Nina.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nina.
-
Kluska ;) !
-
Cudownie!! Lało, padało- w niczym to nie przeszkadzało :) Siedziałyśmy w ogródku all inclusive, pod daszkiem pięknym i gadałyśmy. I się nie nagadałyśmy. Wieczorem przestało padać, Saszka rozpaliła ognisko , dziewczyny piekły kiełbaski.... Magiczne chwile. Poranek słoneczny, ciepły, śniadanie zaliczone. Oddaję głos innym.
-
AIR- cieszę się, że wynalazek działa :) Nie wiem o co chodzi z tą szczotką, niby normalna, małe ząbki, a czyni cuda! Kupię sobie małą do torebki, bo ta duża jest Julkowa , a ja się uzależniłam od gładkich włosów :) Mnie pogoda też wisi, zapakowałam do auta śpiwór z kapturem, karimatę, poduszkę, wypakowałam fotelik Julki, rano dorzucę walizkę i jadę do Wrocka. Jako, że tydzień temu dosłownie zmiotło z powierzchni ziemi drogę wylotową z Jeleniej do Wrocławia-jadę na około, przez Kamienną Górę. Jakbym się spóźniła to poczekajcie na mnie dziewczynki. Zakupiłam sprey na komary, nie wiem jak u was, ale u mnie po tych deszczach i burzach narobiło sie tyle owadów, że w ogródku nie da się posiedzieć za długo-wynoszą człowieka!!! Wpadłam dziś do empiku i ....no niestety, nie udało się wyjśc bez książek ;) Wolę jeść suchy chleb i zapijać go wodą ale trzeba trochę pouzupełniać biblioteczkę
-
Nie mogę się doczekać soboty! Pogoda ma być fajna, bez deszczu, bez upałów. Stęskniłam się za Ogrodem :) A jak za Wami!
-
Penelope jest gorąca i "temperamentna"- takie kobiety uwielbiam. Ja ją wolę w "Volver", ale w "Vicky Cristina Barcelona" była tak prawdziwa, hiszpańska, południowa....cudne! Nabyłam za namową koleżanki-fryzjerki szczotkę do włosów, nie wiem czy znacie? Jest magiczna! Rozczesuje długie włosy bez szarpań, jest zbawieniem dla Julki, bo z jednej strony młoda zabrania obcinania i zapuszcza włosy, a z drugiej niemiłosiernie wrzeszczała przy rozczesywaniu kołtunów i splątań. Po zaprezentowaniu przez moją koleżankę jak wygląda czesanie tym cudem -zamówiłam, wczoraj doszła i teraz dziecko non stop każe sobie czesać włosy (!) Sama chyba sobie nabędę to cudo do torebki, bo włosy po czesaniu są miękkie, śliskie...jak u lalki ;) Wygląda niepozornie, nie wiem skąd taka moc w tak małej, plastikowej rzeczy: http://www.tangle-teezer.pl/
-
Zawsze chciałam być ognistą brunetką..... Penelope Cruz i Monica Bellucci to moje typy PIĘKNEJ kobiety :) Wczoraj przypomniałam sobie "Jasminum" , co za cudowny film! Gajosa można tylko kochać za takie role, jest genialny.
-
Ekstremalnie otyła? NIE :) Kulka? TAK! Ja zawsze mawiam o sobie, żem kulka i że się żwawo toczę po świecie ;) Ale powiem szczerze, że orbitrek swoje zrobił, ubyło cm tu i tam . Od sierpnia wracam do ćwiczeń, w te upały nie mam siły. NIGDy za to nie będę zwiewną nimfą, szkoda.... Cynuś oto mój gadżet: http://allegro.pl/depilator-braun-silk-epil-7681-dostawa-gratis-i2451392701.html Tygrysku- zabieram więc Brauna, popróbujesz.
-
I jestem BARDZO zadowolona :) Mój stary Braun ma już ponad 10 lat i nie ma porównania technologii i ułatwień. W 30 minut obskoczyłam całe nogi(!) i bikini. Starym musiałabym to samo robić 2 godziny. Szeroka głowica w nowym, kilka fajnych końcówek, które faktycznie ułatwiają sprawę, możliwość depilacji pod wodą - powoduje, że jestem ZAKOCHANA w nowym gadżecie ;) Tygrys-jak chcesz go wypróbować, to mogę go zabrać w sobotę ;) Piękna pogoda za oknem. Po śniadaniu wybywamy gdzieś w góry.
