zapka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zapka
-
dziewczyny z brzusiami szczere gratulacje, popieram fajna różnica wieku, choć czasem bywa cieżko, no ale jakoś przemy do przodu :) Zuzia na spacerze wogóle nie chce w wózku siedzieć, ani w rowerku :(, najchetniej by spacerowała, bo bieganie w butkach nie bardzo jej jeszcze wychodzi :D, ale uwielbia zjeżdzalnie i po niej uwielbia sie wspinać, co spacer to kurteczka (polarek) brudna, miałam 3 i wszystko wczoraj wyprałam, dobrze, ze mam jeszcze 1 ciemniejszą, bo byłoby cieżko, u nas krzywo na tym naszym placyku i mała co rusz leży, ale podnosi sie i idzie dalej właśnie śpi moja małai mam chwilę spokoju, potem pewnie do rodzców na obiadek, jest tak ładnie, ze chce sie siedzieć na dworrze, ostatnio próbowałam ją później kłaść, ale była zmordowana bardzo i spała krócej niż jak pójdzie wcześniej spać, rezultatem było marudzenie po południu życzę miłej niedzielki, pozdrawiam
-
skasowalo sie :((((((((((((((((((( wczorajszy dzień udany, spacerki, zakupy no i zaczyna sie problem z powrotami do domu:( mamy akwarium, wkrótce będą rybki, dzieci już czekają na nie niecierpliwie pozdrawiam i pisać, pisać pisać
-
anted my wpierw kupilismy taki do 18kg, ale w sumie teraz siedzi w nim Zuzia, a on ma już taki większy, że później już sam dół może zostać.
-
Suinka, mozna powiedzieć,że bardzo szybko, bo sexik przed północą, a gdzieś około 6 wody odeszły :) szczerze mówiąc lepszy jest poród jak wody odejdą w szpitalu, wtedy jest jak to powiedzielei mi w szpitalu z \"poślizgiem\" czyli duzo lżej jak dla mnie i ta wersja bardziej mi sie podobała wpierw skurcze, a potem reszta, a nie na odwrót
-
szczerze mówiac zapomniałam, ze dziś jest 1 kwietnia
-
marla mi sie udało zobaczyć trzba skasować %20 z linku http://stefun.pl/newsy/s,MXxHcnVwa2EgcGlla255Y2gga29iaWV0IHoga2FmZXRlcmlpIHogZm9ydW0gc3R5Y3pl8SAyMDA2fDE= fajne :)
-
Suzinka, u mnie sexik przyśpieszył poród u Matiego, a u Suzki siedząc w szpitalu i czekając, robilam przysiady, choć bylo ich tylko z dziesięc, wiecej nie dalam rady, stalam trzymalam łózka i kucalam :D, dziewczyny mówiły, że którejs pomoglo, tylko ona chyba wiecej zrobila, ja robilam tak miedzy 17 a 18 i o 21.45 mala byla na swiecie, choc nic tego nie zapowiadalo.. trzymam kciuki
-
tilli dzieki :) można spytac jaka masz lalke, bo zamierzam cos kupic malej i sie jeszcze zastanawiam
-
fajnie że jest jakiś ruch na topiku :D u nas chorób ciąg dalszy, matiego rozłożyło gorzej od Zuzki, wiec cały czas w domu siedzimy, oszlaeć można, jestem przemęczona i w ogóle, co do małej różnicy wieku u dzieci to jest fajnie, bo potem lepszy kontakt, pierwszy rok (prawie) był super, ale odkad mala zaczela przejmowac jego zabawki wkradala sie na jego "tereny" to zaczelo robic sie nieciekawie, jestem przemeczona ciaglymi (może przesadzam troszke) walkami miedzy nimi, ciaglym tlumaczeniem, ze tak nie wolno i wogole. moze to siedzenie w domu wykancza mnie Jak wyzdrowieja idziemy na dlugiii spacer
-
mam pytanko, w co sie bawicie z dzieciaczkami, bo jakoś małej nie mogę ostatnio niczym zająć
-
nie było mnie caly tydzien, ale padam, zuzka kończy antybiotyk, ale mamy przedluzyc o 1 czy 2, bo dalej kaszle, a Mati zaczal w piatek :(, cąły tydzien siedzenia w domu, oszalec mozna, oby szybko skonczyly sie choroby, bo mam dosyc, ale bym wyszla na jakis spacerek... (co prawda 2 razy bylam na miescie, ale tak szybko zalatwialam kilka waznych spsraw i mialam usg piersi w piatek, ale mailaam stresa, bo wzesniejszy wynik wyszedl taki niejednoznaczny i tamten lekarz chcial mi juz biopsje robic, ale bylam tak przerazona i niepewna, ze zawachalam sie, wiec polecil mi zrobic w innej przychodni usg i zobaczyc wynik, całe szczescie wszustko ok, nikomu nie mowilam, w zasadzie maz tylko wiedzial, u nas w rodzinie byly 2 przypadki raka piersi, wiec chyba mnie rozumiecie) Anna co do sciagania napletka, to Mati mial robiony rok temu i szczerze mowiac bardzo placzu nie bylo, troche marudzil, ze miał \"motylka\" na reku i tyle, wiec glowa do gory. Na poczatku dostal glupiego jasia, a potem posmarowali znieczuleniem i sciagali przez odpychanie taka szpatulka, powoli i naokolo .. tylko melismy za kilka miesiecy pwtorke z rozrywki, bo do konca nie sciagneli (przy okazji podcinania wiazadelka, bo mial za krotkie) A co do tylka, to mała też nieźle ma odparzoną, nic bardzo nie pomaga :( Słyszałam, ze niezła jest maść cutivate, taka kobietka z osiedla stosowała u małej i mówiła, że tylko po tym jej przechodziło dość tania na receptę chyba ok 6zł. Benapantenem też probowlama, ale efekt nie jest najlepszy, niestety
