zapka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Sylwia mam login, ale nie mogę wejść na forum pozdrawiam
-
my również chcemy Wam wszystkim złożyczć najlepsze zyczenia świateczne Refleksji nad cudem jaki wydarzył się dwa tysiące lat temu w grudniową noc w Betlejem. A także osobistego doświadczenia jego mocy w codziennym życiu. Niech mały Jezus błogosławi Wam i Waszym rodzinom dając szczęście, zdrowie i pomyślność na ten Nowy 2010 Rok. U na róznie zdrowko średnio dopisuje sama juz bylam na zwolnienieniu, bo w pracy ziab, chodzenie po klatce schodowej w starej kamiennicy, stanie na dworcu i czekanie na opzonione paciagi chwilami masakra, ale coz praca jest niezla, placa dobrze, wiec nie powiinam narzekac, dzieci tez czesto choruja jak nie jedno to drugfie, ale jakos ciagniemy, kolejny rok za pasem. mati w czwartek mial pasowanie na przedszkolaka, fakt pozno, ale zaczynali od pazdziernika i z dziecmi krucho, bo sporo chorowalao. Ja jeszcze dzis w pracy, ale czytam ksiazke wiec nie tak zle, tylko robota czeka w domu, cale szczescie ze kochany mezulek troszke mi pomaga, bo jeszcze mam @ i kregoslup mnie boli koszmarnie, nie mowiac o brzuchu. ale dość już o tym. Mateuszku kochany W dniu tak pięknym i wspaniałym Życzę Tobie sercem całym: Moc uśmiechu i radości, Szczęścia, zdrowia, pomyślności. Niech w takim dzionku jak ten Wszystkie troski umkną hen I nie wracają wcale, To wtedy będzie całkiem wspaniale! Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin choć spóżnione, ale szczere a o Bartusiu pamietamy i jesteśmy myślami z nimi...
-
witam :) figlarna gratuluję, to miałaś niezłe przeżycia, że jeszcze miałaś siłe wydusić ten tekst do mężusia, niezłe:D marla zdrówka dla dzieciaczków Mati od października chodzi do przedszkola i różnie to jest, raz tylko płakał po niedzieli, bo zobaczył koleżankę z innej grupy, jutro znów ja prowadzę i jeszcze małą muszę ciagnać, a jak wróce tylko zostawiam małą i siup do roboty, wrzesień był lżejszy, bo nie rzeba było wozić do przedszkola, a teraz niestety i zawieść czasem muszę i odbierac od mamy też czasem i wtedy na kolacje wracam do domu i spać :(, ale cóż Robota super, zresztą marzenie moje :), już zaliczyliśmy knkurs recytatorski i niedługo spotkanie z autorem bajeczek dla dzieci. A wcześniej imprezka w szkole z okazji Dnia Nauczyciela, też mamy zaproszenie :). A w domu jeden wielki bałagan, bo nie nadążam :), czasem ogarne wieczorem, a rano znów bałagan :/ pozdrawiam was cieplutko i piszczie, piszcie
-
andziar pracuje w gminnej bibliotece publicznej, czyli cos po moim kierunku, mam nadzieje, ze będzie to troszkę dłużej niż rok, ale czas pokaże,
-
w pracy super, pensja tez:D, myślałam, ze będzie gorzej nie powiem, ze nie wracam zmęczona, a po tygodniu jestem wypruta, ale trudno, musze się przyzwyczaić, w końcu 4 lata siedziałam w domu a dzieciaki dalej kaszlą, w poniedziałek mąż idzie z nimi do lekarza, bo małej znowu świszcze, czy chrypoli, sama nie wiem, czy to z alergii czy nie, trzeba skontrolować i kupić im coś na uodpornineie, a do przedszkola to pewnie dopiero w pazdzierniku, bo remont trwa, a mati jest w grupie dodatkowej, więc ruszamy później niż inni, bo część dzieci idzie 7, część jak kuchnie zrobia czyli chyba po 15, w miedzyczasie katering Mati poki co chce isc, ale zobaczymy czy mu sie spodoba caly dzien poza domem.. życze Wam i dzieciakom zdrówka i miłej niedzieli
-
Z MAŁĄ MĄŻ ZOSTAJE ALBO BABCIA PRZYNAJMNIEJ NA RAZIE
-
