Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nina.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nina.

  1. Dzien dobry :) Wczoraj nic nie pisałam, bo korzystałam z pięknego dnia i z dobrego samopoczucia. Byliśmy rano na basenie w Szlarskiej Porębie, popływałam sobie w luksusowych warunkach, bo prawie nikogo nie było, chłopaki poszli do sauny, a ja sobie na leżaczku patrzyłam przez szyby na góry ;) Po basenie zaszyłam sie w ogródku z książką, siedziałam niby w takim pół-cieniu ale i tak słońce mnie leciutko chwyciło :) Od razu człowiekowi lepiej na duszy, gdy trochę słońca złapie :) Dziś nie potrafię się zebrać do wyjazdu, od 7.00 ślęcze nad rozliczeniem faktur i korekt za kwiecień, zaraz musze się ogarnąc troche i wsiadać do auta . Trzeba trochę popracować ;) Za oknem piękne lato :) Oglądałam wczoraj na TVN prognoze pogody na 18 dni i do końca maja ma być bardzo ciepło, nawet do 27-28 stopni po weekendzie! lalalalalalallaallaallalallaallaalaaaaaaaaaaaaaa
  2. Dzień doberek! No tak, jak mam wolne, to nie mogę spać ;) Wstałam przed 8.00, poszłam z psem na spacer, a teraz serfuję po internecie, bo mój D. jeszcze śpi.... Ja dzisiaj też niby w pracy, ale nasz mądry kierownik zadzwonił do nas wczoraj i powiedział, że nie musimy nigdzie jeździć, wystarczy jak będziemy pod telefonem :) Tak to ja rozumiem! AIR- komentarze księgowej były boskie! Ja wczoraj słuchałam w trasie RMF FM i po kilku wypowiedziach dostałam furii! Teraz to dopiero będzie kabaret, syf, bałagan! Giertych ministrem edukacji i sportu?! Czego on będzie chciał nauczać poprzez szkoły- homofobii, psedomaniaklnego patriotyzmu?! isa- to co cię spotkało na drodze, to czyste chamstwo jest! Ja rozumiem, że skrzyżowanie, że Warszawa- ale bez przesady!!! To mnie by dopiero zlinczowali jako blondynkę! Szok! Co miałaś to auto jednym ramieniem pchać, a drugim sterowac kierownicą? Wkurzyłam się na buraków za kierownicą. Wrrrrr! Chciałam się wam pochwalić, że jestem od wczoraj właśccielką sielsko-kiczowatego, ale prześlicznie kolorowego klombu z bratkami i niecierpkami :) Odnazałam też w jednym odległym kącie ogródka cały wysyp leśnych paproci, musiały się rozsiać same, więc ogrodziłam je rollerem, bo mój tato jak wpadnie do nas z kosiarką to tnie wszystko aż furczy :) Tygrys- jesteś przygotowana na sobotnie pracowanie! A co czytasz? Ja teraz coś z mega niskiej półki\"Grzeczne dziewczynki schodzą na psy\", ale po weekendzie odwiedzam bibliotekę ;) Przeczytała, że w czerwcu wychodzi nowa część Jeżycjady \"Czarna polewka\". ja mam już straszne zaległości w czytaniu ostatnich pozycji z listy Jeżycjady. Musze nadrobić :)
  3. Macham łapką porannie :) Znikam do pracy- ostatni wyjazd i weekend! Pogoda cudna.
  4. Aha- chciałam się jeszcze pochwalic, że zakupiłam wczoraj na giełdzie kwiatów śliczne okazy bratków i niecierpków oraz kilka skalniaków i w sobotę bawię się w ogrodniczkę :) W końcu będzie kolorowo w moim ogródku!
