Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nina.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nina.

  1. Pedzę na babskie ploty do dawno niewidzianej kumpeli :) Za pazuchą soczek Kubuś- to będzie impreza!
  2. Gram sobie na wp.pl w Diamenty- wciaga jak diabli!!! Już mi nadgarstek zdrętwiał. U mnie też wychodzi słoneczko!!! Świeć! Świeć!
  3. Z wami diabły, to można o wszystkim pogadać! I za to między innymi was uwielbiam :) Stawiam na stół czarną herbatke Lipton ze świeżo wciśniętą cytrynką. Tygryska dziś nie ma bo na szkoleniu jest? Coś mi umknęło.... AIR- oj tak mi pisz! :) Zgadzam się z każdym słowem. Ja wierzę i wierzyć będę, zmieniło mi się to trochę po śmierci mamy...teraz najwięcej rozmawiam z Nią , do Niej.... Wróciłam z miasta z pełna reklamówką kosmetyków! Od razu humor sie polepszył. Już dawno nic sobie nie kupowałam i wszystko mi \"wyszło\", więc mam kilka fajnych rzeczy do potestowania. Lalalalalla- kobietą być. Aha- zainwestowałam równiez w czasopisma fachowe pt. \"Mamo to ja\" i \"Mam dziecko\" - normalnie musze się powoli zacząc dokształcać, bo jak czasem czytam te tematy okołociązowe na Kafeterii to można w panike wpaść! Kobity potrafią nieźle nastraszyc, zarzucić poglądami często nieuzasadnionymi, a ja potem siedze i myślę. I .... głupieję ;) saszka- trzymam sie. Ja -rzygaczek. Już mi to chyba zaczęlo się wydawać naturalne...nie- żartuję! Oczywiście, że NIE! Może już niedługo..... Kiedy ja będę normalnie jeść? I przestane tak reagowac na zapachy? Dziś stałam w mięsnym w niezadługiej kolejce, myślałam, że padnę, bo te wszystkie zapachy wywracały mi zołądek na lewą stronę, pani obsługująca chyba zauważyła, że wyglądam jak zombie, bo patrzyla na mnie ze współczuciem i jakoś tak szczególnie miło zapakowała mi wędliny ;) Ja to ostatnio mam nieszczególnie zachwycający wygląd, chodze pomarszczona i skręcona, blada i z sińcami na pół twarzy. Robię co mogę, ale prawdy nie ukryję, no nie?
  4. Dzień doberek! Ale natrzaskaliście stron! Normalnie czuje sie jakby mnie z miesiąc nie było :) Miałam cudną sobotę, było ciepło i słonecznie, więc zabralismy psa i zeszlismy odgruzować ogrodek po zimie. D. naprawiał ogrodzenie, a ja zabrałam się do grabienia liści. Potem zasiedliśmy na kawałku deski i wystawialiśmy pyszczki do słońca- jak cudnie było! prawie cały dzień spędziliśmy na dworze, bo potem znajomi wyciagnęli nas na spacer po parku, potem były lody...mniam! Czułam się świetnie, chyba po raz pierwszy od bardzo dawna, niestety w niedzielę było po staremu...... przeleżalam cały dzień na kanapie i od czasu do czasu biegałam do łazienki...ech..... Wczoraj kwiecień-plecień pokazał na co go stać i .... leży około 15 cm śniegu! Dopadało w 3 godziny i było biało jak szlag! A ja sobie gwiazdeczka pojechałam do pracy w cieniutkim płaszczyku, pod spodem krótki rekawek, półbuciki- miodzio! Okna w domu pootwierałam, bo jak wyjezdżałam to w miarę ładnie było. jak wróciłam po 17.00 to w domu lodówka, pies patrzył na mnie z nienawiścią ;) Borek- wiesz co eksplodowało w moim aucie z takim hukiem i sykiem? Okazało się, że pod filtrem powietrza musiała się zebrać po zimie masa syfu i to nagle wywaliło mi do środka auta! Przy okazji upalił się jakiś kabelek i to spowodowało ogólną schize elektryki. Ale autko odebrałam już w piątek, chłopaki mi je tak wypucowali i wywoskowali w środku, że az głupio było wsiadać ;) Gio- przytulam mocno. Napisz jak Santa. Mała- niestety nie mam tego kanału. O ewangelii słyszałam, podniósł się szum medialny. No właśnie- jak to jest: wiara opiera się na zapiskach kilku ludzi, kto wie ile w tym prawdy a ile przekłamań i bajek? Ja jakoś nie umiem ślepo wierzyć w te opowieści, i zapewnienia kościoła, że tylko 4 ewangelistów jest cacy i