marla, nie ma jak miłość która kwitnie od nowa:D u nas po zabiegu, ale mała kaszle i jej furczy, do środy wstrzymany antybiotyk, bo nie kaszle bardzo duzo w nocy też nie, kataru i gorączki nie ma, wiec dostała tylko syrop na rozszerzenie oskrzeli czy jakos tak, bo oa ma często infekcje oskrzelowe,a lbo podobne i może byc to o podlożu alergicznym, więc czekamy ale i mati mi troche pokasłuje ale sporo mniej, wiec nie wiadomoc zy to nie jest znów wirysówka :( oszalec można z tymi chorobami mala była zdrowa jak ryba dopóki była na piersi, potem przynajmniej raz w miesiacu,a lbo cały mieisąc :( no cóż nie jest tragicznie,a le tez boję sie co to bedzie jak zacznei się przedszkole, co prawda chyba dopiero od października lub dalej, bo mają remont totalny z dobudówką sal prawdopodobne i zmianą centralnego, okien, dachu i ścianek działowych, więc remont na całego,a le należy sie, bo całe wieki tam nic nie robili i nie było tam zbyt ładnie już, szczególnie lazienki ponoć średnie, ale t4eraz ma być slicznie, wiec przeczekamy życzę zdrówka dzieciaczkom
-
my już po zabiegu, nie bylo tak strasznie jak opowiadały kolezanki, pewnie dlatego, ze mała jeszcze niewiele rozumiała i obylo sie bez krzyku i późniejszego płaczu,a sam zabieg trwał z minute, po wcześniejszym znieczuleniu miejscowym niestety maluchy znów kaszlą, daje im pulneo odp eurespala, mam nadzieję, ze i tym razem pomorze lece spac, bo padam, mialam troszke gosci, a balagan zostal straszny, bo w miedzyczasie robilismy sok ze sliwek
-
marla email mam na nicku, pozdr
-
witam u nas niestety średnio zuzka idzie w czwartek na zabieg rozciecia warg sromowych, bo zarosla :o, nie wiem jak to z siusianie pozniej bedzie, a jutro pogrzeb wuja niestety czas leci szybko, za pare dni roczek mi dojdzie, wiec troszke poimprezujemy sobie rodzinnie:D
-
chyba nic tu po mnie nawet nikt nie zauwazyl ze jestem, trudno pozdrawiam i zmykam
-
zajrzalam na moment, żyję, niew iem kiedy nadrobie zaleglosci, troche nas nie bylo, a jak jestesm to sporo na dworzu, a jak nie to jest jakas robota, albo maz okupuje co do spania to moja jakos marnie spi nocami jak zczai ze nie spie z nia to drze sie wylazi z lozka i szuka nas po mieszkaniu, a ze spimy na antresoli to drze sie pod schodami, żebyśmy zeszli rano biegnie 6-8 do kuchni na kasze, a jak wstanie o 6 to spi, a jak po 7 to juz nie w dzien chodzi w majteczkach nadal, ael z wołaniem jest różnie, z reguly ostatnio nie wola, ale jak spytam,a lbo posadze to zrobi najczesciej,choc czasem sie zaprze i 3h nie sika; wyjazd ją rozbił, a i nocnik został u ciotki :(, teraz korzystamy z nakładki ale teraz mamy problem, bo mała ma zrosnięe wargi sromowe i idziemy do chorurga :(, nie wiem jak bedzie po zabiegu z siusianiem ja od 3h zdycham, załatwiłam sobie oskrzela, zaraz lecę do lekarza, bo mi nie przeszło po antybiotyku niestety, aż mi furczy czasem w oskrzelach :(
-
witam, dawno tu nikt nie zaglądał, my troszke wyjeżdżaliśmy od 2 tyg kaszlę, ale dopiero bylam u lekarza i troche slychac w oskrzelach dostalam antybiotyk, ale i tak wszędzie chodzę, bo bym chyba zgłupiala w domu z tymi moimi robaczkami, a co do wyjazdu to byla objazdówka po rodzinie i znajomych -warszawa, otwock, piaseczno i kawalek za grojcem, u każdego po kilka dni i dalej, troche sie pobyczelismy, ale bylo fajnie pozdrawiam i piszczie cos a co do dzieci to rosna, psocą i hałasuja, wszyscy sie dziwia jak ja wytrzymuje, bo krzyczą głośno i caly czas gadaja, normalnie dziobki im sie nie zatykaja :)
-
marla piękne, wysłałam własśnie meżowi, ostatnio mało sie widujemy niestety, ale w końcu ma urlop od jutra:D tylko i tak musi remont jeszcze jeden dokończyć, ale to kilka dni :) pzdr
-
szczęśliwa, małej naszczęście mineła gorączka w wtorek calkowicie i już nie dawalam antybiotyku tylko syropki i witaminki, oczywiscie gardelo psiukałam taNtum verde i chyba przeszlo oby na dobre mnie jeszcze boli, jakos nie chce mi przejsc niestety, ale to mi grunt ze zmala lepiej