie, wypucowałam mikrofalówkę, umyłam włosy, zjadłam pyszne śniadanko- mój D. dziś w pracy, bo odrabiają 3 maja. Kluska- Szwaja jest boska! Czyta się jednym tchem :) Majorek- porcelankę odwiedzam, ale już w \"normalnych\" celach i pokazuję jej moją \"drugą twarz\", he, he :D Jadę do Wrocławia we wtorek i po spotkaniach słuzbowych mam zamiar zakupic fajne dżinsowe rybaczki ciązowe- posłuża mi do sierpnia, a potem zakupię jakies normalne, długie spodnie- to już będzie do końca ciązy.
  14. AIR- ale ja wstałam dziś o 6.00 to ugotowana fasolka była tak jakby....na lunch ;) Wróciłam z miasta, nic nie kupiłam ciekawego- dopadłam tylko jakieś lniane spodnie -rybaczki w pięknym czekoladowym kolorze. Musiałam kupić trochę za duże, może starczą na jakiś czas. Kluska- ale impreza! Pewnie, że ich ochrzań- niech wiedzą, że nie sa sami! Tygrys- nie wiem dlaczego ale w pamięci utkwiła mi taka ksiązka jak \"Zbrodnia i Kara\" Dostojewskiego, \"Słoneczniki\" Siesickiej i ostatnio \"Cień wiatru\" ghana- wow! Ale masz fajną, wymarzoną pracę! Ja już się przestałam zastanawiać nad tym co bym chciała robić, tylko nastawiam się na to co mi nie da zemrzeć z głodu, a jednocześnie nie spowoduje, ze po miesiącu będe gryzła naokoło ze złości i niespełnienia :) U mnie się chmurzy! Na niedzielę zapowiadali załamanie pogody, zimno i deszcz.... łeeee Kupiłam sobie kilka czasopism- idę na kanapę poczytać ;)
  15. Fasolka już gotowa- ktoś reflektuje? :) Pycha! Wtrąchnęłam małą miseczkę a najadłam się jak kot :) Pędze zaraz w miasto- coś wam kupić ? :D AIR- no to nie zazdroszczę - to prawie jak jakieś uczulenie na słońce. Ja uwielbiam słońce, ale mam skórę pełną pieprzyków , znamion, po wakacjach na Krecie 3 lata temu tak mnie obsypało i teraz unikam nadmiernego opalania, a w ciąży to już wogóle. Kluseczko- ja pamiętam, że pracujesz, ale życzyłam ci znalezienia tej naj, naj, najfajniejszej i wymarzonej pracy I ja bym zwariowała po 11 godzinach. Ja zawsze marzyłam o pracy w sekretariacie lub recepcji dużego koncernu, przez ponad rok pracowałam w spółce polko-niemieckiej i było świetnie, to była praca moich marzeń- niestety znalazła się osoba, która zapragnęła mnie wygryźć i tak ściurała mi psychikę, ze potem długo dochodziłam do siebie, bo byłam pewna, że jestem niepełnosprawna umysłowo..... Ale samą pracę, i to co robiłam wspominam z rozrzewnieniem: byłam osobą numer 1 , która spotykał klient lub gośc prezesa, to ja uzgadniałam terminarz szefa, planowałam delegacje, robiłam tłumaczenia, spisywałam umowy, przyjmowałam zagranicznych gości, jeździłam do Niemiec, Szwajcarii, Holandii, Austrii- to były boskie czasy! Teraz lubie moją - zupełnie inną pracę, chociaz nie czuję się dobrym handlowcem, ja więcej nadrabiam tupetem, zagadaniem Klienta niż smykałką handlową.... Ale kocham tę wolnośc, brak stałych godzin pracy, brak kontroli, brak limitów ;) No dobra...znowu się rozpisałam. Sorki- uciekam już!
  16. saszka- widzisz, ja zawsze unikałam takiej literatury. Nawet Harrego Pottera omijałam z daleka.... ale i mnie dopadło, wciągnęło i teraz czytam. W życiu przeczytałam mnóstwo książek ale tylko kilka z nich zapadły mi w pamięc na długie, długie lata. A skąd mamy wiedzieć co nas zlapie za serce, wzruszy, rozśmieszy do łez? Trzeba probowac i czytać wszystko :) ja tak robię.