ok, a co z innymi przekładami? Dlaczego chrześcijaństwo ma polegać na ślepym wierzeniu w COŚ i KOGOŚ co wydarzyło się setki, tysiące lat temu? Przepraszam jeśli oburzyłam kogoś moim paplaniem. Wiem , że WIERZYĆ to znaczy ufać bezgranicznie i nie poddawać w wątpliwość....Ja tak nie umiem. Wierzę w BOGA, często się modlę słowami, których nauczyli mnie katecheci, mama, lub własnymi ....ale ta cała otoczka...kościół...złote ornaty....obrazy...kasa jaka za tym stoi ...Radio Maryja, berety, to ślepe wierzenie i niepodwarzanie...nie przemawia do mnie. To trudne trwać tak w zawieszeniu, bo ja tak naprawdę nie wiem kim jestem. nie jestem ateistką, bo wierzę w inny, mądrzejszy byt, który dał początek temu wszystkiemu, a z drugiej strony jestem hipokrytką bo \"dla świętego spokoju\" dla pozorów i tradycji trzymam się pewnych spraw jak np. święta, towarzyszące mu obrzędy... Wiecie co? Męczy mnie ten temat ostatnio bardzo. Szczególnie w momencie gdy spodziewam się dziecka, bo w jakim duchu je wychowac?
  5. Dzwonili z serwisu- autko zrobione na cacy :) ! Odbiorę je po 16.00, bo to na drugim końcu miasta , musze poczekac aż D. skonczy pracę i mnie zawiezie. Ja dziś mam \"dzień gospodarczy\" co w moim przypadku oznacza maseczki, peelingi, relaksik ;) Miałam posprzatać mieszkanie, bo wczoraj wszystkiego nie zdązyłam, ale od czego jest sobota? dziś relaksik....... U mnie piękna wiosna za oknem, ptaszki ćwierkają, słońce świeci. Jutro wpadam do ogródka i czynię wiosenne porządki. Marzą mi się kwiaty w donicach i klombach.... A w sercu maj..... lalalalalaaaaa
  6. Dzień dobry porannie . Gio....to bardzo trudna sprawa....Już kiedyś się nad tym zastanawiałaś pamietam..... Powiem tak: zawsze wychodziłam z założenia, że lepiej jest, gdy zwierzę się nie męczy. Jesli nie ma lekow, które wyciszałyby ataki Santy, a wiem, że ty juz wydeptałaś wszystkie ściezki i możliwości- i jesli sprawa wygląda tak jak napisałas....to lepiej będzie ją uśpić..... Kurcze, gdybym mieszkała gdzieś blisko ciebie, to zapakowałybyśmy się do auta i zawiozłabym was do lekarza, a potem pomogłabym ci ją pochowac, a tak...nie wiem.... Może tak jak pisał Tygrysek- poproś lekarza by przyszedł do was do domu? Rany! ciężko mi od tych przemyśleń.... Biedna Santa....
  7. A teraz z innej beczki : - AIR, to, że Harry wciąga to pewne jak nic! Powiem szczerze, że moja przygoda zaczęła się ...od obejrzenia \"Harrego Pottera i Komnaty Tajemnic\", potem zabrałam się dopiero za ksiązki i za oglądanie kolejnych częsci. Ta ostatnia podobała mi się średnio: fajne efekty, ale film bardzo mroczny, nie dla dzieci raczej.... - co do asertywności.... To bardzo trudna sprawa do wyuczenia, ja troszkę wiążę ją ze zdrowym egoizmem. Po prostu staram się komunikowac ludziom, że coś mi się nie podoba, albo że mnie ranią i tyle. A że jestem nerwus to wypalę czasem z grubej rury i ludziom sie wydaje, że jestem taka zaradna ;) Moja mama mi zawsze powtarzała, że z moim niewyparzonym językiem nie dam sobie zrobić krzywdy :) - saszka: filmik był boski! radocha wielka i taniec-wywijaniec też super! - isa: sprawdziłam. Miałaś rację, te bułki maksymalnie do 7 minut mają się piec. A zakupiłam je w TESCO. - elles: ja nie krusze na plecy, ale kruszę ;) Znaczy też normalna jestem :) - Borewicz: również pozdrawiam Króla i upraszam się o powolną jazdę! - Tygrysek: a ja dziś pośpiewam : \"Kolorowe kredki w pudełeczku noszę, kolorowe kredki, bardzo lubie jeeeeeeeee\" - co do pogody: u mnie jeszcze śniegu nie ma, ale zimno się zrobiło okrutnie. Wrrrr! No dobra. Znikam zając się porządkami, skoro mam wolne, to trzeba ten dzień jakoś zagospodarowac ;) A potem pójdę spac. Jak ja kocham spać! I podziwiam elles, bo ja ostatnio sypiam po 9 godzin , a i to jest za mało.
