Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zapka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zapka

  1. jutro mialam jechac z syniem na zabieg susiaczka, le nie wiem czy to cos z tego wyjdzie, bo cos zaczal kichac, a w dzien mial stan podgoraczkowy, przed spaniem jeszcze zmierze :(, nawet nie wiem kiedy cos tam zlapal dla Nikodemka wszystkiego co najlepsze i spelnienia marzen
  2. Mój synio bawil sie do ...1 w nocy!!! Bylam w szoku, obejrzeli petardy i sztuczne ognie i zasnal dopiero przed telewizorem, a wstal juz o 7,30 cale szczescie, ze dal nam pospac jeszcze ze 2h. Jestem padnieta, wiec uciekam, pozdrawiam cieplutko...
  3. witam wszystkich w ten nowy rok, my spedziliśmy sylwestra w zasadzie calkiem sympatycznie w prawie obcym gronie, bo poszlismy ze znajomymi do ich znajomych :), ale bylo ok. wrócilismy o 3 do rodzicow. REszta jeszcze pewnie dlugo balowala. Mój synio bawil sie do ...1 w nocy!!! Bylam w szoku, obejrzeli petardy i sztuczne ognie i zasnal dopiero przed telewizorem, a wstal juz o 7,30 cale szczescie, ze dal nam pospac jeszcze ze 2h. Jestem padnieta, wiec uciekam, pozdrawiam cieplutko...
  4. a co do wpadek, pewnie Małemu beda sie zdarza, ale juz jestesmy na dobrej drodze tak mysle, zobacze po 3 stycznia caluski
  5. co do sylwestra zaraz zawozimy synka do babci, ciekawe jak przezyje beze mnie, bo osttanio jak zauwazy ze mnie nie ma, to ciezko go uspokoic, nie mowiac o zostawieniu go na noc, ale zobacza jak to bedzie, bo pewni pojdzie do babci jak ja pojde do szpitala, w razie jakby ciezko znosil, maz bedzie musial wziasc wolne Zycze wam udanych balow i czasu spedzonego w milym gronie. A na Nowy Rok wiele szczęścia i radości, spełnienia marzeń, dla Tych co pragną pomnozenia rodzinki. Asia z Mateuszkiem
  6. lula, trzymam kciuki, zeby wszystko bylo ok Dziewczynki, a tak wogole zycze wam wszystkiego co najlepsze, aby ten nowy rok obfitowal w radosci i zdrowka, zycze Wam łatwych porodow, zdrowych dzieciaczkow i wiele radosci na kazdy dzien tego Nowego 2008 roku. osttanio pisze tak zgadkowo, odpowiadajac na wasze posty, a nie mam czasu juz wiecej pisac, bo jak nie synio wylacza mi kompa, to mezus wygania, dorwal jakas glupia gre i ciagle w nia gra...:( A tak wogole u mnie znow skurcze, bole brzucha, ale jeszcze tylko 2 miesiace, no niecale :) Wiecie co śnil mi się dziś porod, a w zasadzie to, ze trafilam na porodowke i zaraz z niej wyszlam z malenstwem na rekach, nie pamietam bolu, nawet nie wiem co urodzilam, bylo wszystko ok, a trwalo chwileczke... :D
  7. u nas co do golenia, jak juz polozylam sie na porodowce przyleciala pielegniara z zyleta, ponoc maja dosc tepawe i opornie to idzie, wiec polecam w domu sie ogolic, mi pomagal maz :D, wygolil do zera, a pielegniara sie smiala, ze byl zbyt nadgorliwy :), wiec z tym pewnie jest roznie
  8. co do sciagania pokarmu recznie, to ja probowalam recznie, ale zlecialo tylko pare kropelek, recznym jeszcze jako tako, Matiemu to najlepiej wychodzilo:) tantum rosa to sa takie saszetki, ktore rozpuszcza sie bodajze na 1l wody i oplukuje rany :), mozna kupic w aptece na sztuki co do wkladek kupilam przed porodem Mateuszka, niezuzylam zadnej, chyba nie mialam nigdy zbyt duzo pokarmu, zeby samoistnie splywal, czasem tylko piersi bolaly jak przychodzila pora karmienia, czy maly plakal
  9. zdarzylam sie pochwalic, a nasiusial w majteczki :(, ale moze nie slyszalam jak wolal, sama nie wiem, ale coz...
  10. dziewczyny, ja jakos przezylam bez sterylizatora, elektrycznego laktatora, nie mowiac juz o elektronicznej niani i Mati jest zdrowym chłopcem, wiec jak kogos nie stać, to nie ma co nadciagać funduszy, pewnie jest masa innych rzeczy potrzebniejszych.
  11. Perełko jaka duża ta Twoja panienka, wygląda bardzo poważnie i całkiem ładnie mówi, Matiemu jeszcze daleko do Twojej Kingi. szczesliwa, bardzo szczesliwa zapewne, wypoczela, ale jak zdrowko i samopoczucie napisz?? szczesciaro, takiej to dobrze, slonko, plaza, basenik, pomazyc mozna, a my tu marźlismy...fotki super
  12. Dawidku, Maksymku, Mateuszek, Bartoszku i Zuziu życzymy wam sukcesów w nadchodzącym roku -tych duzych i tych małych, wiele ciepła, miłości i zdrówka.
