ekaterini
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ekaterini
-
Witaj Phil. Ja tam nie świętuję- rabotaju przy kompie. A poza tym podczas pracy nieustannie rozważam w myślam, być z nim, czy już dość... eeech. Jutro dzień kobiet. Chyba potrzebuję małego babskiego wypadu na miasto :)
-
Witam i ja. Weekend pracujący :( ale i tak pozdrawiam spośród pluchy i wichury :)
-
Bgirlaaa przerabiałam takie nagłe zachowania mojego eks, dawno już eks. Takie nagłe odpychanie, on miał jeszcze takie zagrania, na zmianę odpychał a potem przyciągał, wierzyłam zawsze że będzie lepiej bo chciałam tego... u nas skończyło się to kiedy nie miałam już na nic siły... bardzo mnie to zniszczyło... tak więc mnie niestety takie zachowania u faceta kojarzą się raczej z początkiem końca. Ale tak naprawdę, nie znam was, nie znam jego - nie wiem o co mu chodzi. Kojarzy mi się to z fazą, gdy już ma dość, a jeszcze boi się zakończyć związek. Być może jednak się mylę, może wasza sytuacja jest inna. Jakkolwiek jest, rozumiem Twój ból, niepokj, rozpacz. Takie nagłe odepchnięcie bardzo bardzo boli... Drąż na siłę, próbuj się dowiedzieć o co chodzi -masz do tego pełne prawo. A wiesz, nawet najgorsza prawda jest lepsza niż takie złudzenia, które trzymają w stałym niepokoju. Mimo że ta prawda może boleć to kiedyś się po niej można podnieść. Pisz u nas jeśli tylko chcesz się wygadać, zawsze wysłuchamy i nawet jak nie pomożemy to wesprzemy.
-
Ano, poszarpaliśmy, poszarpaliśmy. Nadal mnie to nieco dręczy ale zwykle po kryzysie, jeśli go nie zepchniemy i nie udajemy że było ok, jest jeszcze lepiej :) a ten był solidny i dał mi dużo do myslenia, mam nadzieję, że jemu też. Szkoda że dopiero za tydzień się widzimy... a tymczasem spędzę weekend sama nad robotą :(
-
Witaj bgirlaaa - może to chwilowe problemy w związku? Ja aktualnie też mam zamieszanie i to porządne. Ale wygląda mi na to, że powoli dochodzimy do porozumienia i po bardzo długiej, bardzo szczerej i bardzo trudnej rozmowie wczoraj widzę światełko w tunelu :) Ryjku - wyobraź sobie że wakacje zaklepane, ale dopiero na wrzesień buuu :( Wykombinowałam możliwie najtańszą wersję, organizacja na własną rękę. Tylko chwilowo przez zawieruchę z moim Lubym wszystko stanęło pod znakiem zapytania. Teraz po numerze, jaki mi wykręcił (szczerze powiem, że była w tym i moja wina - tzn. moje zachowanie w ostatnich 2 tygodniach, które biedaka wykończyło psychicznie), zbieram się powoli do kupy... ale ciężki to był tydzień. No, ale fakt, że niemal się oboje straciliśmy jeszcze mocniej mi uświadomił jak bardzo go potrzebuję. Nie żebym tego nie wiedziała bez dramatów oczywiście... W każdym razie liczę na to, że wakacje się odbędą :)
-
Miss - no to....zuch dziewczyna :) Co słychać u szanownego grona?
-
Jaka marokańska reklama....? :O
-
Dobry dobry ryjku, pozdrawiam i zmykam do roboty :)
-
ZNaczy goła, a nie góla ;)
-
Nie dość że góla, to jeszcze z jakąś łapą w środku :o żenada w pełni... a jadłyście chipsy o smaku wiewiórki? podobno w Anglii takie mają ...
-
Pończoszki, czerwone usteczka, kozaczki z koronek i napakowany "misiek" u boku ;) Ech niektóre są koszmarne.... ale oglądanie ich zwykle lekko poprawia mi humor. Ot, taka podło-niewinna rozrywka ;)
-
Profile zmarłych? :D mocna rzecz :) A znacie tę stronkę? Autorka wrzuca tu szczególnie badziewne fotki z takich portali jak nasza klasa, facebook itp. Pełen lans! ;) http://miuccia.pinger.pl Mnie najbardziej rozwaliło zdjęcie, gdzie natapirowane panienki w kusych wdziankach stoją w "sexi" pozach, z wydętymi ustami przy grobie i podpis: "tęsknię, braciszku" :O
-
Angel to teraz norma - rodzice zakładają dzieciom,niemowlętom profile i wpychają tam ich zdjęcia tonami i wypisują brednie... idiotyzm do kwadratu :/
-
Dzień dobry drogie dziewczęta i chłopcze :) Miłego dnia!
-
To jeszcze zanim całkiem myknę napiszę ryjku że właśnie dziś sobie przyrządziłam taką brokułową zapiekaneczkę z tym, że z dodatkiem kefiru z pieprzem (taki eksperyment typu-robimy fajny obiad z tego, co jest w lodówce przed pierwszym ;) ) i mniam mniam! pyszne było :) no nic, dobranoc!
-
Te wasze grzybki mi przypomniały, że mam pyszną kiszoną kaustę w lodówce;) A poza tym dobry wieczór no i pa, do poniedziałku, jadę balować i romansować. Miłego yyy......czwartku, piątku i weekendu ;)
-
Ne, to nie! Wyprasowałam sama. W takim tempie, że w sumie wygląda to wszystko zupełnie jak przed prasowaniem :P jeszcze dzień w pracy i wolne :) A poza tym witajcie :D
-
Hello hello... kto za mnie wyprasuje górę prania?????? :O
-
Babilotko no to powodzenia :) ja nie nadążam za tym tematem, a że pojawiam się tu nieregularnie, to mam stale straszne zaległości ...
-
Ano, przy tym. Liczę też na to, że trochę mnie mój drogi drugi połówek ponosi na ramionach, żebym cokolwiek zobaczyła. Kurka jak się cieszę z tego koncertu, ja tu na tym (wybaczcie określenie) zadupiu ze sto lat nigdzie ni byłam.
-
Phil - noooo zaszalałeś :) dzięki! choć ja już w sumie porezerwowałam mieszkanko, samolot i samochód na miejscu. ALe jak kiedyś uzbieram kasę na Antarktydę to pojadę! zawsze o tym marzyłam :)
-
Angel, no to taki zespół...no nie wiem jakby wyjaśnić, poszukaj sobie na youtube może? Ryjku, no tak się tylko podroczyłam, nie fochaj mi się tutaj. Zresztą nie ma wejścia dla służby, są tylko jedne drzwi :P Idę się ponapawać kąpielą w pianie - samotną niestety. Ale wrócę tu ;)
-
Miss - no ja się już na nich czaję od dawna. Parę razy miałam już już być na koncercie, ale zawsze ukochana praca krzyżowała mi plany :( Ale teraz nie ma zmiłuj. Bilety czekają od dawna w szufladzie, urlop zatwierdzony przez wszystkich świętych w pracy - jadę!
-
Ja mam jeden jedyny błyszczyk, który lubię, z takim bardzo maleńkim brokacikiem, z H&M. Nie klei się. Ale facet po całusach wygląda uroczo z brokatem na ust pąsowiu :D Szminki zjadam od razu. Oblałąm egzamin na kobietę :P
-
Ryjku aaaaaa na Lao Che :O tak się starej babie zamarzyło poskakać pod sceną jak za młodu :)