  17. Dzień doberek :) Jaki piękny jest świat, gdy świeci słońce na bezchmurnym niebie! Wstałam dzis razem z moim D. zjedliśmy razem sniadanko, on wypił spokojnie kawę i pojechał do pracy. Fajne są takie poranki, gdy człowiek sam wstanie wyspany, nic go nie boli, nie mdli itp :D Teraz gotuje ogromny gar fasolki po bretońsku- mój tato i D. złożyli zamówienie, więc sie zrobi ;) Juz nawet zapachy wydobywające się z kuchni przestały mi tak przeszkadzać. Potem wybywam w miasto- jutro idziemy na parapetowę do znajomych, musze im znaleźć jakiś fajny prezent na nowe mieszkanie. Weekend znowu zleci w oka mgnieniu- jutro od rana jest u mnie tato z siostrą, pomogą mi myć okna, bo ja teoretycznie nie powinnam, a mam kilka wieeeelkich i sama nie dam rady. Potem ta parapetówka, a w niedzielę rano znowu jedziemy na basenik popływać, po obiedzie przychodzi brat mojego D. z bratowa i dzieciakami. Zrobimy grilla, pogadamy sobie, bo dawno ich nie widziałam. AIR- narobiłas mi smaka na kreskówki! Ja mam okropne zaległości w oglądaniu nowych filmów, więc ani Madagaskaru, ani Epoki Lodowcowej 2 nie widziałam. Musze jakoś to nadrobić, tylko kiedy? Jak jest tak pięknie to wolę zalegać na leżaku w ogródku z ksiązką na kolanach. Poczekam do jesiennych szarug, wtedy będę już na zwolnieniu, będe gruba i nic mi się nie będzie chciało- więc będę okupowac wypożyczalnię DVD i nadrabiać zaległości. A śmiech dziecku służy, więc na pewno to będą kreskówki i filmy z lekkiej półki :) Pozdrawiam was gorąco i zniakm w kuchni.
  18. Ja tez miałam babskie ploty! :) O 17.00 umówiłam się z kumpelą, połaziłam z nia po sklepach, nakupiła fajnych rzeczy, potem zasiadłyśmy na ciachu i soczku....fajnie się gadało! Dostałam od niej dwie cudne bluzki ciążowe! Dla mnie mają rozmiar namiotu i wyglądam w nich.....naprawde w ciąży! Ale na późniejsze miesiące będą świetne! A dziś w katalogu wysyłkowym Bon Prix znalazłam fajne spodnie na troczki i gumki- mogą mi sie przydac, bo ja już powoli nie mam w czym chodzić. zamówię - chociaż nigdy tego nie robiłam, ja zawsze musze dotknąć materiał, przymierzyć, tym bardziej, że moja figura jest daleka od ideału (nawet przed ciążą) ,więc musze uważąć co na siebie wkładam ;) Tygrys- a czytałaś \"Anioły i Demony\"? To jego pierwsza książka i jak dla mnie NAJLEPSZA! Akcja rozgrywa się w Rzymie, jest boski pęd za zagadką po katedrach i kościołach Rzymu- oboje z moim D. przeczytaliśmy ją jednym tchem. Teraz mam \"Zwodniczy Punkt\", ale jeszcze nie czytałam. Jutro mam wolne :) Klient odwołał spotkanie, więc się wyśpię, posiedzę w ogródku- dziś siedziałam godzinkę w półcieniu i złapało mnie na twarzy i rękach! Najlepsza na opalenizne w moim przypadku wydaje się być zwykła oliwka Bambino, bo skoro nawet w słońcu nie siedziałam i już mam brązowe ramiona to co by było jakbym mogła się opalać? :) Kluseczko -trzymam kciuki za szukanie pracy :) Pamiętacie jak Tygrys i AIR szukały? A teraz obie pracują, stażują sie ;) Co do bierzmowania to nie pomoge, bo nie wiem, ale jedno wiem, bo sama byłam świadkiem- potrzebny jest JEDEN świadek, po co dwoje?
