Drumla

Mi się też marzy urodzić przed terminem. Moje dwie koleżanki rodziły po i też dużo było tekstów o to ty jeszcze nie urodziłaś :-D Chodzenie po schodach podobno działa, tak mi polecał mój gin ale dopiero po 36 tygodniu. A pierwsze jak urodziłaś? Przed czy po...

Karola... podobno większość ciąż rodzi się po albo przed terminem... no i podobno pierwsze dziecko z reguły po terminie. Mi podoba się i Nadia i Eliza... ale mi eliza kojarzy się z brunetką, ale wątłą o bladej cerze. A Nadia to rzeczywiście imię dla chorzej dziewoi :)

Spadam do domku

I co fajnie się nosi Kinaik? Kurcze ... ale mnie fantazja poniosła Kefirek :-D Na sali porodowej będziemy się wspólnie z położną zaśmiewać do łez aż nas brzuszki rozbolą. Potem pyk i już nie ma dziecina dynda między naszymi nogami na pępowinie w rytm piosenki Always look on the bright side of life... tadam tadam tadam :-D

Mam nadzieję że porody forumowiczek będą szybkie, miłe i zabawne... od razu nam się zachce rodzić

A ja kupiłam sobie taką koszulkę do karmienia... urzekła mnie i kupiłam choć buntowałam się że nie kupię :-D http://www.allegro.pl/item464948267_koszulka_dla_karmiacej_firmy_dobranocka_pieski_m.html

Ale Kefirek będzie mega słoniem... ponisi 36 :-D

No mi ta relaksyna szaleje nocami... biodra mnie bolą i muszę się przekręcać :(

Ja mam jeszcze dwa miesiące i o porodzie nie myślę :P A Kefirek będzie jak słoń nosił 3 lata ciążę (chyba tyle ??) aż jej się nie znudzi... urodzisz od razu takiego 2 latka, który będize gadał i chodził :>

Kefirek Kimizi Donn Kasia i inne które się pojawią zanim zdążę to anpisać :P :-D Ja na chwilkę przed pracą. Teraz mamy troszkę zapieprz i nie mam czasu was czytać nawet, czasem wieczorem wpadnę, ale wtedy już nie mam weny do pisania tylko nadrabiam zaległości (a jest co). Patinka... oto jak możesz zbajerować lekarzy... możesz powiedzieć że masz skurcze takie jak oni chcą (przecież zawsze mogą się potem wyciszyć) a ptrzynajmniej podłączą cię do KTG... możesz powiedzeć, że ci ciśnienie bardzo skacze, czujesz duszności, słabo ci (wcale nie musiosz mdleć)... mozesz powiedzeć że czujesz przeszywający ból w podbrzuszu, jakby dzganie sztyletem i jakby ci coś tarło w brzuchu... lekarze uwielbiają te nasze opisy, których ni chu chu nie rozmuieją :P )... a w ostateczności przykuj się do kaloryfera i wezwij coś w rodzaju TVN ;). To ostatnie to żart ale na skraju prawdy. Jak lekarz ci mówi że dziecko jest zagrożone to tak jest... i wózek inwalidzki to naprawdę jeszcze nic takiego... pracowałam z dziećmi upośledzonymi o głębokich dysfunkcjach w przedszkolu ... wiesz ile na to idzie kasy, iintegracyjnym, wiesz ile na to idzie bólu rodziców, wysiłku czasu i kasy... twoj mąż będzie musiał spać i sikać przy kasie... Naprawdę stalaś się częścią naszego forum i chcemy dla ciebie jak najlepiej... to nie czas na wywaoływanie porodu... tak mogą się bawić dziewczyny bez żadnych problemów... a ty tylko możesz sobie zaszkodzić...

A pieluszki jednorazowe kupię jak będą jakieś fajne promocje. Może poczekam też czy mała będzie powyżej 3 kg... wtedy kupię tylko takie 3-6. A jak będzie na granicy to jedszcze małą paczkę 2-5 :)

Ale zdrowe uzależnienie :-D

A ja mam 5 tetrowych białych (2x80/80 i 3x70/80), 4 tetrowe z nadrukiem, 3 falnelowe ecru, 3 falnelowe ze zwierzaczkami.

