zapka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zapka
-
witam, dzis wyszlismy ze szptala :D, wkoncu :D, wyniki mala juz miala dobre, wiec moglismy wyjsc :) dziekuję za gratulacje, mala jest kochana, ładnie śpi i dużo je :), piersi mam potwornie obolałe i musiałam już ściagać, bo zaczeło mi je rozsadzać :(, Mati jest strasznie zazdrosny i odgania małą od cycusia :), ale tłumaczymy i jakoś to jest. poród nie byl taki straszny, wszystkich bóli było max 1,5h, a skorcze parte 15 min. na cięcie krocza sie nie zgodzilam i cudem nie popekalam:D, no moze na max 0,5cm, nie wiem, ale nie trzeba bylo szyc :D mam sporo stron zaleglosci, sprobuje nadrobic, jak znajde troszke czasu, pozdrawiam i gratuluje nowym mamusiom :)
-
witam :) dziekuję za gratulacje, mala jest kochana, ładnie śpi i dużo je :), piersi mam potwornie obolałe i musiałam już ściagać, bo zaczeło mi je rozsadzać :(, Mati jest strasznie zazdrosny i odgania małą od cycusia :), ale tłumaczymy i jakoś to jest. poród nie byl taki straszny, wszystkich bóli było max 1,5h, a skorcze parte 15 min. na cięcie krocza sie nie zgodzilam i cudem nie popekalam:D, no moze na max 0,5cm, nie wiem, ale nie trzeba bylo szyc :D sz.m. jak lezalam na patologii to byly tez 2 dziewczyny z cholesteraza :p, czy jakos tam, obie donosily do 40 t.c. i w poniedzialek rano poszly obie na porodowke pod pompe obie z 2 cm rozwarciem, skorczy brak, jedna lezala kilka dni w szpitalu, druga prawie 2 tygodnie. Co prawda ich pobyt w szpitalu tez sie przedluzyl, jednej malenstwo mialo podwyzszone leukocyty, a drugiej dostawal antybiotyk, ale dokladnie nie wiem na co. Takze glowa do gory, nie musi sie konczyc szpitalem :) trzymam kciuki
-
urodziła córe 3220 i 54 cm o 21.45
-
Córa 3220 i 54 cm
-
Dzięki dziewczyny, trzymajcie kciuki ja już spakowany i tylko czekam z Matim na telefon Jak się zacznie Mati do babci a ja do Asi :)
-
Asia nadal nie urodziła ale skurcze coraz większe więc mamy nadzieje że może dzisjaj w nocy się uda
-
u nas niestety nadal nic, Asia w szpitalu i czekamy na skurcze
-
titi urodziła o 19.45 dziewczynka 3400 i 54 długości a Asia narazie nic czekam z Mateuszkiem ta telefon, skurczy coraz więcej ale narazie nic wielkiego do rana się zapewne wyjaśni.
-
przepraszam chyba jednak to tilli tilli a nie titi
-
Witam drogie Panie Asia w szpitalu może się dzisjaj uda urodzić. Ma rozwarcie na 4 cm ale brak skutczy więc to pewnie jeszcze potrwa. Titi przysłała esemeska około 12 więc do tej pory mogła już urodzić. Trzymajcie kciuki jade do żoneczki.
-
figlarna, dzieki, tez mi sie to marzy, ale poki co to cisza :/
-
Mati jak ma pieluche to tylko zawola za pierwszym razem, potem jak ma mokro to leje i nic nie mowi, dzis bylismy namiescie i u lekarza bez pieluchy, nawet w torebce nie mialam, wpadlismy tylko na troszke do babci i tam siusiu na nocnik zrobil, bo blisko przychodni, a tak to moge zapomniec, niechce lobuz na stojaco, probuje zeby robil w kubelek narazie, ale zlosci sie i zaciska siusiaka :p, udalo sie 2 razy pod prysznicem :D, moze jak zalapie pod to i pozniej sie odwazy, byloby latwiej
-
figlarna, wlasciwie odeszlo tylko troszeczke i chyba to byl czop, bo za pierwszym razem nie widzialam, a teraz taka maz zoltawa, ale doslownie kawaleczki, a ponoc nie jest tego malo, do szpitala jade jak beda bole regularne albo jak odejda wody, a poki co to chyba jeszcze nie to, ponoc jak czop jest zabarwiony krwia to wtedy mozna by bylo jechac, a jak nie to jest jeszcze czas. szczesliwa, warto sprobowac, bo to chyba dobry pomysl astosowania cytryny :), ja lubilam ale taki zestaw: woda gazowana+cytryna i odrobina cukru :), ale to nie na ciaze zestawik
