Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zapka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zapka

  1. Dawno mnie nie bylo, ale dużo zaległości wiec muszę ponadrabiać. W domku mamy remont od zeszlej srody i jestem z dzieciaczkami u rodzicow, ale marnie idzie, bo mielismy problem z cyklinarka i maz w miedzyczasie pracuje, wiec wolno wszystko idzie. Jak tam zaszlam to sie przestraszylam, wszystko do prania, zmywania, itp. Pokoik maly myślę, ze jutro powinien skończyć, ale jeszcze duży zostal i antresola, wiec sporo zostalo, a potem ze 2 dni na sprzątanie, tego caleg bałaganu i ukadanie wszystkiego w szafach, brrr Mati sie rozgadal i coraz lepiej m idzie. Od 2 dni jezdzi na rowerku i idzie mu calkiem niezle, a czasem ciezko mi go dogonic, nie mowiac o tym, ze jak sposzcze go z oka, tomi znika daleko. Czasem ciezko tak z dwojka, i wozek i ucikajacy Mati. Mati przezedl wirusa zoladkowego, razmi wymiotowal i kilka razy odwiedzil nocniczek, ale nie bylo tak zle. potem wirus obiegl cala rodzinke niestety z dziadkami lacznie A co do Zuzki to ostatnio marnie, troszke goraczkowala, ale mysle ze to na zeby, cos nie moga sie przebic jedynki, ma jak balony spochniete, dzis ja pogonilo raz a porzadnie, mam nadzieje,z e to nie wirus. strasznie mi placze ostatnio i ciezko mi ja uspac, tylko suszarka dziala, ale wolalabym nie stosowac tego na dluzsza mete. Boje sie, ze dzieciaczki sie przyzwyjczaja,z e spia ze mna i po pwrocie bedzie walka o spanie we wlasnych lozkach. to teraz sprobuje poczytac co u was
  2. Suzinka gratuluję, trzeba byc dobrej myśli. Dawno mnie nie bylo, ale dużo zaległości nie bylo, więc szybko nadrobiłam. W domku mamy remont od zeszlej srody i jestem z dzieciaczkami u rodzicow, ale marnie idzie, bo mielismy problem z cyklinarka i maz w miedzyczasie pracuje, wiec wolno wszystko idzie. Jak tam zaszlam to sie przestraszylam, wszystko do prania, zmywania, itp. Pokoik maly myślę, ze jutro powinien skończyć, ale jeszcze duży zostal i antresola, wiec sporo zostalo, a potem ze 2 dni na sprzątanie, tego caleg bałaganu i ukadanie wszystkiego w szafach, brrr Mati sie rozgadal i coraz lepiej m idzie. Od 2 dni jezdzi na rowerku i idzie mu calkiem niezle, a czasem ciezko mi go dogonic, nie mowiac o tym, ze jak sposzcze go z oka, tomi znika daleko. Czasem ciezko tak z dwojka, i wozek i ucikajacy Mati. Mati przezedl wirusa zoladkowego, razmi wymiotowal i kilka razy odwiedzil nocniczek, ale nie bylo tak zle. potem wirus obiegl cala rodzinke niestety z dziadkami lacznie A co do Zuzki to ostatnio marnie, troszke goraczkowala, ale mysle ze to na zeby, cos nie moga sie przebic jedynki, ma jak balony spochniete, dzis ja pogonilo raz a porzadnie, mam nadzieje,z e to nie wirus. strasznie mi placze ostatnio i ciezko mi ja uspac, tylko suszarka dziala, ale wolalabym nie stosowac tego na dluzsza mete. Boje sie, ze dzieciaczki sie przyzwyjczaja,z e spia ze mna i po pwrocie bedzie walka o spanie we wlasnych lozkach.