  5. Hej, hej :) Jednym okiem i uchem rzucam na TV, bo na TVP2 \"King Size\" leci- uwielbiam :), a obok próbuję raporciki wysłac, paczkę dokumentów do W-wy spakowac i do was coś popisac :) Matury, matury.... Ja swoja wspominam bardzo mile :) Polski to był mój ukochany przedmiot, polonistka była fantastyczna, pisemną napisałam na 5, zwolniona byłam z ustnego ;) Z matmą był stres- pół nocy chodziliśmy po mieście z ekipą, bo miał być przeciek zadań- i był! Ale i tak poszło mi średnio, bo na 3. Potem miałam prawie 3 tygodnie do ustnego niemieckiego, który ubóstwiam po dziś dzień- więc luzik :) A i pamiętam, że w tak zwanym międzyczasie uczyłam się na działce, leżąc na kocu i zajadając jakieś owoce sezonowe. To były czasy! Dziś wróciłam ledwie żywa... Nie wiem co mi jest, ale chyba po prostu jazda samochodem przestała mi służyć! Dziś było tyle kretynów na drodze, mijałam też jeden koszmarny wypadek....potem debil kierujący TIREM postanowił wyminąc rowerzystę , gdy ja właśnie jechałam z naprzeciwka i ... prawie zabrakło dla mnie pasa na drodze! Normalnie nerwy mnie biora zaraz na takie sytuacje, brzuch mnie rozbolał, jak wróciłam do domu to zaraz poszłam spac.... Zupełnie jak nie ja. Postanowiłam: ograniczam wyjazdy do minimum, większośc zalatwim na telefon, a jak się nie da to idę na zwolnienie i tyle! mam dośc. Nie nadaję się teraz na takie \"atrakcje\", dziecko potem będzie kłębkiem nerwów i nie da matce pospać ;) Ktoś tu pytał, jak z moim jedzeniem? Otóż donosze uprzejmie, że nie najgorzej :) Nie moge jedynie gotować, bo te wszystkie zapachy...od razu biegnę do łazienki, ale jadamy z D. na mieście, znalazłam super domowe obiadki- dwa dania za 8 zł- najadamy się i nie musze cierpieć nad garnkami ;) Czasem mnie tylko dopada złe samopoczucie, ale to chyba normalne. A i codziennie, CODZIENNIE mam napady czkawki- nie wiem co to znaczy, ale śmieszne uczucie :) Powoli widac brzuszek, jeszcze niby-nic, ale.... ALE!!!!! Według lekarza zaczął się 4 miesiąc, według mnie to on przesadza o 2-3 tygodnie, ale co tam :) Gio nadal się nic nie odzywa- chyba udziele jej nagany! Gio!! AIR- dzieki za zdjęcia! szkoda, że pogoda nie dopisała, ale widac, że zwiedzanie sie udało :)
  6. Ja macham łapka na dzień dobry i zmykam! Dużo pracy mam na dziś ;)
  7. Nina też woła poweekendowo- hop, hooop :) Dopiero dziś odpaliłam komputer, w dużej mierze dlatego, że musze do jutra wysłac dwa raporty ;) AIR- bardzo mi przykro z powodu Michała. czasem tak się po prostu dzieje...A nie probowałas z nim pogadać, co mu leży na watrobie? Faceci są równie dziwni jak my-kobity, wiem z własnego doświadczenia, że czasem trzeba podpytać, dowiedziec się o co chodzi, bo trudno życ domysłami! Nie smutaj sie! życze owocnych rozmów :) Ja spędziłam leniwy, miły weekend. W sobotę oboje z D. sprzątaliśmy mieszkanko, a wieczorem poszlismy do przyjaciół na fantastyczną imprezkę. Były tańce i hulańce, mega-odlotowe towarzycho, uśmiałam się jak norka, po połnocy z wielką niechęcia zbierałam się z D. do wyjścia, bo oczy mi sie już kleiły a dusza by jeszcze poszalała ; Sąsiedzi dwa razy przychodzili nas uciszać, drugim razem otworzyło dwóch największych misiowatych panów z towarzycha i po minucie rozmowy .... zaciągnęli sąsiada na kielicha :) W niedzielę wyspaliśmy się jak mopsy pokojowe, zjedliśmy obiadek i zabralismy psa na dwugodzinny spacer po lesie. W poniedziałek caly dzień czytałam, bo lało- skończyłam \"cień wiatru\"! Boska! Cudna! Teraz czytam jakiś chłam z biblioteki, bo wcale mnie nie zaczarował.... Wczoraj było już ładnie , więc rozpoczęliśmy sezon grillowy u nas w ogródku, chłopaki postrzelali sobie z wiatrówki do puszek i pudełek- dobrze, że my pod lasem mieszkamy :) A dziś caly dzień siedzieliśmy na dworze! Słońce grzeje, nawet mi trochę nos przypiekło, bo nie mam żadnego kremu z filtem. Jutro szara rzeczywistośc....PRACA..... Ale plany na weekend już są! Przyjeżdża siostra mojego D. z Berlina, uwielbiam ja, nagadamy sie do późna, posiedzimy na lezaczkach, zrobimy mały zjazd rodzinny :) Pozdrawiam wsie diabołki!
