Drumla

teraz jest troszkę żarełko inne, pewnie jak ty byłaś mała to nasze super uczulające mandarynki były tylko na święta... moja mama np. piła dwie szklanki mleka dziennie i zadne dziecko nie miało uczuclenia, więc pytam gina co z tym mlekiem teraz jest a on na to, że teraz to już jest inne mleko i mało jest mleka w mleku ;) I tak mozna o większości produktów powiedzieć... w kazdym razie moje koleżanki przetestowały niedawno na własnej skórze uczuleni i kolki i pierdy jak zjadły coś nie teges, więc chyba tą dietę przynajmnej przez pierwsze miesiące trzeba trzymać...

"Używaj bez obaw: - masła (tylko i wyłącznie; nie stosuj żadnych substytutów)," wiwat, bo ja margaryn bym nie zdzierżyła... muszę wymyślić jakąś sałatkę warzywną z tych składników, nie jest ich znów tak mało... no ale zanim ja to zapamiętam to skończę karmić ;) trzeba uważać na przertwory mleczne, teraz dużo dizeci ma uczuclenia na białaka

Maszakra... a mówili że w grudniu będize więcej luzu :P we wrześniu też była taka rzeźnia z porodami... najwyżej urodzę im na izbie przyjęć ... Gabi to lepsza krótka lista z tym co można jeść :-D

Ale to jest super pomysł... witam, tu mea, jeszcze nie urodziłam, jesli interesuje cię co innego niż mój brzuch to wciśnij guzik nr 1, jeśli chcesz się litować wyłącz się :-D

tajga... nie chcę ci robić złudnych nadzieji, ale mojej koleżance córka przekręciłą się dopiero w 36 tygodniu. Gin ją już nastawiał na cc i mówił że ma mało wód płodowych i za wąski brzuch na przekręt w tak późnej ciąży... a tu mała fiku miku i jest ok. Magnolia mój gin pobiera paciorka za 50 zł z wizytą... od razu zagląda do cipki ;)

Ja też bym chciała żeby wprowadzili zakaz palenia u nas... męczą już mnie te tortury i ze do kanjpki nie mozna spokojnie pójść żeby nie cuchnąć... nie chodiz nawet o ciążę, ale jak można jeść i wdychać dymek... masakra jak sie nieraz na ludzi patrzę... mój mężyk popala ale nigdy w domu i nigdy przy jedzeniu :P

moj gin robi wymaz na streptococcusa agalacti, podobno on najczęściej powoduje zapalenia płóc u noworoków

Jak bedzie takie ciśnienie jak dzisiaj to ja nie urodzę :P Zasnę im na tym stoliczku

jak są parte to zależy gdzie jest dziecko, jak już się zaczęło ostro przeciskać i utknęło to cesarki niet... ale jak mimo partych coś dziecko bolkuje (np. pempowina, czy miednica jakoś) to wtedy cesarkować się jeszcze można.

Tazja, jak dla mnie to jeszcze dość bezpieczny czas na sprzątanie... zresztą mój gin mówił żeby się nie oszczędzać zbyt przed porodem (ale bez przesadnych wyczynów) i raczej tak jak wcześniej żyć, tylko więcej spać (jak tu spać z tym moczem :/ )

Blinka no co ty brzuchata, my tu się bedziemy udzielać i po porodzie, jak już mamy ogarną sie w domu z dziećmi, bedizemy radzić jak poskromić nasze diabełki ;) Więc mi tu sie nie żegnaj tylko udzielaj :P

[czesc wszystkim] masakryczne ciśnienie dzisiaj jest, nic mi się nie chce a czekają mnie dwie wizyty dzisiaj... idę do koleżanki zobaczyć jej dzidzię a potem do kolegi zobaczyć jego dziewczynę :-D No ale na szczęście transportuje mnie mężyk słucham własnie muzyczki które dostałam od pani z muzyki z mojej szkoły dla dzidziolka... takie fajniutkie ale naprawdę przy takiej pogodzie to usypiają Kurcze czuję się jak osierocona bez Kefirka, normalnie przyzywczaiłam się do myśli że będzie ze mną rodziła,a tu skubana się ściga z listopadówkami :P Byle był mały zdrowy Kefirkowy, ale co ma nie być...