  3. danis mała ma 25 tyg i waży ok.7150, ale ja waże jeszcze mniej od ciebie, mam jakies 158 cm i 45 kg:), więc ze mnie jeszcze wiekszy chudzielec
  4. ja podobnie mroze, ale chyba musze wprowadzic miesko powoli, bo po zupce 1,5 i jest glodna dzis ja tez siedze w kuchni, rano z Matim poszlam po zakupy i wrocilam obladowana, a teraz robie leczo, potem pomroze albo zawekuje i bedzie czasem co wyjac jak czasu bedzie mniej na szykowanie obiadku ogorki maz robil ostatnio, caly dzien spedzil w kuchni, a ja z dziecmi na spacer, co by nie przeszkadzac:D ale jestem jakas padnieta
  5. gosiaczek trzymaj sie nadrabiam zaleglosci z czytaniem, bo akurat mi sie dzieci pospaly, Mati nie spal w dzien, potem mial brzuszek go bolal i pogonilo go do lazienki, wiec siedzimy w domku, wyszlam do malej na chwilke, a on spi, mala juz 3 raz spala. Je nadal co 2,5-3 pierś, nawet w nocy, przerw bardzo nie mamy dluższych i tak ok.14-15 zupka. Narazie bez miesna, choć dziś zjadła słoiczek, a za 1,5h już ciągneła pieś. Tak właśnie czytam, wasze dzieciaczki już czworakują, stojaale w sumie najstarsze ma 1,5 miesiaca wiecej niz zuzia. Zuzka już od miesiaca dziga sie ladnie za rece, ale leci nadal do przodu, na plecach nie lubi lezej, albo musi byc na polsiedzaco a najlepiej na siedzaco ewentualnie na bruszku i nadal się nie przekreca! z tego co pamietam, moj synek tez sie nie przekrecal bardzo sam, ale chyba cos dlugo. kilka dni temu dowiedzialam sie, ze znajoma urodzila martwe dziecko, poszla do lekarza, bo slabe ruchy miala, poloznej ktg sie nie podobalo, a lekarz, dobre, dobre, maly okrecil sie pepowina 2 razy. urodzila martwego synka :( a dzis dowiedzialam sie, że meza bratowa, w 20 t.c. stracila dziecko, normalnie koszmar, az sie poryczalam, tak bardzo chciala miec juz malenstwo, jeszcze kilka dni temu byla na usg i wszystko bylo dobrze, miala miec synka, aja jeszcze jej napisalam dzis sms, zze gratuluje synka, bo ostatnio mi szwankowal telefon, a ona pisze, ze jest w szpitalu i dzis lub jutro bedzie miala zabieg. Wole sobie nawet nie wyobrazac co ona musi teraz czuc.... nie wiem czy pisalam wam o wizycie u ortopedy, usg wyszlo niby ok, ale cos mowil, ze kosci nie zaczely wapniec czy twardnac, wiec mamy jeszcze wizyte na 8 miesiecy. Anastazja, czyżbyś była nad jeziorem Solińskim?? my byliśmy od 14 do 20 i pogoda nam nie dopisala. stronka super
  6. normalnie jestem wsyoku Lidyia, jak twoja corcia slicynie siedyi w rowerku, o kurcye cos sie namiesyalo y klawiatura Ł) corcia chce siedyiec i sie drye, bo nie da radz chzba napisye poyniej, jak sie naprawi pa
  7. witam! jakby wlaczyc minimini to by ogladal caly dzien z paroma przerwami pewnie tylko, wogole kocha tv, ale włączam mu generalnie wtedy gdy marudzi, a ja mam cos innego na glowie dzisiaj synio sie buntuje od poludnia, a to spac nie chcial, a to jesc nie chce jesc, czy wasze dzieciaczki tez tak maja??
  8. zagladam po 2 dniach, a tu nadal cisza, oj niedobrze...