  8. Ale jaja! Słuchajcie- ja chyba nie moge życ SPOKOJNIE. Co wiecej- takie słowo nie istnieje w moim świecie! Jadąc autem, będąc już kilka kilometrów od domu nagle rozległ się syk .... i .... od strony kokpitu zacząl się wydzielac intensywnie biały i śmierdzący dym! Zatrzymałam auto spanikowana, jak otworzyłam drzwi to buchło to wszystko na zewnątrz, obok stali mili starsi panowie na poboczu i zaraz do mnie podbiegli, bo wyglądało to tak, jakby zapaliło sie auto! (Skojarzenie proste: blondynka+auto= katartrofa :) ) Nie wiem, pewnie poszła elektryka, jakieś spięcie poszło czy cuś, w każdym razie panowie obejrzeli mi auto i stwierdzili, że moga mnie zacholowac do serwisu, ale odpaliłam silnik, zobaczyłam, że żadne lampki kontrolne się nie palą, pod maską też nie działo się nic dziwnego....więc Ninka podziękowała uprzejmie i osobiście pojechała powolutku do serwisu. Chłopaki jak mnie zobaczyli to mieli niezły ubaw, bo byłam od stóp do głow pokryta białym byłem, spodnie mam lekko zasmolone i śmierdzące Fajnie nie ? :D Ja to mam zawsze podobne przygody! Chyba zacznę je spisywać, to może uzbieram na ksiązkę ;) Chłopaki z serwisu odwieźli mnie do domu, auto u nich zostało do generalnego przeglądu- a ja mam WOLNE!!!! Lalalalalalalal Ale żebyście mnie zobaczyli jak wyskakuje w kłębach dymu z auta! Normalnie \"Śmiechu Warte\" bym wygrała jak nic :)
  9. Ja tylko szybciorem, bo zaraz zmykam do pracy :) Wszystko przeczytałam i się uśmiałam! Odpisze wieczorkiem Miłego dnia! Znikam!
  10. Aha- co do pogody: u mnie zachmurzone, ale w miarę jest ciepło. Kurtki zimowe już pochowane i nie mam zamiaru ich wyciągać! Cos tam zapowiadali jakieś opady ze śniegiem, ale nie wiem, chyba za ciepło na śnieg....
  11. No i nic nie załatwiłam! Oprócz zakupów. Wyników mi nie dali, bo muszą wpisac do książeczki ciązy, a ja nie miałam przy sobie, wkurzyła mnie pani w recepcji, która była wyraźnie zniesmaczona, że chcę je obejrzeć i nieomieszkała skomentowac : \"O! A Pani się zna? Co Pani da, że PAni je pokażę?\" więc powiedziałam w miarę kulturalnie i bez warczenia, że w SZANUJĄCYM się gabinecie lekarskim lekarz powinien ze mną omówic te wyniki, BEZ KOMENTARZA innych osób, a poza tym skoro nie ma możliwości robienia tych badań na kasę chorych i wywaliłam za nie ogromną jak dla mnie kwote pieniędzy to mi się nalezy jak psu kośc, to żebym je mogła chociaz zobaczyć! Wrrrr! No nie mogę! ta Polska to jakiś chory kraj. wszystko prywatnie, to po cholerę ja tyle lat składki mam potrącane?! Sama bym sobie je uskładała i miałabym już teraz kilka ładnych zer na koncie. Lekarz mi łachę robi, ze zinterpretuje ze mną wyniki- bo on tylko czeka na kasę za wizytę! Jestem wk****na!! Pojechałam do szpitala poszukać jacy lekarze z oddziału ginekol-położniczego tam przyjmują to bym sobie zmieniła na takowego, ale gdzie tam- amba Fatima! Dowiedzieć się czegoś w tym szpitalu graniczy z cudem. I ja mam tam rodzić? Normalnie jestem zła! na pocieszenie zrobiłam duuuużo zakupów , załadowałam lodówkę, bo już swieciła pustkami. Zajadam właśnie pudding karmelowy z bitą śmietaną- ma ktoś ochotę? Aha- i znalazłam patent na te moje wymarzone, pachnące Kajzerki! Kupiłam surowe , w opakowaniu jest ich z 10, wkłada się je na 10 min do piekarnika i są! pachnące i świeżutkie!