  8. Sprawdziłam- to nie ta wycieczka! Wróciłismy z mega świetnej imprezki u znajomych- było tak wesoło, ze zakwasy od smiechu będę miała jak nic :) Były tańce i różne idiotyczne zabawy, ktore doprowadzaly nas do kwiku ;) Ulala, kocham takie początki weekendu! Dobranoc, teraz Ninka idzie lulu
  9. Słuchajcie ma ktoś telefon komórkowy do AIR? W RMF FM podali, że miał wypadek autokar , ktory wiózł Polaków do Chorwacji! Martwię się, bo nie podali żadnych szczegółów, a i my nie wiemy z jakiego biura jechała AIR. jakby coś ktoś wiedział- napiszcie.
  10. U mnie od południa leje, zrobiło się zimno- tylko 10 stopni! Wrrrr! Narobiłam trochę zakupów \"lodówko-zapychających\" jutro jeszcze ostatnie rzeczy i ... odpoczynek :) Byłam w bilbliotece, nabrałam kilka fajnych ksiązek do czytania, mam zamiar leżeć i nic nie robić. Spotkałam dziś w markecie moją kumpelę z poprzedniej pracy. jesteśmy równolatkami, ona z listopada, ja z grudnia. Ona spodziewa się bliźniaków! Jest teraz w 5 m-cu ,szczęscie z niej aż bucha- cudownie wygląda! Ale miło było ją zobaczyć i pogadać. Śmiejemy się, ze obie wstrzeliłyśmy się z dzieckiem przed 30-stką :) Pozdrawiam diabły, ide poleniuchowac.
  11. Witam diabolki :) Wczoraj wróciłam z pracy dopiero przed 20.00- na \"autostradzie\" z wrocławia do Jeleniej Gory byla stłuczka kilku aut i ..... dupa! Stałam w korku ponad godzinę :) Za to spotkałam sie we Wrocławiu z Ania- dziewczyną, która poznałam na forum o smierci najbliższych. Nie wiem jak to jest, ale dogadujemy sie w pół słowa, wiem, że Ania podczytuje ten topik więc POZDROWIENIA :) I dzięki za fajne popołudnie! Powiedziałam Ani, żeby się u nas uaktywniła, a diabły na pewno ją miło przyjmą- jakby co to ma \"plecy\" ;) W mojej osobie rzecz jasna! Dziś ostatni dzień pracy, mam kilka spotkań, planu i tak nie dopne, jakis marazm na rynku, podobno w całej Polsce jeśli chodzi o nasza branżę. Tak więc nie dopycham na siłę, bo trzeba juz pomyślec o maju :) Jutro będe mogła spokojnie zasiąść do komutera i popisać z wami w końcu normalnie. A na razie pozdrawiam was gorąco i znikam do pracy! AIR- piękny cytat.... saszka- Gio- co u ciebie? Jakiś dziwny opis na gg mi mignął wczoraj..... Tygrysku- co u szamanki? Jak się czuje? Który to już miesiąc? Coś mi sie kołacze po głowie, że ona miała termin na maj....ale to chyba za wcześnie....Pozdrów ją prosze ode mnie, niech da znac co u niej. isa- ja uprawiam sporty? Nie ;) Te kartony i sprzątanie to przeciez normalne życie. Zresztą wszyscy mi powtarzają : ciąża to nie choroba, więc staram się nad sobą nie rozczulać.