  9. jestem, tylko jakoś czas leci, a ja nie mam kiedy napisać, nawet siedziałam kilka razy, ale jakoś czasu zabrakło na napisanie, a zaległości jeszcze muszę nadrobić, ale nie wiem kiedy, dzis po wisnie jedziemy i jutro chyba caly dzionek będziemy przerabiać :( byliśmy nad Soliną, pogoda niestety nie dopisała, w góry nie chodziliśmy, bo nie miałam ze sobą nosidełka , więc tylko zwiedziliśmy okoliczne miasteczka dookołoa Soliny i zaopatrzyliśmy sie "napoje" na Słowacji. Z tamtąd już uciekliśmy w piątek, bo znów zaczął się dzień od deszczu, ruszyliśmy w kierunku domku i pierwszy przystanek już był w Krasiczynie, zwiedziliśmy piękny zaek, potem Przemyśl i na noc zostaliśmy w Lublinie. Sobota była sloneczna był Lublin, Nałęczów i śliczny Kazimierz. co do odpoczynku mało odpoczełam, bo jak by nie było ciagle na glowie dzieciaczki. mati często marudził, bo jakoś drzemki dzienne odpadały, całe szczęście, że w nocy w miarę juz śpi. Mała na taką wyprawę super, bo spala, gugala i nie marudzila zbyt wiele. odezwe sie jak nadrobie zaleglosci, caluje
  10. Ostanio Zuzia jest taka marudna, Mati dodaje swoje i wymiękam, męża widzę godzinę przed snem i padam po 21. wszystko pewnie przez te wychodzace jedynki, ale jakos nie chca sie przebic, mam nadzieje,z e odpoczne troszeczke
  11. Bloondi dla Ciebie duzoooo zdrówka życzymy, wiem co to znaczy przynajmniej mniej wiecej, ja non stop mam takie problemy i czasem wymiekam, bo nie wiem co mam jesc, bo zaraz atakuje toalete, ostatni miesiac ciazy to byla katastrofa, bo przez te jelita, to wymiekalam totalnie, ale kiedys mi powiedzieli, ze mam wrazliwe jelita, ale sama nie wiem, teraz niby nic nie moge brac i sie mecze, tylko na smecta i przeciwbolowych, ale nie mialam pojecia, ze moze byc z tego cos powazniejszego. W każdym bądz razie męczy mnie to strasznie. teraz jestem w trakcie pakowania jedziemy nad Soline na tydzien czasu, wlasnie przeszla nad nami straszna burza, zapomnialam zabrac z balkonu wanienki i wiatr ja smagal z jednego konca na drugi, dobrze, że nie wyleciala... Mam nadzieję, ze pogoda będzie w miarę i nie będzie bardzo lało.
  12. zdjecia extra, ja jestem w trakcie pakowania, weszlam sprawdzić czego zapomnalam :) pozdrawiam i zajrze po powrocie...Solina czeka. pappa
  13. bajeczne zdjecia szczegolnie te na pustyni i z wielbładami :) po prostu extra
  14. to ja tez uzupelnie Antoś.......28.12.07...Szymek.......2350/48... ..........cc Lula.........07.01.08...Zuzia..........3400/51 ..24tyg(5,5m)-7800g/69 Jenny.......14.01.08 ..Robcio........3600/50....18tydz-5900/62 myszsza....19.01.08....Tadeuszek...2900/54...17tydz-7100 /69 Angelika.....22.01.08...Kamilka.......3820/57.... .........cc Anastazja...25.01.08..Piotruś.......3780/57.....20 tydz-7 300/ok 74 Mania 84....28.01.08 ...Mateuszek..3330/53sn..22tydz-7600 Mala86.......29.01.08...Wiktor.......3010...... ...........cc oga...........29.01.08...Wojtek.......4000/60.. ..........cc paty......... 04.02.08...Oleńka.......3520/59....12 tydz.5720g./ anted .......05.02.08...Mateuszek...3820/57... 