  12. No dobra! Robota zakończona, tabelki wypełnione, wyniki podsumowane. Teraz zabieram się za siebie, musze zmyć szarośc z oblicza, przygładzić niesforne włosy, oblec jakiś ciuch i pędzę do miasta. Musze zajrzeć do szpitala, odebrać wyniki i takie tam. Pozdrawiam i znikam
  13. Ja jeszcze na temat jedzenia ;) - ostatnio mam niepohamowaną ochotę na .... świeżutkie, pachnące i chrupiące bułeczki-kajzerki. Niestety w mieścinie gdzie mieszkam sa tylko dmuchane, beznadziejne i bezsmakowe bułki wielkości talerza- fuj! Musze niestety zadowolić sie suchawym razowcem lub tostem.....
  14. No własnie! Ja juz żyję wizją pachnących truskaweczek.....mniam! Będę je jadła jak nawiedzona! Z jogurtem naturalnym, z cukrem.....mmmmmmmmm Tygrys- soczek podaje na stół, proszę! I mam jeszcze bananowy-reflektujesz?
  15. Dzień doberek! Oho! Znowu przypadkowo wywiązałam dyskusje o jedzeniu, tym razem o piciu znaczy ;) elles- jak cie odrzuca od zapachów to może ten, tego..... jeszcze jeden test zrób ;) ? A ja dziś od rana Karotkę Fortuny - banan, marchew , jabłko wciągam! Wczoraj wyszłam z TESCO obładowana w soki to mam co pić ;) AIR- nie napisałam jeszcze jak bardzo ci zazdroszczę tej Chorwacji! Odpoczywaj, pluskaj sie i opalaj, a jak wrócisz wszystko opowiedz! saszka- no tak, zgarnia z lady wszystko jak leci a potem się dziwi :) Ja dzis mam dzień papierkowo-rozliczeniowy, a potem podjadę w kilka miejsc .
  16. Jak ja was uwielbiam!!!!! :D Normalnie zabieram Klusce ścierkę do wycierania klawiatury, bo ja \"natenprzykład\" oplułam monitor ze śmiechu jak czytałam wasze wiosenne, wesołe posty! O zachciankach isy i bułkach z ketchupem, o super poranku saszki, o szklance w połowie pełnej AIR i o Tygryskowej kawie i innych słodkościach :) Co do zachcianek: ostatnio nic mi nie wchodzi jeno ...Kubuś marchewkowo-truskawkowy. Dziś byłam pierwszy dzień w pracy= 4 godziny w trasie+ 2 godziny u klientów. Zmęczona jestem okrutnie, ale nastrój lepszy. Kubuś ratował mnie w aucie, bo przy napadach mdłości szybciorem piłam łyczek i ... przechodziło na chwil parę :) Na poprawienie nastroju nabyłam drogą kupna piekny biały, koronkowy stanik (o rozmiar większy niż normalnie! i leży jak ulał, ale ma miski- uła! jak talerze! ), oraz pierońsko drogą , ale sliczną biało-błekitną koszulę z krótkim rękawem na lato ;) Też kupiłam o rozmiar wieksza, bo w pamięci mam rosnący brzuch ;) Teraz szukam jeszcze wygodnych pantofli maści czarnej, ale niekoniecznie oraz spódnicy czarnej (tym razem koniecznie) i ... mogę szukać wiosny ;)
  17. Czuję się fatalnie. Fizycznie i psychicznie . Mam doła, mam dośc tego złego samopoczucia, czuje się obco we własnej skórze, jakbym to nie była ja.... Nie będe wam przynudzać, porobię troche raportów i papierkowej roboty i idę spać.