  19. Dzień dobry ! Kachni- bardzo piekne słowa! Napisałaś tak mądrze o miłości, \"docieraniu się\", że ja nic lepszego dodać nie umiem :) To ważne by w swoim związku znaleźć ten złoty środek, który powoduje, że obojgu jest coraz lepiej ze sobą, że tworzą razem nierozerwalną więź.... Wogóle temat związków to temat rzeka! Można by pisac i pisać.... Znikam do pracy. Pozdrawiam was gorąco :) Famfaramfa- gdzie jesteś? Wróciłaś już z tych Polkowic? A jak z pracą?
  20. Ale dyskusja się rozwinęła :) Az miło poczytać i stwierdzić, że każda z nas chyba jest INNA, inaczej podchodzi to wielu spraw.... :) Ja już po sprzataniu- jestem chyba jakaś chora (ale AIR mnie zrozumie) bo uwielbiam sobie zasiąśc w czystym mieszkanku.... to taka fobia jakaś? Posiedziałam pół godziny w ogródku, ale pełno białych, kłebiastych chmur na niebie, które na chwile- co chwilę chowają słońce i wtedy zimno się robi! Wiatr taki jakiś zimny przywiało z gór- brrr! Wróciłam do domku, dokończe czytać jedną książkę, a wczoraj pocztą przyszła przesyłka- dwie zamówione książki o ciązy i o pierwszym roku dziecka- będe czytać! Tygrys- wracam jeszcze na moment do twojej niesamowitej energii. Napisałaś, że czasem i ty masz ochotę schowac sie pod koc, zwinąć w kłębek i wszystko przespać- a co, jeśli ja tak mam ZA CZĘSTO?! Ale pocieszam się, że jeszcze kilka m-cy i wrócę do siebie ;) Mała dzidzia zabierze mi czas , który spędzałabym na przemyśleniach i analizach- będę po prostu ŻYĆ!
  21. Gio- AIR- ja jednak nie zgadzam się z radą Gio. Zresztą sama zauwazyłaś, że milczenie nie jest konstruktywne.... Ja przeżyłam coś takiego prawie 10 lat temu. Moja wielka miłośc, facet, z którym planowalismy slub, wspólne życie (Boże mielismy wtedy po 20 lat!) zostawił mnie z dnia na dzień...bez słowa.... Nawet nie wiecie jak to boli, to był związek na odległośc,on mieszkał w Niemczech. To co się ze mną wtedy działo to jeden wielki koszmar, schudłam do 45 kg, non stop wyłam, bo nie wiedziałam CO SIĘ STAŁO???!!!! W końcu zadzwoniłam i wymusiłam na nim tylko tyle, że .... musi to wszystko sobie przemyslec.... I już tak myśli 10 lat ;) Faceci to tchórze! Powiem wam, ze sporo związków mam za sobą, długą drogę przebyłam by tafić na moją połówkę, a najzabawniejsze jest to, że na początku nie zauważałam mojego D. wogóle..... :) Takie milczenie faceta może wyżądzić o wiele więcej zła niż spokojna rozmowa. Ja jestem z tych co nie lubia zabaw i gierek- musze mieć jasną sytuację! O żadnym poniżaniu nie ma mowy! O żadnym gadaniu o stęsknieniu się tez nie! zażadalabym po prostu rozmowy- jest ci to winien do cholery po tylu latach, a to, że tak cię traktuje bardzo źle o nim świadczy! Ufff! Ale się rozpisałam. Ale wkurza mnie, gdy ktoś tak cudowny jak AIR ma tego typu kłopoty na głowie! AIR- trzymam za ciebie kciuki! Oby wszystko się powyjaśniało :) Pozdrawiam Wracam do porządków :)
  22. szamanka- witaj! Ja nie piszę, bo wraca mi informacja z serwera, że nie odbierasz na bieżąco skrzynki, więc nie chce ci jej zapychać :) Tygrys- CIEŃ WIATRU- poezja!