20tydz. 6700/68 Blondi........05.02.08...Kasper ......3710/58.....20tydz.6900/65 ziuuutek....06.02.08...Marysia......2800 /53....20tydz.5820..sn neska........06.02.08...Mikołaj.......3880/58. ............sn Olcia_M......06.02.08..Oliwier........3800/57. ............cc Lidka81......07.02.08...Emilka........3340/55. ...21tyg.6690..sn agnes 23.....09.02.08...Zuzia..........3370/52.......... ..sn nikita27.....12.02.08...Karolek.....3800/54...13tydz 6280 cc Mala fu.......13.02.08...Jasmin........4230/58........ ......cc martella......13.02.08...Antosia.......3550/57.... ..........sn 9 luty.........14.02.08..Vanessa.......3400/52...... .......cc mamba9......15.02.08..Viktoria.......2800..21tydz 7110..sn titi............16.02.08...Zosia..........3400/54. .............sn fruskawka...16.02.08..Aleksander...3630/53... ............sn gosiaczek ...17.02.08..Oliwer.........5500/66..18 tydz 7400g zapka.........18.02.08..córcia.......3220/54 ...19tyg...6550g.67 AnnaSzn. ....18.02.08..Tymon........3650/53.. 18tydz ..7600g Sylwia 72.....20.02.08..Uleńka.......3500/55..12tydz.5400 malpeczka81..20.02.08..Kacper........3500/54...8tydz.5600 danis...........21.02.08..Igorek.........3150/55. ... 15tyg. 6110g. paula1984....21.02.08..Mikołajek.....3560/54... ...........sn panna Klara...24.02.08..Natalia........3000/52........... ...sn idrisi...........25.02.08..Zosia.....2550/48. ..6 tydz..3500/49 katarina3x3..26.02.08..Filipek....3489/49.6tydz.4 .700/56cm tilli..............28.02.08..Olivia.........385 0/52...19ty 7400g/ ok 74 Żabuleńka.....03.03.08..Milenka...4380/61...14tydz 6300/72 natimp1. ......06.03.08..synek.........4090/56.............. klariss.........29.03.2008 Zuzanna .....3030/54 17 tydz. 6100/63 sn
  15. ale przegapiłam syjkę, ona w styczniu powita jako kolejna swoje maleństwo :D, napisz jak tam zdrówko, przeszły już pierwsze niemiłe objawy??
  16. nikolet, gratulacje, ale ten czas leci, pamietam jak pisałaś o dzidziusiu, moja już kończy niedlugo 5 miesięcy, szczęśliwej ma już 2,5, a Lulki kubuś to całkiem duży chłopak ma już 11 miesięcy. Wezbrało na wspomnienia, ciekawe jak tam Bartuś, juz niedługo skończy 3 latka, mamusiu, jeśli czytasz życzymy zdrówka dla całej rodzinki i pamiętamy! Na weekend mamy jeszcze gosci, a w poniedzialek jedziemy nad Solinę, już sie nie mogę doczekać, bo ciągle dom i dzieci, co prawda dzieci jadą z nami, ale klimat, otoczenie sie zmieni :D
  17. co dow yzjazdu wybieramy się nad Solinę, mam nadzieję, ze pogoda dopisze. Fotki super, mi też marzy się Chorwacja, ale musimy zaczkać z takim wyjazdem. Ulubione pytanie Mateuszka - po co? i tak: chodź zjemy objadek - odp. po co? idziemy spać? - odp. po co? i tak często na zwykłe codzienne sprawy :D a jak z wagą u waszych maluchów, bo mój waży jakieś 12,5 kg, ale to straszny chudzielec, dosłownie wszystkie żebra na wierzchu, ale je w miarę ładnie, a ciagle słyszę, jaki szczuplutki, ale leciutki, ale chudzielec - jak podwinął koszulkę :(
  18. mania, zapomnialam napisac wczoraj, ze my suszarke odkrylismy przy Mateuszku, istna rewelacja na kolki i potem problemy z zasnieciem :D, wkoncu nam sie przepalila :D przy Zuzce tez czasem korzystamy z suszarki, ale juz nie tak czesto jak przy synku. Dzis mala ma 37,3 chyba po tej wczorajszej szczepionce, wiec chyba posiedze w domku dzisiaj,
