Drumla

Kessi a masz nadczynność? Bo przy nadczynności to sie właśnie chudnie. Ale jak dzidziol rośnie to nie ma sie co bać o niego... tylko zebyś sobie nie zaszkodziła, bo on rośnie kosztem ciebie ("mały pasożytek :) " )

Hej :) Nie wiem czy się nie powtarzam Kimizi, ale to ze nie leci ci z cycka teraz to nic :) Pytalam gina, bo ja mam wogóle słabo powiększone, tylko tak wyjędrniały. A on na to, że wielkość, bóle, wczesna siara nie mają zanczenia (to są różnice jak on to nazwał osobnicze). Nic nie trzeba robić, bo piersi same w swoim tempie sie przygotowują do kamrienia.

papa

Ja idę na badanie w czwartek, ale raczej nie będę miała USG. Chciałabym, ale jak doktorek nie powie że potrzebuje, to nie będę nękać dzidkę

Mi się ciągle wiesza :(

Była moja trzy tygodnie temu (zresztą dzidek też ważył coś ponad pół kilo wtedy) :) Odtąd się nie ważyłam bo nie mam wagi... w czwartek wrzucę nową, a brzuszek mi troszkę skoczył. Strzelam że będzie +3 albo +4

W Polsce zrzeczenie dziecka nie jest takie proste. Nie mówię że dobrze zrobili, ale jesli by mieli te dziecko głodzić, zabić, czy inne cholerstwo, to niech sprzedają. Ja nie chciałabym mieć matki która by mnie chciała sprzedać... wiec dziecko też nic nie traci pewnie.

Jak ty to robisz mamusia... mi ciągle coś się tam wiesza :P

A niech sprzedają... byle dziecku było dobrze. Ja już tyle naoglądałam się rodzin w których nie sprzedali dziecka a powinni, że szkoda gadać. Widocznie nie dorośli do bycia rodzicem Coś dzisiaj alegro nie działa

cześć... jak się pojawiam to wszyscy są już zmęczeni całodzienną dyskusją :) Ja byłam hipiską, podróżowałam stopem po Polsce i troszke po Europie, nosiłam dzwony i słuchałam staroci :-D No ale Deepa też lubiłam... on był wtedy taki młodziutki... ciacho :P Glukoza u mnie ok, ale w moczu mam związki nitrowe (ki pies?? ). Wiecie co to moze być ??

Dobranoc

Może jest tam coś pysznego :) Nie martw się... wiem że to i tak cię nie rozweseli może dzisiaj, ale moja koleżanka była na diecie przez cukrzyce (ona to miała wogóle hardcorową dietę) i teraz po ciąży to wogóle nie wygląda jakby jeszcze niedawno była w ciąży. No i w tej diecie od czasu do czasu łamała zakazy :) Na coś pysznego :)

A jaką masz dietę? Czego ci zabroniła jeść... wogóle tak coś doradziła, czy tylko powiedziała że nie możesz przytyć wiecej?

Kimizi... o ile pamiętam to bierzesz cywilny, a ja znalazłam coś fajnego na kościelny, bo biała... ale ogólnie wydaje mi sie że na ciążę to fajny typ (można uszyć podobną i zmienić kolor tylko. http://www.allegro.pl/item438092180_elegancka_sukienka_ciazowa_ew_slubna.html

Hej :) Dzisiaj walczyłam z glukozą... nawet szybko mi weszła (tak ją lunęłam do gardła, że prawie smaku nie poczułam), jak wódeczka :P Ale potem to myślalam, że zejdę. Z głodu i tej glukozy to słabo mi się zrobiło. Więc siedziałam przed gabinetem zabiegowym i głęboko oddychałam. Mam nadzieję że to nie znaczy że slabo toleruję cukier. W każdym razie po badaniu żuciałam sie na jedzenie i jem do teraz :-D Masakra, jak mozna tak długo nie jeść, aż mnie głowa rozbolała. W czwartek do gina, ale chyba bez USG, więc nie dowiem sie ile mała waży, tylko ile mama waży ;) Wózek ten czarno biały z kwiatami śliczniutki. Ja mam Jedo bartatinę i fajnie sie prowadzi (na razie po domu). Leciutko podbija. No ale wszystko wyjdzie w rpaniu, kiedy wyląduje w niej dziecko.