-
moze az tak zle nie bedzie, moj synus niby cytryn nie powinien jesc, a na sam widok az sie trzesie, mzoe bez cukru wtrabic kawal cytryny :), sprobuj po plasterku obtaczajac deko w cukrze :)
-
aha, szczesliwa zajadasz sie cytryna??:), cos dziewczyny ja polecaly na te enzymy... i zycze wtrwania do tego chociazby 35t.c. u nas na lutowkach Lula urodzila w 35 i pokaznego chlopca 3400 po zatruciu ciazowym, co by bylo gdyby urodzila o czasie?? :D
-
co do szmerow, to sie nie przejmuje, bo od poczatku mowili mi, ze sa male 1-2/6 i tak profilaktycznie trzeba isc a co do lekarzy, to mamy jeszcze denntyste, co rusz, maly ma prochnice butelkowa :o, istny koszmar, po tym lakowaniu zeby sa koszmarnie czarne :/
-
hihi, zel chyba nie powinien zaszkodzic, ale super nawilza :), a z zabaweczek nie korzystalam:D
-
tilli, to ty chyba pisalas,z e boli,z e ciasno, moge polecic zel durexa, super sprawa przydal mi sie po porodzie :D
-
dzis bylismy na bilansie dwulatka, maly wazy 11,500 i mierzy 86 cm, czyli nie zawiele, ale miesci sie w normach ma szmery nad sercem, wiec mamy kontrole w kwietniu u kardiologa czeka nas znowu wizyta u chirurga, bo ma za male wezidelko pod jezykiem to chyba tyle z bilansu, aha musimy isc jeszcze do okulisty, bo maly czesto mruga oczkami i trze slipka :( wlasnie odszedl mi czop, wiec chyba juz wkrotce bedize nas wiecej :D
-
A CO ROZNIC URODZENIOWYCH, MOJ BRAT URODZIL SIE 19.08, A JA 22,08 :), WIEC TEZ TYLKO 3 DNI ROZNICY, NIE LICZAC ROKU :) dzis bylismy na bilansie dwulatka i znow czeka nas kontrola u chirrga (dopiero bylismy z siusiaczkiem), a teraz tak jak u malej Luli, bo ma za krotkie wezidelko pod jezykiem (chyba to samo), a w kwietniu jeszcze kardiolog, bo ma szmery nad sercem
-
mamba gratulacje, taka kruszynke chyba łatwo sie rodzi :D my z mezem wczoraj postanowilismy wygonic z brzuszka :) efekt taki, ze czop mi powoli odchodzi, ale taki zoltawy i mam humor lepszy, bo wstawalam tylko do synka i co 2h na siusiu :), ale brzuch nie bolal, tz zoladek, bo brzuszek twardnieje i az tak od kregoslupa boli, oj beda bole krzyzowe :o choc jestem totalnie zmeczona smiac mi sie chce :) co do menu, kopiuje sobie i pewnie bede korzystac :D
-
mamba chyba sie zaczelo, skoro wody byly rozowawe, to wkrotce bedziesz tulic maluszka :)
-
ranek marny, teraz chwilowo ok, ale jestem u kresu wytrzymalosci, psychicznej i fizycznej, mam nadzieje,z e wkrotce urodze, oczywiscie przed termine,
-
a co do slowek, u nas slownictwo totalnie ograniczone, daleko mu do waszych maluchow, zdarzylo mu sie tylko powiedzec do babci " sio" - czyli zlaz z fotela, tu ja siadam :), albo jak ktos wychodzi to tez krzyczy sioo i trzaska za nim drzwiami i smieje sie z tego, maly urwis, a tak to tylko,mama, mamo, mami, mamus, tato, tata, tati, tatus, niuni, niunio, dzidzi, wszelkie odmiany pojedynczych slow, poza tym bardzo niewiele ...niestety, ale pewnie kiedys nadrobi, kiedys myslalam, ze czytanie pomaga i dzieci szybciej zaczynaja mowic, ale juz w to nie wierze, odkad pamietam, czytam mu namietnie bajki, rozne ksiazeczki, ale slownicto ograniczone totatlnie, a co do powtarzania czegokolwiek to zanic nie chce nic powtorzyc, pokazuje dana rzecz, osobe, albo mowi,z e tego nie ma :o leniuch maly
-
szcxzesliwa dobre :D gratuluje kolejnego sukcesu nocniczkowego, u nas ok, czasem zdarza sie wpadka, ale trudno, wogole sie nie przejmuje, wytlumacze, tak bywa co do walentynek, to maz bedzie po 20, wiec moze razem kolacje zjemy, choc z reguly jestem juz po samopoczucie marne, zoladek mi siada, najczesciej w nocy :/