  12. Dzień dobry :) Jeże i wiewiórki :) Zmykam do pracy- jaki piękny dzień!
  13. Aha- Tygrys- miałam już kilka dni temu zapytać, ale mi umknęło: czy twój Drzeki chorował ? Bo coś pisałas, że musiałaś z nim kilka razy w nocy wychodzić. Cos mu jest?
  14. Jestem w domku :) Nawet szybko mi poszło, załatwiłam PRAWIE wszystko co chciałam ;) Na temat psów, ktore gryzą NASZE psy to moge dodać od siebie tylko tyle: moja sunia jest często atakowana przez bezgranicznie durną Haską suke. Nienawidze tej rasy- wlaśnie po takich przypadkach! saszka- nie gniewaj się, ale mam uraz i już. Na moje groźby i proźby, by zakupili temu zidiociałemu psu kaganiec, a jak ich nie stać to ja im zafunduję, albo policja ich zmusi- zero odzewu! tak to jest jak idioci mają psy, bo taka jest aktualnie moda. Na poczatku było bum na pitbulle, potem amstafy, teraz husky.... Doszło do tego, że moja Tina wyczuwa ją na kilometr i jak tylko jest na dworze to nie wyjdzie! Ale ja ją twardo wtedy na smycz- i jakby co to pies dostanie w mordę! ten zidiociały rzecz jasna, nie mój :) Byłam w niedzielę na \"Wszyscy jesteśmy Chrystusami\"- Boże!!! Najbardziej dołująca z serii! Były takie momenty, że powiedziałam sobie- wyjdę, to nie film na teraz dla mnie. zresztą kilka osób z kina wyszło. Nie podobał mi sie. Ale musze powiedziec, że zaskakuje, poraża, zmusza do zastanowienia. Dziś rano byłam u lekarza i mam nowe zdjęcie dzidzi! Bożesz jakie fajne! A już mój nawiedzony, ale przezabawny lekarz doprowadzil mnie do łez wzruszenia jak pokręcił, pogmerał mi coś tam a dzidzia .... zamachała łapkami !!! Nigdy bym nie pomyślała, że JA- osoba nastawiona na anty- jeśli chodzi o dzieci a szczególnie o ich posiadanie- tak się zmienię. Słodka istotka. Tylko dostałam opierdziel, bo według wagi pana doktora schudłam 2 kg- znowu!? Nie wiem jak to możliwe, bo niby normalnie jem, spodnie czasem cisna w pasie...a tu takie jaja :) Może to woda została wydalona i tyle? Nie wiem.... jakoś mnie to nie martwi :) Idę posprzątać kuchnię i chyba sobie pójde do ogródka. Poczytam \"Cień wiatru\"
  15. Wróciłam :) Bożesz jak fajnie na tej wsi, wiosce, wsi zabitej :) W dodatku kuzyn ma przecudną córeczke 1,5 roku, blondasek- na początku płakała na nasz widok i kurczowo trzymała się mamy, a dziś.... wsiadła z nami do autka, zrobiła pa,pa rodzicom i .... ujechała z nami do połowy drogi wyjazdowej z podwórza, bo mama spanikowana za nami biegła i wołała, że dziecko zwariowało :) Ale słowa mamy \" zostawisz mnie? a kto ci cyca da?\" poskutkowały i dzidzia słodko nas ucalowała i poszła w objęcia stęsknionej rodzicielki :) Ale słodka jest ! Ja chcę taką dzidzię :) Pospacerowaliśmy wczoraj do późnego wieczora po lasach iglastych, po łąkach, nagadaliśmy się . Jestem niewyspana , bo noc spędziliśmy na mega koszmarnym łózku- trzeszczało okropnie przy najlżejszym ruchu i budziłam się non stop podczas przewracania z boku na bok! Koszmar ;) dziś sobie odbijemy, kłade się wcześnie spać. Do dyskusji o Chmielewskiej dodam tylko tyle, że ja oszlalam na pukcie \"Lesia\", w głos zaśmiewam się do tej pory podczas opisu akcji pogoni garbatego