ekaterini
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ekaterini
-
Dzięki Ryjku:) nie oczekuję od niego jakichś straszliwych deklaracji, nie znamy się bardzo długo i rozumiem wszelkie obawy, zresztą sama uważam że konkretnie na przeprowadzkę trochę za wcześnie. Ale chcę wiedzieć, czy mam zostać tu gdzie jestem wiedząc, że z czasem (nawet niech to będzie dłuższy czas, w końcu lepiej najpierw zakończyć stare sprawy i znaleźć chociażby nową pracę) przeniosę się do niego albo wspólnie gdzieś gdzie są lepsze perspektywy, czy nastawić się na to, że w połowie roku pakuję manatki i szukam innego miejsca i innej roboty na własną rękę. Chcę tylko wiedzieć czego on chce w perspektywie czasu....czego mam się trzymać. ech i znowu plączę :) te pomieszane zdania odzwierciedlają moje chaotyczne myśli ;)
-
Hej:) witam po dłuższej nieobecności na kafe. U mnie czas lekkiego kryzysu. Rozmyślam co dalej z NAMI. W ten weekend będę u niego i liczę na konstruktywną rozmowę. Musze w tym roku podjąć decyzję-co dalej z moim życiem-tu gdzie teraz jestem z założenia miałam być na chwilę, a mijają niebawem 2 lata...czas na jakąś stabilizację i zupełnie nie wiem gdzie mam ją sobie budować? chciałabym z nim, niech będzie w jego okolicach. Nawet gdyby to musiało poczekać (ze względu na kwestie mieszkaniowe i zawodowe), chcę wiedzieć, na czym stoję. Wiem, że pisze chaotycznie, ale naprawdę jestem w jakimś punkcie krytycznym, coś się we mnie burzy i krzyczy, że dość tego zawieszenia. Trzymajcie kciuki bardzo mocno...żeby z tej naszej rozmowy coś wniknęło i to coś sensownego oczywiście ;) A poza tym pozdrawiam wszystkich serdecznie i uciekam do pracy:)
-
Witam witam...już całkiem wypadłam z obiegu...ale zaglądam teraz żeby się przywitać i życzyć wszystkim dobrej nocy:)
-
O jak fajnie tak sobie wszystkich pooglądać :) same pięknisie tutaj;) A poza tym znowu się rozpisaliście jak szaleni, kiedy ja ciężko pracowałam, no co to za porządki! teraz mi ciężko nadrobić. Dziś wieczór filmowy w planach. Wczoraj wieczorem za bardzo się zrelaksowałam piwem i w środku nocy musiałam wychłeptać pół kartonu zimnego mleka. Eeech... :O Ryjku jak tam wojna z sąsiadką?
-
Jejj ryjku, mam nadzieję, że Ci nigdy nie podpadnę! ;) Swoją drogą sąsiedzi to naród specyficzny, sama znam ten ból :O
-
Ja mieszkam teraz w bloku, to jest jakaś rura która dotyczy całego mojego pionu, nie mam o tym pojęcia więc się nie wymądrzam. Podobno jakieś działania ku naprawie są już podjęte i nic poza tym nie mogę zrobić...tylko czekać...ciekawe jak długo?
-
Aleś pojechała z tym łupieżem ryjku :) Kurde ja już czwarty dzień nie mam zimnej wody, dobija mnie to, nie mogę zrobić prania (no oprócz ręcznego ale w pralce odpada), wodę w wc spłukuję z miski i ogólnie porażka. Jakaś rura padła od mrozu i dopóki tego nie naprawią (wodociągi), mamy zakręcony dopływ. A poza tym to miłej niedzieli wszystkim :)
-
Ryjku, no dobra, przepraszam za tą Dynastię :P tak mi się skojarzyło ;) A plan zmiany pracy na wiosnę mam i ja. Ewentualnie latem, a już najpóźniej jesienią. Kolejnej zimy tutaj bez niego nie przeżyję. Zresztą po co. Do tego czasu na pewno się coś w naszej sytuacji wyklaruje...