-
anted mam komunikat stronka o podanym adresie nie istnieje, może podaj tytuł artykułu dziś kupiłam antybiotyk, poddałam sie, mała już strasznie długo kaszle i chyba nawet jest gorzej :(
-
małą rozłożyło na dobre, dziś wykupiłam antybiotyk, ja czekam do wiosny, będzie więcej spacerków, a nawet do września, bo Mati mam nadzieje, pojdzie do przedszkola, bo w domku mi bzikuje
-
acha i stronka mi nie działa a co do wierszyka super, dziś trenowaliśmy, mojemu synkowi sie spodobał:D
-
anted nocnikiem sie nie przejmuję, Mati mi siadał od 9 miesiaca z przerwami na bunt :) a załapał dopiero na 2 latka, jak przez 10 dni siusiał w rajstopki, dopiero to zadziałało, niestety po prawie 2 miesiacach jak mała sie pojawiła to nauka znów sie zaczeła od początku, ale to juz inna historia
-
u nas nadal mała choruje niestety... co do nocnika, to za nic nie daje sie na niego posadzic, stoi na wierzchu, ale mija go bokiem odezwe sie pewnie po niedzieli, chodz tydzien bedzie ciezki, bo meza wiecej ni ebedzie niz bedzie
-
U nas też mała chora, coś jej tam chrzęściło przy oddychaniu i zalega jej wydzielina na górze, oskrzela jeszcze czyste, dostalismy syrop na przeczeknaie i poprawe, a jak nie to antybiotyk, mam nadzieje, ze sie obezie jeszcze bez niego Matiego probuje zapisac do przeczkola mam nadzieje, ze sie uda
-
błedne haslo i skasowalo sie :((((((((( Suzinko podpisuje sie pod marlą, glowa do góry i martw sie na zapas a będzie dobrze U nas też mała chora, coś jej tam chrzęściło przy oddychaniu i zalega jej wydzielina na górze, oskrzela jeszcze czyste, dostalismy syrop na przeczeknaie i poprawe, a jak nie to antybiotyk, mam nadzieje, ze sie obezie jeszcze bez niego Matiego probuje zapisac do przeczkola mam nadzieje, ze sie uda
-
aha a co do prania to od poczatku mamy persil sensitive i nie mielismy żadnych problemów nadal myjemy wodą, bo jeszcze nie kupilam pasty - oczywiscie bedzie to elmex (bo to chyba jedyna pasta dla dzieci powyzej roku), mała sadzam na blacie i szorujemy, potem sama ją podgryza
-
gosiaczek gronkowca, skad mu sie to wzielo w buzi??? wspolczuje...
-
ależ tu cisza, dawno tak nie było
-
co do dogadywania dzieciaczkow to jest roznie, bo raz sie kochaja całuja, ale chyba czesciej sa wojny o zabawki generalnie, choć oboje zazdrosnicy ostatnio straszni, nawet małej sie udzieliło, jak synio włazi na kolana to ta już biegnie z marną minka do mnie :)
-
Suzinka z Matim męczyłam sie 6h, a do szpitala pojechalam bo nie czulam prawie ruchow, kazal liczyc do 30 po posilku, a ja moze z 6 czulam ale takich slabiutkich, wiec w razie czego chcialam sprawdzic, a ze byla sobota zostal mi szpital, atam mnie juz zostawili, bo blisko terminu, w poniedzialek okolo 13 zrobili usg, bo ruchy caly czas bardzo slabe az sie dziwili, o 17 nadal rozwarie 3-4cm w sobote tez takie mialam, wiec jakos nie spodziewalam sie takiego finalu, choc po badaniu zaczelam robic pompki, bo dziewczyny mowili, ze to przyspiesza:D i chyba dalo rezultat :D zrobilam co prawda tylko 10, te bez rozwarcia robily sporo wiecej ;) porodu nie wywolywali będzie dobrze
-
u na mała w ciągu dnia robi kilometry chodzi w tą iz powrotem za nic nie chde usiedzieć, karmienie jej stało sie udręka, nic mi nie chce jesc, dzis jak zjadła o 4 w nocy 160 mleka, tak do teraz o 8 ze 40 kaszy moze a o 10 60 kaszki w butelce :( i śpi, juz nie wiem co z nią zrobić, śpi koszmarnie ostatnio, w dzień chodzi i marudzi, co sie wywróci to wyje, a ciagle sie wywraca :(, jestem po prostu zmęczona co do pracy też powoli zacznę sie rozglądać, już ponad 3 lata nie pracuję, do starej mogę chyba wrócić, jestem obecnie na wychowawczym, ale w praktyce nie mma ochoty, idę w tygodniu zanieść do biblioteki miejskiej, chociaż wolałabym szkołę, ale tam z końcem marca będzie chyba wolny etat, bo jedna kobietka idzie na emeryturę, więc jak sie poszczęści to moze się uda, a jak nie to zaczynam jeżdżenie po szkołach jak sie ociepli i będę gadać z dyrektorami, bo nie będę zostawiać cv w sekretariacie jak kiedyś, bo to nie ma efektu,a część sekretarek, po prostu nie chciała nawet ich przyjąć, choć to ich zakichany obowiązek!
-
piszecie tyle o słodkosciach, że aż chce sie cos przegryźć słodkiego :) AnnaSz zrobiłam ten torcik bezowy na roczek dla rodzinki, poza tym był tradycyjny z imprezki dla dzieci,a le połowa, to szczerze mówiąc bardziej zachwycali sie bezowym :D, jak dla mnie rewelacja