Lesia z pochodniami przed pociągiem i podstepnego hodowania salmonelli w teczce z roztopionymi lodami bambino :) Ekstra! Robię się powoli gruba- to nie za wcześnie? Znaczy brzucha już nie da się wciagnąc, kulka mi wyskoczyła pod pępkiem i twarda taka, okrągła... :) To tak ma być? To podobno dopiero 12 tydzień... czuję się troche jak pszczólka Maja...taka ...pękata... :) Idę czytac \"cień wiatru\", a potem mam w planach odświeżenie całej \"Jeżycjady\" Musierowicz- sporo ksiązek, tych nowszych nie mam, ale może poszperam w bibliotece, albo na allegro :) Pozdrawiam was słodko
  16. No jasne, że mi się pomylił szary-biały :) Co do Dumbledora to nie jestem przekonana....poczekamy-zobaczymy ;) Tygrys-dzięki za pomysł z obiadem. Ja lubię chińszczyzne, namówie mojego D. może zrobi, bo ja ostatnio uciekam z kuchni najdalej jak moge- te zapachy! Zrobiłam big pranie. Tym razem uzbierało się troche moich rzeczy, ktorych nie moge prać w pralce, więc namachałam się i naschylałam nad wanną- az mnie plecy bolą! dziś sobie zrobiłam wolne, od poniedziałku czeka mnie trudny tydzień w pracy, mnóstwo wyjazdów i spotkań- mam nadzieję, że będe się dobrze czuła :)
  17. Air- a mnie się coś tak wydaje, że to podpucha jest i wszystko się wyjaśni w ostatniej częsci. Pamiętacie Gandalfa białego z \"Władcy Pierścieni\"? Tam tez był taki myk , a potem pojawił się Gandalf Szary :) Coś mi się widzi , że i tu tak będzie.
  18. Aha- ja też prosze o ankietę :) Ghana- współczucia z powodu auta, ale cud, że tuż obok się znalazł! Majorek- też chcę zdjęcia :) Kluseczko- jestem , jestem :) Tylko taka jakaś....rozmemłana.. Ale w radio lecą jakieś włoskie przeboje i już mi lepiej :)
  19. Dzień doberek! Ledwo zipie, ale .... zipię :) Dopadło mnie od przedwczoraj złe samopoczucie, głowa pęka, zimne okłady nie pomagaja, mdli mnie non stop....Eh..... Z tego co pytałam w aptece to moge brać tylko Apap i to też bez przesady. U mnie wogóle tabletki to zło koniezne, ale jeśli mnie tak i dziś głowa będzie bolec to chyba zmieknę i łyknę procha. Ciastko francuskie? A chętnie :) Może mi przejdzie złe samopoczucie. Jutro wyjeżdżam z moim Aniołem do rodzinki na dwa dni- pod Kalisz. Tam jest mój brat cioteczny i siostra cioteczna- obydwoje mają małe dzieciaczki, czas je obejrzeć i zapoznać z ciocią i wujkiem ;) To taka wiocha zabita dechami, ale spędzalam tam najpiękniejsze wakacje ! Pełne słońca, zapachu siana, biegałam po krowy na łąke , pomagałam w żniwach....fajna sprawa! Święta minęly za szybko, nawet nie odpoczęłam. AIR- mnie się tam ostatni Harry podobał. Tylko zryczałam się na końcu, ale ja tak ostatnio mam.... Nie wiem co zrobic na obiad....zero inwencji, zero ochoty na cokolwiek.... Od rana sprzątam, tym razem zadekowałam się w częsci mieszkania, która jest jeszcze w stanie surowym , probowałam trochę ogarnąc walające się tam rzeczy, kartony, bo za miesiąc rozpoczynamy remont i trzeba mieć miejsce....zasapałam się i po 1,5 godzinie dałam spokój....To trzeba robić w dwie osoby, bo mi samej cięzko przewalac cięzkie kartony. Poczekam jak D. będzie mial wolne. Idę poszaleć w inetrnecie.