  18. Jest fasolka!!! 12 mm, widac malutką główkę i serduszko biło .........w rytmie czaczy :) !! Gio- miałas rację- mega przeżycie! Potwierdzony 8 tydzień, termin porodu na około 10.11 Wiecie co...mój D. się popłakał! to znaczy miał \"mokre oczy\", bo zaraz PO pojechałam do niego do pracy pokazać pierwsze zdjęcie! Faceci tez to jakoś przeżywają...na swój sposób... Zrobiłam milion badań, morfologię, toksoplazmozę, przeciwciała, TSH i takie tam.... Miałam dziś bardzo miła rozmowę z dyrektorem, to ja do niego zadzwoniłam z prośbą bym nie musiała jechac we wtorek do Warszawy, nie czuję się jeszcze na siłach jechać te 500 km w jedną i 500 w druga stronę! Już wcześniej miałam sygnały od mojego kierownika, że to mi się chyba nie uda, bo jest jakies ważne zebranie i rózne tam tratatata, ale ..... wystarczy kobiece podejście. Zawsze wolałam pracowac z mężczyznami i potwierdzam to też dziś :) Pogadałam miło, poprosiłam i .... dostałam zgodę ! Bez żadnych problemów. Potem dzwonił do mnie mój kierownik i śmiał się, że dyrektor chyba się boi kobiet w ciązy, bo podobno był bardzo rozanielony po naszej rozmowie!ha, ha Teraz zabieram się za sprzątanie, bo jak mam mieć gościa to trzeba odgruzowac to i owo. No i w końcu zjadłam sniadanie: tosty z białym serkiem, pomidorem i ogórkiem- pycha!
  19. Dzieńdoberek! :) U mnie jeszcze słońce, ale na popołudnie przepowiadali deszcze niespokojne. jadę sobie do lekarza. Mam nadzieję, że fasolka dziś na usg pokaże się mamusi i serduszko bić będzie :) Nic nie jadłam, bo mam zrobić na czczo badania i mdli mnie tak, że ehhh......... Zaraz po wizycie wracam i jem porządne śniadanko :) A swoją drogą- śmiesznie się wymawia : NA CZCZO.... ;) Aha- moja kumpela ze sląska przybywa! Jeszcze nie wiem czy dziś wieczorem czy jutro rano, ale będzie! Super! Nagadamy się za wszystkie czasy :) Buziak dla wsiech
  20. Z tego zapienienia az zapomniałam napisac, że i do mnie deszcz dotarł. Zrobiło się paskudnie. Czeka mnie wieczór przed TV. Odkurzyłam kilka fajnych ksiązek: połknęłam już cieniutkie opowiadanie \"Przegryźć dżdżownicę\" K. grocholi i \"Sceny z życia małżeńskiego\" I. Bergman- smakowite!
  21. Jakaś bzdurna dyskusja pomarańczowy nicku!! Jeśli nie zauważylaś to tu wszyscy są \"czarni\" tzn. że się nie ukrywamy pod pomarańczowymi zasłonkami i nie piszemy bzdur - tak jak ty. Owszem- mamy prawo oceniać. dlaczego nie? Żyję jak narazie w wolnym kraju i wolno mi mówic co chcę. Zgadzam się w 100% z AIR i Tygrysem- czy to, że laski puszczają się dla kasy mam jakoś tłumaczyć, rozumieć? Bzdura! Znam sporo ludzi po okropnych przejściach- a wyszli na ludzi, pokończyli szkoły jak ty to piszesz, ale nie dlatego, że rodzice mieli kaske, tylko dlatego, że cięzko na to sami zapier***li, żeby coś zrobic ze swoim życiem! Nigdy nie będe się litowac i głaskać po główce takie lalunie jak z tego programu! Nie! Dosyć litowania, niech każdy bierze odpowiedzialnośc za siebie i swoje czyny. to tyle na ten temat, nie zamierzam się więcej wypowiadać i dawać \"Wkręcać\" pomarańczowym żmijkom, bo czuję się wkręcona właśnie, ale puściły mi nerwy. Załóż sobie swój temacik i tam piszi, piszi te swoje mądrości z pracowni terapeutycznej- nas nie trzeba umoralniać, dajemy sobie świetnie radę! A tak z innej beczki- jestem ciekawa, co to za szujka się chowa za pomarańczowym nikiem, bo czyta nas chyba ostatnio wnikliwie, skoro daje sobie prawo do oceniania nas? Buziak dla diabłów i zmykam na kanapę. Oho- zaraz pomarańczowa napisze, że ja sie tylko użalam nad sobą i nic nie robię :) A niech ci idzie na zdrowie - szujko :)