-
Do WSZYSTKIEGO ;) Jeszcze nie miałam okazji, ładował się gadżet, a potem wpadła kumpela na ploty i się zagadałyśmy :) Ale jutro od rana lecę z gadżetem po metrażu ;)
-
To nie pomogę Tygrysku ;) Sama jestem w tyle z filmami, nigdy nie ma na to czasu.... Mam dziś dwie sześciolatki w domu. Julka i jej psiapsiółka, bawią się, gadają, zajadają owoce. Zrobiłam im naleśniki z serkiem i truskawkami-Julka pochłonęła 3 i miała dośc, a w tym czasie....koleżanka-niejadek ugryzła dwa (!) kęsy! Jak dobrze, że nie mam w domu niejadka, nie miałabym pomysłów co z taką zrobić ;) Poszły na dwór, upał straszny, więc zagoniłam je pod daszek altany, do ogródka. Ciekawe ile wytrzymają? Przyszedł dziś mój gadżet, który sobie kupiłam w nagrodę za zdobycie maksymalnej premii za czerwiec;)- depilator BRAUN Silk epil 7, ma wszystkie cudowne końcówki/nakłądki i można nim depilować każdy centymetr ciała ;) Mam nadzieję zaoszczędzić w końcu na wosku, bo jak podsumowałam jakie pieniądze w roku wydaję na depilację....masakra jakaś. Jednak jestem gadżeciarą, bo jak dopadłam to cudeńko to mam radochę jak facet z nowym autem ;)
-
Kasiek- nie wiem jak to się stało, ale FAKTYCZNIE nie wysłałam ci linka. Już się poprawiłam. Tygrys: cieszę się, że ci się podobał film, nie podpuszczaj mnie, bo ja tu zaraz wrzucę całą listę tego co mi się podoba ;) A co tam, wrzucę ;) http://www.iplex.pl/filmy/kobieta-na-marsie-mezczyzna-na-wenus,2339 http://www.iplex.pl/filmy/poznasz-przystojnego-bruneta,4859 http://www.iplex.pl/filmy/niedoscigli-jonesowie,5817 http://www.iplex.pl/filmy/o-polnocy-w-paryzu,5821 http://www.iplex.pl/filmy/zajscie-awaryjne,508 http://www.iplex.pl/filmy/baby-sa-jakies-inne,5948 http://www.iplex.pl/filmy/jasminum,6357 http://www.iplex.pl/filmy/jasminum,6357 Na razie tyle ;)
-
ghana- piękny opis burzy, taki...sensualny. Bo naprawdę ważne jest, by żyć uważnie i potrafić zatrzymać się i ODCZUWAĆ. Ja się tego uczę, a najczęściej mi o tym zupełnie mimochodem przypomina AIR i jej cudne opisy pływania w jeziorze, całowania się na ławce w parku....
-
No pewnie, że nie śpimy! Obejrzeliśmy właśnie z D. "Dom snów", sama bym nie oglądała, boję się, to nie horror, ale i tak w paru momentach byłam napięta jak struna. Genialny! Polecam gorąco, ale tylko do oglądania w towarzystwie: http://www.iplex.pl/filmy/dom-snow,6068 Uruchomiłam pakiet na iplex i nadrabiam zaległości ;)
-
Polecam! To film o dzisiejszych kobietach, zryczałam się , uśmiałam.... Momentami widziałam siebie i swoje zamotanie, swój pęd.... Jak pogodzić karierę i wychowywanie dzieci? Niewyobrażalne zadanie! http://www.iplex.pl/filmy/jak-ona-to-robi,6329
-
Bry! jak mawia AIR: u mnie Wietnam, 32 stopnie, pełne zachmurzenie i ..... zaczęło własnie lać! Sobota, wiadomo. A chciałam posiedzieć w ogrodzie, polenić się.... Tygrysku- tak, mail z linkiem do picassy :) Już dawno nie byłam w kinie, trzeba by nadrobić, najszybciej jak znam życie pojawimy się na Epoce Lodowcowej 4, bo ostatnio to razem z Julką chodzimy ;) :Królewna Śnieżka" z Julią Roberts i z córką Phila Collinsa - to był mój ostatni film, Świetny! Idę zabrać się za sprzątanie.
-
Wysłałam wam maila z fotkami :) Rokitko-moje zdanie znasz :) Jak cudnie, kocham piątki! Lista trójkowa w tle, czytamy sobie z D. krupnik cytrynowy z limonką i spritem i górą lodu stoi na stoliku.....weekend!
-
Misiu UWIELBIAM takie opowieści!!! Są tak soczyste i prawdziwie życiowe, że dech zapiera! Odpocznij po takim zamieszaniu. Tygruniu- wczoraj jak zaczęłam przesyłać na picassę to odmówiła współpracy-muszę pozmniejszać foty, zrobię to wieczorem. U mnie 32 stopnie, po p;racy pobiegłam na zakupy, leżaka nie kupiłam -drogie jak szlag, poleże na kocu, leki na alergię biorę, więc może się nie zakicham od trawy ;) Dorwałam ksiązke Grażyny Plebanek "Nielegalne związki"-czatowałam na nią, zapisałam się w kolejkę w bibliotece i .... nie mogę się od niej oderwać. Soczysty język, super pomysł na pokazanie romansu , kobiecości z czysto męskiego punktu widzenia. Stałam do myjni na Orlenie w długiej kolejce i się tak zaczytałam, że pan za mną trąbił, bo przegapiłam swoją kolej ;) Musiał mieć ubaw, bo miałam rumieńce i zaszklony wzrok- książka aż kipi erotyzmem!