  20. Kochani :) Zdrowych, Spokojnych Świąt. Spotkań rodzinnych przy suto zastawionym stole. Miłości, wyciszenia, odpoczynku. I tego byście nadal byli tacy jacy jesteście- DIABŁY!!!! ;) Pozdrawiam gorąco! Mam przekazac równiez pozdrowienia od mojego D. Elles- STO LAT!!! STO LAT!!! Super imprezy, góry prezentów, Króla przy boku i samych szczęśliwych chwil :) saszka- jak indyk? Zdaj relację co i jak. Ja już zaczęłam świętowanie, jajka poświęcone, mieszkanie wczoraj wysprzątane, teraz idę się lenić na kanapę z \"Cieniem Wiatru\". ta książka wciąga jak narkotyk, ostatnio zawalona czasopisamami i ksiązkami, które musiałam komuś szybko oddac po przeczytaniu- odłożyłam na bok \"Cień wiatru\", ale od wczoraj wróciłam i czytam! jak zaklęta. AIR- wiesz z czym mi się kojarzy? Nie wiem dlaczego ale z Dostojewskim, z taką rosyjską, mroczną i tajemnicza literaturą.
  21. Dzień dobry! Nie mogłam dziś spać, wstałam o 6.00 i snułam się po mieszkaniu przeszkadzając mojemu D. szykowac się do pracy.... Za oknem szaro, buro i deszczowo..... Brrrrr!
  22. Obiad przesunięty na 19.00- mój Anioł leci dziś na dwa etaty. Podsmażam własnie cebulkę na okrasę- ale pachnie ;) saszka- Kadarka ma rację! I jej stopka jest SUPER! Ja ostatnio spoglądam w lustro często i nie martwi mnie, że jedne spodnie już się nie dopinają :) Już wiem dlaczego kobiety lubią być w ciąży- nie trzeba ciągle wciągac brzucha :)
  23. Wróciłam! :) Dentystka wypatrzyła w górnym uzębieniu \"malutkie coś\" i załatała ;) Kurde- juz tyle lat nic mi nie plombowali, że taka mala dziurka a ja spinałam się na tym fotelu jak dziecko! Ale dentysta to nic przyjemnego, tą moją lubię , ale brakuje mi w niej jednej rzeczy: ona wogóle nie mówi co mi robi! Ja już taka jestem, że jak mi powie, że np. zaraz drugi raz poboruje, potem doda, że to ostatni raz i teraz już tylko nakłada plombę - to ja wtedy nastawiam sie psychicznie i mniej boli. A ta- jak grób! Zero gadania, tylko robota! Mój D. się ze mnie uśmiał, bo on ma ogromne kłopoty z zębami, zarejestrowałam go po dłuzszej przerwie na 24.04 i już się boi- wcale mu się nie dziwię, ale MUSI to wszystko wyleczyć. Kluseczko- współczuję, że tak cię męczą na fotelu, ja mam zdrowe zęby ale krzywe . kiedyś mama nie miała możliwości zakupienia aparatu, potem to był obciach, teraz to jest trendy mieć aparat na zębach, a ja....zostanę przy swoich. Do bloku dokładam czekoladki na wagę - dziś zaszalalam i kupiłam z masą migdałową, pistacjową i kokosem :) Wraca mi ochota na słodycze! Uwaga! ;) W mieście nic nie upatrzyłam, wszystko takie jakieś...na jedno kopyto i dla lalek barbie w rozmiarze 34/36.... Pogrzebię głebiej w szafie i coś znajdę na te chrzciny. A na obiad, po tych czekoladkach mam zrobić śledzie w śmietanie i młode ziemniaczki z koperkiem....taaaaa, tylko jak ja teraz po czekoladzie popróbuję tych śledzi?