{czesc] Kefirek... spróbuj jeszcze popijać melisę... u mnie zadziałało, czasem z nerwów, stresu, czy pośpiechu twardnieje brzuszek. No i nie próbuj za wcześniej rodzić, poczekaj na nas z końca tabeli :P Pia ale to romantyczne :) Fajnie mieć takie dorosłe dzieci w tak młodym wieku. Ja jak moja córka będize miała 20 lat będę ryczącą 50 ;) Ale ja swojej pierwszej miłości nie wspominam dobrze, może dlatego że tak naprawdę nie kochałam. Tak naprawdę pierwszą miłością, taką prawdziwą i dojrzałą jest mój mąż... wcześniej to były fascynacje i uzależnienia niezdrowe :-D A męzyka to bym zjadła na deserek... mniam

Mea... w końcu chłopcy niech mają też coś z życia po tej wstrzemięźliwości :-D

Co z Kefirkiem ?? Wracaj zdrowa kefirkowa !!

A moze by tak męża do tych sutków zaprzęgnąć... niech się pobawi, pociuma :P

Żabka... safari bardziej uniseksowe jest, pozatym masz większy wpływ na rozmieszczenie, więcej mozna pokombinować i do siębie dostosować. Wróżki też fajne tylko mało tego :D

hejka :) Znowu z pracy was tu podglądam jak mam chwilę wolnego... Witam rodaczkę miastową Alicjanka Co do płynów i oliwek to potwierdzam, że johnson i jeszcze hipy mogą uczuclać (znam takie 3 przypadki i na forum też gdzieś czytałam). Niektóre położne radzą samą wodę albo z dodatkiem mąki ziemniaczanej... wtedy na 100% nie będzie uczuleń. Mea... ty to uważaj na tę pomocną położną, pewnie zamiast bepanthenu będzie wam sutki chciała naciągać :-P Ale swoją drogą słyszałam o tym masażu sutków, że dorby tylko może powodować skurcze (uwaga twardobrzuszki). Ogólnie to tak wygląda troszkę jak dojenie (sutki między palce i się wałkuje i pociąga.

Tazjaa... ja mam szwy w czapeczce, ale na maluszku one są takie luźne że go nie uciskają raczej... no i mydełko raczej kupię, mniej w nim chemii

w pracy więc na krótko Reklamowałam pieluszki na alegro i spoczko... doślą mi te bez wad, a te z wadami mogę zostawić sobie na szmatki... to mi się podoba... od razu lepszy humor :) ja na pewno nie piję 2,5 litra wody teraz... poprostu w zimie mniej się pocę i mniej płynów musżę uzupełniać. Za to częściej mi sie chce czegoś ciepłego... do łask wróciła herbatka, melisa i inka :) Więc baryłka nie jesteś sama z tą ilością płynów. Staram się ale nie wmuszę więcej w siebie. Yvon... podobno ilość wód płodowych z czasem się zminiejsza a więcej miejsca zajmuje dzidek. Byle było w normie to jest ok. Kiniak... ale miałaś słowotok :P Mea... masakra mieszkać w domu palaczy... na aukcjach alegro często piszą \"w domu nikt nie pali\", teraz wiadomo dlaczego... Agniecha witamy... łobuz będzie z twojej małej i już Mamunia... ja też z tych \"nieautowych\", ale lubię jeździć (z szoferem :P) no i ilubię chodzić... spacery ratują moją kondycję... codziennie do rpacy pół godziny w jedną stronę

Wracam do pracy, bo przez was mnie wyrzucą, a tutaj trzeba jeszcze przerobić kilkoro zbuntowanych uczniaków :P

Ja dzisiaj mam pyszny barszczyk :) No ale fakt, Misia przegięła z tą sałatką, dzisiaj też sobie zrobię :P

Kurcze Deily... otwieram na chwilę w pracy i taka informacja na wejściu... trzymam kciuki i jak nigdy pomodlę się za twojego szkrabka żeby była silna kruszynka...

Ty to na amfie chyba jedziesz schiza :-D