  23. Chciałam powiedzieć, ze jest mi przykro! Jak ja wypytuje o Gio i prosze o danie znaku życia , nachodze ją nawet na gg- to .... cisza! Widocznie nie mam daru przekonywania ;) AIR- wiem, że masz gonitwe myśli.... Czyli nadal sprawa z Michałem niewyjaśniona? Podziwiam cię za cierpliwośc, bo ja baba w gorącej wodzie kąpana jestem i jak nie wiem na czym stoje to tak długo walczę i WARCZĘ aż ten ktoś pęka i wywali co mu na watrobie leży! Ja od wczoraj czuję się kiepsko. Wiem, że ciąża to nie choroba, a \"inny stan \" :) ale czasem nie umiem zaakceptowac tego co się dzieje, tego, że nie mam juz wpływu na swoje samopoczucie, na swoje ciało. Jestem non stop zmęczona, wczoraj po załatwieniu kilku spraw na mieście wróciłam do domu z mega bólem głowy, położyłam się spać i spałam 2 godziny! Obudził mnie pies jak witał się z D. gdy ten wrócił z pracy. Potem całe popołudnie byłam jak śnięta ryba, nie cierpię tak się czuć! Kiedyś miałam mnóstwo energii, robiłam 100 rzeczy na raz, a teraz? Nie mogę już patrzeć na górę rzeczy do prasowania, na brudne okna, na brak chęci do gotowania obiadów.....czuję że nie panuję nad najprostrzymi rzeczami, bo NIE MAM SIŁY! Jak to będzie po urodzeniu dziecka? Sorry, że tak z siebie wywalam tu na Kafeterii, ale coś się we mnie ubierało ;) Nawet pracować mi się nie chce, zawalę przez to pewnie plany, ale mam wszystko GDZIEŚ...... Tygrys- nawet nie wiesz jak cię podziwiam! Jesteś dla mnie niedoścignionym wzorem. Jesteś tak pełna energii i zapału, robisz tyle fajnych rzeczy, teraz ta super sprawa ze wspinaniem się..... Skąd brać energię? W swoim stanie nie pytam o sporty ekstremalne, ale o energię by żyć? Na dziś mam zaplanowane pranie, sprzatanie i takie tam- ciekawe kiedy mi przejdzie lub mnie połamie nad wanną ;) Ja nie umiem NIC nie robić!!!!!! Wyrzuty sumienia mnie zeżrą!
  24. Ninka pozdrawia w turbanie z ręcznika na głowie :) Biegnę wysuszyć włosy i znikam w miasto- mam zapisane na kartce to co mam zrobic, bo o połowie bym zapomniała :) Jaka piękna pogoda! Dziś pewnie nie uda mi się chociaz chwili spedzić na leżaczku, ale może w weekend? Pozdrawiam
  25. Oj jak fajnie poplanować już wakacje :) Czy wiecie, że dzisiaj byłabym już w Tunezji! Ale dziecko wybrało sobie akurat ten czas na zaistnienie w naszym życiu, na 1,5 m-ca przykuło mnie przy toalecie, teraz jest już w miarę OK, ale na dalekie, zagraniczne wojaże ze dwa-trzy lata się na pewno nie wybierzemy... I wiecie co? - jakoś mnie to szczególnie nie smuci ;) Dziś miałam tylko jedno spotkanie, potem spotkałam kumpelkę- tez przedstawcielkę handlowa, zasiadłyśmy razem na plotkach i do domu zjechałam dopiero na 17.00 Jutro planuję poświęcić dzień na załatwienie kilku spraw w urzędach, potem ogarnę mieszkanie i może uda mi się na chwilke zasiaśc z herbatą i ksiązką? Ja tez nie lubię delektować się piękną pogoda tylko w weekendy, tym bardziej, że u mnie w Kotlinie Jeleniogórskiej to najczęsciej jest jakaś dziwna przypadłośc, że cały tydzień jest super pogoda, a od soboty zaczyna padać lub robi się brzydko.... isa- nie zazdroszę alergii, to zrozumiałe, że w takich okolicznościach nie lubisz zabawiać się w ogrodniczkę i siać kwiatki. ja jako nastolatka miałam silna alergię na roztocza i sierść, ale po kilku latach brania leków odstawiłam je bo miałam już dość i ..... okazało się, że jest o niebo lepiej! teraz męczy mnie wieczorami i rano katar, ale to podobno zdarza się w ciąży- jakaś zależnośc hormonów i wilgotności błon słuzowych. pani w aptece dała mi dozwolone krople i powinno być lepiej. Jutro musze tez poszukać sobie jakiś spodni, bo powoli zaczyna mi być za ciasno w starym rozmiarze, a już jak jadę autem to czuję się poskładana! Luźne spodnie to jest to :)
×