  24. Znowu pierwsza? Dzień dobry! Ja coś ostatnio nie umiem dłużej pospać... Stawiam na stół truskawkowy jogurt i płatki Nestle Fitness, do tego Kubuś marchewkowo-truskawkowy. Ja chyba po ciąży już nie spojrzę na sok marchwiowy, bo ostatnio wciągam go butlami! Dziś mam po 10.00 wizyte u dentystki, nie lubię, ale ja nigdy nie mam problemów i ubytkow, ostatnie plomby są \"zrealizowane\" w podstawówce :) Chce skontrolowac czy coś się nie zmieniło, poza tym moja mama miała straszne kłopoty z zębami jak mnie urodziła i boję sie, żeby mnie się to nie przytrafiło...... Wypytam pania stomatolog co mam robić , co jeśc z jej punktu widzenia i czy musze w czasie ciąży jeszcze sie pokazywac na kontrolne wizyty. Potem robię obchód po mieście, w Wielkanoc mamy chrzciny u przyjaciół - mój D. będzie ojcem chrzestnym, więc musze zakupić na tę okazję coś do ubrania, bo ostatnio przejrzałam szafę i stwierdziłam, że nie mam wogóle kolorowych rzeczy, przeważa czerń, a jakoś mnie od niej ostatnio odrzuca! Poszukam czegoś soczystego ;) Wieczorem i to późnym jedziemy na zakupy do marketu, teraz w moim mieście panuje szaleństwo! chyba wszyscy pobrali urlopy i non stop kupują! Markety zawalone ludźmi, miasto zakorkowane- szok! Na całe szczęscie w tym roku odpada mi przygotowywanie świąt i mega gotowanie: w wielkanoc mamy te chrzciny, a w Lany Poniedziałek jedziemy do teścia :) I po Świętach! Dlaczego nie ma u nas tak jak w Norwegii? Słyszałam wczoraj, że u nich przerwa świąteczna trwa 5,5 dnia! Tradycją jest, że Norwegowie wyjeżdżają do letnich domków i tam spędzają święta.....czytając horrory i trillery! To podobno tradycja! Nieźle!
  25. Dzień doberek :) Wpadłam na moment i zaraz wypadam- dzis długa trasa i kilka ostatnich, przedświątecznych spotkań, jutro jeszcze tylko kosmetyczne, handlowe wizyty na sklepach i wolne! W piątek zakupy i sprzątanie.... Borewicz- no ja nie wiem skąd ten syf pod filtrem, przeciez nie mieszkam na śląsku? Może na podwórku koty mi tam...ekchem....piach sypią??!! Bardzo fajne słowa na temat poruszonej wiary i luk , których nikt nie wyjaśnia. Tygrys- szkolenia są super! Fajnie, że miło spędziłas czas. Majorek- no właśnie. Cos ostatnio faktycznie Anioł to już nie Aniołem sie wydaje.... Ale to normalne. W każdym związku są wzloty i upadki, a ze swojego 6-cio letniego doświadczenia mogę powiedziec, że najważniejsza jest komunikacja pomiędzy dwojgiem bliskich sobie ludzi! A na pocieszenie dodam, że my tej komunikacji z moim D. uczymy się nadal...od 6 -ciu lat, ale idzie nam coraz lepiej :) Nawet już umiemy sie pokłocić tak, że wióry lecą! ja uwielbiam oczyszczające kłótnie, wymianę zdań i emocji- on raczej zawsze unikał tego typu sytuacji. pewnie myślał, że jak kłotnia to potem już go nie kocham.....Dziwne.... :) Pozdrawiam i znikam. Korzystam z okazji, że czuję się dobrze :)
×