  13. aha i mogę sie pochwalić, mam nadzieję, ze nie zapeszę, ale mamy SUKCES NOCNICZKOWY :d co prawda trwało to cale 2 tygodnie, po 1tyg nie bylo kompletnie efektów, pierwsze oznaki po 1,5tyg, teraz juz ładnie woła siusi, fe,fe, mam nadzieje,z e sie nie zmieni to po zabiegu. Dziewczyny zycze wytrwalosci i checi, a sukces murowany. Marzy mi sie, zeby synio jeszcze sam nauczyl sie jesc, bo to idzie dosc opornie :(, jeszcze zupe dziubnie sam czy drugie, ale tylko troszke, ale o kszy moge pomarzyc, sam nawet lyzki do reki nie chce wziasc :(
  14. Anted to chyba pomyłka, ja nie mam kotka:D, chyba, ze chodzi o Mateuszka, czasem niezły kociak z niego, jak sie łasi :)
  15. u nas też mrozek, ale słoneczko świeci bardzo ładnie. Byliśmy już na spacerku, a syneczek smacznie śpi, ja jakoś nie moglam i tak zerknełam do Was. ja cąly czas prawie na nospie, magnezie, ale niestety skurcze ciągle są, raz mniej, raz więcej, taka widać moja uroda :(
  16. a co do wymiarow to daleko mi do was 95 w pasie :), no ale ja chdzinka zawse bylam :)
  17. napisalam sie i zniklo :( katarina i agnes trzymajcie sie, jeszcze i nad wami zaswieci sloneczko katrina, jesli mzoesz zostan w polsce, rodzinka Ci pomoze, nie bedziesz tu sama,
  18. małpeczko, choć nie zawsze reagujemy na nieobecnosc, to milo nam, ze nie zapomnialas o nas i sie odzywasz, my o tobie tez pamietamy a co do brzusia, faktycznie masz malutki
  19. agnes, ja naprawde nie chcialam cie przestraszyc, tylko zasygnalizowac ten problem, ja poprzednia ciaze tez bylam potwornie juz na koncu spuchnieta, wyniki mialam ok, ale cisnienie bardzo male max 90/60, a siostra byla spucnieta, wydaje mis ei ze mniej niz ja, ale ona urodzila w 33tc, przez to zatrucie, ale jak trafila do szpitala to miala 200/150, wiec z tego nie wolno lekcewazyc, naogol miala wysokie, ale czesto jej skakalo i w ostatnich wynikach moczu miala duzo bialka i jka tylko odebrala wyniki to konsultowala sie z lekarzem i po poludniu juz lezala w szptalu. jesli nie masz cisniomierza, mzoe sprobuj isc do przychodni, czy szpitala, tam powinni zmierzyc bez problemu, ale jak nie mialas problemu z cisnieniem, to raczej nie musisz sie martwic, moze po prostu tak musi byc i juz. i nie sluchaj tesciowej, pij wode, na pewno ona nie zaszkodzi
  20. Agnes, ja słyszalam, ze niektórzy puchną jak mało sie pije, ale ile w tym prawdy to nie wiem, napisz jakie masz cisnienie, bo to mzoe byc wazne!!!Jeśli masz duze, to mzoe byc niebezpieczne dla ciebie i dziecka! Kiedy badania moczu robilas?? moja siostra tak puchla, mocz wyszedl zle i okazalo sei ze to zatrucie ciazowe, w ostatniej chwili ratowali oboje, mam nadzieje,z e u Ciebie tak zle nie bedzie pozdrawiam co do swiat to na wigilie zjadlam wszystko, ale po odrobince, wyjatkowo nie czuje sie juz dzis przejedzona, wczoraj jeszcze bylam, w domu bylismy jednynie na noc i sniadanku, a obiadki u mam.
  21. a ja czekam na meża będzie o 19 i jedziemy do mojej mamy na wigilię :), ale już pewnie niektórzy siedzą przy wigilijnym stole i łamią sie opłatkiem, zyczę Więc smacznego
  22. a ja czekam na meża będzie o 19 i jedziemy do mojej mamy na wigilię :), ale już pewnie niektórzy siedzą przy wigilijnym stole i łamią sie opłatkiem, zyczę Więc smacznego
  23. Bozina, co do imienia to nie wiadomo jeszcze, ale ta Zuzia krąży nam w myślach za przyczyną Mateuszka, wiec kto wie :) A co do samopoczucia, to różnie, skurcze cały czas są od kilku do kilkunastu dziennie, więc rczej odpoczywam, święta w rozjazdach, wiec przygotowan malo, cąłe szczęście i tak bardzo ich u nas w domku nie czuć. Mąż wróci późno z pracy, więc nie wiem jeszcze czy będę czekać na niego, czy wcześniej mam kombinować jakiś transport do mamy, ale sama sie z tym nie zwlekę na dół, bo mam masę prezentów, ciasto i sałatkę :), a na dokładkę Mateuszka.
  24. my synia zostawilismy babci, jak wychodzilismy to spal, ale jak wstal, a nas nie ma, to dał im czadu przez te kilkanascie minut zanim sie uspokoil :/, ale co tam poczuja przynajmniej, ze maja wnuka :D a w kościele tłumy, a choinka jeszcze zasłonięta, chyba u nas na pasterkę odsłaniają dopiero, w swięta może synia zabierzemy do kościółka, ale jeszcze zobaczymy...bo on nie postoi ladnie :(
×