  19. ja o dziwo jeszze nie śpię, al ejuż uciekam, tylko odskrobne pare slowek dziewczyny dzięki za wszelkie życzonka dziś mała była z tatusiem na szczepieniu, chyba nie było tak tragicznie, ale troszke sie podarla, po 3 najdłużej, już jej tylko nie ubierał, zostawił w bodach, bo nie dała mu sie odłożyć, w sumie i tak gorac niesamowity. Mała waży 65550 i mierzy 64 cm w centylach ma wszystko po 25 c. stwierdziła, że za mało i mamy karmić zupkami, więc mam jeden obowiązek więcej, gotowanie zupek dla niuni, dziś zjadął ziemniaczka z moim mleczkiem, ale sie zajadała, tak kolo 20 zjadla i spi, zobaczymy o ktorej bedzie pobudka :) malpeczko witaj z powrotem, skrobnij cos czasem faktycznie i katarina i jeszcze kilka osob zamilklo dawno temu.. milej nocki
  20. dzieki dziewczyny za życzenia :D, mam nadzieje, ze kolacyjka sie uda
  21. Bloondi dla Ciebie , oby dobrze to się skońzyło u nas wczoraj też powiało chłodem, wkurzyłam sie na niego potwornie, w sumie nic takiego nie zrobil, ale nazbieralo sie tego i mu wygarnelam, ze non stop siedzi przy kompie, nami sie nie zajmuje i nic go nie obchodzimy, tyle ze se pogadalam, co prawda kompa wylaczyl i zajal sie mala, bo dawala czadu, a ja synka usypialam, potem okupowalam toalete, bo cos mi zaszkodzilo, a potem pogadalismy, tz ja gadalam, ale on wraz nie widzi problemu, bo mowi,z e siedzi max 2h, dobre sobie, pewnie ze 3 razy po2 to bym sie zgodzila, jak nie wiecej, wczoraj wrocilismy do domu z grila o 21 a on po 5 min do kompa, szlag mnie trafil normalnie, bo wszystko spada na mnie, kazalam mu przebierac grzyby, bo jeszcze po egzaminach pojechal dobie do lasu na grzyby... powiezialam, ze ja ich robic nie bede, a on to nie rob, jak nie chcesz to wyrzuc, pewnie ja nie mam nic do roboty tylko przebierac grzyby, a dzieci same pojda spac, sama zreszta padalam na nos, a nie moglam zasnac, przez ten cholerny brzuch, ale sie rozpisalam.... a wczoraj mu zrobilam pierozki z truskawkami, chociaz mi nie rpzechodza przez gardlo... a dzis mija 6 rocznica slubu, zlosc schowam w kieszen i zrobie dobra kolacje - on wroci o 20, wiec bedzie tarta miesno-grzybowa i kasate, w sumie juz prawie zrobiona, tylko stygnie masa i ukrece mase do konca dziewczynki trzymajcie sie
  22. Annasz, jakie mądre słówka po północy, pozdrawiam i biore sie zaraz za lepienie pierogów na obiadek :)
  23. szczesliwa, to u mnie to samo, przed 3 jedzonko, a potem juz co 1-1,5 pobudki, na dodatek jakoś mi było widno i marnie spałam, a to i tak z ostatnich nocy byla najlepsza, bo mala wstawala od poczatku co 2h :) jutro nam mija 6 lat po ślubie, mąż wróci dopiero kolo 20, wiec pewnie zrobie jakas pyszna kolacyjke, mam nadzieje, ze dzieciaczki szybko pojda spac...:D a w sierpniu mija nam 10 lat jak jestesmy razem, ale ten czas leci....
  24. co do mleczka, to Mati ostatnio nie dostawal, bo sie skonczylo, dzis bylismy u alergologa, wiec przepisalam znow 2 opakowania nutramigenu. zobczymy, mam nadzieje, ze bedzie jadl choc raz na jakis czas, ale je geste z kaszka, samego mleka, jakie by nie bylo nawet nie chce sprobowac, kakao tez nie przechodzi mu przez gardlo, ale za to bułki maślane wcina, choć nie powinien..
×