  22. Nie wiem, czy to was wkurzy, czy podniesie na duchu...ale u mnie piękna wiosna za oknem! Słoneczko świeci, ptaszki śpiewają, pootwierałam okna, a zaraz musze się zmusić i iśc na spacer z psem, bo czuję sie podle...... Spałam jak zabita do ... 10.20! Telefon miałam wyciszony, wstaję- patrzę, a tam 5 nieodebranych. Musiałam ogarnąc chaos i dopiero teraz zasiadłam do sniadania. Oglądaliście wczoraj na TVN \"Innych\"? Ja uwielbiam ten film! Nicole Kidman gra tam bosko, dreszcz mnie za każdym razem przechodzi przy niektórych scenach....Fajny film. AIR- cieszę się, że juz masz co czytać :) Harry wciaga i to jak! A ja wczoraj przejrzałam stosik ksiązek, których jeszcze nie czytałam i ... nic mnie nie zaciekawiło. Jakaś głupio wybredna się zrobiłam ;) Ale jutro mam dostać poradnik o ciązy \"W oczekiwaniu na dziecko\" to będe miała co czytać :) Co do małolat to nic dodac , nic ująć. Ja nie mieszkam na osiedlu, ale pod nami mieszka taka cicha, sympatyczna rodzinka: mama, ojciec i nastoletnia córka (na oko 18 lat może i ma, ale kto tam ją wie?!). Jakiś czas temu, jeszcze jesienią była u nich koszmarna awantura, trzaskanie drzwiami, wyzwiska ojca w strone którejś z pań... Kilka dni temu zobaczyłam pierwszy raz od kilku m-cy tą \"małą\" ....z wieeeelkim brzuchem! A więc ciąża! takie rzeczy się zdarzają, wiem, ale nie chciałabym tego przeżywać ze swoi dzieckiem. Uważam, że 80% problemów to brak rozmów, komunikacji między rodzicami i dziećmi. Tylko jak rozmawiać, gdy oboje harują po kilkanaście godzin, na zmiany i często mijają się w drzwiach? Głupio troche ten świat urządzony....
  23. A u mnie wyszło słoneczko :) zabrałam psa i poszłam do lasu i w łąki- ale sie wyhasała! ja za to się dotleniłam, wróciłam wykończona, ale szczęśliwa :) Teraz mój D. pojechał na basen z kumplami, a ja delektuję się nadal samotnością.... Tygrysku- podziękuj szam za miłe słowo! Pozdrów ode mnie i każ ucałowac Zuzię i pogładzić brzuszek ;)
  24. Skończyłam ksiązkę- była lekka i przyjemna :) Byłam z psem na spacerze- brrr! Znowu się zrobiło zimno! Wieczorem odstawiam auto do serwisu- korzystam z chorobowego i wstawię auto , bo po zimie jest w rozsypce, wypisałam sobie kilka usterek, ale chłopaki w serwisie niech przejrzą \"globalnie\" :) Jutro tez sie lenię- powiem szczerze: miła perspektywa!
  25. He, he- melisa z gruszką :) Ja popijam melisę z pomarańczką- tez pycha! Już mi trochę przeszło, siadłam do kompa, pozałatwiałam kilka raportów, podzwoniłam do klientów i mam poczucie, że nad czyms panuję w moim życiu :) Tygrysku- oglądałam to o \"Szlaumach\". Szok! Ja w ich wieku NAPRAWDĘ nie widywałam takich ekstremów, a może to kwestia towarzystwa, w jakim się obracałam...nie wiem.... Aż boli jak się takie rzeczy ogląda...... Przeraża mnie powoli ta konsumpcyjnośc życia, ten wszechobecny materializm, pęd za pieniędzmi, karierą i wrażeniem, że jesteśmy niezastąpieni! Ja nie nadążam! jak to śpiewa Jopek: \"Niech ktos zatrzyma wreszcie świat- ja wysiadam!\" Rokia- piekny wiersz...piękny....a i chronocykl boski! Ze śląska piszesz? To może kiedys nawiedze....Lubię śląsk, tam się czuję jak w innym wymiarze....trudno to opisać, znam sporo ludzi z Bytomia, Sosnowca, Gliwic- zawsze jak tam jade, to mam wrażenie, że czas płynie wolniej, a ludzie...ludzie żyja tak \"życiowo\"..... jaka pogoda u was? U mnie pada, siąpi i mży. Jest szaro i buro, zaraz zalegam na kanapie z ksiązką- odłożyłam na razie na bok \"Wyznania gejszy\" za to pochłaniam literaturę z tzw. lekkiej półki.....Pochłaniam!
×