-
Ja Ci ryjku ryjek wirtualnie obiję za kokieterię! PODUPADŁA ŚMIERĆ :D niezłe, niezłe... Przypomniał mi się nieodżałowany serial DYNASTIA, tam była ktoraś z kolei odnaleziona cudem córka Blake\'a, podobna do Ciebie. Ha! Widać charakterek :))) Wiecie co, tak w ogóle to koszmarnie jest pracować w sobotę. Ale to tak na marginesie i nie na temat. A mój Luby dziś też pracował, wczoraj 15 godzin w robocie, dziś do tego zepsuł mu się w terenie samochód i miał jakieś ścięcie ze swoim szefem... no żesz cholerka a mnie tam nie ma przy nim :(
-
No jestem ryjku. Spróbuję tu wstawić linka, hmm: http://images35.fotosik.pl/48/5aa4fd224c730b04m.jpg? to se ja. Jutro zdjęcie wykasuję jakby co :) a teraz czekam na Ciebie! i innych tajemniczych :)
-
Mogę się wrzucić na chwilkę na fotosik i podać linka na przykład :)
-
Dobre pytanie ryjku ;)
-
Można wkleić tylko link do samego zdjęcia, bez pokazywania całego profilu na n-k.
-
Pokazuj ryjeczku. A co!
-
E tam ryjku. Nie histeryzuj. Dawaj zdjęcie :P
-
No ja zrozumiałam że po ślubie zamieszkają razem, ale w sumie może to nadinterpretacja ?
-
Habibti - ale czemu taka smutna mina skoro plany takie piękne? Ryjku-godnośc godnością ale jak Ci biodro skruszeje to endoprotezę wstawisz?
-
Och można też np. zmienić protezę, zrobić botoks - możliwości jest mnóstwo ;)
-
Nooo moja szefowa mi ostatnio powiedziała, że jeszcze mam 11 lat do półmetka. "Jeszcze możesz wszystko zmienić!" - i tak się zastanawiam, co ona mi sugerowała :P
-
Aaa no to witam w klubie starym dup ryjku:) Philosopha obejrzę sobie na n-k po pracy bo tu mam zablokowaną naszą klasę. No wiem, że z pracy mialam nie włazić na kafe ale w sobotę...no bez przesady...udzielam sobie odpustu :)
-
A poza tym to ja dziś w pracy.... :(
-
Ejjj to ja też chcę was pooglądać!!!! Moich wiosen jest za dużo, bo 29. Jestem starą babą po przejściach :P ale ekhem, młodo wyglądam! I dziękuję za życzenia :)
-
No 1 dzień mnie nie było a tu takie dyskusje, zdjęcia, wspomnienia i wynurzenia odnośnie wieku. To ja się pochwalę że miałam już w tym roku urodziny. I były cudowne, tylko we dwoje:) eeeech......się rozmarzyłam:) Dobra to powtórka dla niezorientowanych, gdzie te wasze fotki można sobie pooglądać, hę?
-
Ryjku-uroczy ten dziki brytan;) Philosophie - masz sprawę? więc zapraszam na gg, nr 1 5 0 3 9 2 9. Poza tym miłego dnia wszystkim:)
-
Ryjku spytaj weterynarza, jest takie smarowidło dla psów na mróz, smarujesz spód łap żeby trochę je ochronić od odmrożeń. A buty też niegłupia sprawa choć może śmiesznie to wygląda, ale cóś, psom już daleko do wilków, ucywilizowały się i też marzną. Philosoph, ja też ledwo sobie radzę w tej pogodzie, dziś rano było -24 stopnie i myślałam że się popłaczę z wymrożenia. Na szczęście teraz odpuściło i tylko -6 ;) Ponawiam pytanie, co konkretnie w tych naszych Sudetach Cię interesuje na sierpień, jakie okolice, jakie warunki itp :)