no to oglądajcie dziewczyny, bo ja nie bedę mogła i proszę mi tu przekaz na żywo robić... ale swoją drogą to ideał ideałem a wykłucać się o sowje jak ci krocze rozwala jest trudno

Blinka to ty już niedługo rodzisz kobitko... no ja to rpawie miesiąc po tobie... kurcze

wypłoszyłam... wypłoch jestem

Blinka... wydaje mi sie że dobrym posunięciem byłoby pisanie do rektora o przesunięcie terminu... w końcu poród to nie jest jakiś wymyślony powód :)

Pszczółka... popatrz na córkę i pomyśl, że jeśli wtedy wszystko było ok, to i teraz będzie. Mądra jesteś że poprosiłaś o badanie. Jak dzidzia tak szaleje to pewnie nie bedziesz musiała chodzić na te KTG :) Ale ja ci życzę żeby samo posżło jak najszybciej... wszak już w odpowiednim wieku ciążowym jesteś a waga około 3 kg jest ok. (ostatnio pisałam że moja koleżanka urodizła dizdzię 2800... zdrowiutka)

ja rodzę tak koło 6, budzę się z bólami, myję się, coś lekkiego wrzucam na ruszcik, jestem opanowana jak Yvon (swoją drogą ona już pewnie urodziła :) ), męzyk śpiewa mi piosenki o miłosci i gra na bandżi, razem idziemy na spacerek (ewentualnei ciągnie mnie na sankach), wracamy, biorę prysznic, i do szpitala koło 10... do 14 rozwarcie na 10... dwa parcia i dzidzia jest z nami a męzyk moze siedzieć ze mną bo są widzenia (podobno po porodzie adrenalina nie pozwala zasnąć od razu)... i naprawdę teraz już idę sobie

muminek ... idz ty z tym wyciskaniem łożyska aż mi sie zimno zrobiło... ja na razie jestem na etapie wyciskania dziecka, łożysko mi samo wypadnie :-D Kiniak... może nie walnięta ale troskzę szalona ;) Kimizi... poczytałam sobie i teraz kształcona w te klocki jestem, mistrzyni w teorii parcia ... tylko mi się nie spieszy na praktyki...

ja mam ból ale będę dzielnie znosić i będzie krótko... a tak na serio to przygotowuję się na 24 godziny od pierwszych skurczy najwyżej jak będzie więcej to strajkuję... parte nie więcej niż godzinę bo strajk... rozwarcie 5 przy przyjęciu do szpitala inaczej strajk... no i szybkie przejście od 5 do 10 bo strajk generalny i JUŻ !!

zmykam na obiadek do mamy Bywalec... kobiet w ciąży się nie denerwuje, bo dzidzia ci kopa sprzeda :P

Ja w końcu kupiłam 2 ale używane więc taniej... jeden taki 56 na wyjście z dzieckiem a drugi 68 żeby starczył na dłużej. Raczej większy się przyda na dłuzej, więc radzę większy kupić... często 62 starcza na pierwsze 2 - 3 miesiące tylko.

ale mam dzisiaj gadane... monolog jak z hamleta :P a co tam... w sumie to jeszcze mam czas, w końcu jestem z końcóweczki grudniówek, ale jak wy już jesteście na końcówce to i mi tak jakoś wydaje się że to już :-D

samadama witaj zazdroszczę troszkę ze masz wszytko gotowe, ja nie mogę się zebrać do tej torby a mąż nagabuje bo boi się że jak zacznę rodzić sam będzie musiał złożyć tą torbę (no matko, też go w tej roli nie widzę). Dziś dopiero wypiorę koszule nocne i jakieś grubsze rzeczy dzidziowe, co dłużej schną...

Mea... cóż ci zrobił ten mężczyczna niecny?