elegancka paniusia

*** Pia ***, ale ja nigdzie nie napisałam, że mam zamiar dyskutować o tym, tylko jak dyskusja już trwa to nie zamierzam milczeć :-o No tak typowe szukanie dziury w całym.

meaaa, mylisz się. Nie jestem natrętem, który przyszedł za Tobą z innego tematu, ale tłumaczyć się nie będę, bo jestem na to stanowczo za stara, oceniłaś już mnie, zresztą wszystkie mnie oceniłyście, szkoda tylko, że błędnie, ale cóż takie życie a ja nie potnę się z tego powodu. Było napisać na wstępie, że przyjmujecie do wątku osoby, które nie mają własnego zdania i grzecznie będą przytakiwać na wasze poglądy

przepraszam pomyliłam lata :D

meaaa, mylisz się. Nie jestem natrętem, który przyszedł za Tobą z innego tematu, ale tłumaczyć się nie będę, bo jestem na to stanowczo za stara, oceniłaś już mnie, zresztą wszystkie mnie oceniłyście, szkoda tylko, że błędnie, ale cóż takie życie a ja nie potnę się z tego powodu. Było napisać na wstępie, że przyjmujecie do wątku osoby, które nie mają własnego zdania i grzecznie będą przytakiwać na wasze poglądy :)

*** Pia ***, ej, ale zaraz w takim razie mam zaprzeczać samej sobie? nie wierzę również w boga i rozumiem, że mam milczeć z tego powodu, bo przy tych, którzy wierzą nie wypada? to jest moje zdanie i mam prawo je wyrazić. Nikomu nie uwłaczam, nikogo nie obrażam a jeżeli nawet to przepraszam, ale samej siebie oszukiwać nie umiem. Ty masz taki pogląd ja taki i tyle. Lekkich porodów wam życzę i zdrowych dzieciaków. Pa.

kofanamisia, jeżeli ta sugestia była do mnie, to prosiłabym jaśniej, nie jesteśmy w końcu dziećmi. nie weszłam tutaj żeby się kłócić.

jeżeli do mnie, to wystarczy jak napiszecie, że nie chcecie nowych i tyle.

a to do kogo?

Pia, no to proszę o napisanie co w moim tonie jest nie tak, bo za cholerę nie mogę wybadać gdzie popełniam błąd... :)

ja o której bym się nie położyła i tak mam noc nieprzespaną... :( może powinnam jakieś środki nasenne na bazie ziołowej łykać? ale nie wiem czy to bezpieczne.

czyli, że co?

napisałam tylko kilka tekstów/postów, więc też powinno być ciężko w ocenie ;)

kofanamisia, zapamiętam... :-o Pia, nie wiem czym sugerowałaś się przy ocenianiu mnie ;) Napisałam tylko i wyłącznie, że jestem przed robieniem remontu i zastanawiam się nad położeniem tapety na ścianach, rozumiem, że każdy ma inne zdanie i gusta, ale żeby od razu aż tak to do siebie wziąć i się obrażać? no wybacz... (nie chodzi mi o Ciebie)

kofanamisia, bo ja nigdzie napisałam, że potrzebuje pomocy :-o po kiego chcesz na siłę uszczęśliwiać innych? Nie napisałam co jest lepsze : tapeta czy farba, matko boska.

ale ja nigdzie nie napisałam, że koniec dyskusji tylko ja kończę dyskusję, bo nie ma sensu rozwodzenie się nad tym co jest lepsze tapeta czy farby, bo i tak każdy wybierze, to co dla siebie uważa za słuszne.

Pia, o łóżeczku nie wspomniałam, bo to sprawa raczej oczywista. Mojej młodej prócz stolika i krzesełka nie dokupywałam już więcej nic, później jeszcze tylko łóżko, więc wybacz z tym ubywaniem a przybywaniem, ale to zależy od jednostki a nie ogółu. Odnośnie zdjęć z katalogu, nie rozumiem po co się rozwodzić nad tym tematem w ogóle, to typowy chwyt marketingowy i ma przyciągać, spełnia swoje zadanie, więc nie widzę potrzeby rozdrabnianie się na życie katalogowe a realne, bo nie ma to przebicia. A moje "Tyle" miało znaczyć tyle samo co "kończę dyskusje, bo nie ma ona większego sensu"? wystarczy? Nigdzie nie napisałam, że potrzebuje rady w wyborze między farbą a tapetą, po prostu rzuciłam wątek o remoncie i tyle. Nie stoję po stronie tapet, bo do tej pory w moim domu było różnie, raz farba raz tapeta i wszystko się sprawdzało. To mój dylemat a nie wasz, bo już wybrałyście, więc nie rozumiem tego oburzenia?

nie zawód, ale nałóg, który podobno ciężko rzucić, moja siostra paliła przed i w czasie ciąży, więc stąd moje pytanie czy palicie i rzuciłyście czy też nie palicie i macie z głowy.

nie paliłam nigdy, więc problemu z tym nie miałam, ale co do alkoholu, to nie żałuje sobie np. lampki wina od czasu do czasu. Podczas pierwszej ciąży też nie odstawiłam całkowicie wina i młoda urodziła się w pełni zdrowa, w pełni sprawna i w pełni normalna :)

no, ale w praktyce bywa różnie.... a jak jest z alkoholem?

a czy, któraś z was jest zawodową palaczką i pali w ciąży albo rzuciła?

a Mikołaj dla chłopca? :)

odnośnie zdjęcia tapety z katalogu, to wiadomo, że eksponować będzie ono tylko i wyłącznie ład i ideał i nic w tym złego, bo właśnie takie jest przeznaczenie zdjęć z katalogów... mam tapetę z katalogu w przedpokoju i nie różni się bardziej niż na zdjęciu, więc to też bywa różnie.

jak urozmaicisz dodatkami, to nie będzie jednolity, ale jak pozostawisz bez ozdobników, to wybacz, ale będzie wiało nudą a takie maleństwa nudzą się bardzo szybko. miś jest dodatkiem, więc wiadomo, że nie będziesz zagracała go meblami, na jednej ścianie miś na pozostałych meble, chociaż odnośnie mebli, to wystarczy komoda, szafa i kosze na zabawki. tyle.

masz polewkę z nas co? :D

nie upieram się przy tapecie, ale argument typu : bo dziecko zerwie, do mnie nie przemawia :) do farb jestem przyzwyczajona wiem, że się sprawdzają, więc może bym zmieniła, ale nie jestem pewna...zresztą o co ta sprzeczka :-o