-
To dobrze Tygrysku :) Śpij ile wlezie :) Oglądam mecz, Włosi górą!!!! Zrzucam fotki z wakacji, zapodam wam link na maile :) Miło powspominać....
-
No właśnie Tygrysku, słyszałam o 34 stopniach ?! A co porabiasz na L4? Odpoczywasz?Wysypiasz się? Jakby co pisz na maila, na FB, gdzie ci wygodnie :) Jak Dżeki? Julka jakaś niewyraźna od dwóch dni....pokłada się, pokasłuje, mówi, że gardło boli.....trzeba z nią do lekarza, na razie dziś jedzie ze mną do pracy, bo mam blisko tylko jedno, nieskomplikowane spotkanie, potem zabieram ją do przychodni.....zostanę z nią w domu kilka dni . I tak przedszkole czynne tylko do piątku, potem cały lipiec mają wakacje. Mi się tez przyda trochę oddechu od pracy, bo o urlopie już dawno zapomniałam, nie naładowałam akumulatorów wcale jak widać, bo w zeszłym roku przez bite 3 tygodnie po powrocie miałam totalnie "grecki" luuuuuuz. AIR? Gdzieś ty? Nie piszesz z nami już? Oglądałam tańce hulańce na FB, ale czad! Szafir i co? Nadal trzymać kciuki? Daj znać. Pozdrawiam wszystkie i znikam.
-
No właśnie Tygrysku, słyszałam o 34 stopniach ?! A co porabiasz na L4? Odpoczywasz?Wysypiasz się? Jakby co pisz na maila, na FB, gdzie ci wygodnie :) Jak Dżeki? Julka jakaś niewyraźna od dwóch dni....pokłada się, pokasłuje, mówi, że gardło boli.....trzeba z nią do lekarza, na razie dziś jedzie ze mną do pracy, bo mam blisko tylko jedno, nieskomplikowane spotkanie, potem zabieram ją do przychodni.....zostanę z nią w domu kilka dni . I tak przedszkole czynne tylko do piątku, potem cały lipiec mają wakacje. Mi się tez przyda trochę oddechu od pracy, bo o urlopie już dawno zapomniałam, nie naładowałam akumulatorów wcale jak widać, bo w zeszłym roku przez bite 3 tygodnie po powrocie miałam totalnie "grecki" luuuuuuz. AIR? Gdzieś ty? Nie piszesz z nami już? Oglądałam tańce hulańce na FB, ale czad! Szafir i co? Nadal trzymać kciuki? Daj znać. Pozdrawiam wszystkie i znikam.
-
Trzymam Szafir! Trzymam!
-
o tak! Ja z urlopu to chyba najmilej wspominam sjestę z Julką w chłodnym, hotelowym, zaciemnionym pokoju :) Spałyśmy codziennie 2 godziny w dzień! Rozpusta :) W końcu słońce wyjrzało, bo i u mnie był listopad Klusko, brrr! Mam połamany leżak, a marzy mi się czytanie weekendowe w ogrodzie-trzeba nawiedzić Jysk i coś poszukać.... Wczoraj pojechałam po całym dniu w trasie na babskie ploty do koleżanki, mieszkają ponad 30km od mojego miasta, ale już tak dawno się nie widziałyśmy, a ja chciałam tyle rzeczy z nią omówic, że nie było innej opcji. Siedziałyśmy do północy przy herbacie, trochę się poryczałyśmy, trochę powspominałyśmy, była też głupawka i pokładanie się na dywanie ze śmiechu....taaaaak, takie wieczory mają terapeutyczną moc. Babski krąg daje powera, dawno czegoś tak fajnego nie przeżyłam. Zwykłe spotkanie, zwykła rozmowa. Po miesiącach niewidywania się. To jest cenne.
-
Niestety wyjazd do Warszawy w ciągu najbliższych dwóch tygodni odpada.... Smutno mi bez was....
-
Tygruniu- o wakacjach wolałabym Ci na żywo opowiedzieć, przy soczku czy herbatce ;) Jakoś pisanie mi nie idzie ostatnio.... Planuję intensywnie jak by to zrobić by posiedzieć z Tobą i pogadać, śniłaś mi się dziś! Ty i Saszka! Tańczyłyście jak wariatki w twojej kuchni robiąc nam jakieś przepyszne coś do wszamiania, Gosia i ja plotkowałyśmy na kanapie, a wy pląsałyście przy kuchence :) Piękny sen :)
-
Za kilka dni planuję , że uda mi się nadrobić zaległości i tu na Diabłach i na mailach prywatnych i w kontaktach osobistych.....mam nadzieję że się uda, bo już nie wyrabiam się z niczym..... Rokitka- czy ogród w dniach 14-15.07 masz oblężony? Kluska- super fotki! Zmiany są OGROMNE! Gosiu- 46cali?! O rany. Ja bym chciała taki, bo ostatnio mi coś za małe te 37, które mamy ;) Szczególnie jak mecze oglądam. Uwielbiam Bufona! Bramkarza Włoch :) Wczoraj pięknie obronił karnego i Włosi weszli dalej. mam słabość do wszystkiego co włoskie....a nauka języka leży i kwiczy.....