Kofanamisia... w Opolu, mój gin mówił że szczyt prognozowanych porodów przypada na wrzesień (oni to badają bo im lekarze przysyłają terminy pacjentek) ... mówi że to są dzieci sylwestrowe :) Na grudzień na razie spokój... Ja rodzę tam gdzie pracuje mój gin, więc liczę troszke na niego. Mojej koleżance pomógł, choć sam nie był na dyżurze, to dzwonił do kolegi. To dobry człowiek i wcale nie jest łasy na pieniądze. Ogólnie jak koleżanka rodziła to tylko narzekała na położne, ale to tylko tak lekko... że zawsze zajęte (nawet jak piją kawę :-D ). Zaraz jadę na basenik, poruszać się z dzidkiem ;)

Hej Widzę zę w niedzielę rano maly ruch na forum :( Pewnie niedługo ucichnie. Kessi... babyastrology... tam twoja dziecinak ma jak nic jąderka :-D Dziewczyny u nas zbliża się albo jest pełnia więc troszke mi sie rozjasłaniło skąd ten nocny niepokój. kobiety w końcu silnie reagują na pełnię, a że okresu nie mamy to sobie chociaż pośnimy głupio :P Wczoraj wrócił mąż mój no i był zmęczony i odwiedzilismy jeszcze znajomych i jak poszedł spać to z tego zmęczenia całą noc piłował (co mu się nie zdarza). Myślałam, że eksmituję go zaraz albo siebie. Pozatym w nocy wydawało mi sie że mi twardnieje brzuch, ale sama nie wiem czy mi sie to już nie śniło :-D Ja tam już tęsknię za latem, ale cóż taka kolej rzeczy. Mi jest zimno !! Mea... mój pies zawsze na mnie tak patrzył po kąpieli (a nie cierpiał wody, po deszczu omijał kałuże i w mokrą trawę nie wchodził :) ) Iza... taki wiek poprostu, ja jestem z wyżu więc widok koleżanek ciężarnych mi nie obcy ... w końcu chodziłalm w ciąży z dwiema najlepszymi moimi koleżankami ... w tamtym roku wziąłyśmy śluby w odstępie 4 miesięcy. W tym roku urodzimy w takim odstępie :-D Tylko kolejność się zmieniła.

ja też lecę pa

Kasia... ja też powoli mogę pić kawkę. Bo przedtem to mnie odrzuciło na maksa. Tylko daję dużo mleka i słodzę. No i rzadko mimo wszystko piję... tak dwa razy w tygodniu to maks. Koleżanka jak była w szpitalu po porodzie pytała się położnej "czy jak karmi to może sobie małą kawkę strzelić na rozruch od czasu do czasu" a położna na to "czy piła pani w ciąży" "tak", "więc dzieczko zna smak i pani może" Ale herbata wciąż u mnie na cenzurowanym... dziwne :o

U mnie też mroźno, choć słonecznie... no cóż jesień się zbliża. A Ikea była tydzień temu z wyborczą w piątek.

Kefirek... na pocieszenie to moja koleżanka po 3 kaprogestach miała ze skurcami spokój do 38 tygodnia :-) Tzn. pojawiały się małe takie \"ćwiczebne\", ale już bezbolesne i słabsze. Mój gin stwierdził że te skurcze to taka \"uroda\" brzuszków. Najważniejsza jest kontrola szyjki. Gin powiedział, że jedne kobiety nic nie czują i idą na kontrolę a tu się skraca, a inne mają skurczybyki i przenaszają potem ciążę nawet. Czekam na męża, ale się stęskniłam za robaczkiem moim. No i do mamy na obiadek lecimy... dobrze jest mieszkać koło rodziców :-D

Cześć mamusie... Ja miałam wczoraj pracowity dzień... przegadałyśmy z koleżanką z 5 godzin :-D Ona ma na dniach rodzić ale na razie trzyma sie dzielnie. Mówiła mi że te skurcze przepowiadające pod koniec ciąży są boleśniejsze niż na początku. Brzuszek jej się kwadratowy robi. Mówiła też że jej w 26 tygodniu lekarz dał na skurcze Kaprogest (brała któraś z was?). Gin powiedział że oni to standardowo dają przy skurczach w szpitalu a potem koleżanka dostala jeszcze dwa zastrzyki na wynos. No i skurcze jej sie skończyły. Gin mówił że to bezpieczny lek. Mi też dzidzia szaleje dzisiaj i wczoraj wieczorem harce odwalała, no i mi brzuszek troszke twardniał, ale nie bolał. Przeczytałam na necie, że takie twardnienie może być: od zmiany pozycji szybkiej, od kopniaka, od rośnięcia macicy. Może mi rośnie :P

No to schizo wyraźnie wskazuje na potrzebę seksu dzikiego i nieopanowanego :P :-D

A swoją drogą to ja tez mam dziwne sny ostatnio... walące się domy, rodzące kobiety, no i stada ciężarnych... Ostatni dzień pracy... hip hip hurra... no i prawdziwy weekend przede mną ... zmykam